[Sofeicz]

Ostatnio odkryłem, a właściwie musiałem się sam sobie przyznać, że jestem 'jezusistą' (dokładniej ateistą/jezusistą).

Po prostu Jezus poza pitoleniem o królestwie niebieskim wygłosił kilka kapitalnie przewrotnych tez etycznych, które mnie nieustannie fascynują.
- "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamienie",
- "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. "
- "Miłuj bliźniego, jak siebie samego',
- "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?"
- "Lekarzu, ulecz samego siebie."
- "Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają."
- "Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko, ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi"
- "Nie samym chlebem żyje człowiek"
- "Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju."
- "Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną."
- "Po ich owocach ich poznacie."
- "Zaprawdę, powiadam wam: celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego."
- "Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie."

Wszystkie te myśli są stylistycznie spójne i bardzo sugestywne.
Przypominają mi trochę to co wyprawiali cynicy - zmuszanie do myślenia poprzez paradoks.
Nie są to grzeczne i jednoznaczne tezy. Często w pierwszym odruchu wzbudzają opór ale po chwili nie sposób się z nimi nie zgodzić.

Przebija z nich swoisty anarchizm, pacyfizm i organiczna niechęć do władzy i bogactwa.
Dodając do tego kontekst brutalnych czasów, w których to się działo, nie sposób odmówić im etycznej rewolucyjności.

Tym bardziej niepojęte jest dla mnie to, co się na osnowie tych nauk wyroiło i co w ich imię czyniono.
Pewnie gdyby Mistrz to widział, odwołałby je czym prędzej.
Ale nie byłoby wtedy Sofeicza-jezusisty

[Marlow]

Ostatnio odkryłem, a właściwie musiałem się sam sobie przyznać, że jestem 'jezusistą' (dokładniej ateistą/jezusistą).

I to mówi ten, któremu ateizacja się marzy.

Teraz pokażę, kto tu jest na tym forum prawdziwym chrześcijaninem, forumowym terlikiem, i kto do ateizmu ma przynajmniej dwanaście mostów.

Żeby nie było proszę powyższe oświadczenie potraktować z przymrużeniem oka.

To, co poniżej będzie na poważnie.

Po prostu Jezus poza pitoleniem o królestwie niebieskim wygłosił kilka kapitalnie przewrotnych tez etycznych, które mnie nieustannie fascynują.
- "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamienie",

Dwanaście mostów od Jezusa, jest to raczej kontynuacja myśli Pawła.

- "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. "

J. mógł tak powiedzieć, nauczać.

- "Miłuj bliźniego, jak siebie samego',

12m od Jezusa, ewidentny hellenizm, ale to moje zdanie. Vermes i jego "szkoła" na ten przykład stawiają na autorstwo J.

- "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?"

J. mógł tak powiedzieć.

- "Lekarzu, ulecz samego siebie."

Ewidentny hellenizm.

- "Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają."

Tutaj zdania są podzielone. Moim zdaniem paulinizm.

- "Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko, ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi"

Ewidentny paulinizm, choć w tym wypadku czwarte zdanie "nadstawianie policzka" to typowo semickie jest, Psalm bodajże Drugi.
Oko zresztą też jest semickie.

- "Nie samym chlebem żyje człowiek"

Ewidentny hellenizm.

- "Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju."

Semityzm, ale nie do Jezusa należy to copy right.

- "Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną."

Paulinizm

- "Po ich owocach ich poznacie."

J mógł tak powiedzieć, nauczać.

- "Zaprawdę, powiadam wam: celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego."

Ewidentny paulinizm, aż po oczach bije.

- "Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie."

Semityzm, prawdopodobnie parafraza Hilela, J. mógł tak powiedzieć, nauczać.

Wszystkie te myśli są stylistycznie spójne i bardzo sugestywne.

Są, bo nie mają innego wyjścia.

Przypominają mi trochę to co wyprawiali cynicy - zmuszanie do myślenia poprzez paradoks.

Trop cyniczny jak najbardziej słuszny. Wypada teraz zadać sobie pytanie co mają cynicy do Palestyny...

Nie są to grzeczne i jednoznaczne tezy. Często w pierwszym odruchu wzbudzają opór ale po chwili nie sposób się z nimi nie zgodzić.

Truizm.

Przebija z nich swoisty anarchizm, pacyfizm i organiczna niechęć do władzy i bogactwa.

Częściowo jest to stwierdzenie prawdziwe.
Anarchizmu tam nie ma żadnego, paulinizm też nie jest anarchistyczny, wręcz przeciwnie, lojalistyczny.

Dodając do tego kontekst brutalnych czasów, w których to się działo, nie sposób odmówić im etycznej rewolucyjności.

A dajże juz spokój temu Renanowi.

Tym bardziej niepojęte jest dla mnie to, co się na osnowie tych nauk wyroiło i co w ich imię czyniono.
Pewnie gdyby Mistrz to widział, odwołałby je czym prędzej.
Ale nie byłoby wtedy Sofeicza-jezusisty

Rzeczywiście zdziwiłby się okrutnie, ale nie dlatego że był:
-pacyfistą
-anarchistą
-czy etycznym rewolucjonistą.

[Sofeicz]

Dzięki ci za twórczą krytykę mojego amatorskiego 'jezusizmu'.
Fakt - ten cholerny Saul trochę namieszał ale chyba nie był aż tak genialny, żeby ulepić Mistrza od zera.
Analiza stylistyczna w wielu przypadkach jest dosyć skuteczna.
A ja wolę czerpać ze źródła niż z jeziora.
Wolę np. Marksa do marksistów.

[Marlow]

Dzięki ci za twórczą krytykę mojego amatorskiego 'jezusizmu'.
Fakt - ten cholerny Saul trochę namieszał ale chyba nie był aż tak genialny, żeby ulepić Mistrza od zera.

A co jeśli tak właśnie było?
Ojcem chrześcijaństwa dzisiejszego - nie ważne jakiego, jeden czort czy katolicyzm czy protestantyzm - jest właśnie Paweł.

Analiza stylistyczna w wielu przypadkach jest dosyć skuteczna.
A ja wolę czerpać ze źródła niż z jeziora.
Wolę np. Marksa do marksistów.

Czyli w takim razie musisz uznać, że Ew - 4 kanoniczne - są par excellence historyczne, drogi pijacy ze źródła. No chyba, że ta metafora z Marksem to była tak, na odczep się.

Mówiąc poważnie: jeżeli mi nie dowierzasz, zresztą nie tylko Ty, w chwili wolnego czasu postaraj się przeczytać dwa Pawłowe Listy: "Do Rzymian" i "Do Galatów".

Pobawię się teraz w wujka bdb rada i dam kilka niezwykle cennych rad:
Jak już będziesz czytał Sofeiczu (lub będzie czytali) to:

- nie staraj się na siłę znaleźć sprzeczności. To jeszcze nie ta randka.
- przede wszystkim skup się na tym, co autor tych listów stara się zakomunikować odbiorcom.
- postaraj się wyciągnąć z tego co P. pisze jak najwięcej wiadomości o odbiorcach : kim są, jak żyją itd.
- jeśli to możliwe, postaraj się przeczytać te dwa L. dwa razy, ale ten drugi raz na głos. Wczuj się w role retora.
- potem odpowiedz na jedno fundamentalne pytanie:
jak Twoim/Waszym zdaniem Paweł zapatrywał się na zbawienie.
- i jak już będziesz miał na ostanie w miarę klarowną odpowiedź, postaraj się znaleźć taką samą odp w tym co mówi J. w Ew.

Zobaczymy jakie będą rezultaty...

Miłej zabawy życzę. Piszę na serio. To naprawdę niezła zabawa - przynajmniej dla mnie.

[Palmer]

Marlow to, jak zwykle fachowiec, ale nie zapomnijmy jak głosował sondzie.

Tej niedawnej, o opętaniach.

[Marlow]

Marlow to, jak zwykle fachowiec, ale nie zapomnijmy jak głosował sondzie.

Tej niedawnej, o opętaniach.

Ta ankieta, to jakże typowy pokaz, niczego innego, jak właśnie paulinizmu, emanacja hellenizmu i swoistego amoralizmu społecznego.
A tak na poważnie, nie rozwalajmy Sofeiczowi tematu, bo nas wytnie, a co gorsza, może i zbanuje.

[Palmer]

Amoralizmu?

Chyba, ze chodzi Ci o jej wynik, a nie sam koncept.

[semele]

http://www.zycieuniwersalne.bnx.pl/reada...le_id=1211

[Sofeicz]

Marlow namawia mnie do złego.
Ja próbuje obrać cebulę chrześcijaństwa do samego etycznego jądra a on wrzuca mi Saula - genialnego budowniczego gmachu wiary, odpowiedzialnego za kształt tej cebuli.

Trzeba mu oddać cześć, bo gdyby nie jego retoryka i energia nigdy nie dowiedzielibyśmy się o Synu Ciesli (a raczej Złotej Raczki).
Wcale nie jest łatwo utrzymać to mistyczne podniecenie - rzeczywistość jest bezwzględna dla niedopracowanych lub niewyczutych ideologii.
Jak twierdził Schuman, jeden z ojców UE "Żeby coś zacząć, trzeba jednego, charyzmatycznego człowieka ale żeby coś trwało, potrzebna jest instytucja".

[semele]

Marlow namawia mnie do złego.
Ja próbuje obrać cebulę chrześcijaństwa do samego etycznego jądra a on wrzuca mi Saula - genialnego budowniczego gmachu wiary, odpowiedzialnego za kształt tej cebuli.

Trzeba mu oddać cześć, bo gdyby nie jego retoryka i energia nigdy nie dowiedzielibyśmy się o Synu Ciesli (a raczej Złotej Raczki).
Wcale nie jest łatwo utrzymać to mistyczne podniecenie - rzeczywistość jest bezwzględna dla niedopracowanych lub niewyczutych ideologii.
Jak twierdził Schuman, jeden z ojców UE "Żeby coś zacząć, trzeba jednego, charyzmatycznego człowieka ale żeby coś trwało, potrzebna jest instytucja".

Dotyczy to tez ateizmu? A kto był tym charyzmatykiem? tu wklejasz mój temat ..Co Was inspiruje

http://ateista.pl/showthread.php?t=12624

Oczywiście żartuję.

[Forge]

To może zamiast analizować to historycznie, zajrzyjmy do pism innych ludzi, którzy próbowali zbudować jakieś systemy etyczne na podstawie tego, co znaleźli w NT. Powrót do etyki Jezusowej - rozumianej na swój sposób - proponował Tołstoj. Może to Cię zainteresuje, Sofeiczu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Spowiedź_(rozprawa)
http://pl.wikisource.org/wiki/Spowiedź_(Tołstoj)

Tołstoj biblistą nie był, pewnie rozumiał wiele spraw błędnie i więcej napisał o tym, co chciał, żeby w Biblii było, niż tam faktycznie jest. Ale i tak jest to ciekawa lektura

[Sofeicz]

Tołstoj mnie od dawna interesuje.
Typowy przykład zderzenia mistyki, idealizmu i talentu z rzeczywistością.