żeniec napisał(a): Rozumiem, że miałbym być umieszczony nieprzytomny ("Jeśli się obudzimy")W sumie nie musisz. Chodziło tylko o to, by 1023 kopiom Ciebie oszczędzić świadomości, że umierają.
Cytat:Dlaczego wynik tego eksperymentu miałby mi dowieść, że jestem z pewnym prawdopodobieństwem w wieloświecie? Ten sam rezultat miałbym w nie-wieloświatowym ujęcu, po prostu po obudzeniu się stwierdziłbym, że mam szczęście.Grawitacja też nie istnieje. Po prostu ilekroć obserwowaliśmy jakieś ciało, to mieliśmy szczęście, że akurat przyspieszało w kierunku dużej masy.
Cytat:Odnoga wieloświata, w której akurat jest moja świadomość jest nieodróżnialna od jednego świata, w którym nastąpił kolaps (czy seria kolapsów).Z punktu fizycznego nieodróżnialna. Z Twojego – już odróżnialna.
Inną przesłanką za wieloświatem byłoby odkrycie, że istnieje jakieś niedeterministyczne zjawisko, którego prawdopodobieństwo jest olbrzymie (np. powinno zachodzić średnio raz na 3 sekundy), a które prowadzi do zagłady życia na Ziemi.
