Forum Ateista.pl
(Ambitny) film - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura i sztuka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: (Ambitny) film (/showthread.php?tid=827)



(Ambitny) film - Enver - 23.03.2010

Polecam film He Was a Quiet Man, powinien przypaść do gustu zwłaszcza tym, którym podobało się Falling Down.


(Ambitny) film - eheon - 26.03.2010

The Boat That Rocked, warto zobaczyć, ciekawy scenariusz, dobra muzyka, nieco inny klimat niż w amerykańskich filmach. Ze względu na libertiańskie postawy bohaterów, pewnie do gustu przypadnie AVxowi Oczko


(Ambitny) film - marcinp - 26.03.2010

"Shutter Island" całkiem fajne filmidło, jedno z lepszych jakie ostatnio zdarzyło mi się oglądać, klimat taki dickowsko-kawkowsk, polecam.


(Ambitny) film - MightyYu - 26.03.2010

marcinp napisał(a):"Shutter Island" całkiem fajne filmidło, jedno z lepszych jakie ostatnio zdarzyło mi się oglądać, klimat taki dickowsko-kawkowsk, polecam.

Przyłączam się - obejrzałam wczoraj i jestem pod wrażeniem. Świetna, specyficzna muzyka, scenariusz na podstawie książki, no i boski Leonardo Szczęśliwy Nie tylko dla fanów podstarzałego bożyszcza z titanika Szczęśliwy


(Ambitny) film - Łoś - 27.03.2010

Religulous

http://www.filmweb.pl/f437160/Religulous,2008/zwiastuny

Myślę, że nie wymaga rekomendacji Uśmiech


(Ambitny) film - Łoś - 01.04.2010

AGORA - gorąco polecam! Moim zdaniem hit!


(Ambitny) film - Progmast - 02.04.2010

Pulp Fiction. W sumie nie wiedzialem gdzie go wsadzic, ale to klasyk Oczko Dziwne, ze dopiero teraz go obejrzalem.


(Ambitny) film - 666gonzo666 - 09.04.2010

jeszcze sobie wróciłem do sin city.
a ponieważ pozytywnymi bohaterkami filmu są m.in. prostytutki z Starego Miasta, filmu NIE POLECAM ekipie JZ.


(Ambitny) film - Baptiste - 09.04.2010

http://superwizjer.onet.pl/1554652,archiwum.html
http://superwizjer.onet.pl/1555577,archiwum.html.php3?DEVEL=1
Dokument, szczerze mnie zaskoczył. Ciekawy, poruszający.


(Ambitny) film - Kora - 12.04.2010

Polecam Wam dwa filmy, które zrobiły na mnie duże wrażenie.
Pierwszy to "Lalki" w reżyserii Takeshi Kitano. Jest to, czerpiąca inspiracje
z tradycyjnego teatru lalkowego, opowieść o miłosnych perypetiach trzech par.
Drugi, "Pusty dom" w reżyserii Kim Ki-duka.

Ciężko tak na prawdę "zareklamować" te filmy, bo cokolwiek by o nich nie napisać, to i tak nie odda się ich piękna i wyjątkowości.
Trzeba zobaczyć samemu, aby poczuć ich magię.
Gorąco polecam wszystkim wrażliwym i myślącym.
Pozdrawiam


(Ambitny) film - Łoś - 12.04.2010

Od pewnego czasu w moich plikach filmowych znajduje się Pusty dom. Po przeczytaniu wypowiedzi Kory, zajmie on pierwsze miejsce w kolejce filmów do obejrzenia.


(Ambitny) film - Rita - 27.04.2010

Odświeżyłam sobie Podwójne życie Weroniki. Cudowny film. Chyba czas na Trzy kolory i Dekalog.


(Ambitny) film - w_jaskini_lwa - 28.04.2010

"że życie ma sens", fantastyczny film o ćpaniu. na jutubie są prawie wszystkie części, oprócz pierwszej. a tu ze środka śmieszny kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=B61oAU2PWbg


(Ambitny) film - Bart - 28.04.2010

"Że życie ma sens" to w niemalże moim mieście kręcone Uśmiech Wszystkie lokacje znajome Oczko


(Ambitny) film - Baptiste - 28.04.2010

Imperium Słońca, znana, ciekawa pozycja.


(Ambitny) film - El Commediante - 30.04.2010

"Co nas kręci, co nas podnieca" ("Whatever Works") Allena.

Genialne poczucie humoru i genialna puenta, która powędrowała do mojego podpisu. Naprawdę polecam Duży uśmiech


(Ambitny) film - Fry - 04.05.2010

Obejrzałem Solaris w reżyserii Stevena Soderbergha właśnie.
<tu spojlery mogą być, nie wiem>
Więc tak, podobało mi się, ale są 'ale'. Nie wiem czy gdybym nie czytał powieści to z krótkich filmowych wspomnień coś bym zrozumiał z fenomenu planety.
Fajna muzyka za to.
Snow. W pewnym momencie zastanawiałem się, czy ta jego specyficzna gra aktorska jest celowo tak wyeksponowana, czy on po prostu inaczej nie umie. Ale w sumie posowało to, więc niech mu będzie, że tak miało być.
Muzyka fajna.
Zakończenie (wraz w ogóle z całą jakby to określić 'koncentracją' fabuły) zmienione, jednakże również ambitne (jak się skończyło to pojawiły mi się pod kopułą różne myśli, interpretację, więc mi pasuje), więc ostatecznie jako ODDZIELNE dzieło mogę zakończyć na +.
Ale jednak gdybym miał wybierać - bez wahania wskazuję na powieść.
<tu jak co już nie ma spojlerów, jeśli wcześniej były>

I jeszcze pytanie, bo coś mi się obiło o uszy że różne ekranizacje Solaris diametralnie różne recenzje zebrały, jeśli tak to ta co opisałem to ta 'gorsza' czy 'lepsza'? A jeśli nie to nic : P


(Ambitny) film - Forge - 04.05.2010

To najnowsze Solaris fajne, ale faktycznie, SPOILER!!!!!!! wątek planety za bardzo olali. SPOILER!!!


Ej, Barcie, fajnie jakbyś dał przycisk do ukrywania spoilerów. Najlepiej po prostu zmieniający barwę tekstu na taką, jaka stanowi tło posta. O!


(Ambitny) film - MightyYu - 05.05.2010

Wczoraj miałam przyjemność obejrzeć po raz pierwszy "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" - stary film o pożądaniu i złudzeniach z demonicznym Nicholsonem i piękną Jessicą Lange. Ta prosta historia opowiedziana w prosty sposób klasyfikuje się w moim prywatnym renomowanym rankingu do miana klasyki :] Polecam, jeśli macie ochotę na dramat o uczuciach w starym stylu.

Teraz przymierzam się do filmu Kazana "Tramwaj zwany pożądaniem" <na podst. sztuki Tennessee Williamsa> - pozycji z Marlonem Brando i Vivien Leigh z roku 1951. Widziałam kiedyś, ale chcę przeżyć na nowo, tym bardziej, że oglądało się to jak teatr.

Następne w kolejce, jeśli zdobędę - "Szklana Menażeria" na podstawie sztuki tego samego autora. Oglądałam kiedyś wersję z Malkovichem z 87 roku. Aż taka dobra w te klocki nie jestem, żeby wypowiadać się na temat tego, która wersja sztuk Williamsa zasługuje na lepszą ocenę, ale mogę z czystym sumieniem polecić tym, którym nieobce jest pójście od czasu do czasu do teatru :]


(Ambitny) film - Marcin_77 - 05.05.2010

forge napisał(a):To najnowsze Solaris fajne, ale faktycznie, SPOILER!!!!!!! wątek planety za bardzo olali. SPOILER!!!
Pewnie musieli zrobić z tego romansidło, bo durne "choliód" by tego nie przeżuło i przerobiło na słupki oglądalności.
Obejrzyjcie "Solaris" Tarkowskiego - ciężkie i długawe, ale chyba bardziej bliskie literze powieści niż film Sonderbergha...

Z Tarkowskiego - polecam "Stalkera" - luźną adaptację "Pikniku na skraju drogi". Dobry film.