Forum Ateista.pl
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Nauka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Nauki przyrodnicze (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) (/showthread.php?tid=7775)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 22.01.2014

Neuromanta napisał(a):A tam bajania takie. Aborygeni mają IQ 98 to tyle co przeciętny Amerykanin.
Skąd masz takie dane?
Cytat:W 1990 r. inny naukowiec, nowozelandzki politolog James Flynn, dostrzegł inne zjawisko, określane jako tzw. efekt Flynna, według którego IQ na świecie każdego roku wzrasta. Richard Lynn uznał, że być może ma to związek z coraz lepszym odżywianiem się, zwłaszcza we wczesnym dzieciństwie. Postawił też tezę, że ogólnie rzecz biorąc, bardziej inteligentne są ludy Północy niż Południa, musiały bowiem przetrwać surowe zimy, co zmuszało je do przedsiębiorczości i do polowań na grubą zwierzynę, mięsna dieta pobudzała zaś rozwój mózgu. Naukowiec ze swymi współpracownikami obliczył, że najwyższe IQ mają mieszkańcy Azji Wschodniej (105), po nich Europejczycy (99), odżywiający się głównie mięsem Inuici, czyli Eskimosi (91), mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej i amerykańscy Indianie (87), wyspiarze z Pacyfiku (85), mieszkańcy Środkowego Wschodu i Afryki Północnej (84). Listę zamykają ludy Afryki Wschodniej i Zachodniej (67), australijscy Aborygeni (62) oraz Buszmeni i Pigmeje z Czarnego Lądu (54).



Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 22.01.2014

Czytałem gdzieś artykuł. Jak znajdę wkleję. Diamonda twierdzenia są ze Strzelb, maszyn i zarazków.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - semele - 22.01.2014

Baptiste napisał(a):Dodam jeszcze pewien przykład. Najbardziej inteligenta grupa społeczna na świecie (Żydzi aszkenazyjscy) padła główną ofiarą jednej z największych łapanek w historii.
Czy to dowodzi ich niskiej inteligencji? No niezbyt. Świadczy o tym, że na ich niekorzyść zadziałał szereg różnych czynników.
Możliwe zatem, że do Ameryki popłynęli także co inteligentniejsi przedstawiciele czarnych ludów, nie tylko osobnicy znajdujący się poniżej tamtejszej średniej.


Byli selekcjonowani. Ale potem nikt do nich się za bardzo nie przyłożył.
Poza koszykówka i biegami- zwłaszcza na krótkich dystansach.Uśmiech

Ale na lekarzy się nadają i chyba są bardziej uczciwi niż biali.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Aryman - 22.01.2014

Baptiste napisał(a):Moim zdaniem to błędne założenie. Inteligencja często nie ma związku z tym co utrudnia złapanie, tzn. siłą, wytrzymałością fizyczną. Przy takim postawieniu sprawy Hawking wyszedłby na troglodytę.

Owszem, w pojedynczych wypadkach te czynniki mogą nie mieć znaczenie i dzięki przewadze liczebnej np., nawet Einsteina możnaby zagonić do koziego rogu. Rzecz w tym, że na skalę masową, zwyczajny rozkład prawdopodobieństwa wymaga by w jakieś części przypadków możliwe było uniknięcie schwytania lub ucieczka dzięki właśnie wysokiej inteligencji.

Poza tym masz błędnie wyobrażenia o handlu niewolnikami. Pochodzili oni nie tylko z "łapanek" (prowadzonych zresztą rękami czarnych), ale także jako naturalny element afrykańskiej struktury społecznej i byli przedmiotem handlu jeszcze przed przybyciem Europejczyków na Czarny Ląd. Kilka cytatów z wiki:

wikipedia napisał(a):The Atlantic slave traders, ordered by trade volume, were: the Portuguese, the British, the French, the Spanish, the Dutch, and the Americans. They had established outposts on the African coast where they purchased slaves from local African tribal leaders.

Slavery in historical Africa was practiced in many different forms and some of these do not clearly fit the definitions of slavery elsewhere in the world. Debt slavery, enslavement of war captives, military slavery, and criminal slavery were all practiced in various parts of Africa.

The increase of demand for slaves due to the expansion of European colonial powers to the New World made the slave trade much more lucrative to the West African powers, leading to the establishment of a number of actual West African empires thriving on slave trade. These included Oyo empire (Yoruba), Kong Empire, Kingdom of Benin, Imamate of Futa Jallon, Imamate of Futa Toro, Kingdom of Koya, Kingdom of Khasso, Kingdom of Kaabu, Fante Confederacy, Ashanti Confederacy, and the kingdom of Dahomey.

According to John K. Thornton, Europeans usually bought enslaved people who were captured in endemic warfare between African states.[22] There were also Africans who had made a business out of capturing Africans from neighboring ethnic groups or war captives and selling them.[23] People living around the Niger River were transported from these markets to the coast and sold at European trading ports in exchange for muskets (matchlock between 1540–1606 but flintlock from then on) and manufactured goods such as cloth or alcohol.

Many slave relationships in Africa revolved around domestic slavery, where slaves would work primarily in the house of the master but retain some freedoms. Domestic slaves could be considered part of the master's household and would not be sold to others without extreme cause. The slaves could own the profits from their labor (whether in land or in products) and could marry and pass the land on to their children in many cases.

Pawnship, or debt bondage slavery, involves the use of people as collateral to secure the repayment of debt. Slave labor is performed by the debtor, or a relative of the debtor (usually a child). Pawnship was a common form of collateral in West Africa. It involved the pledge of a person, or a member of that person's family, to service another person providing credit.

Historians John Thornton and Linda Heywood of Boston University estimate that 90 percent of those shipped to the New World were enslaved by Africans and then sold to European traders. Henry Louis Gates, the Harvard Chair of African and African American Studies, has stated that "without complex business partnerships between African elites and European traders and commercial agents, the slave trade to the New World would have been impossible, at least on the scale it occurred.

Sofeicz napisał(a):Teza Arymana miałaby podstawy, gdyby występowała negatywna korelacja pomiędzy tymi złapanymi a współczesnymi "macierzystymi' populacjami afrykańskimi.
A tu jest akurat odwrotnie - afroamerykanie są lepsi niż rdzenni Afrykanie (ich IQ historycznie rosło).

Jak mają nie być lepsi zważywszy na różnice w poziomie życia, dostępie do edukacji i kultury, lepszą dietę, łagodniejszy klimat itd.?


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Baptiste - 22.01.2014

Aryman napisał(a):Owszem, w pojedynczych wypadkach te czynniki mogą nie mieć znaczenie i dzięki przewadze liczebnej np., nawet Einsteina możnaby zagonić do koziego rogu. Rzecz w tym, że na skalę masową, zwyczajny rozkład prawdopodobieństwa wymaga by w jakieś części przypadków możliwe było uniknięcie schwytania lub ucieczka dzięki właśnie wysokiej inteligencji.
Doskonale wiedziałem o tym procederze wśród afrykańskich ludów, ale nic o tym nie wspominałem bo w gruncie rzeczy ich lokalne pozyskiwanie niewolników również często sprowadzało się do łapanki. Tak jak często w historii (np. w starożytności akcje militarne, piractwo).


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - CreatedMind - 25.02.2014

Nie chodzi tyle o wytlumaczenie co o prosbe o wideo.
Jezeli ktos ma gdzies, czy widzial gdzies, jakis dobry material tlumaczacy 5 pierwszych dni rozwoju embryologiczngo u ptakow to bylbym wdzieczny. (przed czwartkiem)
Poszukuje czegos co byloby pomocne w wyobrazeniu sobie wszystkich zachodzacych procesow, jak macie jakas dobra strone internetowa do polecenia to rowniez jest to mile widziane Oczko
Pewnie nic mi nie da napisanie tej wiadomosci ale kto wie, moze akurat ktos cos takiego widzial Język


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - exodim - 25.02.2014

Tu jakaś taka ładna animacja z opisem przebiegu rozwoju zarodka u kurczaka



A jeszcze to obczaj
https://www.youtube.com/watch?v=-Ah-gT0hTto


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - NotInPortland - 13.10.2014

Dlaczego blizny a nie normalna skóra?


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - exodim - 13.10.2014

NotInPortland napisał(a):Dlaczego blizny a nie normalna skóra?

Z serii nie znam się, to się wypowiem:
wydaje mi się, że lata ewolucji stworzyły mechanizm procesu scalania niektórych ran i innych uszkodzeń skóry poprzez budowanie włókien kolagenowych (zamykających ranę) w sposób mniej zorganizowany, ale dzięki temu szybszy.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 13.10.2014

Oczywiście, to sytuacja ekstraordynaryjna i priorytetem organizmu jest ekspresowe zasklepienie powłoki przed zarazkami a nie ładny wygląd (chociaż niektóre ludy uprawiają skaryfikację dla urody).


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Rojza Genendel - 13.10.2014

Polecam ten odcinek "Było sobie życie":
http://youtu.be/rxHV8JajNwY

A umie ktoś wyjaśnić, dlaczego blizna, która jest w końcu prowizorką, nie jest z czasem zastępowana normalnie wyglądającą skórą?


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Serdeka - 13.10.2014

Bo nasz organizm w doroslym stadium rozwoju nie potrafi juz wytworzyc "oryginalnych" komorek ktore wynikly podczas rozwoju embrionalnego ? Troche jak w przypadku komorek sercowych, po zawale nasz organizm nie potrafi wytworzyc takich samych komorek i zastepuje je mnie wydajnymi ?
Strzelam troche na oslep i pewnie nie o taka odpowiedz ci chodzi Język
Jakby ktos mial konkretna odpowiedz, to sam sie chetnie doucze Uśmiech


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 13.10.2014

Blizna bliźnie nierówna.
Blizny po niewielkich zranieniach albo zabiegach z czasem stają się niewidoczne.
Gorzej z bliznami po masywnych urazach albo oparzeniach.
Możliwości regeneracyjne organizmu są widać ograniczone - to trochę jak z amputacją.
Utracona kończyna nie odrasta.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - exodim - 13.10.2014

Serdeka napisał(a):Bo nasz organizm w doroslym stadium rozwoju nie potrafi juz wytworzyc "oryginalnych" komorek ktore wynikly podczas rozwoju embrionalnego ?
Chodzi ci o komórki macierzyste (totipotentne)?
Takie istnieją w stadium dorosłym jak najbardziej.
Zresztą, nie w nich rzecz, bo komórki naskórka ciągle przecież przechodzą proliferację.
Komórki totipotentne są istotne z punktu widzenia tkanek, których komórki nie mają zdolności do proliferacji, np. układu nerwowego.

https://en.wikipedia.org/wiki/Neural_stem_cell


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Rojza Genendel - 13.10.2014

Serdeka napisał(a):Bo nasz organizm w doroslym stadium rozwoju nie potrafi juz wytworzyc "oryginalnych" komorek ktore wynikly podczas rozwoju embrionalnego" ?
Naskórek "odrasta" przez całe życie, tyle że od spodu, a jego zewnętrzna powierzchnia nieustannie się złuszcza. Oczywiście, im człowiek starszy, tym wolniej to następuje.
Jest też możliwe "usuwanie" blizn przez zabiegi chirurgiczne i głębokie złuszczanie.

Zastanawiam się, czy blizny nie są raczej rodzajem wzmocnienia miejsc podatnych na uszkodzenia.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Baptiste - 13.10.2014

Sofeicz napisał(a):Możliwości regeneracyjne organizmu są widać ograniczone
A to właśnie przez bliznowacenie. Dochodzi do zwłóknienia macierzy produkowanej w dużych ilościach przez fibroblasty.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - ARHIZ - 13.10.2014

Cytat:A umie ktoś wyjaśnić, dlaczego blizna, która jest w końcu prowizorką, nie jest z czasem zastępowana normalnie wyglądającą skórą?
Z założenia chodziło o przeżywalność. A ważne jest, że o ile drobne skaleczenia się goiły, o tyle otwarte rany (często zakażone) mogły w większym stopniu prowadzić do śmierci. Obecnie sytuacje, w których mamy blizny - w czasach prehistorycznych kończyłyby się zgonem.
Inną sprawą jest dobór płciowy - nie każda blizna oszpeca (a czasem może być wręcz wabikiem - wielki wojownik itp.). Dodatkowo, często - załóżmy - oszpecona przez bliznę kobieta miała już wcześniej dzieci.
Mówiąc krótko - brak silnej presji selekcyjnej (tak przy doborze płciowym jak i środowiskowym).


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Rojza Genendel - 13.10.2014

ARHIZ napisał(a):Obecnie sytuacje, w których mamy blizny - w czasach prehistorycznych kończyłyby się zgonem.
Zakładając, że nasi przodkowie mieli podobną do nas odporność.

Poza tym... głęboka i przez całe życie widoczna blizna którą ma każdy z nas nie może być śladem czegoś potencjalnie śmiertelnego.


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - ARHIZ - 13.10.2014

Rojza Genendel napisał(a):Zakładając, że nasi przodkowie mieli podobną do nas odporność.
Jakichś wielkich odstępstw raczej nie było. Zresztą wystarczy porównać z innymi naczelnymi - porządna otwarta rana u makaka nie będzie mniej niebezpieczna.

Ale teraz naszła mnie jeszcze taka myśl - co z grubością owłosienia? Mechanizmy "bliznowacenia" mogą pochodzić z czasów, gdy włosy naszych przodków były porównywalne wyrazistością do reszty rodzinki (bo cebulek wciąż jest mniej więcej tyle samo).

Cytat:Poza tym... głęboka i przez całe życie widoczna blizna którą ma każdy z nas nie może być śladem czegoś potencjalnie śmiertelnego.
Dlaczego?


Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 13.10.2014

To wyjaśnijcie mi, dlaczego jak się człowiek skaleczy, to krew sika i sika.
A podczas operacji chirurg rozcina skalpelem delikwenta na pół, a asystentka tylko wyciera wacikiem trochę krwi.
Wot zagadka (wiem, bo byłem świadkiem kilku operacji weterynaryjnych).