![]() |
|
Ateista a Jezus - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Filozofia i światopogląd (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Ateizm - dyskusje ogólne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=9) +--- Wątek: Ateista a Jezus (/showthread.php?tid=14182) |
RE: Ateista a Jezus - Peter - 15.03.2019 towarzyski.pelikan napisał(a):Osiris napisał(a):towarzyski.pelikan napisał(a): Jezus nie jest żadnym etykiem, tylko Drogą. A jak się kończy redukowanie Boga do etyka, widać na przykładzie postów, jakie się nawinęły w tym temacie. Bierze się wyrywkowo jakieś "zasady", którymi kierował się Chrystus i na podstawie tych wyabstrahowanych zasad próbuje się nieudolnie wypracować jakąś etykę. a cóż takiego na końcu tej Drogi? Starotestamentowy rozgadany okrutnik Jahwe, czy taki trochę w wersji nieco przypudrowanej tzn. milczący ale za to nieskończenie miłosierny? To ma być kara czy nagroda? Vanat napisał(a): To ja dorzucę do pieca i postawię tezę, że prawdziwy chrześcijanin, to taki który nie wierzy w otoczkę metafizyczną. słuszna uwaga, śmiem twierdzić że chrześcijanie liczą na nagrodę, zbawienie i wieczne pobrzękiwanie kosztownościami w zaświatach. RE: Ateista a Jezus - Quinque - 15.03.2019 Peter napisał(a):a cóż takiego na końcu tej Drogi? Starotestamentowy rozgadany okrutnik Jahwe Jak to jest że osoby nie mające pojęcia o Starym Testamencie mają o nim najwięcej do powiedzenia? RE: Ateista a Jezus - Peter - 15.03.2019 powiedział wysokiej klasy specjalista Quinque który twierdził że Bóg nigdy nikogo nie zabił. Po wskazaniu odpowiedniego fragmentu nawet nie raczył odpowiedzieć. Poza tym - moim zdaniem - "wiedza" w temacie ST jest absolutnie zbędna i tak samo przydatna do życia jak każda inna dowolna mitologia. Ale co tam kto lubi. RE: Ateista a Jezus - Quinque - 15.03.2019 Proszę o przytoczenie jednego fragmentu z Biblii który głosi że "Bog kogoś zabił". Albo przepadnij Peter napisał(a):Poza tym - moim zdaniem - "wiedza" w temacie ST jest absolutnie zbędna i tak samo przydatna do życia jak każda inna dowolna mitologia I dlatego takie jednostki jak ty i tobie podobni, za każdym razem gdy wdają się w rozmowę z ludźmi którzy mają o ST pojęcie. Ośmieszają sie RE: Ateista a Jezus - Peter - 15.03.2019 kompromitujesz się człowieku po raz kolejny - otwórz ten pierwszy raz w swoim życiu ST i poczytaj o potopie podczas którego Bóg wybił wszystko co możliwe. A przy okazji - na co Ty liczysz po śmierci? Myślisz że zostaniesz duchem, jakimś lepszym aniołem? może popuścisz... wodze fantazji? RE: Ateista a Jezus - Quinque - 15.03.2019 Peter napisał(a):kompromitujesz się człowieku po raz kolejny - otwórz ten pierwszy raz w swoim życiu ST i poczytaj o potopie podczas którego Bóg wybił wszystko co możliwe. Kompromitujesz się ty. Nie ma tam ani jednego słowa o tym że Bóg kogoś zabił Peter napisał(a):A przy okazji - na co Ty liczysz po śmierci? Myślisz że zostaniesz duchem, jakimś lepszym aniołem? może popuścisz... wodze fantazji? Kolejny przykład ignorancji. Jak tu dyskutować z kimś kto nawet nie wie jak wygląda chrześcijańskie niebo? RE: Ateista a Jezus - Peter - 15.03.2019 proszę bardzo, tępa dzido: " I tak Bóg wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, od człowieka do bydła, zwierząt pełzających i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępione z ziemi. Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce. " http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=7 Quinque napisał(a): Kolejny przykład ignorancji. Jak tu dyskutować z kimś kto nawet nie wie jak wygląda chrześcijańskie niebo? masz na to niebo jakiś dowód? poza wydumkami pasożytów w kieckach? oczywiście nie i na tej samej zasadzie można przyjąć że "istnieje" walhalla jak i wszystkie temu podobne intelektualne wyziewy wypierdziane na przestrzeni wieków przez nadupconych hochsztaplerów. "Religia powstała gdy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca" - żegnam Cię Quinque i pozostawiam z zagadką czy zwracając się w ten sposób do Ciebie miałem na myśli oszusta czy głupca. RE: Ateista a Jezus - Jaques - 15.03.2019 Sofeicz, dobrze gdy człowiek zbiera doświadczenia życiowe i ma własne refleksje. A gdy może to zrobić szybciej - gdy zaufa komuś, kto wcześniej do tego doszedł - to jeszcze lepiej. Człowiek z natury to raczej niokrzesane stworzenie. Dlatego trzeba pracować nad sobą, nauczyć się szanować ludzi, nauczyć rozmawiać z nimi i nauczyć razem z nimi żyć. RE: Ateista a Jezus - Quinque - 15.03.2019 Peter napisał(a):" I tak Bóg wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, od człowieka do bydła, zwierząt pełzających i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępione z ziemi. Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce. " No i gdzie tu jest napisane "Bóg kogoś zabił"? Jest że wygubił. Przykro mi ale w Starym Testamencie ani razu słowo "zabił". Więc masz problem Peter napisał(a):"Religia powstała gdy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca" - Weź jeszcze rzuć rzekomym cytatem rzekomego ateisty Seneki Młodszego. Albo jakim cytatem z rzekomej ateistki Hypatii. I będzie komplet. A karuzela kręci się nadal Peter napisał(a):masz na to niebo jakiś dowód? A ja wciąż czekam na powód dla ktorego apostołowie mieliby zmyślać Peter napisał(a):pasożytów w kieckach Jak zrobisz jedną miliardową z tego co dla ludzkości robili księża przez wieki, to będziesz miał jakiekolwiek prawo ich oceniać RE: Ateista a Jezus - ErgoProxy - 15.03.2019 Quinque napisał(a):No i gdzie tu jest napisane "Bóg kogoś zabił"? Jest że wygubił.Brehehe. Wysoki Sądzie, ja go wcale nie zabiłem, ja go tylko uderzałem, dopóki się ruszał. RE: Ateista a Jezus - Puszczyk - 15.03.2019 Do tego człowieka trzeba mieć anielską cierpliwość, ale spróbuję jeszcze raz (ostatnio do moich cytatów się nie odniósł). W tej kwestii polecam np. 12 rozdział Księgi Wyjścia w przekładzie Biblii Tysiąclecia (pogrubienia moje, choć wiem że przy takiej ilości tekstu kuriozalne). "Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan." (Wj 12, 12) I nieco dalej: "O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie, aż do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z bydła." (Wj 12, 29) Specjalnie dla Quinque z polskiego na polski: Pan = Bóg, pozabijał = zabił. Koniec dowodu. (Przepraszam, że nie w temacie samego wątku.) RE: Ateista a Jezus - Quinque - 16.03.2019 LOL, może zacznijmy od tego że żydzi(a przynajmniej w pięcioksiągu) przypisują aniołom działanie/moc Boga. Pierworodnych zabił Samael a nie Bóg(co wiedzą nawet dzieci). Więc przepadnij i skończ z tym żałosnym autorytarny tonem Puszczyk napisał(a):Specjalnie dla Quinque z polskiego na polski: Pan = Bóg Specjalnie dla Puszyczka. Jak widzimy Puszczyk nie wie co pisze ale mu to nie przeszkadza. Pisze on nie na temat, oraz używa przy tym autorytarnego i pogardliwego tonu RE: Ateista a Jezus - ErgoProxy - 16.03.2019 Wiesz co, Stalin też nie zabił osobiście żadnych ludzi, albo bardzo niewielu. On tylko zbudował system, w którym był władcą absolutnym. Jeśli więc chcesz wykazać, że Bóg to jest taki lewacki despota - jesteś na dobrej drodze. Ja bym jednak proponował przypisać Mu osobistą odpowiedzialność; byłby wtedy po prostu zabójcą, a nie ostatnim skurwysynem, którego należy jak najprędzej pozbawić jakiejkolwiek władzy w imię elementarnej ludzkiej moralności. RE: Ateista a Jezus - Quinque - 16.03.2019 Twoje fantasmagorie gówno mnie obchodzą. Jakoś nie gorszy Cię fakt że Egipcjanie mordowali Izraelskie dzieci. No ale jak Anioł odbiera Egipcjanom nie ich to już wielki płacz RE: Ateista a Jezus - Osiris - 16.03.2019 Quinque napisał(a): Twoje fantasmagorie gówno mnie obchodzą. Jakoś nie gorszy Cię fakt że Egipcjanie mordowali Izraelskie dzieci. No ale jak Anioł odbiera Egipcjanom nie swoją ich to już wielki płacz Przy tobie matsuka to mistrz argumentacji
RE: Ateista a Jezus - Quinque - 16.03.2019 Powiedział systematyczny nieuk. To już nie mój problem że fakty przeczą waszemu nieuctwu RE: Ateista a Jezus - Osiris - 16.03.2019 Quinque napisał(a): Powiedział systematyczny nieuk. To już nie mój problem że fakty przeczą waszemu nieuctwu Przecież chociażby Puszczyk zacytował przykład a ty na to jak zwykle w swoim prymitywnym stylu; że to gówno albo spieprzaj albo nieuk. Nawet małe dziecko rozumie, że to nie jest argument, szkoda, że ty tego nie łapiesz. RE: Ateista a Jezus - Puszczyk - 16.03.2019 Quinque napisał(a): To już nie mój problem że fakty przeczą waszemu nieuctwu No to podsumujmy te fakty: w podanych cytatach z Księgi Wyjścia wchodzącej w skład Starego Testamentu (o którym właśnie pisałeś) Bóg mówi o sobie, że "zabije wszystko pierworodne w ziemi egipskiej", a chwilę dalej czytamy, że Pan rzeczywiście "pozabijał wszystko pierworodne Egiptu". Ty w odpowiedzi na to wyskoczyłeś z Samaelem, którego imię nie pada w Biblii ani razu, a wiedza (ha) o nim pochodzi głównie z Talmudu i literatury kabalistycznej. I choć nie wiem czy widzisz ten dosyć oczywisty szkopuł, to przypomnę jeszcze raz, że wyżej pisałeś o Starym Testamencie. Ale jeśli Ci się to nie podoba, to załóż własną sektę i napisz swoją świętą księgę, gdzie całe zło świata będziesz mógł przypisać jakimś swoim wymyślonym bobom, tylko zmień wcześniej wyznanie pod awatarem. Chryste, a my tu XXI wiek mamy... RE: Ateista a Jezus - Quinque - 16.03.2019 No, ale jak to ma się do faktu że żydzi przypisywali aniołom/demonom cechy Boga(i o tym jest powyższe)? Oczywiście nie wiemy bo konsekwentnie to pominąłeś. Nawet abstrahując od kwestii jaki to był duch Jaki jest koń każdy widzi Puszczyk napisał(a):a my tu XXI wiek mamy No właśnie, więc czemu się kompromitujesz? Puszczyk napisał(a):o nim pochodzi głównie z Talmudu i literatury kabalistycznej Nieźle. Przeczytałeś to na wikipedii? Najbardziej żałosne w takich jednostkach jak wy jest to że nawet nie wierzycie w to co jest tam napisane. Co nie przeszkadza wam dosrywać ST. Ciekawe czy to samo robić z każdą literaturą. No Ale w końcu bycie ateistą do czegoś zobowiązuje(tj. Do wtórnej głupoty) RE: Ateista a Jezus - ErgoProxy - 16.03.2019 Właśnie ma się nijak. Gdyby było odwrotnie, tzn. żydzi przypisywali Bogu cechy aniołów/demonów, tobyś miał argument. A tak masz gówno, nieuku. |