Ja patrzę na system z perspektywy takiej, aby dał mi dużą wolność słowa oraz znacznie ważniejszą dużą wolność gospodarczą. Jeśli demokracja z odpowiednimi blokadami mi te rzeczy zapewni to zostanę wielkim demokratą. Póki co, chyba tylko szwajcarska demokracja działa w ten sposób.
Jeśli natomiast zapewni mi to monarchia to zgodzę na nienapierdalanie na króla i oleję to, że nie mogę sobie wrzucić głupiej karteczki do urny.
PS. Polska jest ciekawym przypadkiem. Nasza tradycyjna państwowość to republika (rzeczpospolita) na której czele stał król, albo inaczej, królestwo, które nazywało się republiką
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.