![]() |
|
PiS, co zrobił a nie co powiedział - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11) +--- Wątek: PiS, co zrobił a nie co powiedział (/showthread.php?tid=12794) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
|
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Dwa Litry Wody - 13.07.2018 Smok Eustachy Cytat:A która partia biadoliła o niedoli "naszych sędziów" i dlaczego to była NowoczesnaPo pierwsze - o niedoli sędziów to biadoli na ten przykład Przyłębska ( Nagrodę przyjmuję jako wyróżnienie dla mnie i moich kolegów, sędziów Trybunału Konstytucyjnego. (…) Oni podobnie jak ja znoszą wszystkie ataki, upokorzenia, w poczuciu wolności.), a ona o ile dobrze pamiętam do Nowoczesnej się jeszcze nie zapisała. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Battlecruiser - 13.07.2018 Przyłebska to nie partia. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Dwa Litry Wody - 13.07.2018 Ale nad sędziami i tak biadoli. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Wron NIEmiecki - 14.07.2018 Żarłak napisał(a): Jest prawdopodobne, że maraton wyborczy 2018-19 nie będzie przeprowadzony uczciwie. Mówią, że dzisiejszy dzień jest ostatnim istnienia niezależnego Sądu Najwyższego. Zmiennicy obecnych sędziów i I Prezes będą decydować o odpowiedzialności PiS-owskich sługusów oraz ważności kolejnych wyborów. Ponad pół roku temu napisałem: Metody stosowane przez PiS są krzyżówką metod hitlerowskich i bolszewickich. Nie chodzi mi tutaj, że zaczną wsadzać przeciwników do gułagu czy gazować w kecetach. Ich rewolucja będzie katobolszewicka i ograniczy się do sfery obyczajowej, do wychowania nowego pokolenia w duchu pamięci o "zamachu smoleńskim" oraz o kultywowaniu najwybitniejszego prezydenta Polski - Lecha Kaczyńskiego. Autocenzura będzie nieodzownym elementem wychowania człowieka PiSowskiego. PiS zaczął niewinnie. Od miesięcznic i marszy z pochodniami, gdzie skandowano skopiowane nazistowskie hasła w rodzaju: "Deutschland erwache" (Polsko obudź się), "Denn Du bist Deutschland" (Jarosławie Kaczyński, Ty jesteś Polską), "Sieg Heil" (Zwyciężymy). Teraz kiedy doszli do tej władzy, zaczynają się wysługiwać bandytami, kibolami z ONR, jednocześnie dla zachęty kreując kult wyklętych. Kaczyński postępuje dokładnie tak jak to czynił Röhm ze swoim SA za cichym przyzwoleniem Hitlera. Teraz ONR jest pod ochroną Ziobry i jego prokuratorów. Te śmiesznie niskie wyroki/umorzenia śledztw za swastykę, zamawianie 5 piw, bo prokurator uznał tenże znak za symbol szczęścia a gest niemieckiego pozdrowienia za salut rzymski. ONR będzie potrzebny Kaczyńskiemu tylko do czasu. Jak tylko przywództwo narodowców skonkretyzuje swe ambicje polityczne, PiS im urządzi "Noc długich noży". Celem PiS nie są "Ustawy Norymberskie", lecz katobolszewickie. Ustawy te będą regulować życie prywatne Polaków w każdej dziedzinie i za zgodą kościoła "toruńskiego" . W dobie internetu i mediów społecznościowych inwigilacja będzie dziecinną igraszką. Warto pamiętać, że Niemcy uruchamiając swą machinę zniszczenia w latach 30-tych, dysponowali już systemem ewidencji zakupionym od IBM, a rozwijanym przez Siemens. Mimo analogowych rozwiązań (karty perforowane), wykazali się nadzwyczajną skutecznością i doskonale wiedzieli kogo mają szukać. Teraz w dobie internetu, każdy będzie na widelcu w ramach "walki z terroryzmem". Kaczyński ma coś ze Stalina - potrzebuje wroga. Tego realnego i wyimaginowanego - od politycznego konkurenta po przedstawiciela mitycznego układu. Należy zauważyć, ze zaczął się proces tresury społeczeństwa. A zaczęto to od prokuratury, TK i edukacji. Teraz kaczy siepacze biorą się SN. Już wkrótce zaczyna się procesy pokazowe i oberprokurator Ziobro wcieli się w rolę swego radzieckiego kolegi - Andrieja Wyszyńskiego. I będzie jak w 1937. Tyle, że bez rozstrzeliwań i gułagów. Dla kaczej bandy wystarczy tylko, że społeczeństwo zacznie truchleć na sama myśl konfrontacji z aparatem władzy i organami ścigania. Już sama świadomość tych nieprzyjemności powinna odstraszać. Uliczne protesty nic nie dadzą. Nikt nie odsunie PiS od władzy, bo nie ma w społeczeństwie żadnych liderów. Polaków stać jedynie na jednorazowe, spontaniczne akcje organizowane na FB, z których nic nie wynika. Nie ma solidarności grup społecznych, bo solidarność grup społecznych umarła po 1989. Toteż na "czarnych protestach" nie było widać rolników, górników, hutników czy nauczycieli. Bo to nikogo w Polsce nie interesuje, gdyż nie jest istotna przynależność narodowa, lecz plemienna i klanowa. To jest problem czysto mentalny, a nowe pokolenie wychowane w duchu PiSowskim, czytaj nowi Misiewicze tylko utrwalają obecny porządek. Dlaczego tak jest? Zniszczenia wojenne przetrzebiły znacząco mieszczaństwo. A w tę lukę wdarło się napływowe chłopstwo, które mentalnie tkwi w XIX w, jest wyznania katolickiego, a pracę traktuje jako pańszczyznę. Nie ma wielkich własnych ambicji, lecz jest do tego cholernie roszczeniowe. W chłopskiej mentalności leży uległość wobec podwładnych, płaszczenie się przed rangą, sutanną i mundurem. Po 89' roku politycy stabloidyzowali język publiczny i spauperyzowali społeczeństwo, dbając o to, by głupie społeczeństwo wybrało jeszcze głupszych polityków. A teraz zbieramy tego owoce. Po podpisie prezydenta RP i po przejęciu sądów, likwidacji PKW oraz doprowadzeniu ordynacji wyborczej do farsy, zacznie właściwy etap rewolucji katobolszewickiej. Gdyby sądy stawiały opór lub w nawale pracy nie dawały sobie rady w ferowaniu właściwych wyroków, zawsze można będzie powołać Wszechpolski Centralny Komitet Wykonawczy (WCiK) przy tow. Ziobro, który je odciąży, a w razie potrzeby powoła sądowe Trybunały Ludowe. Trzeba bowiem pamiętać, że aż 8 milionów spraw sądowych jest nie załatwionych. Nowa "reforma" spowoduje chaos - co jest niemal pewne. Niewykluczone, że Trybunały Ludowe okażą się niezbędne, by rozładować chaos sądowy. Znajdzie się potem czas by całkowicie zakazać aborcji i wprowadzić w życie rozwiązania jak za Nicolae Ceaușescu. Zadanie to będzie z pewnością ułatwione, gdy Polska opuści strefę Schengen, a państwo przywróci kontrolę wydawania paszportów. Pamiętacie film "Miś" Barei? Paszport najpóźniej w 7 dni po powrocie do kraju należy zwrócić - do tego się wszystko sprowadzi. PS. To co się dzieje, zostało zapowiedziane w książce Kaczyńskiego RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Battlecruiser - 15.07.2018 Wron NIEmiecki napisał(a): Od miesięcznic i marszy z pochodniami,Aha: 2. Teraz na topie są wypowiedzi chłodne, precyzyjne i oszczędne. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Gladiator - 15.07.2018 ad Wron NIEmiecki Dosyć sugestywny opis, phobos i demois! Problem ingerencji władz jest cecha charakterystyczną dla naszych czasów. Póki co, nie jeszcze jak w Rzeszy. Siostra znajomego wyszła za Niemca, po jakimś czasie przeprowadzili sie do wsi obok. Po dwóch dniach była policja z zapytanie dlaczego jeszcze nie zmienił tablicy rejestracyjnej w aucie, to jest dopiero inwigilacja! Natomiast w kwestii sądów polecam ciekawe opracowanie, bez głupawych zero - jedynkowych emocji. Z patologii, jaką była nadmierna autonomia sądownictwa, przechodzimy do patologii przeciwnej, z punktu widzenia wolności politycznej znacznie bardziej niebezpiecznej.(...) Jednocześnie sędziowie uzyskali w Polsce bardzo silną pozycję ustrojową: sami się wybierali, sami wyznaczali sobie standardy, kontrolując inne władze sami nie podlegali ich kontroli (wbrew klasycznym ideom podziału i równoważenia się władz). Wszelkie próby poważniejszych reform blokowali pod hasłami „zamachu na niezawisłość sędziowską”. Dotyczyło to nawet skromnych prób ograniczenia immunitetu, tak aby zmniejszyć plagę pijaństwa czy przekroczeń prędkości w tej grupie. Poczucie siły, prestiżu i braku kontroli coraz bardziej ich demoralizowało: swego czasu raport warszawskiej Straży Miejskiej wskazywał, że najwyższy poziom naruszeń prawa chronionych immunitetem jest właśnie wśród sędziów(...) Nie kto inny jak prof. Andrzej Rzepliński tak pisał w 2004 r. w „Gazecie Wyborczej”: „Sądy i sędziowie zbierają więcej ocen negatywnych niż pozytywnych w badaniach opinii publicznej. Media informują o wcale licznych – jak na profesję ludzi o nieskazitelnych charakterach – aferach korupcyjnych, pijanych sędziach w gmachach sądów i pijanych sędziach za kierownicą samochodów, sędziach – sprawcach przestępstw pospolitych. Co do części tych afer dotychczasowe mechanizmy ustawowe korekcyjne są bezradne wobec siły układu, wobec przejawów demonstrowanej publicznie mentalności oblężonej twierdzy najważniejszych struktur naszego sądownictwa”. Krajową Radę Sądownictwa nazywał zaś „swoistym państwowym związkiem zawodowym, konserwującym interesy źle służące polskiemu sądownictwu”. I co? I nic. Ciekawa opinia sędziego Rzeplińskiego, nieprawdaż? Mamy dobrze uzasadniony związek przyczynowo skutkowy i w tych kategoriach należy to oceniać. W efekcie na końcu stoi dylemat. Zostawiamy zdegenerowane sądownictwo, aby nie łamać prawa, albo idąc delikatnie mówiąc po bandzie prawnej rozwalić istniejący układ. Rzecz jasna nie poprawi to działania sądownictwa jako takiego, co najwyżej oczyści przedpole. Tak więc możemy sobie wybierać i głośno walić w bębny rozdzierająco krzycząc .... Ad Dwa Litry Wody Zaległe z lutego. Rzeczywiście Polska nie jest największym odbiorcą broni w Europie, ani dla USA, ani dla Izraela jak wykazałeś. Nie tu zasadza się nasza ważność. Natomiast sposób postrzegania tego co dzieje zmienił się przez te 5 miesięcy. Dmie wręcz wicher dziejów, a polityka nie jest już "robieniem laski" USA, lecz wypinaniem gołej d*** przed USA, tudzież filosemickie czołganie się w błocie przed Izraelem. To jakby zamiana ze " wstaniem z kolan" w przypadku UE, ano pero, pero bilans musi wyjść na zero... Może mieć to tylko jedno uzasadnienie na przyszłość - opowiadamy się po stronie zwycięzcy nowego rozdania. Choć trzeba mieć na uwadze ustawę 447, którą po ewentualnym zwycięstwie będzie można łatwiej wyegzekwować jako że Polska przestanie mieć wówczas wartość jako narzędzie. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Dwa Litry Wody - 16.07.2018 Gladiator Cytat:Rzeczywiście Polska nie jest największym odbiorcą broni w Europie, ani dla USA, ani dla Izraela jak wykazałeś.Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś: Jest tak, że człowiek najpierw słucha tego czego chce słuchać, potem wierzy w to co chce wierzyć, a na końcu jest prawda lub rzeczywistość. ![]() Cytat:Nie tu zasadza się nasza ważność.Już nie tutaj? Gdzie zatem zasadza się nasza ważność? Cytat:Natomiast sposób postrzegania tego co dzieje zmienił się przez te 5 miesięcy.Nie prawda. Wtedy był sukces i teraz też jest sukces. ![]() Cytat:Dmie wręcz wicher dziejów, a polityka nie jest już "robieniem laski" USA, lecz wypinaniem gołej d*** przed USA, tudzież filosemickie czołganie się w błocie przed Izraelem.Cóż ja mogę rzec? Za rządów koalicji PO-PSL nasza polityka zagraniczna polegała z grubsza na utrzymywaniu równej odległości pomiędzy Brukselą (nie mylić z Berlinem) a Waszyngtonem w myśl zasady „pokorne ciele dwie matki ssie”. No, ale przyszła Dobra Zmiana i ogłaszając powstanie z kolan zafundowała nam narodowy marsz do suwerenności, którego bieżące efekty tak barwnie opisałeś. Pretensje kieruj zatem do swoich Dobrozmieńców. Cytat:To jakby zamiana ze " wstaniem z kolan" w przypadku UE, ano pero, pero bilans musi wyjść na zero...Polityka „wstawania z kolan” uprawiana w UE przez Obóz Dobrej Zmiany sprowadziła Polskę do roli węgierskiego protektoratu. Wybacz, ale nie potrafię dostrzec nic pozytywnego w zdaniu się na łaskę i niełaskę kraju, który upatruje w nas swojego regionalnego rywala – zwłaszcza, jeśli beneficjentem zajęcia takiej pozycji jest wasza partia, a nie nasze państwo. Per saldo pozostajemy więc na minusie. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 16.07.2018 Smok Eustachy napisał(a): Jak może przestać istnieć coś, czego nie było? Nie. Przestań powtarzać te PiS-ie fantazje. kmat napisał(a):Żarłak napisał(a): Jest prawdopodobne, że maraton wyborczy 2018-19 nie będzie przeprowadzony uczciwie. Mówią, że dzisiejszy dzień jest ostatnim istnienia niezależnego Sądu Najwyższego. Zmiennicy obecnych sędziów i I Prezes będą decydować o odpowiedzialności PiS-owskich sługusów oraz ważności kolejnych wyborów.To akurat jest wtórny cel. Podstawowy jest inny - wszawa zmiana wreszcie będzie mogła bez żadnych ograniczeń kraść. Kraść, owszem, ale dlaczego wtórny? Muszą być przy władzy, przynajmniej do czasu, aż się nie nachapią i nie wyeliminują konkurencji (potem mogą dla pozorów stworzyć "nową partię z nowymi twarzami samemu chowając się za kulisy - choć to już będzie dotyczyło młodszych PiS-owców, a nie emerytów dokonujących zamachu). Po sądach pozostało im jeszcze kilka na tę chwilę niezależnych urzędów: RPO, NIK, PKW, NBP (w sensie, że jeszcze nie zmienili zapisu o dodruku pieniędzy), samorządy i... w sumie nie wiem czy coś jeszcze. Sprywatyzowali sobie państwo, okupanci. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - kmat - 16.07.2018 Żarłak napisał(a): Kraść, owszem, ale dlaczego wtórny?A kto tą partię tak naprawdę tworzy? Kaczyński ze swoimi obsesjami jest tylko jeden, masa to różne Błaszczaki, Szyszki, Zbonikowskie, Pięty etc. To są ledwie tani karierowicze, koryto dla tego towarzystwa jest absolutnym priorytetem. Żarłak napisał(a): Muszą być przy władzy, przynajmniej do czasu, aż się nie nachapią i nie wyeliminują konkurencjiMuszą? Oberwać mogą ulepione ze szlachetnego surowca organicznego zderzaki typu Dupa, Szydło, Morawiecki czy inny Kuchciński. Im faktycznie grozi karna odpowiedzialność. No i samemu oberfuhrerowi jak tamci zaczną gadać o sprawstwie kierowniczym. Ale takiemu Pięcie, Sakowiczowi czy innemu Misiewiczowi? Co się nakradną to ich, a po co ryzykować. Żarłak napisał(a): Po sądach pozostało im jeszcze kilka na tę chwilę niezależnych urzędów: RPO, NIK, PKW, NBP (w sensie, że jeszcze nie zmienili zapisu o dodruku pieniędzy), samorządy i... w sumie nie wiem czy coś jeszcze. Sprywatyzowali sobie państwo, okupanci.Mam taką teoryję. Historia polityki to w zasadzie rywalizacja trzech elementów: autokracji, demokracji i technokracji. Po 89-tym autokracja była w zasadzie marginalna. A teraz zrobiliśmy wielki krok wstecz. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Dwa Litry Wody - 17.07.2018 Skoro o kradzieżach mowa, to warto zajrzeć do Rzeczpospolitej i przeczytać artykuł zatytułowany „Ustalenia NIK w sprawie nagród w Kancelarii Premiera” – z któregoto wynika, że: 1. W latach 2014 i 2015 r. na nagrody przeznaczano po 700 000 PLN. Trafiały one jednak nie tyle do wojewodów i ministrów co do innych jednostek administracyjnych. W 2016 r. nagrody pochłonęły 3 500 000 PLN (z czego 1,2 mln, czyli 34%, zostaje w ministerstwach), podczas gdy w 2017 r. nagrody pochłonęły już 8 600 000 PLN, (z czego w ministerstwach zostało już 5,5 mln, czyli już 63%). Najwyraźniej prawdą jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia… 2. Tylko część nagród została przyznana w oparciu o pisemne uzasadnienia, co oznacza, że resztę przyznawano „na gębę”, czy jak kto woli „na piękne oczy”. 3. Nagrody wypłacano w trybie comiesięcznym, co „może wskazywać, że świadczenie to nie miało charakteru nagrody, tylko było swoistym dodatkiem do wynagrodzenia zasadniczego". 4. 86,8% wydatków na nagrody pochodziło nie ze środków jakie w KPRM na ten cel zaplanowano (w 2017 był to 1 000 000 PLN), ale ze środków własnych ministerstw. Tak, tak dobrze słyszeliście – na nagrody było zaplanowanych 1 milion, a wydano ponad 8. Innymi słowy, nagrody finansowano nie tylko ze środków nie przeznaczonych na ten cel, ale to sami ministrowie wydawali decyzje o wypłacaniu sobie przyznanych nagród. Komentarz jest właściwie zbędny. Pozostaje się tylko zastanawiać, kiedy Obóz Dobrej Zmiany w ramach „zaprowadzania sprawiedliwości społecznej” względnie innej "repolonizacji" postanowi „odzyskać” Najwyższą Izbę Kontroli... RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 17.07.2018 Dwa Litry Wody napisał(a): Pozostaje się tylko zastanawiać, kiedy Obóz Dobrej Zmiany w ramach „zaprowadzania sprawiedliwości społecznej” względnie innej "repolonizacji" postanowi „odzyskać” Najwyższą Izbę Kontroli... No właśnie zwlekają z tym, ale bynajmniej nie odpuszczają. Nie mają dowodów? A może są tak pewni wygranej, że biorą NIK na przeczekanie? kmat napisał(a): A kto tą partię tak naprawdę tworzy? Kaczyński ze swoimi obsesjami jest tylko jeden, masa to różne Błaszczaki, Szyszki, Zbonikowskie, Pięty etc. To są ledwie tani karierowicze, koryto dla tego towarzystwa jest absolutnym priorytetem.Tylko, że potrzebują dojścia do żłoba. Naczelny gamoń zadeklarował, że na listach nie będzie osób, które już się nachapały. Szybko okazało się, że znowu palnął głupotę i partia paszczą rzecznik szybko naprostowała fantazje dziadka. Będą, bo muszą pilnować interesu. Cytat:Muszą być przy władzy, przynajmniej do czasu, aż się nie nachapią i nie wyeliminują konkurencji Muszą, bo jeśli noga im się powinie to stracą żłób i bezkarność. A ten Pięta to chyba oferował korzyści za seks? Nie wiem czy nagrania tej kobiety są wystarczające, ale może gość łapie się pod jakiś paragraf. Wracając, musiałoby wisieć nad nimi naprawdę coś bardzo groźnego, żeby dobrowolnie zrezygnowali. A w przypadku niektórych posłów może postępowanie pozwoli na znalezienie dowodów: Cytat:Podmioty odpowiedzialne przed Trybunałem Stanu RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - kmat - 17.07.2018 Żarłak napisał(a): Tylko, że potrzebują dojścia do żłoba. Naczelny gamoń zadeklarował, że na listach nie będzie osób, które już się nachapały. Szybko okazało się, że znowu palnął głupotę i partia paszczą rzecznik szybko naprostowała fantazje dziadka. Będą, bo muszą pilnować interesu.Ciekawe, czy dziadek o tym wie. Żarłak napisał(a): Muszą, bo jeśli noga im się powinie to stracą żłób i bezkarność. A ten Pięta to chyba oferował korzyści za seks? Nie wiem czy nagrania tej kobiety są wystarczające, ale może gość łapie się pod jakiś paragraf.Stracą żłób, ale czy im coś poważnego grozi? Taki pięta to realnie może dostać coś więcej niż zawiasy? No i pytanie o "wolę mocy" tego towarzystwa. Paraliż decyzyjny w czasie, gdy prezes kolano leczył był znaczący. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 20.07.2018 https://msp.money.pl/wiadomosci/prawo/artykul/medycyna-pracy-pracownik-pracodawca-obowiazki,90,0,2411354.html Dociskania śrubki ciąg dalszy. A niektórzy dziwią się, że PIS oskarżany jest o lewactwo. Bardzo ciekawi mnie to co stanie z pracownikami, którzy w nowych badaniach nie przejdą przeglądu - na renetę ich wyślą? Tak w ogóle ostatnio miałem przedsmak tego co czeka wszystkich - pracodawca zmienił lekarza z którym ma umowę - ten wcześniej mierzył ciśnienie i podbijał pieczątkę, ten nowy zrobił pełną ścieżkę od prześwietlenia płuc przez okulistę i neurologa po pełną morfologię. Te przydatne badania i tak robiłem sobie sam wcześniej - reszta była zbędna i po prostu zajęła czas. Na badania straciłem dwa przedpołudnia. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - ZaKotem - 20.07.2018 DziadBorowy napisał(a): Dociskania śrubki ciąg dalszy. A niektórzy dziwią się, że PIS oskarżany jest o lewactwo. No nie wiem, a co według ciebie powinien robić człowiek, który jest chory i praca na danym stanowisku stanowi dla niego niebezpieczeństwo? Pracować dalej ku chwale ojczyzny, czy zmienić pracę? Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, dla jak wielu ludzi obowiązkowe badania w pracy są jedynymi badaniami profilaktycznymi - takimi przepriwadzanymi zanim coś zaczyna boleć. Niezbyt podoba mi się zasada "darwinizmu społecznego" - jak kto głupi, niech zdycha. W taki sposób wprawdzie mamy nacisk selekcyjny na inteligencję, ale też na brak empatii. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 20.07.2018 ZaKotem napisał(a): Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, dla jak wielu ludzi obowiązkowe badania w pracy są jedynymi badaniami profilaktycznymi - takimi przepriwadzanymi zanim coś zaczyna boleć. Niezbyt podoba mi się zasada "darwinizmu społecznego" - jak kto głupi, niech zdycha. W taki sposób wprawdzie mamy nacisk selekcyjny na inteligencję, ale też na brak empatii. Czy zmuszanie do badań oznacza kierowanie się empatią? W każdym razie, motywacją powinno być kierowanie się mniejszym kosztem społecznym i ekonomicznym badań profilaktycznych. Jeśli takie badania pomogą wykryć chorobę, gdy normalnie delikwent dowiedziałby się o niej podczas jakiejś zapaści to warto je robić. Tylko czy te badania spełniają to kryterium? Skoro wiemy, że choroby układu krążenia, oddechowego i nowotwory są głównymi przyczynami zgonów, a co się z tym wiąże dużym obciążeniem dla społeczeństwa, to może badania, które pracodawca zobligowany jest zapewnić, powinny tworzyć taki pakiet, który: - weźmie na cel wspomniane największe problemy zdrowotne (oprócz innych wymaganych dla danego stanowiska); - zapewni pracodawcy zwrot kosztów przeprowadzenia takich badań (ulga podatkowa). W takiej sytuacji korzystają na tym wszyscy, a czy w powyższym przykładzie również tak jest? Wielu Polaków skorzysta na uwłaszczeniu. W tym Rydzyk, który w zeszłym roku otrzymał kawał ziemi w Toruniu. Ciekawe ile PiS-owiec Kaczyńskiego skorzysta na tej ustawie. Cytat:Likwidacja użytkowania wieczystego w Polsce właśnie się dokonuje. 1,7 mln Polaków czekało na tę ustawę. Niemal jednogłośnie posłowie przegłosowali możliwość przekształcenia go we własność. Podobno rząd planuje kolejne uderzenie w sektor zdrowotny: Cytat:Proponowane przez rząd rozwiązania wesprą zagranicznych producentów leków kosztem polskich firm. Projekt polityki lekowej państwa skrytykowali eksperci. Mały ZUS ma wejść w życie, obejmie oszałamiającą liczbę 173 tys. podmiotów. Polacy mają niezwykle hojnych władyków, bo przecież mogli w ogóle tego nie wprowadzić. Na "nasze szczęście", zbliżają się wybory, więc władykom ulało się trochę hojności z rogu nagród obfitości, którymi samych siebie obdarzają. Cytat:Ponad 173 tys. jednoosobowych firm wreszcie doczekało się długo oczekiwanych zmian wprawie obniżających składki na ubezpieczenia społeczne. Ustawa została przegłosowana w Sejmie jednogłośnie. I to jest chyba jedyna dobra wiadomość pozbawiona "zgrzytów". Cytat:Jedna rejestracja do wielu pojazdów. Będą profesjonalne "blachy" A nie, przepraszam. Jest jeszcze jedna. CBA zatrzymało PiS-owca, który wyłudzał VAT, a potem trafił do Lotosu. ![]() Który to już przypadek zatrzymania kogoś z PiS? Dlaczego PiS nie zatrzymuje nikogo z byłego rządu, przecież to oni są złodziejami! Cytat:Przemysław Marchlewicz został usunięty z szeregów PiS - poinformowała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Decyzja ma związek z zatrzymaniami, jakich dokonało ABW i CBA. kmat napisał(a): Ciekawe, czy dziadek o tym wie. Trudno powiedzieć. Wiemy, że ten gość ma utrudniony kontakt z rzeczywistością, a to, że w ogóle cokolwiek do niego dociera wiemy tylko wtedy, gdy robi się naprawdę duża chryja. Pewnie kiwają dziadka jak chcą i tylko wzajemne gierki karzą im w co ważniejszych sprawach interweniować albo pytać o zgodę. kmat napisał(a): Stracą żłób, ale czy im coś poważnego grozi? Taki pięta to realnie może dostać coś więcej niż zawiasy? Może boją się odpalać haki na siebie dopóki dziadzio jako tako kontaktuje. W razie jego zejścia na pewno pójdą na noże jak tylko zakończą celebrację wniebowstąpienia Jarozbawa. A czy im coś grozi...? W świetle unicestwienia niezależnego sądownictwa i braku gniewu ludu oraz ostatniego uzasadnienia pewnej magister, które daje prezydentowi oferowanie poszczególnym członkom PiS pełnej bezkarności, a także braku gniewu obywateli, to pewnie nie grozi im nic. A w świetle istniejących przepisów i ewentualnego niezależnego arbitrażu wielu środowisk po ewentualnej klęsce wyborczej PiS-u grozi, niektórym z nich, dożywotni zakaz sprawowania urzędów. I pewnie tylko tyle. Chyba, że udowodnią komuś defraudację. Perspektywa jest kiepska i jedyną nadzieją dla obywateli RP jest to, że pislamiści nie zrujnują wszystkiego. Hm, zobaczymy. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - kmat - 22.07.2018 Tymczasem przy okazji mieszkania plus PiS dokonał niesamowitej rewolucji w budownictwie. Budowano już z drewna, kamienia, cegieł, nawet z plastikowych butelek, nic jednak nie może się równać z pisią innowacją technologiczną - domami budowanymi z grzyba. Surowiec ma same zalety: tani, łatwy w produkcji (sam rośnie), no i zdrowy - przy takim stężeniu penicyliny w mieszkaniu nawet gronkowiec wyzdycha do spodu, nie mówiąc już o mniej odpornych organizmach. Zaiste, myśl techniczna Jarosława Kaczyńskiego przejdzie do historii budownictwa. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Gladiator - 22.07.2018 Dwa Litry Wody napisał Cytat:Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś: Jest tak, że człowiek najpierw słucha tego czego chce słuchać, potem wierzy w to co chce wierzyć, a na końcu jest prawda lub rzeczywistość. Czy ty chcesz, aby Najinteligentniejszego Na Forum jasna krew zalała? Przecież dojdzie w końcu w czym rzecz.... ![]() Cytat:Cóż ja mogę rzec? Za rządów koalicji PO-PSL nasza polityka zagraniczna polegała z grubsza na utrzymywaniu równej odległości pomiędzy Brukselą (nie mylić z Berlinem) a Waszyngtonem w myśl zasady „pokorne ciele dwie matki ssie”. No, ale przyszła Dobra Zmiana i ogłaszając powstanie z kolan zafundowała nam narodowy marsz do suwerenności, którego bieżące efekty tak barwnie opisałeś. Pretensje kieruj zatem do swoich Dobrozmieńców. I jest nadal, niby. Prawdą jest, że bliższa ciału koszula (UE), niźli sukmana (USA). Sojusz z USA nie specjalnie mi się podobał, nie ukrywałem tego nigdy. Natomiast za wszystko jest cena, a złożoność sytuacji jest trudna. Mamy grę na gospodarkę z UE i politykę z USA, taki rozkrok ostatnio się pogłębiający. Mimo wszystko nie osądzałbym tego surowo. Polska polityka wbrew pozorom jest w jakieś mierze ciągła, choć mam wrażenie, że zdeterminowana jest zależnością, nie zaś myślą polityczną. Co najwyżej obecna ekipa jest nieco bardziej jednoznaczna od poprzednich. Sekwencja zdarzeń. W awanturę iracko - afgańską wplątał nas SLD, walka o wolność i demokracje tam, to czysta fikcja. Dalej, prezentowałem link (boty go tu zjadły) z prezydentem Kaczyńskim, który jasno stwierdza w 2006 roku, że giniemy w Iraku też za Izrael. Także rządy mogą się zmienić w Polsce, a "przyjaźń" z Izraelem jest trwała. (pewnie wieczna). Dodajmy udział prezydenta w awanturze gruzińskiej, gdzie tropy wiodły do małego powierzchniowo państwa nad Morzem śródziemnym. https://www.youtube.com/watch?v=cOzhstifLsM Ambasador USA w Polsce Ashe donosił w mejlu z 2009 roku, że Donald Tusk wpłynie na ministrów, aby dołożyli sie do rekompensant dla żydowskiego lobby w USA. Marszałek Komorowski zarządał dzielnie zniżki ze względu na kryzys. Za WikiLeags: PRIVATE PROPERTY RESTITUTION 6. © On prospects for passing legislation on compensation for private property confiscated in WWII and the Communist era, Komorowski expressed concern that the financial crisis had presented "new circumstances." Nevertheless, Komorowski said, PM Tusk is determined to force intransigent ministers, especially the Agriculture and Environment Ministries, to contribute to a compensation fund by selling government-owned real estate, including forests. "We have to look for extra funds" because of declining property values. Komorowski reiterated that Tusk was determined to move forward with the legislation. Komorowski hinted that the ten-year repayment plan envisioned in the current draft legislation would be a "safety mechanism." He said it was absolutely essential to start the process, but did not specify when the legislation would be introduced in parliament. Potem była Deklaracja Terezinska i wspólne posiedzenie rządu polskiego i Izraelskiego w Tel Avivie anno Domini 2011. Wymowne kuriozum na skale światową, taka nagroda za właściwą politykę. Grudzień 2014, nocne (taka polska tradycja) głosowanie nad zmianami w Konstytucji dla umożliwienia wprowadzenia ustawy umożliwiającej sprzedaż lasów na rekompensaty. Bunt paru posłów PSL uniemożliwił zmianę. Na tym tle nieco inaczej wygląda zachowanie PiSu. Akcja IPN, choć spaliła na panewce ukazała istnienie pewnych zależności oraz nasze miejsce w trójkącie USA - Izrael - Polska. Ustawa 447, której katalizatorem mogła być polska ustawa, wyciąga na światło dzienne sprawy załatwiane dotąd po cichu za naszymi plecami. Ku rzetelności przypomnę, że Kongres USA zobowiązał w 2008 roku prezydenta do wpływania na "różne kraje" w kwestii roszczeń mienia bezspadkowego. Tak więc 447 jest tylko końcowym akordem. Zawieszona zaś w fazie projektu polska ustawa reprywatyzacyjna uniemożliwiała w praktyce restytucje mienia bezspadkowego. Być może liczenie na wywinięcie się z kleszczy roszczeń na bazie bliskiej współpracy (wypinanie umytej d***) z USA i Izraelem było na wyrost. Niemniej była to próba dla dobra Polski w naszym interesie. Teraz też łatwiej jest zrozumieć PiS, dlaczego traktują Tuska jak ostatniego bydlaka, a PO jak bandę złodziei. Są ku temu pewne przesłanki. Cóż, pozostał tylko min Sikorski ze słynnym stwierdzeniem o "lasce i USA". Ma dużo racji, a dowodząc samodzielnie polityką zagraniczną stanu tego nie zmienił. Widać nie mógł, są jakieś powiązania widać tak silne, że niewiele można z tym zrobić. Dla mnie obecna polityka rządu jest ucieczką do przodu. Chciałem tak dobrze, wyszło jak zawsze. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - ZaKotem - 23.07.2018 Przerywając przed czasem coroczne wysłuchanie rzecznika praw obywatelskich, przewodniczący komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PZPR) potwierdził naturę ustroju, w którym żyjemy, mówiąc, że wystąpienie Bodnara było polityczne. Miał oczywiście racje, bo Rzecznik Praw Obywatelskich to stanowisko polityczne, a wystąpienia polityków zazwyczaj bywają polityczne, a nader rzadko botaniczne lub gastronomiczne. Kiedy Piotrowicz był w PRL prokuratorem, NSZZ "Solidarność" oskarżano o uprawianie polityki, i rzecz jasna było to oskarżenie zasadne. Jednak jedynie w dyktaturze może to być w ogóle uważane za oskarżenie. O ile każde państwo, niezależnie od ustroju, ma formalnie monopol na przemoc, tylko dyktatura ma monopol na politykę, wobec tego "uprawiacie, obywatelu, politykę, bez zezwolenia Partii" jest sensownym podejrzeniem o działanie co najmniej niewłaściwe. RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 25.07.2018 ZaKotem napisał(a): Przerywając przed czasem coroczne wysłuchanie rzecznika praw obywatelskich, przewodniczący komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PZPR) potwierdził naturę ustroju, w którym żyjemy, mówiąc, że wystąpienie Bodnara było polityczne. Miał oczywiście racje, bo Rzecznik Praw Obywatelskich to stanowisko polityczne, a wystąpienia polityków zazwyczaj bywają polityczne, a nader rzadko botaniczne lub gastronomiczne. Kiedy Piotrowicz był w PRL prokuratorem, NSZZ "Solidarność" oskarżano o uprawianie polityki, i rzecz jasna było to oskarżenie zasadne. Jednak jedynie w dyktaturze może to być w ogóle uważane za oskarżenie. O ile każde państwo, niezależnie od ustroju, ma formalnie monopol na przemoc, tylko dyktatura ma monopol na politykę, wobec tego "uprawiacie, obywatelu, politykę, bez zezwolenia Partii" jest sensownym podejrzeniem o działanie co najmniej niewłaściwe. W rzeczy samej! Miało być tak, że w Łodzi będą montowane śmigłowce. Cytat:W trakcie wizyty premier podkreśliła, że łódzkie zakłady odgrywają bezcenną rolę w rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Według niej, dobra kondycja finansowa firmy, a także planowany zakup śmigłowców wielozadaniowych H225M Caracal dla polskiej armii i związana z nim decyzja o uruchomieniu linii montażowej właśnie w Łodzi, stanowi dobry prognostyk dla tutejszych zakładów. Potem przyszedł agent Macierewicz i na zlecenie jakiejś osoby wyjebał śmigłowce w kosmos. W międzyczasie łgał, że będą inne, chociaż nic w tym kierunku nie robił. Cytat:Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział utworzenie w WZL-1 S.A. centrum serwisowego dla wszystkich helikopterów. - Centrum serwisowe będzie integralnym elementem kontraktu na nowe helikoptery, które zasilą polską armię - poinformował Minister Macierewicz. A co teraz robią WZL-1 w Łodzi? no... ...zgadujcie jakie śmigłowce montują...
Spoiler!
RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 28.07.2018 Autorytaryzm już wystartował. PiS zniszczył Sąd Najwyższy, a ostatnio p... J.K. ogłosił, że poseł PO Gawłowski dostanie nowe zarzuty we wrześniu. To co wcześniej było domysłem, od kilku dni już jest jasne. Kaczyński oficjalnie postawił się w roli oskarżyciela i będzie zlecał wyroki na osoby, których nie lubi. Dołącza tym samym do niechlubnego grona dyktatorów. Oby żył długo i dosięgło go rozliczenie za życia. |