Też oglądałem. Koniec mnie osobiście nieźle zaskoczył :-) Dobry film :-)
nil melius est quam cum ratione tacere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
|
(Ambitny) film
|
|
25.06.2009, 12:29
Też oglądałem. Koniec mnie osobiście nieźle zaskoczył :-) Dobry film :-)
nil melius est quam cum ratione tacere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
25.06.2009, 20:22
Nad Jeziorem Tahoe - bardzo ambitne kino, polecam!
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman EL
14.07.2009, 20:49
monty python i święty gral. kupa absurdu. coś pięknego.
Ni!
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
15.07.2009, 07:20
O tak,
powiem wam, że lepszej satyry na religię niż Żywot Briana, film jest śmiały i chyba nic równie obrazoburczego w tak fajnej formie nie powstało, a było to w 1979! A "Sens Życia" to w ogóle wypasik. Kultowy w całej rozciągłości :]
.
. . .
15.07.2009, 11:14
MightyYu napisał(a):O tak,Trzy filmy o których piszecie ("graal", "Żywot" i "sens zycia") to po prostu najlepsze zagraniczne komedie na świecie i nic się mim nie równa. Osobiście uznaję zaś owe filmy TYLKO z tłumaczeniem Tomka Beksińskiego. Pozostałe tłumaczenia - a raczej żałosne ich próby - są dnem. BTW: Jako, że moja kopia VHS filmu "Monty Python i św. Graal" została kompletnie "zajechana" poszukuję tegoż filmu na płycie. Jeśli ktoś mógłby pomóc - proszę o PW. W TV lecą one niezwykle rzadko, bo... wiadomo.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
15.07.2009, 12:09
No no, Żywot Briana na Wielkanoc na ten przykład :p
Tłumaczenie Beksińskiego genialne i nieprzerwanie podziwiane przez językowców, szczególnie tłumaczenia inwektyw. To wielka sztuka zrobić taki fajny przekład, oddać ten klimat. Nie przypominam sobie, żebym w ogóle widziała MP w innym tłumaczeniu..
.
. . .
15.07.2009, 12:19
MightyYu napisał(a):No no, Żywot Briana na Wielkanoc na ten przykład :pNo ja mam niestety "Sens zycia" w jakiejś innej translacji - co prawda opartej na TB, ale.... to jednak nie to i zazwyczaj wyłączam napisy i oglądam w oryginale. "Żywot..." na szczęście mam w tłumaczeniu TB. Brakuje tylko "Graala" do kolekcji ![]() No i kiedyś na Polshicie leciał "Żywot...." w jakimś cholernie schamionym tłumaczeniu, nie dało się tego oglądać.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
15.07.2009, 14:51
ogólnie kiepskie spolszczenia psują film. ni
da się tego uniknąć.NI!
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
16.07.2009, 21:34
Na Polshicie kiedyś usłyszałem, że "nie ma twardych uczuć" :]
A Żywot Briana za studenckich czasów sam przełożyłem, oczywiście mając w pamięci Beksę Jeśli znajdziecie napisy w necie, to zerknijcie na koniec czy nie ma tam tekstu z Rejsu i mojego nazwiska
16.07.2009, 21:48
Bart napisał(a):Na Polshicie kiedyś usłyszałem, że "nie ma twardych uczuć" :]SĄ!!! 8) http://napisy.info/napisy_info_3842.zip
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
16.07.2009, 22:05
Kolesie z pokoju w akademiku po pewnym czasie jak wchodzili do pokoju, to mówili: "HIM, HIM, HIM!" :] Oglądałem tę scenę ze dwadzieścia razy żeby wyczuć klimat do właściwego przekładu :]
Ale dziś sporo bym w nim poprawił. Przez 9 lat trochę się nauczyłem
16.07.2009, 22:15
Bart napisał(a):A Żywot Briana za studenckich czasów sam przełożyłem, oczywiście mając w pamięci Beksę I have to confess something ![]() Kilka lat temu oglądaliśmy sobie z moimi współlokatorami "Żywot Briana". Doszliśmy do samej końcówki filmu, leci już piosenka końcowa, napisy itd. I nagle coś nie spodobało mi się w tłumaczeniu (tekstu piosenki) i rzuciłam komentarz: "CO ZA SKOŃCZONY IDIOTA TŁUMACZYŁ TEN FILM!?!?!' Po 5 sekundach złośliwa Bozia zesłała odpowiedź na moje retoryczne pytanie. Moi współlokatorzy zgodnie twierdzą, że widok mojej głupawej miny na widok napisu: "Tłumaczenie: Bartek Bartkowski" była najzabawniejszym momentem całego filmu :p Od tamtej pory nigdy nie mówię nic złego na tłumaczenia :lups: Mam nadzieję Bart, że już Ci kiedyś opowiadałam tę historię, a jak nie to mam nadzieję że przyjmiesz ją z właściwą sobie dozą dystansu...
16.07.2009, 22:37
No mówiłem że bym sporo poprawił
A ważne, że przekład jakoś tam swoją miażdżącą rolę spełnił, tak czy inaczej
16.07.2009, 22:48
Wiedziałam, że mi wybaczysz :p A tak obiektywnie to uważam, że było naprawdę niezłe. Zwłaszcza w tych miejscach gdzie pojawiały się żarty oparte na grze słów
16.07.2009, 23:03
17.07.2009, 12:20
Bart napisał(a):Nosaret? No Sam to wykoncypowałeś?
17.07.2009, 12:26
18.07.2009, 00:29
http://www.filmweb.pl/f531/Kontakt,1997
Właśnie to oglądam na TVNie i powiem, że zajebiste.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
18.07.2009, 01:01
Trochę to naciągany film był. Jak może teolog, naukowiec nie znać Brzytwy Okhama
Choć z drugiej strony fakt, wielu debili dziś jest poważanych na świecie.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE] |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

