![]() |
|
Drożyzna - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Drożyzna (/showthread.php?tid=14870) |
RE: Drożyzna - Sofeicz - 10.10.2022 lumberjack napisał(a):Cytat:... niespełna 8 proc. z nas nie byłaby w stanie przeżyć w takiej sytuacji nawet tygodnia. Kolejne 15,2 proc. ocenia, że da radę przez tydzień, ale już na pewno nie miesiąc. To podobnie jak w Usiech. Cytat:Badanie Northwestern Mutual 2022 Planning & Progress Study wykazało, że obecnie średnia kwota oszczędności osobistych (bez inwestycji) wyniosła 62 086 USD w 2022 roku (spadek z 73 100 USD w 2021 roku). Czyli taki medianowy Jankes może przeżyć ok. 2 miesiące. RE: Drożyzna - DziadBorowy - 10.10.2022 lumberjack napisał(a): Więcej ludzi i firm spłukanych/zbankrutowanych = mniej wpływów z podatków, mniej zapłaconych zusów, mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc. Ale to już po wyborach. A dywidenta teraz i już. W sam raz aby coś przed wyborami rozdać. Najlepsze jest to, że głównym zarzutem PISowców wobec PO jest to, że "na nic nie było kasy" gdzie to "nic" to oczywiście socjal. Ot taka przestroga jak może skończyć partia, która stara się trzymać jako taki bilans pomiędzy wydatkami a dochodami państwa. Cytat:Najczęściej oszczędności wynoszą od 1 do 3 miesięcy. Taką odpowiedź wskazało niespełna 30 proc. respondentów. Ale przecież teraz te osoby, które jednak oszczędzały, mam tu na myśli drobnych ciułaczy, którzy środki nie tyle inwestowali co składali sobie na jakiejś lokacie, przy inflacji rzędu 17% na rok mogą czuć się jak frajerzy. Rząd nic nie zrobił aby utrata wartości nabywczej oszczędności nie była tak katastrofalna. Nie chce nawet słyszeć o tym aby zawiesić podatek Belki, który dodatkowo zżera i tak rekordowo niskie w stosunku do inflacji odsetki. Mało kto pamięta, że w latach 90 gdy ostatnio mieliśmy tak dużą inflację stopy procentowe były wyższe niż poziom inflacji a podatku Belki nie było. RE: Drożyzna - Socjopapa - 10.10.2022 lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne. Inna rzecz, że to nie do końca tak, że sprzedawcy energii sobie w kulki lecą - częściowo problem wynika z faktu, że ceny na giełdzie są pochodną kosztów krańcowych wytwarzania najdroższego źródła w systemie czyli elektrowni gazowych (nie wiem co to dokładnie znaczy - tu powtarzam za mądrzejszymi od siebie, a że słyszałem to z 3 różnych źródeł z których co najmniej jedno nie ma w tym żadnego interesu) i obliga giełdowego (czyli konieczności kupowania energii na giełdzie). lumberjack napisał(a): mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc.Raczysz żartować... Przecież ten ostry zjazd nie zaczął się miesiąc temu i jakoś w sondażach nie znajduje odbicia. Pod wielkim znakiem zapytania można rozważać czy ostra zima zmieni nastawienie wyborców. RE: Drożyzna - Rowerex - 10.10.2022 Socjopapa napisał(a):To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty? Z drugiej strony, są one największymi płatnikami do kasy państwowej, a tej jest chyba obojętne kto kogo po kolei doi, ważne tylko, aby dojenie było nieuniknione - bez paliw i energii nie da się funkcjonować, więc ten rodzaj dojenia jest nieunikniony - natomiast o to, by było kogo doić, to same koncerny już raczej zadbają, wszak nie będą dojnej krowy zarzynać do końca, co najwyżej zmuszą ją do przejścia na dietę odchudzającą, same jednakże trochę bardziej tyjąc.lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne. RE: Drożyzna - lumberjack - 10.10.2022 DziadBorowy napisał(a): Ale to już po wyborach. A dywidenta teraz i już. W sam raz aby coś przed wyborami rozdać. Ale jak wygrają to nawet nie będą mieli z kogo skubać żeby rozdawać. RE: Drożyzna - DziadBorowy - 11.10.2022 lumberjack napisał(a): Ale jak wygrają to nawet nie będą mieli z kogo skubać żeby rozdawać. No to przejdą do drugiej rzeczy po rozdawnictwie jaka wychodzi im najlepiej. Zaczną szukać winnych. Oczywiście wszędzie tylko nie we własnej partii. Jeżeli 7 lat po przejęciu władzy elektorat wciąż kupuję bajkę z "winą Tuska" to za dwa lata też kupi. RE: Drożyzna - lumberjack - 11.10.2022 Wczoraj przed pracą przy śniadaniu oglądałem wiadomości na TVP info. Przez bite pół godziny była pokazywana "wina Tuska". I jedna słuszna zjebka dla Sikorskiego za "thanks, USA". Tak czy srak jeśli prawdą jest że marża jest taka wysoka to jest to debilne zachowanie. Jesteśmy naocznymi świadkami jak pasożyt zabija właśnie swojego żywiciela. RE: Drożyzna - Socjopapa - 11.10.2022 Rowerex napisał(a):Zarabiają, ale marża (przynajmniej w części) wynika z tego, że cena nie jest ustalana na warunkach rynkowych, co jednak nie jest "zasługą" przedsiębiorstw energetycznych tylko Kapitana Państwo.Socjopapa napisał(a):To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty? Z drugiej strony, są one największymi płatnikami do kasy państwowej, a tej jest chyba obojętne kto kogo po kolei doi, ważne tylko, aby dojenie było nieuniknione - bez paliw i energii nie da się funkcjonować, więc ten rodzaj dojenia jest nieunikniony - natomiast o to, by było kogo doić, to same koncerny już raczej zadbają, wszak nie będą dojnej krowy zarzynać do końca, co najwyżej zmuszą ją do przejścia na dietę odchudzającą, same jednakże trochę bardziej tyjąc.lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne. RE: Drożyzna - Sofeicz - 11.10.2022 Rowerex napisał(a): To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty? Każda ruchawka, wojenka czy zalamanie łańcucha dostaw powoduje nieuchronną panikę na rynku paliw, bo to w końcu fundament obecnej cywilizacji. A jak w każdej panice istnieje coś takiego, jak dywidenda od tejże. Stąd takie skoki cen. Tak działa wolny rynek, i to jest piękne. I wszyscy uczestnicy tego rynku niezależnie od swojego położenia zyskują lub tracą. Ale przy zdrowym rynku sytacja szybko wraca do jakiegoś optimum. Pytanie zasadnicze brzmi: "Czy mamy do czynienia ze zdrowym rynkiem?" Bo wszyscy chcą ręcznie majdrować i ucinać Niewidzialną Rękę. RE: Drożyzna - geranium - 11.10.2022 DziadBorowy napisał(a):Mało kto ale ja chyba tak....lumberjack napisał(a): Więcej ludzi i firm spłukanych/zbankrutowanych = mniej wpływów z podatków, mniej zapłaconych zusów, mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc. Ponoć rząd ma się pochylić nad podatkiem Belki dla tzw drobnych ciułaczy. Ale może to znowu zajawka przedwyborcza?
RE: Drożyzna - Rowerex - 11.10.2022 Sofeicz napisał(a): Każda ruchawka, wojenka czy zalamanie łańcucha dostaw powoduje nieuchronną panikę na rynku paliw, bo to w końcu fundament obecnej cywilizacji.Taka teoryjka - czyli [TRYB_SPISKOWY=ZAŁĄCZONY] ;-) Jest sobie hipotetyczne państwo w którym: - 95% podatników to obiekty typu "szaraki" ze standardowym dochodem, zwykli obywatele, małe i średnie firmy itp., - 5% podatników to bogacze np. koncerny paliwowe, energetyczne, wydobywcze, żywnościowe, farmaceutyczne, rody bogate od pokoleń itp. Szaraki są de facto uzależnione od bogatych, bo to ich pracodawcy, dostarczyciele energii, żywności, usług, rozrywki, lekarstw itp. Struktura dochodów budżetu państwa: - 40% pochodzi z opodatkowania szaraków, - 60% pochodzi z opodatkowania bogatych (wszak to najwięksi płatnicy podatków) No i nastaje kryzys, rusza inflacja itp. - coś jak obecny czas - a skala kryzysu powinna teoretycznie obniżyć wszystkie dochody o jakąś tam wartość procentową (wartość „bazową”) . Jaka jest najkorzystniejsza strategia? Proponuję taką: a) zakładamy, że kryzys musi dotknąć szaraków, niech więc stracą wartość "bazową" wynikającą ze skali kryzysu, ale co najważniejsze, dołóżmy im straty dodatkowe, tak by realnie stracili nawet drugie tyle, a ta dodatkowa strata będzie wynikała z danego bogatym zezwolenia na dodatkowe łupienie i dojenie szaraków, wszak szaraki są od nich całkowicie uzależnione, b) w związku z powyższym: bogaci nie tracą, bo bogaci bardziej łupiąc i dojąc szaraków zyskują i to więcej niż przed kryzysem - i nawet dajmy im jakieś ulgi podatkowe, tak by się jeszcze szerzej uśmiechali, c) szarakom mówmy, że wredni bogaci łupią i doją, ale muszą, bo jest kryzys, a dodatkowo wdrażamy wobec szaraków zasadę, że „po pobiciu szaraka większym kijem daj mu marchewkę, a zyskasz jego wdzięczność". Skutek? - dochody budżetu z opodatkowania szaraków spadają, - dochody budżetu z opodatkowania bogatych rosną, wszak ci notują zyski, może nawet rekordowe i nawet mimo dania im ulg, sumaryczne wpływy z ich podatków notują rekordy, - summa summarum: dochody skarbu państwa wcale w kryzysie nie spadają, a mogą nawet rosnąć, - bogaci są bogatsi, szaraki są biedniejsze, ale szaraki wierzą, że tak ma być i cieszą się z marchewek, mimo okładania większymi kijami, - kryzys powoli znika, sytuacja się stabilizuje, bogaci są bogatsi, szaraki wróciły na poprzedni poziom zamożności, w końcu przez ileś tam lat trwa stabilny wzrost u wszystkich i zaczyna się nuda... W końcu bogaci stwierdzają, że chcieliby być jeszcze bogatsi – a wobec powyższego pomysł na to jest prosty i logiczny - wywołajmy kolejny kryzys! [TRYB_SPISKOWY=WYŁĄCZONY] RE: Drożyzna - Sofeicz - 11.10.2022 Popełniasz zasadniczy błąd posługując się określeniami typu "szaraczki" czy "bogaci". To takie proste nie jest. Kim jestem ja - posiadacz akcji KGHM? RE: Drożyzna - Rowerex - 11.10.2022 Owszem, wszak to tylko teoryjka, uproszczona mocno, trochę dla żartu, ale trochę nie dla żartu. Oglądałem niedawno film „Big Short” o kryzysie z 2008, a w odniesieniu do obecnego kryzysu, to mi się samo nasunęło... RE: Drożyzna - DziadBorowy - 13.10.2022 Projekcja inflacji NBP ![]() W najbardziej prawdopodobnym wg nich scenariuszu szczyt inflacji w I kwartale 2023 w okolicach 20%. Czarny scenariusz to szczyt przy 27%. Należy pamiętać, że do tej pory NBP był zbyt optymistyczny. RE: Drożyzna - lumberjack - 18.10.2022 https://twitter.com/GosiaFraser/status/1582072012675039232?t=p-zaz33Syi3tkZhRpRm5yg&s=19 Wielu ludzi zaczęło dostawać wypowiedzenia umowy o gaz. Firmy sprzedające gaz nie chcą pokrywać różnicy między ceną rynkową a ceną ustaloną przez rząd. Ciekawe co dalej... Cena gazu na rynku ponoć wzrosła 11x a ostatnie dni x25... RE: Drożyzna - DziadBorowy - 18.10.2022 Akurat gaz na rynku giełdowym ostatnio spada. https://stooq.pl/q/?s=tg.f&c=1y&t=l&a=lg&b=0 Co nie oznacza, że nie jest drogo. Bez większego echa przeszła informacja o tym, że inflacja bazowa przekroczyła 10% osiągając 10,7% rdr. Co świadczy, że na inflację coraz mniejszy wpływ mają czynniki zewnętrzne a do głosu dochodzą czynniki wewnętrzne. Strach się bać co będzie po tym jak nowa pensja minimalna wejdzie w życie bo rząd był tutaj wyjątkowo "hojny" RE: Drożyzna - DziadBorowy - 19.10.2022 Dolar i ropa na poziomach mniej więcej z końca sierpnia. Wówczas E95 kosztowało około 6,30 złotego (a i tak cena ta wyglądała na zawyżoną) Obecnie stacje, zaopatrywane w większości przez Orlen sprzedają E95 w okolicach 7 złotych. Wygląda to na typowe strzyżenie baranów przez państwowy monopol. RE: Drożyzna - Sofeicz - 19.10.2022 Bo to jest tak. PiS jest zapatrzone w oligarchiczną gospodarkę centralnie sterowaną, więc dokonuje różnych konglomeracji na rynku paliw, energii etc. Po jakimś czasie mamy typowe czebole, które w polskim wydaniu nie dość, że nie sa sprawne, to jeszcze na maksa wykorzystujące rentę monopolistyczną. I ta sama Władza, która stworzyła tych Frankensztajnów teraz bohatersko walczy ze skutkami ich indolencji (i własnej). RE: Drożyzna - Fanuel - 31.10.2022 Ja pierdolę. Dwa miechy mnie nie było w kraju mlekiem i miodem płynącym i co? Ano ceny poszły zauważalnie w górę. Właśnie zrobiłem zakupy, gdzie za pierdoły warte jakieś pół roku temu może dwie stówy zapłaciłem ponad trzy. Fajnie. Dojdzie do tego, że trzeba będzie zapierdalać non stop na samo życie. RE: Drożyzna - DziadBorowy - 31.10.2022 Heh - pojechałem właśnie po żwirek dla kota bo mi się skończył. Rok temu 9,99. Obecnie 18,99 zł. I co chwilę takie zaskoczenie w sklepie. |