![]() |
|
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +---- Dział: Ateista w rodzinie (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=49) +---- Wątek: Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących (/showthread.php?tid=8199) |
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Jester - 21.05.2012 @exodim Co Ty wypisujesz o jakiś problemach w związku z brakiem chrztu? Co w ogóle miałby dawać ten chrzest?Palmer Eldritch napisał(a):Moje rady są następujące:A moja rada do Palmera jest taka, aby przestał bawić się we wróżbitę i psychologa :roll:. Ale do meritum: Nie sądzę, aby ktoś waszemu dziecku miał dokuczać, a jeśli nawet, to im wcześniej nauczy się bronić siebie i swoich poglądów tym lepiej. Niech nie wyrasta w przekonaniu, że wszyscy go akceptują i kochają. Na bycie szanowanym i lubianym w życiu trzeba sobie zapracować i im wcześniej wasze dziecko się tego dowie, tym lepiej. Ja w swojej podstawówce na religię nie chodziłem jako jedyny (rodzice - niewierzący nie zniechęcali mnie do niej, wręcz przeciwnie, natomiast ja sam nie wyrobiłem w połowie drugiej klasy, przed komunią) i nigdy nie miałem z tego powodu jakiś "nieprzyjemności". Pytania ucinałem krótkim i kategorycznym "nie wierzę w Boga". I tyle. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Socjopapa - 21.05.2012 Palmer Eldritch napisał(a):Przykre. Zastanawiasz się jak wychować własne dziecko, by mu inne dzieci nie dokuczały. Tak, wyobraź sobie Palmer - większość rodziców mieszka gdzieś gdzie kontaktu ze społeczeństwem nie da się uniknąć, więc uwzględniają odbiór dziecka przez społeczeństwo. Ewa84: jak już inni słusznie pisali - wszystko zależy od okoliczności sprawy o których nie pisałaś. Natomiast samym dokuczaniem nie należy się zbytnio przejmować - dziecko musi nabrać trochę grubej skóry, bo wcześniej czy później zetknie się z docinkami (i nie tylko). Wysłać dziecko na jakieś judo, karate czy co tam będzie chciało to bardzo dobry pomysł - to wzmacnia poczucie własnej wartości, a na tym buduje się najlepiej olewczy stosunek do bzdur, które ktoś tam wygaduje. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Samuel - 21.05.2012 Zgadzam się z ŚS. Dokuczania w tym czy innym stopniu i tak Wasze dziecko nie uniknie - to po prostu część życia w szkole podstawowej. Lepiej zrobicie dając mu poczucie własnej wartości, dzięki czemu łatwiej mu będzie ignorować docinki. A dokuczanie związane z brakiem komunii czy obecności na lekcjach religii tak naprawdę nie jest niczym specjalnym. Dzieci częściej bywają ciekawe, czemu kolega nie przychodzi na lekcję. Może to nawet skończyć się tym, że dojdą do wniosku, że one też by tak chciały, i katecheta będzie musiał odpowiadać na "a cemu"? ![]() Przede wszystkim nie wychowujcie go na hipokrytę :/ Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - miotła - 21.05.2012 dla mnie to jest tak, dasz palec to ci rękę urwą, moim zdaniem z doświadczenia lepiej jest od razu twardo powiedzieć, że jest się ateistą i kropka, niż próbować się wkupić w łaski, bo każdy kontakt z religiantami, to ciągłe próby wywierania nacisku, zbierania informacji o rodzinie, itp. zabawa często zaczyna się jak dziecko chodzi do szkoły i przygotowuje się do komunii to księża się teraz tak zmądrzyli, że zmuszają rodziców do chodzenia z dziećmi na różne msze, spotkania modlitewne dla rodziców, itp. z religiantami kiedyś można było się układać, teraz czasy się zmieniły Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - 666gonzo666 - 21.05.2012 słusznie. A stracone komunie i tak dalej, warto by mu jakoś normalnie zrekompensować, by nie czuł się z materialnego punktu widzenia gorzej. PS - gwiazdkę można obchodzić, jest tak pięknie skomercjalizowana, że to i tak obojętne
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - kolawiec - 21.05.2012 666gonzo666 napisał(a):PS - gwiazdkę można obchodzić, jest tak pięknie skomercjalizowana, że to i tak obojętne Są wogóle Ateiści, którzy nie obchodzą gwiazdki? Przecież to super uczucie obdarowywać się prezentami! Słodki, niewinny konsumpcjonizm
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - 666gonzo666 - 21.05.2012 i świetny biznes gwiazdka, mimo tradycji, jest kosmopolityczna i w dużej mierze areligijna
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - exodim - 21.05.2012 Jester napisał(a):@exodim Ślub kościelny, choć i by.
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Iselin - 21.05.2012 Po co niewierzącym ślub kościelny? Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - exodim - 21.05.2012 Iselin napisał(a):Po co niewierzącym ślub kościelny? Może dzieciak będzie chciał się ożenić z jakąś katoliczką, albo rodzice dziewczyny będą nalegać Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - kkap - 21.05.2012 Rady Palmera są bezcenne ![]() Ja z zasady jestem przeciwny chrzczeniu dzieci, chociaż wiem, że w niektórych społecznościach czy rodzinach oznacza to niemal wyklęcie. Jeżeli mieszkacie w większym mieście (nie musi to być od razu Warszawa, nawet taki Kalisz jest ok) i nie macie jakichś ultrakatolickich rodzin to lepiej po prostu nie chrzcić. Żadnych wielkich szykan Wasze dziecko mieć nie będzie. Inaczej, jeśli jesteście z jakiejś dziury na Podkarpaciu, wtedy to może faktycznie być problem i chyba z dwojga złego lepiej odbębnić tą szopkę. Jeno ja bym nie umiał dziecku kłaść religii do głowy
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Davajt - 21.05.2012 exodim napisał(a):Może dzieciak będzie chciał się ożenić z jakąś katoliczką, albo rodzice dziewczyny będą nalegać Może Polska wygra Euro ? Nie przesadzajmy , ślub kościelny można zawsze załatwić nawet jak się jest człowiekiem który idzie do kościoła pierwsze raz
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Tgc - 21.05.2012 666gonzo666 napisał(a):PS - gwiazdkę można obchodzić, jest tak pięknie skomercjalizowana, że to i tak obojętne Mi raz Jezusek pod choinka zostawil "Boga Urojonego" R.Dawkinsa . Rodzina miala bardzo dziwny pomysl by mnie nawrocic...A na ogol dobra alternatywa (z ktorej czasem udaje mi sie skorzystac) to wykorzystanie wolnego z okazji swiat jako dodatkowy dlugi weekend, urlop i zrobienie sobie ciekawej wycieczki. Wbrew pozora duzo ludzi tak spedza swieta i wiekszosc z nich jest religijna, po prostu tradycyjna forma swiat ich tez juz nuzy. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Shahnaz - 21.05.2012 exodim napisał(a):Może dzieciak będzie chciał się ożenić z jakąś katoliczką, albo rodzice dziewczyny będą nalegaćNo to można wziąć ślub konkordatowy, chrzest nie jest do tego potrzebny. A jak ktoś nie chce konkordatowego tylko woli udawać katolika, to spokojnie może wyrobić sobie wszystkie sakramenty - w końcu ślubu nie planuje się z dnia na dzień. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Windziarz - 21.05.2012 666gonzo666 napisał(a):słusznie. A stracone komunie i tak dalej, warto by mu jakoś normalnie zrekompensować, by nie czuł się z materialnego punktu widzenia gorzej. Najlepiej, żeby dzieciak mógł w drugiej klasie powiedzieć: Ja też dostanę prezenty, ale nie muszę do tego całego kościóła chodzić. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - 666gonzo666 - 21.05.2012 Windziarz napisał(a):Najlepiej, żeby dzieciak mógł w drugiej klasie powiedzieć: Ja też dostanę prezenty, ale nie muszę do tego całego kościóła chodzić. otóż to
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Palmer - 21.05.2012 Shahnaz napisał(a):No to można wziąć ślub konkordatowy, chrzest nie jest do tego potrzebny. Hm... Jesteś tego pewna? Przecież "konkordatowy" to zwykły "kościelny", z tym, że: - "Państwo Młodzi" muszą dla formalności odwiedzić Urząd Miasta/Gminy, w którym zameldowane jest jedno z nich (drugi urząd dostaje od pierwszego zawiadomienie pocztą), - Ksiądz udzielający ślubu wypełnia dodatkowy papierek, - Ksiądz udzielający ślubu musi ciągu tygodnia powiadomić USC, że było jak było. Całą reszta to klasyczny ślub katolicki. Para niekatolików nie może wziąć ślubu katolickiego, bo niby w imię Czego? Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - renegat - 22.05.2012 Nie konkordatowy ino mieszany, pod pewnymi warunkami: 1° strona katolicka winna oświadczyć, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary, jak również złożyć szczere przyrzeczenie, że uczyni wszystko, co w jej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim; 2° druga strona winna być powiadomiona w odpowiednim czasie o składanych przyrzeczeniach strony katolickiej, tak aby rzeczywiście była świadoma treści przyrzeczenia i obowiązku strony katolickiej; 3° obydwie strony powinny być pouczone o celach oraz istotnych przymiotach małżeństwa, których nie może wykluczać żadna ze stron. Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Palmer - 22.05.2012 Śmierć Szczurów napisał(a):Wysłać dziecko na jakieś judo, karate czy co tam będzie chciało to bardzo dobry pomysł - to wzmacnia poczucie własnej wartości, a na tym buduje się najlepiej olewczy stosunek do bzdur, które ktoś tam wygaduje. Aha, czyli lepiej wysłać dzieciaka do sekty, niż do starego-dobrego kościoła... :roll: Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących - Shahnaz - 22.05.2012 Cytat:Nie konkordatowy ino mieszanyPrzepraszam, mój błąd Właśnie o mieszany mi chodziło.
|