Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Wiesz ze mną do podstawówki chodziła taka dziewczyna, która miała matkę wszędzie diabły widzącą. Zdaje się dostała sądowy zakaz zbliżania się do szkoły... Nie popadajmy w skrajności. To po prostu jest głupie tak samo jak te bajki, no i nie był to odgórny nakaz ale chyba jakaś regionalna akcja.
Sebastian Flak
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
Piszesz o niepopadaniu w skrajność a sam na początku popadasz w skrajność.
Na co Ci to?
Liczba postów: 508
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
0
Neuromanta napisał(a):To po prostu jest głupie tak samo jak te bajki Oj tam od razu głupie, oglądałeś je chociaż?
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Widziałem. I Hannę M. i kreskówki z Cartoon Network i Disneyowski program. I za mądre te bajki nie były.
Idiota
Tak celem wyolbrzymienia, by pokazać że takie postawienie sprawy wiele dobrego nie przyniesie. Obiecuję że już nie będę.
Sebastian Flak
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
A co konkretnie wykazałeś, bo ja nie widzę tam nic wartego głębszej refleksji...
Sugerujesz, że od tego komunikatu rodzice zaczną wykazywać objawy schizofrenii i będą wszędzie diabla widzieć?
Jeśli tak, to faktycznie nie warte refleksji.
kolawiec:
Na poprzedniej stronie dałem odcinek MH.
Liczba postów: 508
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
0
Neuromanta napisał(a):Widziałem. I Hannę M. i kreskówki z Cartoon Network i Disneyowski program. I za mądre te bajki nie były.
Cartoon Network ma na swoim koncie bardzo dobre kreskówki. Chociażby tę.
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Nie, to widzenie wszędzie diabła sprawia że cały ten szum jest groteskowy. Objawy schizofrenii to miał raczej ten kto ogłosił że kucyki są narzędziem szatana. To raczej odniesie skutek odwrotny od zamierzonego, bo oprócz tego o czym wspomniał CM i "smaku zakazanego owocu", dojdzie jeszcze niezadowolenie rodziców, muszących nakupić nowych worków na kapcie, plecaków czy też bluz. Ponieważ ksiądz w durnowatych kreskówkach dojrzał dzieło szatana.
Sebastian Flak
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
@ Kolawiec
I ma też gnioty. Nie pamiętam tytułu, ale o takich zwierzęcych harcerzach bajka była, istny koszmar. Smarowanie tyłka masłem, podrzucanie sobie gniazda os, durnowate zabawy. Inna o takim fioletowym kucharzu, który non-stop się ślinił i pożerał wszystko w amoku. tylko tych tytułów sobie do głowy nie brałem. Bo po co mi one?
Sebastian Flak
Liczba postów: 508
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
0
@Neuro
Odpowiednio - Harcerz Lazlo i bodajże Chowder. Oglądałem to pierwsze, jak byłem mały i nie narzekałem (choć z perspektywy czasu rzeczywiście strasznie głupie to było  ). Na to drugie byłem już za stary.
Ogólnie, Cartoon Network strasznie się skiepściło. Brakuje im takich hitów jak chociażby Laboratorium Dextera, czy Johnny Bravo. Za młodu rozkoszowałem się tymi produkcjami
EDIT: Po dłuższym zastanowieniu, myślę że jest jedna rzecz, dla której HL warto obejrzeć - postać drużynowego Lumpusa to znakomite studium kryzysu wieku średniego.
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Za Johnnym nie przepadałem, ale Dexter był faktycznie fajny. Lubiłem zwłaszcza tą muzykę lecącą na początku
Sebastian Flak
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
46
Płeć: nie wybrano
CN są autorem kreskówki wszech czasów - "Owcy w Wielkim Mieście".
A co do tego co pisał Neuro, to nadal mam wątpliwości, czy faktycznie taki kościelny przekaz będzie miał aż tak duży oddzwięk - wartością będzie, jak się ktoś chwilę zastanowi nad tym, a tyle to się ugrać im uda.
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
54
Płeć: mężczyzna
kolawiec napisał(a):Lepiej jej nie pokazuj, co teraz Hania w przemyśle muzycznym wyrabia 
A małolaty z mojej okolicy rajcują się disnejowskimi Autami - pełno wokół zabawek z tej franczyzy. Chyba już za późno. Jak przyszła do niej jej koleżanka to.słuchały na youtube ,,chituf" jakieś gwiazdeczki disnejowskiej. Nie była to jednak HM.
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Taka fajna latynoska od Disneya też śpiewa. Ze trzy ich chyba jest, takich śpiewających.
Sebastian Flak
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
54
Płeć: mężczyzna
Myślałem.ze.masz lepszy gust.
Liczba postów: 508
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
0
De gustibus non disputandum est
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Co chcesz? Ja nie o tym jak śpiewa tylko jak wygląda :-D
Sebastian Flak
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
kolawiec napisał(a):@Neuro
Odpowiednio - Harcerz Lazlo i bodajże Chowder. Oglądałem to pierwsze, jak byłem mały i nie narzekałem (choć z perspektywy czasu rzeczywiście strasznie głupie to było ). Na to drugie byłem już za stary.
Ogólnie, Cartoon Network strasznie się skiepściło. Brakuje im takich hitów jak chociażby Laboratorium Dextera, czy Johnny Bravo. Za młodu rozkoszowałem się tymi produkcjami 
EDIT: Po dłuższym zastanowieniu, myślę że jest jedna rzecz, dla której HL warto obejrzeć - postać drużynowego Lumpusa to znakomite studium kryzysu wieku średniego.
Cartoon Network to świetna stacja, oglądam niektóre programy do dziś, z tych co wychodzą obecnie również. To znaczy nie, źle powiedziałem. Cartoon Network ma czasami genialne kreskówki, ale czasem ich polityka emisji jest dziwna i można ją krytykować.
Poza tymi wszystkimi, które moje pokolenie najlepiej kojarzy, czyli Laboratorium Dextera, Johnny'ego Bravo czy Krowy i Kurczaka, a zwłaszcza Chojraka - Tchórzliwego Psa (!) są również te, które lepiej kojarzy "młodsze pokolenie", a dokładnie Ci ode mnie młodsi ledwo o parę lat (uwierzcie, że to już jest różnica w postrzeganiu kreskówkowej "klasyki") jak Samurai Jack (wręcz arcydzieło) czy Dom Dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster. Jednak nie i na tych się skończyły świetne kreskówki.
Z najnowszych kreskówek Cartoon Network to moim absolutnym faworytem jest niedawno ściągnięte z anteny "Young Justice" (w polskiej wersji niezbyt trafnie "Młoda Liga"). Moim osobistym zdaniem jest to, wyłączając klasyczny Batman: The Animated Series, najlepsze co do tej pory wyszło superbohaterskiego na ekrany telewizorów. Mówię to z przekonaniem, a widziałem tych wszystkich superbohaterskich produkcji telewizyjnych w swoim życiu naprawdę sporo, nie tylko kreskówkowych.
Jeśli ktoś zaś lubuje się w chlubnej tradycji Cartoon Network kreskówek totalnie dziwaczynych i psychedelicznych, jak wcześniej wzmiankowane, z Chojrakiem na czele, to dzisiaj przecież wychodzi Adventure Time (w polskim to "Czas na przygodę", ale nie wiem jaki jest poziom dubbingu), które jest całkowicie absurdalne, nieco inne w klimacie niż taki Chojrak, ale mające oddane grono wielbicieli, w tym mnie samego.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 508
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
0
Polski dubbing w Adventure Time jest w porządku, ale ja oglądam tylko po angielsku. Oryginalny podkład głosowy jakoś bardziej do mnie przemawia.
EDIT
TVN-owski reportaż o omawianej tu bajkowej aferze.
Zaczyna się od 21:38
[COLOR="Silver"]*Wyjątkowo dowcipny i cięty ateistyczny cytat.*
*Praktycznie nikomu nieznany autor tegoż cytatu*[/COLOR]
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
163
Płeć: nie wybrano
Ot, jedno korpo walcząc o wpływy napierdala w drugie korpo. Ani to nic nowego, ani odkrywczego. Sama metoda walki też raczej zbytnio skuteczna nie jest.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 4,318
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
9
FlauFly napisał(a):Poza tymi wszystkimi, które moje pokolenie najlepiej kojarzy, czyli Laboratorium Dextera, Johnny'ego Bravo czy Krowy i Kurczaka, a zwłaszcza Chojraka - Tchórzliwego Psa (!) są również te, które lepiej kojarzy "młodsze pokolenie", a dokładnie Ci ode mnie młodsi ledwo o parę lat (uwierzcie, że to już jest różnica w postrzeganiu kreskówkowej "klasyki") jak Samurai Jack (wręcz arcydzieło) czy Dom Dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster. Jednak nie i na tych się skończyły świetne kreskówki. Johny Bravo leci teraz na Boomerangu, wieczorami.
Krowa i Kurczak oraz Jam Łasica to były jedne z najlepszych kreskówek jakie oglądałem kiedykolwiek (Simpsonów nic nie pobije). Absurdalny, wręcz surrealistyczny humor, świetne postacie i genialna kreska. Wiem, pewnie na kompie robione, ale i tak wygląda super.
Wyobraźcie sobie rodzinę składającą się z Krowy, jej BRATA Kurczaka, oraz rodziców będących ludźmi ale tylko od pasa w dół, bo wyżej nie ma nic. Dalsza rodzina to Kurczak Bez Kości i profesor Wielkorogi Wół, który jest głupi jak szczotka. No i ten główny antagonista - czerwony diabeł, w każdym odcinku wcielający się w inną postać ale z nazwiskiem kojarzącym się przeważnie z gołą dupą (Iwan MajtyBez, Bezgatkow itp.)
Schiz, no nie?
Piękne czasy gdy leciały te psychodeliczne kreskówki - wypada jeszcze wspomnieć "Chojraka", "Owcę w wielkim mieście", "Dextera" czy "Atomówki" - te z kolei pełne aluzji i nawiązań do kultury masowej.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
|