To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Argument teleologiczny a II przewrót kopernikański
#41
żeniec napisał(a): Rozumiem, że miałbym być umieszczony nieprzytomny ("Jeśli się obudzimy")
W sumie nie musisz. Chodziło tylko o to, by 1023 kopiom Ciebie oszczędzić świadomości, że umierają.

Cytat:Dlaczego wynik tego eksperymentu miałby mi dowieść, że jestem z pewnym prawdopodobieństwem w wieloświecie? Ten sam rezultat miałbym w nie-wieloświatowym ujęcu, po prostu po obudzeniu się stwierdziłbym, że mam szczęście.
Grawitacja też nie istnieje. Po prostu ilekroć obserwowaliśmy jakieś ciało, to mieliśmy szczęście, że akurat przyspieszało w kierunku dużej masy.

Cytat:Odnoga wieloświata, w której akurat jest moja świadomość jest nieodróżnialna od jednego świata, w którym nastąpił kolaps (czy seria kolapsów).
Z punktu fizycznego nieodróżnialna. Z Twojego – już odróżnialna.

Inną przesłanką za wieloświatem byłoby odkrycie, że istnieje jakieś niedeterministyczne zjawisko, którego prawdopodobieństwo jest olbrzymie (np. powinno zachodzić średnio raz na 3 sekundy), a które prowadzi do zagłady życia na Ziemi.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: