Forum Ateista.pl
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Nauka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Nauki ścisłe i techniczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) (/showthread.php?tid=7773)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fizyk - 21.12.2018

kmat napisał(a): C to prędkość światła w próżni. W gęstszym ośrodku jest mniejsza. No i gluony są uwięzione w hadronach.
Z tym to uwaga, bo o ile prędkość jakiejś makroskopowej fali faktycznie jest mniejsza, to mikroskopowo pojedyncze cząstki nadal muszą mieć prędkość c. Zdaje się, że to się wyjaśnia ciągłym pochłanianiem i powtórną emisją przez ośrodek.

Generalnie cząstki bezmasowe nie mają wyboru i muszą zasuwać z prędkością c, nie większą, nie mniejszą.

kmat napisał(a): A jeszcze mi coś przyszło do łba. Co w takim razie z oscylacjami neutrin?
Tam nie ma oddziaływania. Każde neutrino jest superpozycją wszystkich trzech rodzajów i ze względu na różnice w masach poszczególnych rodzajów w miarę ruchu mają większe prawdopodobieństwo być tym albo innym rodzajem. Poszczególne liczby leptonowe zaczynają się liczyć dopiero w oddziaływaniach.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 21.12.2018

Czy dla fotonu czas nie istnieje?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - kmat - 21.12.2018

Fizyk napisał(a): Z tym to uwaga, bo o ile prędkość jakiejś makroskopowej fali faktycznie jest mniejsza, to mikroskopowo pojedyncze cząstki nadal muszą mieć prędkość c. Zdaje się, że to się wyjaśnia ciągłym pochłanianiem i powtórną emisją przez ośrodek.
A nie będzie problemu z tym, że zaabsorbowany foton musiałby zostać wyemitowany w dokładnie tym samym kierunku w którym leciał?
Fizyk napisał(a): Generalnie cząstki bezmasowe nie mają wyboru i muszą zasuwać z prędkością c, nie większą, nie mniejszą.
Tu pytanie o gluon. On tak lata z szybkością c w hadronie i nie wyleci na zewnątrz? Choćby sparowany z innym o odwrotnym zestawie kolor-antykolor?
Fizyk napisał(a): Tam nie ma oddziaływania. Każde neutrino jest superpozycją wszystkich trzech rodzajów i ze względu na różnice w masach poszczególnych rodzajów w miarę ruchu mają większe prawdopodobieństwo być tym albo innym rodzajem. Poszczególne liczby leptonowe zaczynają się liczyć dopiero w oddziaływaniach.
Nie wchodzi tu w grę jakieś oddziaływanie z polem Higgsa? W końcu to ono generuje ich masę. No i skoro neutrino jest superpozycją to nie ma wszystkich trzech liczb leptonowych?

Sofeicz napisał(a): Czy dla fotonu czas nie istnieje?
Na logikę by wychodziło, że nie Uśmiech Podobnie z drogą.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fizyk - 21.12.2018

kmat napisał(a): A nie będzie problemu z tym, że zaabsorbowany foton musiałby zostać wyemitowany w dokładnie tym samym kierunku w którym leciał?
Raczej nie będzie, tym bardziej, że chyba nawet nie powinno to tak działać, bo byłby problem z załamaniem światła na granicy ośrodków. Tak po prawdzie to nie wiem, jak się to sensownie modeluje kwantowomechanicznie ani czy w ogóle jakoś. Tym niemniej dla takiej cząstki elementarnej nie ma czegoś takiego jak ośrodek, jest próżnia i raz na jakiś czas jakieś jądro atomowe albo elektron.

kmat napisał(a): Tu pytanie o gluon. On tak lata z szybkością c w hadronie i nie wyleci na zewnątrz? Choćby sparowany z innym o odwrotnym zestawie kolor-antykolor?
Zielonego pojęcia nie mam Język Prawdopodobnie to w ogóle nie jest tak proste. Już o elektronach nie da się powiedzieć, że sobie latają w atomie jakoś konkretnie, a jądro to jeszcze mniejsza skala.

kmat napisał(a): Nie wchodzi tu w grę jakieś oddziaływanie z polem Higgsa? W końcu to ono generuje ich masę. No i skoro neutrino jest superpozycją to nie ma wszystkich trzech liczb leptonowych?
Jakieś pewnie wchodzi, ale jak to dokładnie działa, to nie wiem.
A co do superpozycji - można powiedzieć, że ma, tylko masz superpozycję trzech stanów: jednego Le=1, Lµ=0, Lt=0, drugiego Le=0, Lµ=1, Lt=0 i trzeciego Le=0, Lµ=0, Lt=1. Oddziaływanie, podejrzewam, po prostu wymusza kolaps do konkretnego jednego z tych trzech, i od konkretnej fazy oscylacji zależy, który ze stanów będzie najbardziej prawdopodobny.

Sofeicz napisał(a): Czy dla fotonu czas nie istnieje?
Układ odniesienia fotonu to w ogóle coś, czego raczej się nie rozważa, bo się robią dzielenia przez zero itp. Ale wychodziłoby, że tak jak pisze kmat - czas nie płynie, ani nie ma odległości w kierunku ruchu.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 21.12.2018

Cytat:Układ odniesienia fotonu to w ogóle coś, czego raczej się nie rozważa, bo się robią dzielenia przez zero itp. Ale wychodziłoby, że tak jak pisze kmat - czas nie płynie, ani nie ma odległości w kierunku ruchu.

To dlaczego są lata świetlne? Grup fotonów odległość już dotyczy?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fizyk - 21.12.2018

Gawain napisał(a): To dlaczego są lata świetlne? Grup fotonów odległość już dotyczy?
W naszym układzie odniesienia coś może być w odległości lat świetlnych, której pokonanie zajmie fotonowi lata. W układzie odniesienia tego fotonu odległość będzie 0, pokonana w czasie 0. Magia fizyki relatywistycznej Oczko


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fanuel - 21.12.2018

Chryste...


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - kmat - 21.12.2018

Nie bluźnij Uśmiech
Swoją drogą taki świat bez czasu i odległości.. z perspektywy fotonu Wielki wybuch nigdy nie miał miejsca, to jest ciągle ta pierwotna osobliwość Duży uśmiech


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - lumberjack - 22.12.2018

Fajnie się czyta ten wątek. Dla mnie to tak jakbym słuchał dyskusji kosmitów gadających ze sobą po klingońsku Uśmiech


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - ErgoProxy - 22.12.2018

No. Szczególnie że z tego wynika, że foton to tylko taka użyteczna fikcja dla nas, Ziemniaków. Naprawdę zaś istnieje tylko coś na kształt świetlanej siódmej gęstości. Duży uśmiech


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - lumberjack - 23.12.2018

ErgoProxy napisał(a): No. Szczególnie że z tego wynika, że foton to tylko taka użyteczna fikcja dla nas, Ziemniaków. Naprawdę zaś istnieje tylko coś na kształt świetlanej siódmej gęstości. Duży uśmiech

Ło cholera, trza w takim razie zaprosić na forum wróżbitę Macieja, może on coś będzie wiedział o tych gęstościach Język


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Poligon. - 23.12.2018

lumberjack napisał(a):
ErgoProxy napisał(a): No. Szczególnie że z tego wynika, że foton to tylko taka użyteczna fikcja dla nas, Ziemniaków. Naprawdę zaś istnieje tylko coś na kształt świetlanej siódmej gęstości. Duży uśmiech

Ło cholera, trza w takim razie zaprosić na forum wróżbitę Macieja, może on coś będzie wiedział o tych gęstościach Język
Wbrew pozorom, fizyka (mechanika) kwantowa nie jest aż tak trudna. Wszystko zależy od tego, czy odbiera się ją z pozycji artysty, odbiorcy, czy historyka sztuki.
Mnie przywrócił ona wiarę w sens istnienia w tym rozumieniu, że w istocie wszystko się może zdarzyć a determinizm jest bardziej wirtualny, niż niektóre cząstki elementarne.
Panowie w dyskusji pomieszali trochę różne interpretacje mechaniki kwantowej i przy odrobinie wolnego czasu postaram się przedstawić swój punkt widzenia.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Sofeicz - 23.12.2018

Poligon. napisał(a): Wbrew pozorom, fizyka (mechanika) kwantowa nie jest aż tak trudna. Wszystko zależy od tego, czy odbiera się ją z pozycji artysty, odbiorcy, czy historyka sztuki.

Artysty, historyka sztuki - mówisz zagadkami.
Co ma np. łamanie chiralności do historii sztuki?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Poligon. - 23.12.2018

Być może to jedna z tych moich chorych paraboli.

"Artysta" to ten, co konstruuje założenia i tworzy równania. 
W tym temacie czuję się całkowicie bezradny. Tu ciekawostka; np  Heisenberg i Schrödinger wyszli z różnych założeń a doszli do tych samych wniosków. Pierwszy zakładał falę a drugi korpuskułę.
"Odbiorca" to ty lub ja - przeciętniacy znaczy - a "historycy", to reszta trochę niespełnianych fizyków teoretycznych, którym pozostało już tylko popularyzowanie tematu. Przykładem jest tutaj A. Dragan i przywoływany już gdzieś tu przez ciebie Krzysztof Meissner, który pół życia poświęcił teorii strun i... wszystko do kosza.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - kmat - 27.12.2018

A jeszcze mi coś wpadło do łba. Znając ładunek elektromagnetyczny fermionu, a właściwie elektrosłaby hiperładunek da się powiedzieć, czy fermion oddziałuje silnie, czyli czy ma ładunek kolorowy. Ładnie to się tłumaczyło w hipotezie preonowej, no ale preony zdechły. Są jakieś inne hipotezy tłumaczące zależność między elektromagnetyzmem a oddziaływaniem silnym?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Fizyk - 27.12.2018

kmat napisał(a): Znając ładunek elektromagnetyczny fermionu, a właściwie elektrosłaby hiperładunek da się powiedzieć, czy fermion oddziałuje silnie, czyli czy ma ładunek kolorowy.
Pierwsze słyszę, szczerze mówiąc. Możesz rozwinąć albo podrzucić jakiś link do czegoś, gdzie o tym mówią?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - kmat - 28.12.2018

Idzie mi o to, że leptony, które nie oddziałują silnie mają ładunek elektromagnetyczny równy 0 lub 1. Ale kwarki, które oddziałują silnie mają 1/3 lub 2/3. W hipotezie preonowej to się ładnie tłumaczyło, bo były 3 preony w fermionie, i pozyton to było TTT, neutrino VVV, a kwarki zależnie od koloru TTV, TVT i VTT, lub VVT, VTV i TVV. Tu link - https://en.wikipedia.org/wiki/Rishon_model


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - Dragula - 04.01.2019

ostatnio wyłożyłem się na kolosie z matmy. Może ktoś podpowiedzieć jak wyliczyć prawdopodobieństwo w zadaniu typu: rzucam dwa razy kostką. Jakie jest prawdopodobieństwo, że suma oczek wyniesie więcej niż 6 oraz (jednocześnie) będzie parzysta? Nie mam kompletnie pojęcia jak dałoby się to zrobić nie korzystając po prostu z drzewa. I w sumie nie przerabialiśmy aż tak specyficznych zadań.


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - kmat - 23.01.2019

A jeszcze coś mi przyszło do łba. Czemu neutrina oscylują, a inne leptony nie?


RE: Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy) - ARHIZ - 13.03.2019

To ja mam takie pytanko.

Podczas rozmowy z profesorem Krzysztofem Meissnerem mówiliśmy o tezie, według której, w przypadku stygnięcia kosmosu, jeśli foton - po nieokreślonej ilości czasu - trafiłby na pole grawitacyjne, mogłoby powstać cząstka elementarna, np. proton.
Czy to oznacza, że po okresie stygnięcia kosmosu może dojść do kolejnego wielkiego wybuchu, czy jednak coś pokręciłem?