[Mr R.I.P.]

Zgadzam się. Ale problem w tym że fundacje nie zagwarantują wszystkim pomocy.

Fundacje zagwarantują pomoc tym którzy potrafią z niej skorzystać a nie menelom, socjalistom czy innej patologii. Zmniejszenie obciążeń podatkowych, biurokratycznych i socjalnych spowoduje zmniejsze kosztów pracy i ułatwi zakładanie firm. W efekcie liczba bezrobotnych się zmniejszy (do tych którzy nie chcą pracować).

Takiej pomocy daleko od ideału ale z płaca minimalnej, zasiłków itp. może skorzystać każdy obywatel.

Zasiłki czyli pieniądze za nic nierobienie. Genialne! I jak to ma zmobilizować ludzi do pracy? Na wyspach jest pełno takich którzy z systemu socjalnego zrobili sobie sposób na życie. Nieroby które w życiu nie przepracowały uczciwie jednego dnia. Patologiczne lenistwo przechodzące już na kolejne pokolenia.

[Skywalker]

Zasiłki czyli pieniądze za nic nierobienie.

Owszem. Jeśli ktoś kogoś zwolni nagle, bez względu na to że jest jedynym żywicielem rodziny, to jest oczywiste że ta osoba musi się jakoś utrzymać przez okres poszukiwania pracy.

[Mr R.I.P.]

Owszem. Jeśli ktoś kogoś zwolni nagle, bez względu na to że jest jedynym żywicielem rodziny, to jest oczywiste że ta osoba musi się jakoś utrzymać przez okres poszukiwania pracy.

To od tego jest ubezpieczenie od utraty pracy.