Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
AVX czytając analizując Twoje wypowiedzi, wydaje mi się, że albo masz bardzo bogatych rodziców lub jesteś cholernie pewny siebie, albo jedno i drugie :]
Po skończeniu studiów, gdy trzeba będzie wejść w dorosłe życie, nagle wszystko pryska i człowiek dowiaduje się jak to wszystko naprawdę funkcjonuje. A są to: kasa, wpływy, władza, znajomości-kumple, konekcje, przekręty.
Jak masz szczęście - rodziców, którzy zapewnią Ci mieszkanie czy dom czy dobrą pracę itd. to faktycznie wasze zasady libertariańskie są świetne, nic prócz wolności nie potrzeba.
Jednak to nie jest takie proste. Bardzo wiele różnych rzeczy w życiu się przytrafia (np: niepełnosprawność, choroby, które masakrują budżet, różne inne wypadki, pobicia, kradzieże, wrogowie, polityka, katastrofy i tragedie, konflikty prawne z ubezpieczycielami, rodzinne problemy, kłótnie, spory, rozwody, dzieci, szkoła, zaburzenia psychiczne, mandaty, itd...).
To nie jest tak, że sobie jesteś, pracujesz, konsumujesz i tak w kółko. Też nie jest tak, że im więcej i lepiej pracujesz, tym większa płaca. Wystarczy, że jesteś kobietą, to już mniej zarobisz, a jeszcze ktoś będzie Cię chciał przelecieć, a jak się nie dasz to będzie Ci czynił pod górkę, wbrew wolnej ręce rynku itd.
Zastanawiam się, czy wprowadzając zasady libertariańskie nie musielibyśmy wyrzec się podstawowych praw człowieka? Myśl libertariańska jest dla bogatych - dla arystokracji, takiej jak Markiz de Sade, który nie musiał pracować, wszystko miał na starcie. Dla ludzi urodzonych w wysokich kastach.
Nie wiem czy ktokolwiek cieszyłby się z absolutnej wolności, pracując de facto jak niewolnik tylko po to aby żyć na poziomie minimum człowieczeństwa.
Na razie spoglądasz na świat jako młody kawaler, poza szkołą i dziewczyną, ewentualnie zdrowiem - praktycznie bez większych problemów. Prawdziwe życie jednak zacznie się, kiedy zaczną się prawdziwe problemy czyli pełna odpowiedzialność i walka o własne utrzymanie i godne życie. Kiedy zacznie się prawdziwe konflikty... Oczywiście nie życzę Ci tego, tylko wskazuję na złożoność problemu i pewne doświadczenia, które wydaje mi się, że być może przyczynią się do wyważenia Twojej postawy w przyszłości.
PS. Dodam, że nikt tutaj nie analizuje przyczyn, genezy: biedy, wykluczenia i innych patologii.
Nie można dokonać generalizacji i wrzucić wszystkich do jednego worka - nieróbstwa i uzależnienia. Świat nie jest czarno - biały. Świat to różne odcienie czerni.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
20.11.2008, 14:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2010, 01:20 przez Skywalker.)
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Gocek napisał(a):Wystarczy, że jesteś kobietą, to już mniej zarobisz, a jeszcze ktoś będzie Cię chciał przelecieć, a jak się nie dasz to będzie Ci czynił pod górkę, wbrew wolnej ręce rynku itd.
A propos dyskryminacji:-D Taki mały offtop może (zaraz wrócę do liberalizm vs. socjalizm  ).
Kobiety właśnie mają bardzo łatwo w życiu. Owszem, z tym przeleceniem to czasem nawet prawda - więc mają łatwo, o ile nie są krępowane przestarzałą, Chrześcijańską moralnością.
Podobnie kobiety dłużej żyją, często są ratowane w pierwszej kolejności w razie jakiejś katastrofy; no można by długo wymieniać. Skupiam się na kulturowym wywyższeniu kobiet - już pomijam nawet zupełnie to, że w obecnej PL obowiązują jeszcze różnorakie akcje antydyskryminacyjne (pomijam, bo jestem za ich zniesieniem).
To już rozsądniejsze byłoby podanie jako przykładu ludzi naprawdę dyskryminowanych osób... Brzydkich  Czy to kobieta, czy to mężczyzna... Jednostka niepasująca do kanonów urody ma dużo mniejsze szanse na osiągnięcie czegoś, otrzymuje nieznacznie (ale zawsze) wyższe wyroki w sądach etc. Była chyba nawet jakaś książka opisująca rzecz z socjologicznego punktu widzenia, hmm... *"przekopuje" się przez wyniki wyszukiwania Google*
O, chociażby " Przetrwają Najpiękniejsi". Nie czytałem, ale słyszałem sporo (może warto przeczytać wreszcie i ocenić dokładniej). http://czytelnia.onet.pl/0,420,0,1,nowosci.html
Gocek napisał(a):A są to: kasa, wpływy, władza, znajomości-kumple, konekcje, przekręty.
Ależ w socjalizmie bardziej. Nieefektywność jaka może występować bez bankructwa jest daleko większa. Jeśli w firmie przesadzisz z kolesiostwem wystarczająco mocno, to ci padnie (no a w każdym razie będzie oferowała gorsze produkty od konkurencji, więc jej obroty nieco się zmniejszą... Chyba, że Twoi koledzy to faktycznie znakomici specjaliści - tyle, że w takim przypadku zatrudnianie "po znajomości" wcale nie jest dla gospodarki złe). Urząd nie padnie, zawsze dostanie "z góry" więcej środków finansowych.
Gocek napisał(a):(np: niepełnosprawność, choroby, które masakrują budżet, różne inne wypadki, pobicia, kradzieże, wrogowie, polityka, katastrofy i tragedie, konflikty prawne z ubezpieczycielami, rodzinne problemy, kłótnie, spory, rozwody, dzieci, szkoła, zaburzenia psychiczne, mandaty, itd...).
Liberalizm jest właśnie najbardziej elastyczny.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
AVX
Cytat:Kobiety właśnie mają bardzo łatwo w życiu.
Druga płeć Simone de Beauvoir.
Pytanie brzmi: Od kiedy?
Cytat:Podobnie kobiety dłużej żyją, często są ratowane w pierwszej kolejności w razie jakiejś katastrofy; no można by długo wymieniać. Skupiam się na kulturowym wywyższeniu kobiet - już pomijam nawet zupełnie to, że w obecnej PL obowiązują jeszcze różnorakie akcje antydyskryminacyjne (pomijam, bo jestem za ich zniesieniem).
Chciałbym przeczytać z tej enigmatycznej, długiej wymiany coś konkretnego. Bo ratowanie w pierwszej kolejności w momencie katastrofy i dłuższa średnia życia, jakoś nie wpływają w ogóle na jego "łatwość".
Idąc tym tokiem rozumowania, to najłatwiej to się żyje w takim razie ludziom sparaliżowanym - nic nie muszą tak naprawdę robić.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
AVX
Cytat:Ależ w socjalizmie bardziej.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czy ktoś przeprowadził badania w tej dziedzinie? Odpowiadając w podobnym stylu: W socjalizmie mając kumpli nic nie załatwisz, kasa także nie daje Ci władzy, konekcje zbyteczne, przekręty również.
Cytat:Nieefektywność jaka może występować bez bankructwa jest daleko większa. Jeśli w firmie przesadzisz z kolesiostwem wystarczająco mocno, to ci padnie (no a w każdym razie będzie oferowała gorsze produkty od konkurencji, więc jej obroty nieco się zmniejszą...
Czy w socjalizmie jest inaczej? Czy w socjalistycznej Europie nie istnieje konkurencja?
Cytat:Chyba, że Twoi koledzy to faktycznie znakomici specjaliści - tyle, że w takim przypadku zatrudnianie "po znajomości" wcale nie jest dla gospodarki złe).
Patologia zaczyna się, w momencie gdy bez znajomości nie znajdziesz pracy mimo iż wykonywałbyś ją lepiej niż ten, co po znajomości ją otrzymał. Patologia niezależna od formy rządów i polityki gospodarczej.
Cytat:Urząd nie padnie, zawsze dostanie "z góry" więcej środków finansowych.
Chciałbyś sprywatyzować Urzędy, czy je w ogóle zlikwidować? Jeżeli tak, to uprzedzam z góry, że nie tędy droga.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Hm. Na pewno kobiecie dużo łatwiej zdobyć pieniądze "na ładne oczy". Nawet nie musi się "puszczać"  (chociaż nie mam nic do takich, moralność nakazująca jakąś wstrzemięźliwość seksualną jest zupełnie bezsensowna wg. mnie).
Przykład mojej przyjaciółki. W ciągu 2 godzin na ulicy wyciągnęła od przechodniów 130 złotych z tekstem pt. "zbieram na gitarę"  Bez żadnych wybiegów i oszukiwania, normalnie ubrana, nie tak, jak niektórzy "żebracy", co idą w wywołanie współczucia swoją złą sytuacją. Podejrzewam, że to, iż jest bardzo ładną dziewczyną, mogło wpłynąć znacząco na sumę.
Naprawdę wątpię, czy ja bym tyle zebrał (gdybym nie miał oporów przed takim zbieractwem, a lekkie mam niestety, to bym zrobił eksperyment  Hm. Może kiedyś, daleko od swojego miasta. Dla dobra nauki socjologicznej  ).
Gocek napisał(a):Chciałbyś sprywatyzować Urzędy, czy je w ogóle zlikwidować? Jeżeli tak, to uprzedzam z góry, że nie tędy droga.
Zmniejszyć ich liczbę, zmniejszyć władzę, ograniczyć zatrudnienie, poddać większej kontroli:->
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
AVX
Jeżeli o mnie chodzi, to zostawmy już te kobiety... W każdym razie chodziło pierwotnie o problem dyskryminacji w ogóle. Tak sobie jednak pomyślałem o kobietach w Arabii Saudyjskiej, Afganistanie, czy Jemenie. Ale nie o to chodzi.
Cytat:Zmniejszyć ich liczbę, zmniejszyć władzę, ograniczyć zatrudnienie, poddać większej kontroli
A myślisz, że socjaliści życzą sobie czegoś innego? :]
Dodać można, zatrudnienie - tyle ile wymagają potrzeby.
Dziwię się co do władzy, bo przecież tyle się mówi o decentralizacji...
Co do kontroli, to powinna być większa w ogóle w sensie pozytywnym (kontroli jakości pracy i nieuchronnej konsekwencji w przypadku patologii).
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Gocek napisał(a):A myślisz, że socjaliści życzą sobie czegoś innego? :]
1. Zależy jacy socjaliści,
2. Niezależnie od nurtu życzą sobie zostawienia większej biurokracji, niż ja bym zostawił, co wynika z natury socjalizmu. U mnie nie byłoby (po okresie przejściowym) ZUS'u w ogóle, bo ten sektor w ogóle nie wchodzi dla mnie w kompetencje państwa.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Gocek napisał(a):Brzmi to jak typowa charakterystyka afrykańskich kacyków-dyktatorów, zwanych potocznie Warlordami.
Nie, charakterystyka jest inna. W tym przypadku mamy do czynienia z prywatnym przedsiębiorcą, który działałby nie jak jakiś lokalny władca, tylko właściciel firmy, jeden z wielu. Jego siła miałaby polegać nie na sile bezpośredniej, a na sile autorytetu. Murzyni z całego kraju szanując taką osobę świadomie bądź podświadomie chciałaby powtórzyć jego sukces, mogliby zacząć wierzyć w swe zdolności.
Poza tym, ja podałem tylko propozycję.
Więc ponawiam pytanie za Atheiem, co zrobić z "murzynowem"?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
FlauFly napisał(a):Więc ponawiam pytanie za Atheiem, co zrobić z "murzynowem"?
Konsekwentnie obstaję za najprostszym rozwiązaniem problemu:-D
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Tak, zróbmy krwawą rewolucję...
Już Ci kiedyś tłumaczyłem, że takie rozwiązania po prostu mogłyby zwyczajnie nie zadziałać.
Generalnie chodzi o to, aby ludzie byli świadomi tego co się wokół nich dzieje i do czego są zdolni, a nie, żeby ich zmusić do wolności.
Takie działanie jakie proponujesz prawdopodobnie napotkałoby się z silnym oporem i musiałbyś utrzymywać takie "państewko" policyjne długo (pewnie do jego naturalnej śmierci), a to jest kosztowne przedsięwzięcie i na pewno nie wolnościowe. Nie mówię już o tym, że to jest okrutne, bo to Cię nie przekona.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
21.11.2008, 14:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2010, 01:21 przez Skywalker.)
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Od kiedy powiedzenie: "nic nie dostaniesz od państwa, a jeśli spróbujesz kraść lub w inny sposób naruszać własność innych ludzi (np. sabotować maszyny w fabryce), zostaniesz surowo ukarany" jest zmuszeniem do wolności ? Jest krokiem w stronę normalności.
Czy ty naprawdę myślisz, że demokratyczny reżim, dyktatura większości jest lepszym systemem od dyktatury liberalnej, choćby nawet utrzymywanej czołgami na ulicach ?
Jakie państwo wolisz. Państwo, w którym ludziom niszczy się życie po cichu opodatkowaniem, zamyka za posiadanie niewłaściwej rośliny, kara za sprzedawanie nawet marchewek bez opodatkowania, nie pozwala na zbudowanie własnego domu na własnej ziemi bez tony papierów i tak dalej; czy może jednak państwo gdzie możesz prawie wszystko, o ile nie naruszasz wolności drugiego człowieka i płacisz jakiś bardzo niewielki podatek na służby bezpieczeństwa utrzymujące to w całości ? Owszem. Do złodziei czy prowokatorów zamieszek się strzela. Aczkolwiek tylko do nich.
Droga pt. "przekonamy wszystkich do akapu, zniesiemy państwo i wszyscy będą happy" jest utopią, państwa istnieją od tysięcy lat i nie ma żadnego powodu, dla którego wszyscy mieliby się nagle przekonać do filozofii wolnościowej.
A jeśli nawet, to projekt zmiany świadomości musiałby być obliczony na dziesiątki lat. Ci, którzy teraz cierpią pod jarzmem demokracji w więzieniach za pseud-przestępstwa w rodzaju posiadania narkotyków czy przemytu, mogą nigdy nie zobaczyć wolności. Dlaczego by wcześniej nie wprowadzić liberalnej dyktatury i nie uwolnić ich, wrzucając na ich miejsce prawdziwych przestępców --> złodziei i prowokatorów zamieszek przeciw własności prywatnej ? Przecież to mniejsze, nie większe zło od obecnej, bezwzględnej dyktatury większości. A Twoje plany zmiany świadomości ludzi, by dobrowolnie wprowadzili akap, dalej mogłyby się posuwać do przodu.
Dyktatura liberalna to krok w stronę normalności.
Najmniej wolnościowe jest pozwolenie złodziejowi, aby kradł. tak jest teraz. Murzyni czy bezrobotni dostają kasę ukradzioną innym ludziom. Poszkodowani są podatnicy, cierpiący biedę pod jarzmem większościowej dyktatury.
Bardziej wolnościowe jest nie pozwolenie złodziejom, by kradli; a jeśli kraść będą - strzelanie do nich przez państwo czy przynajmniej zamykanie ich. To właśnie ja proponuję. Podatnicy nie są tak wyzyskiwani - mogą żyć spokojnie i dostatnio. Poszkodowani są tylko złodzieje.
Nawet jeśli przyjąć (do czego nie jestem przekonany 100 %), że najbardziej wolnościowy jest anarchokapitalizm - to przecież liberalna dyktatura i tak stanowi postęp w stosunku do dyktatury większości !
(przepraszam, że w nowym poście, ale mam jakiś problem techniczny i nie chce mi się prawidłowo edytować poprzedni, może to naprawię później)
Na jaskrawym przykładzie. Powiedzmy, że historia potoczyła się inaczej niż naprawdę i w 1936 roku w Rzeszy jakiś generał (nawet niekoniecznie liberał, po prostu niechętny mocno narodowemu socjalizmowi) zrobił przewrót wojskowy i np. przywrócił monarchię, przy okazji zabijając kilkanaście tysięcy nazistów. Byłby to krok do przodu w dziedzinie poszanowania Wolności, czy do tyłu ?
To analogiczne pytanie jak w przypadku zasadności rewolucji liberalnej, FlauFly. Dla mnie odpowiedź: "krok w przód" jest oczywista, nawet, gdyby wcale nie wprowadzono pełnego liberalizmu, a tylko powrócono do ustroju z 1914. I tak byłoby to znacznie bardziej wolnościowe.
Podobnie liberalna dyktatura byłaby znacznie bardziej wolnościowa od dyktatury większości.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 1,319
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
Dziś miałem niebywałą nieprzyjemność spróbować skorzystać z tzw. "służby zdrowia". Co by nie rzucać za wiele wulgaryzmów przejdę od razu do rzeczy. Cała sprawa zaczęła się w środę, a właściwie w noc z wtorku na środę. Otóż zaczął mnie boleć ząb. Postanowiłem się go pozbyć poprzez ekstrakcję. Pomyślałem sobie, że skoro płace te wszystkie badziewia, a rwanie zęba to po prostu rwanie, nie ma różnicy kto rwie (no oczywiście w pewnych granicach) to skorzystam sobie z tzw. "publicznej służby zdrowia". Wstałem o 6:30 rano aby stanąć w kolejce po numerek. W ogóle to byłem lekko zdziwiony gdy dowiedziałem się od rodziny, że tak to się robi. No i stoję po ten numerek - kolejka z ogonkiem jak za komuny po mięso ale udało się. No to wróciłem do domu przespałem się trochę (akurat żab przestał jak na złość boleć) i poszedłem. Gdyby to się działo pół roku temu to cały rozdział mógł bym poświęcić samemu gabinetowi, jednak mięli niedawno remont i wymienili im część sprzętu - obecnie nawet jest spoko. Mówię pani doktór co jest na rzeczy a ona mi mówi, że ona się nie podejmie wyrwania. Cóż no zdarza się lepiej jak kobicina się uczciwie przyzna, że jej to nie idzie niż jak ma coś schrzanić. Przepisała mi antybiotyk, bo ząb bolał z powodu infekcji bakteryjnej i zasugerowała abym się w piątek (dziś) zgłosił do innej pani doktór i ona to załatwi, a przez ten czas mam jeść antybiotyk. No ok. ząb już nie boli dziś wstaje znowu 6:30 tym razem jednak nie dostałem tzw. numerka bo się towarzycho rzuciło jak na schab za komuny i niestety okazałem się być zbyt późno. Postanowiłem poszukać prywatnego stomatologa na kontrakcie z NFZ no i znalazłem. Pani powiedziała przez telefon, że ma dużo ludzi ale jeśli będzie "przerwa w pacjentach" to mnie przyjmie. Tam to samo kupa ludzi z tym, że umówionych na konkretną godzinę (+ w stosunku do numerków i państwowych przychodni). Czekam godzinę, drugą a ona tylko do 13 licząc pacjentów stwierdziłem, że nie ma sensu dłużej czekać no i idę z powrotem do przychodni gdzie nie dostałem numerka. Tam 4 osoby w kolejce w tym dwie baby, które kłócą się która pierwsza ma wchodzić. Jedna twierdzi, że wchodzi się numerkami, inna, że kolejnością przyjścia. W końcu z argumentów zeszły na wyliczanie która jest bardziej chora i którą bardziej boli - to jak sądzę miało przekonać drugą stronę konfliktu, że właśnie ta pierwsza powinna teraz wejść. Patrzę i myślę ZOO! Kurwa mać normalnie jestem w ZOO! Akurat nie pracuję dziś ale czasu też nie mam tyle aby do wątpliwej urody ZOO latać i żeby mi łaskę robili. Nie po to się pracuje, żeby potem się prosić! W tej kolejce wszyscy mieli tzw. numerki więc musiałbym czekać aż oni się "skończą" i wtedy prosić panią doktór o to by mnie przyjęła. Na moje nieszczęście przychodziły nowe osoby i ta kolejka wcale nie malała. Wróciłem do domu. No ale wróćmy do tego antybiotyku. Sprawa wygląda tak, że antybiotyki są szkodliwe oraz sprawiają, że bakterie się na nie uodparniają. Dlatego chciałem dziś ten ząb wyrwać nie przerywając terapii antybiotykowej. Do poniedziałku - kolejne 3 dni antybiotykoterapii to dla zdrowia nic dobrego. Przerwanie terapii i wznowienie to najgorsze co można zrobić. To wybicie najsłabszych bakterii i pozostawienie najbardziej odpornych na antybiotyk, to one dadzą potomstwo i w razie późniejszych problemów będę zaatakowany przez wzmocniony moją nieprawidłowo ukończoną terapią szczep.
I tak sobie myślę: pierdxxxlę tą całą państwową służbę zdrowia! Minęła godzina idę ostatni raz do tej przychodni jeśli coś pójdzie nie tak to jak zwykle zapłacę podwójnie - ubezpieczenie zdrowotne i leczenie prywatne!
Co ciekawe znajomy psa łatwiej wyleczył niż w tym chorym kraju leczy się ludzi.
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Chcesz żyć, a przynajmniej w dobrym zdrowiu, trzymaj się z daleka od "darmowej" służby zdrowia. A jeśli nie trzymasz się z daleka, to przynajmniej wręcz dobry "dowód wdzięczności", zawsze lepiej lekarz zrobi. Inaczej może być kiepsko.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 988
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
0
... czarno - biały teleffizor ? 
Widzisz Avx mam za sobą "załatwianie " skomplikowanej trepanacji czaszki rodzicielki, onkologię bratanicy, bardziej niźli klinicznie zawiły poród własnej latorośli i jeszcze kilka pomniejszych ...
Acz za I k**ffa Prawdę nigdy o danie " dobrego dowodu wdzięczności " nie byłem proszony ...
Czarno - białe odbiorniki TV mają to do siebie , że lampy iskrzą czasem i na odbiór nie pozwalają ...
kumpel TORA NAAGI - aktualnie w trakcie lotu nad kukułczym gniazdem w towarzystwie Yossariana !!!
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Otwarcie nie proszą, ale jest oczywiste, że jeżeli wyrazi się "wdzięczność", to jakość usług w publicznej służbie zdrowia mocno rośnie. Bez tego można się spodziewać większej ilości komplikacji.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Czasem proszą otwarcie. A tylko raz zdarzyło się wśród moich znajomych, że odmówiono. Ale ja, dopóki nie stoję przed poważną sprawą, nie daję. W razie poważnej - nie wiem co zrobię, przyznaję się otwarcie.
Ale co do państwowej służby zdrowia, to uważam, że trzeba mieć zdrowie, żeby leczyć się w państwowej służby zdrowia. Jest wiele możliwości (które mi podpowiada koleżanka znająca się lepiej) ale zwykły śmiertelnik zwykle o nich nie wie. Stomatologia to chyba największa pięta achillesowa i sama osobiście wolę prywatnego dentystę. Za wizytę z plombą płacę tyle samo, co za dobrą plombę w gabinecie z umową, a warunki są o niebo lepsze. Sądząc po kolekcji dyplomów, lekarz stale się kształci i jestem z niego bardzo zadowolona. Każdego namawiam do poszukania podobnych gabinetów zamiast męczyć się z kasą.
Liczba postów: 1,319
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
No i byłem. I szybko wróciłem. Po części to tym razem nie ich wina. Doktór poszła sobie do domu i pocałowałem klamkę. Okazało się, że grafik pracy to dla nich takie tylko wytyczne, broń Boże zobowiązujące godziny pracy. Jest jak byk napisane że doktór X pracuje dziś do 15 55 (dziwna ta godzina ale nie wnikam). Tymczasem dziś była inna doktór, której nie ma w grafiku i ona przyjmowała do 13 ale została do 13 30. Żadnej informacji o tym przed gabinetem.... no comment.
No ale nie czepiam się, mogłem przyjść wcześniej itp... Wk...ł bym się gdyby była i znowu coś poszło nie tak.
W każdym razie ustaliłem z jej asystentką, że mam brać antybiotyk, nie przerywać terapii i przyjść w poniedziałek. Nie wiem sam chyba już dokończę to leczenie państwowo (coś w rodzaju hazardzisty - tyle już włożyłem w tą maszynę to albo włożę jeszcze trochę i wygram albo trudno) lecz dodatkowo zaklepie sobie miejsce prywatnie gdyby coś poszło nie tak. Ceny u mnie są wysokie od 100 zł do 150 za ekstrakcję, a że mój ząb jest ułamany - został kawałek, i będzie trzeba pewnie podciąć dziąsło aby doktór miała za co kleszczami złapać to naliczy bliżej tej górnej granicy. Szkoda trochę ale nikt nie obiecywał, że życie to bajka.
Teraz tak sobie myślę, że ja po prostu nie mam wykształconych mechanizmów aby się z takim systemem użerać. Inaczej pokolenie, które żyło w komunie. Tam o wszystko trzeba było zabiegać, nawet głupie meble czy samochód i w łachę chodzić, świrować albo kombinować. Ja jestem przyzwyczajony do innych relacji. W pracy wykonuję coś bez marudzenia na rzecz szefa ale wymagam aby mi również to zrobić gdy jestem klientem. Płacę przecież na ten syf, to nie jest za darmo. Dziś poczułem na własnej skórze co to znaczy "pływać w tym gęstym kiślu" o którym niektórzy wspominają....
PS Apropo tych psów. Jest u mnie w mieścinie 24h przychodnia weterynaryjna. Nie ma 24h przychodni stomatologicznej (gdzieśczytałem, że można "wyczarterować" panią doktór ale o cenę nawet nie pytałem - może to i lepiej, niewiedza błogosławieństwem). Jak Twój pies będzie skowytał z bólu w nocy to możesz go zawieść tam i udzielą mu pomocy o każdej porze dnia i nocy. Gdy Cię w nocy boli ząb (a często ból jest potworny) to zostaje Ci ibuprom i łacina. Nawet konkretniejszego środka przeciwbólowego Ci nikt nie sprzeda bo jest na receptę.... żal.pl
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Kiepskawo.
W Katowicach jest przychodnia 24H, ale oczywiście płatna. I tak jest dobrze, lekarz jest na miejscu, testowałam w Wigilię po pracy i działało.
A co do leku, to zawsze możesz spróbować zajrzeć na ostry dyżur.
Avx, czytam cię od jakiegoś czasu i tak się zastanawiam, czy ty aby przypadkiem nie jesteś socjalistycznym szpiegiem mającym za misję obrzydzenie ludziom libertarianizmu. Sam gdzieś tam pisałeś, że byłeś kiedyś lewicowcem, więc może stara miłość nie zardzewiała, a obecny światopogląd to jedynie zasłona dymna. Jeżeli tak, to szczere gratulacje: ,,towarzysz Agnosiewicz" może być z ciebie dumny.
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
X-X-X-X-X-X2 napisał(a):Avx, czytam cię od jakiegoś czasu i tak się zastanawiam, czy ty aby przypadkiem nie jesteś socjalistycznym szpiegiem mającym za misję obrzydzenie ludziom libertarianizmu.
Bzdura. Notabene zmieniłem sobie opis z "libertarianin" na "radykalny liberał", bo doszedłem do wniosku, że moja genialna myśl polityczna nie pasuje 100 procentowo do definicji, chociaż dla uproszczenia zdarza mi się libertarianinem nazwać:razz:
X-X-X-X-X-X2 napisał(a):Sam gdzieś tam pisałeś, że byłeś kiedyś lewicowcem, więc może stara miłość nie zardzewiała, a obecny światopogląd to jedynie zasłona dymna.
Bardzo zabawne.
Zero merytorycznych argumentów.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
|