![]() |
|
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Nauka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Nauki ścisłe i techniczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=19) +--- Wątek: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) (/showthread.php?tid=7773) |
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 13.05.2013 Im bliżej pieca tym cieplej. A z nachyleniem osi Ziemi i wędrówka wokół Słońca jest jak z zabawką - bąkiem nachylenie osi jest stałe, ale wraz z ruchem obiegowym po orbicie "przechyla się" i zmienia się obszar nasłoneczniony. No a o jakie strony Ci chodzi. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - NotInPortland - 13.05.2013 Sofeicz napisał(a):A czy ktoś wie dlaczego maksimum rocznych temperatur przypada na przełom lipca/sierpnia a odpowiednio minimum stycznia/lutego, pomimo iż słońce szczytuje 21 czerwca, a dołuje 21 grudnia. http://en.wikipedia.org/wiki/Seasonal_lag napisał(a):Earth's seasonal lag is largely caused by the presence of large amounts of water, which has a high latent heat of freezing and of condensation. Its length varies between different climates, with extremes ranging from as little as 15–20 days (for polar regions in summer) to as much as 2½ months (for low-latitude ocean areas). Interestingly, in many locations, it is not "seasonally symmetric", that is, the time between the winter solstice and coldest time is not the same as between the summer solstice and hottest time. In low and middle latitudes, the summer lag is longer, while in polar areas the winter lag is longer. In mid-latitude continental climates, it is approximately 20–25 days in winter and 25–35 days in summer. .
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 13.05.2013 Ciekawe, że dotyczy to też innych planet. Cytat:Other planets have different seasonal lags. The gas giants Jupiter, Saturn and Uranus, as well as Saturn's moon Titan, all have substantial seasonal lags corresponding to the equivalent of between two and three months in Earth terms. Mars, on the other hand, has negligible seasonal lag of no more than a few days.[1] For the case of Venus no seasonal lag would be detected, because the planet undergoes no seasons. And for Mercury, no seasonal lag would also be detected, even for its "anomalistical seasons" since it has a negligible atmosphere. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - DziadBorowy - 13.05.2013 Neuromancer napisał(a):Im bliżej pieca tym cieplej. A z nachyleniem osi Ziemi i wędrówka wokół Słońca jest jak z zabawką - bąkiem nachylenie osi jest stałe, ale wraz z ruchem obiegowym po orbicie "przechyla się" i zmienia się obszar nasłoneczniony. No a o jakie strony Ci chodzi. No to właśnie piszę o tym, że zróżnicowanie ilości ciepła na różnych szerokościach właśnie zależy od pozycji na orbicie - ale wynika nie z odległości do Słońca ale właśnie z nachylenia osi obrotu do płaszczyzny orbity. Zmiany ilości ciepła wynikające z aphelium/peryhelium nawet jeżeli jakieś będą to będą stałe dla każdej szerokości. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - NotInPortland - 13.05.2013 Sofeicz napisał(a):Wygląda na to, że kroczący lód znowu zaatakował:NotInPortland napisał(a):Najprawdopodobniej to jest efekt przypływu na zamarzniętym fiordzie (Trondheim). Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - D.O.A. - 14.05.2013 To zjawisko widziałem również w Polsce na jeziorze Śniardwy. Jest dokładnie tak jak na tym wcześniejszym filmiku. Grubość porowatego lodu wynosiła może 7cm i wiał taki nie za mocny wiaterek. Innym ciekawym zjawiskiem jest pękanie lodu na jeziorze. Towarzyszy temu duże "jebudut". Na Śniardwach powstają podobno wysokie na metr wypiętrzenia w miejscach pękniecia. Niestety nie byłem świadkiem takiego zjawiska.
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Xeo95 - 14.05.2013 Co ma wpływ na poziom zniszczeń po wypadku samochodowym-pęd czy energia kinetyczna czy coś innego? Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 14.05.2013 Budowa samochodu. Jak jest ciężki i źle zaprojektowany to zniszczenia pojazdu i otoczenia nie da się uniknąć. I będą wtedy najpoważniejsze. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 14.05.2013 Energia kinetyczna, która jest wypadkową masy i prędkości, i co najważniejsze konstrukcja samochodu, która ma za zadanie w sposób kontrolowany zaabsorbować tę energię (strefy zgniotu, elementy harmonijkowe, łamana kolumna kierownicy etc.). Wystarczy zobaczyć testy zderzeniowe NCAP samochodów mających 5 gwiazdek i chińskiego 2 gwiazdkowego badziewia. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - sirflinket - 17.05.2013 Jako, że w dziale filozofii nie ma wątku "Czy ktoś mógłby wyjaśnić...?"to przywędrowałem tu z oto takim pytaniem: Co to jest nic? Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Stary Werter - 17.05.2013 Pytanie wydaje się źle skonstruowane, albowiem nic - nie jest. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - sirflinket - 17.05.2013 A jednorożec też nie istnieje, ale wiemy czym jest lub poprawniej mówiąc: czym by był gdyby istniał.
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 17.05.2013 Opisz mi nic to Ci powiem czym jest
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Xeo95 - 17.05.2013 Sofeicz napisał(a):Energia kinetyczna, która jest wypadkową masy i prędkościCzyli stosując się do wzoru Ek=1/2*m*v^2 gorzej się zdarzyć z samochodem x niż z samochodem y który porusza się 2 razy wolniej ale za to ma.2 razy większą.masę która wynika z ładunku jaki został doń włożony. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - NotInPortland - 29.05.2013 Jakie jest prawdopodobieństwo tego, że korzystając zgodnie z przepisami z ulic, które jak wiemy nie powstały w celu rozjeżdżania ludzi, zostanie się rozjechanym przez samochód? Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Hans Żydenstein - 29.05.2013 NotInPortland napisał(a):Jakie jest prawdopodobieństwo tego, że korzystając zgodnie z przepisami z ulic, które jak wiemy nie powstały w celu rozjeżdżania ludzi, zostanie się rozjechanym przez samochód? Nie wiem czy to wiarygodne informacje, ale tutaj podają, że 1:626. Tyle, że to jest prawdopodobieństwo śmierci jako pieszy.
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - PanZielony - 29.05.2013 sirflinket napisał(a):Jako, że w dziale filozofii nie ma wątku "Czy ktoś mógłby wyjaśnić...?"to przywędrowałem tu z oto takim pytaniem: Co to jest nic?"Nic" to jest to o czym myślą kamienie. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 29.05.2013 Wściekłe Gacie napisał(a):Nie wiem czy to wiarygodne informacje, ale tutaj podają, że 1:626. Tyle, że to jest prawdopodobieństwo śmierci jako pieszy.W Polsce jest wyższe - rocznie ginie około 1800 pieszych, prawie dwa razy więcej na milion mieszkańców niż średnio w Europie. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Hans Żydenstein - 29.05.2013 Sofeicz napisał(a):W Polsce jest wyższe - rocznie ginie około 1800 pieszychJeżeli 1800 to prawdziwe dane, to masz rację. Wówczas w Polsce prawdopodobieństwo śmierci jako pieszy jest około 3 razy wyższe niż na obrazku. Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 29.05.2013 Zauważ, że nigdzie w Europie nie spotkasz pieszych idących drogą. Zjeździłem wiele krajów ale zawsze mnie to w ojczyźnie zdumiewa. Bankowo ktoś się po drodze snuje albo zatacza :8O: |