[Avx]

avx!
co ty pierniczysz...
hasłem Kronsztadzkich marynarzy był "komunizm bez bolszewików", więc twierdzenie, że nie byli oni komunistami jest wyssane z palca.

Przedstawione postulaty brzmią lewicowo-anarchistycznie. Anarcho-syndykalistycznie, czy coś w tych okolicach.

NIE PODOBA MI SIĘ ANARCHIZM LEWICOWY, ale od komunizmu to mimo wszystko bywa rozsądniejszy. Chociażby dlatego, że można by było uprawiać samemu ziemię czy mieć krowę - więc nie byłoby pod ich kontrolą klęsk głodu przynajmniej.

A możesz tego nie robić? Mój post nie dotyczy tematu socjalizm i liberalizm. Mój post dotyczy pojęcia wolności.

[COLOR="Navy"]Nie, nie mogę.
Zgłaszaj się do admina, jak masz jakieś wielkie "ale", ale coś czuję, że Bart ci nie powie nic innego Po to powstał ten temat, żeby rzeczy z tych klimatów tu kierować. Twojemu pozwoliłem egzystować samodzielnie i tak zbyt długo.[/COLOR]

[bie]

Nie mam wielkiego ale, tylko jest to umiarkowanie uczciwe. Temat kim jest "lewak" zostawiłeś nieruszony. Dlaczego tak? Musicie być aż tak skrajnie stronniczy?

[Dreilinden]

A nie jest tak? Dlaczego uważa się że własność prywatna jest święta?

Żeby dzicy komuniści nie przyszli i nie zabrali ci dorobku całego życia. w celu "wyrównywania różnic społecznych".

Jeżeli chcesz - rozdawaj swoje meble na prawo i lewo, ja nie mam zamiaru.

mówisz jak faszysta: jacy "ludzie słabi"?? nie rozumiesz podstawowej rzeczy, że nie jest tak że do majątku się dochodzi, tylko majątek się z reguły dziedziczy.

Czyli z reguły, każdy mieszka w domu po rodzicach, jeździ ich samochodem oraz każdy może podzielić się tak, żeby wszystkiego starczyło rodzeństwu? Naprawdę, posuwasz się do śmieszności.

Nie mam wielkiego ale, tylko jest to umiarkowanie uczciwe. Temat kim jest "lewak" zostawiłeś nieruszony. Dlaczego tak? Musicie być aż tak skrajnie stronniczy?

Nie rozumiesz, że twój temat porusza te same problemy, co ten, w którym obecnie piszesz? Poza tym, temat Rotheina był o lewakach a nie o gospodarce, w przeciwieństwie do twojego.

[666gonzo666]

to że była nie oznacza jeszcze że się zna. jak widać skoro powtarzacie takie rzeczy to niewiele z tego rozumiecie.

mówisz jak faszysta: jacy "ludzie słabi"?? nie rozumiesz podstawowej rzeczy, że nie jest tak że do majątku się dochodzi, tylko majątek się z reguły dziedziczy.

edit: co to jest wogóle za wskaźnik PKB na głowę mieszkańca?? Jeśli masz jednego człowieka który zarabiadziennie 1 000 000 $ i tysiąc którzy żyją za 1 $ to masz 2000 $ na osobę? Przecież to jakiś absurd.

Na Kubie przed rewolucją był najwyższy odsetek milionerów na całym świecie, pewnie dlatego.

ja jak faszysta? prędzej jak leseferysta. róźnica jest. poszukaj sobie definicji
tak czy siak ROZWÓJ zapewnia wolny rynek - ludzie pracujący NA SIEBIE, nawet zatrudnieni u kogoś dają sobie samym większe zyski co napędza rozwój(bo kupują też dla siebie)

[bie]

Pomyliła ci się własność prywatna z własnością osobistą. Krytykujesz coś, czego nie rozumiesz.

Uważasz że mówię nieprawdę, mówiąc że majątek się dziedziczy?

Faszyści dzielą ludzi na "słabych" i "silnych", na nadludzi i podludzi. Sądząc po waszych postach jesteście wyjątkowo blisko tej myśli.

Otóż twój "wolny rynek" to tylko slogan, od XIX wieku nie ma czegoś takiego.

[Avx]

edit: co to jest wogóle za wskaźnik PKB na głowę mieszkańca??

http://pl.wikipedia.org/wiki/Produkt_krajowy_brutto

[bie]

"Krytyka PKB

Mimo tego zabiegu również PKB per capita krytykowane jest jako niedokładny wskaźnik dobrobytu w państwie. Wymienia się m.in., że:
nie uwzględnia produkcji nierejestrowanej (tzw. "szara strefa") oraz produkcji gospodarstw domowych przeznaczanej na własne potrzeby (np. pracy gospodyń domowych)
nie uwzględnia wartości czasu wolnego (wypoczynku)
nie ujmuje tzw. efektów zewnętrznych produkcji (np. zanieczyszczenia środowiska)
uwzględnia produkcję tzw. "antydóbr" (np. używki)
nie uwzględnia różnic cen w poszczególnych krajach (co przynajmniej teoretycznie jest niwelowane przez liczenie parytetem siły nabywczej)
nie odzwierciedla zróżnicowania dochodów w społeczeństwie ani ich dystrybucji (np. wysoki PKB w Gwinei Równikowej nie przekłada się na dobrobyt wszystkich obywateli)[1]
jest tym większy im więcej wydaje się na zbrojenia, choć zdaniem niektórych ekonomistów wydatki takie nie zaspokajają potrzeb społeczeństwa
nie pokazuje jakości usług, zwłaszcza państwowych
nie odzwierciedla faktu, że nie cały wypracowany PKB trafia do obywateli w postaci bezpośredniej (pensje) lub pośredniej (świadczenia, zasiłki itp.). Część PKB w formie kosztów transferowych i cen transferowych jest wyprowadzana z kraju wytworzenia[2].

Z tego powodu opracowano inne wskaźniki poziomu jakości życia, m.in. Human Development Index (HDI)."

I kto ma rację?

[666gonzo666]

Pomyliła ci się własność prywatna z własnością osobistą. Krytykujesz coś, czego nie rozumiesz.

Uważasz że mówię nieprawdę, mówiąc że majątek się dziedziczy?

Faszyści dzielą ludzi na "słabych" i "silnych", na nadludzi i podludzi. Sądząc po waszych postach jesteście wyjątkowo blisko tej myśli.

Otóż twój "wolny rynek" to tylko slogan, od XIX wieku nie ma czegoś takiego.

nie mówię że są podzieleni. ale jak ktoś jest do kurwy nędzy zbyt leniwy by wziąść się do roboty, to po kiego pierdolonego huja mam go opłacać ze swojego podatku.
własności mi się nie pomyliły. są tym samym tylko jedna z nich na większą skalę.

[bie]

zbyt leniwy żeby wziąść się do roboty

głupie gadanie. a jak roboty nie ma to co ma zrobić? Popełniasz błąd zakładając że istniejący porządek jest sprawiedliwy. Dlaczego tak mamy sądzić?

Bo co? Opatrzność boska nad nim czuwa?

Własność prywatna nie dotyczy twojej szczoteczki do zębów, dotyczy rzeczy takich jak ziemia, surowce, maszyny itd. , ogólnie rzeczy które powinny się znależć w kręgu gospodarowania społecznego.

[Avx]

a jak roboty nie ma to co ma zrobić?

Zawsze jest. Tylko niektórym się nie chce pracować za małe pieniądze. No cóż, trzeba się było uczyć w kierunku, który daje większe ("nauka" obejmuje też wszelkiego rodzaju kursy).

[bie]

Zaprzeczasz temu co oczywiste. Odpowiedz mi np. dlaczego główną przyczyną samobójstw jest brak szans na znalezienie pracy? Gdzie mają znaleźć zatrudnienie ludzie z małych miast i wiosek, jeśli przemysł tam nie istnieje, a rolnictwo na małą skalę jest nieopłacalne? Skąd te kolejki pod urzędem pracy?

Odpowiedz mi szczerze, szukałeś kiedyś pracy?

[666gonzo666]

ta jasne.
na razie wyrabiam jako student dodatkową forsę na wykładaniu towarów, wcześniej zapierdzielałem roznosząc ulotki.
zastanówmy się czemu może nie być pracy... hmmmm bo pracodawcom się nie opłaca, kiedy na przykład większość wyrobionej kasy idzie na jakieś podatki? albo zbyt skomplikowane procedury są by założyć własny biznes?
z innej - a co mnie obchodzi jak ktoś nie złapał pracy?
ale dobra. nie neguję zasiłków, "by przeżyć" ale one powinny być na niskim poziomie, by w końcu zmotywować do roboty.
przejdź się po mieście i na pewno sporo ogłoszeń o pracę znajdziesz. w ciągu tego tygodnia widziałem z 4-5(co patrząc na to że z domu prawie nie wychodze jest dobrym wynikiem)
zreszta pozostaje wolontariat i darownizny na nich



(avx, chodź tu i zrób mu gospodarcze fatality, bo ja już siły nie mam)

[Dreilinden]

Pomyliła ci się własność prywatna z własnością osobistą. Krytykujesz coś, czego nie rozumiesz.

Mógłbyś mnie chociaż nie obrażać, o ile nie jest to ponad twoje siły.

Znam różnicę między własnością prywatna a osobistą. Po prostu w tym przypadku, zasugerowałeś zniesienie prawa do własności (jednego z praw człowieka) i nie chciało mi się bawić we wchodzenie w głębsze definicje. Ale dobrze, jeżeli chcesz, będę się trzymał tego podziału.

A więc:

"Żeby dzicy komuniści nie przyszli i nie zabrali ci dorobku całego życia. w celu <<uspołecznienia majątku>>.

Jeżeli chcesz - rozdawaj majątek swojej firmy na prawo i lewo, ja nie mam zamiaru."

Uważasz że mówię nieprawdę, mówiąc że majątek się dziedziczy?

Ba, uważam, że perfidnie kłamiesz.

EDIT

Odpowiedz mi np. dlaczego główną przyczyną samobójstw jest brak szans na znalezienie pracy?

Główną? Jakieś źródło, bo nie chce mi się wierzyć...

Poza tym, nie chodzi o to, że nie ma pracy, tylko że ktoś jest już tak zawikłany w inne problemy, że nie może się sam utrzymywać, a samobójstwo jest tylko kontynuacją ogólnego braku sensu w życiu (z czego brak pracy jest tylko jedną z przyczyn). Gdyby było tak jak mówisz, zamiast kolejek po zasiłki mielibyśmy samobójstwa na każdym rogu

Gdzie mają znaleźć zatrudnienie ludzie z małych miast i wiosek, jeśli przemysł tam nie istnieje, a rolnictwo na małą skalę jest nieopłacalne?

Koło mnie powstała wielka hala Avonu. Bus jeździ codziennie do okolicznych wiosek po ludzi chętnych do pracy, specjalnie w tym celu.

Poza tym, nie żyjemy w średniowieczu. Transport jest u nas dobrze rozwinięty, dojechanie nawet 60 kilometrów do pracy nie stanowi problemu. W ostateczności zostaje przeniesienie się do miasta.

Skąd te kolejki pod urzędem pracy?

No nie wiem, po zasiłek?

[666gonzo666]

no na przykład zobaczmy czego się dorobił, a co odziedziczył taki na przykład bill gates....

a tymczasem radziecki twórca tertisa za swoje zasługi dostał na własność .... komputer.

teraz pytanie - który z nich miał lepiej i z jakiego systemu to wynikało?

[Avx]

Odpowiedz mi szczerze, szukałeś kiedyś pracy?

Szukam aktualnie. Ofertę stażu w leśnictwie odrzuciłem (czyli z własnej i nieprzymuszonej woli byłem zbyt leniwy by tam iść), bo primo staż jest śmiesznie opłacany, secundo to niemiłosiernie męczący i nudny sektor. Podobnie z pracami budowlanymi (tzn. one to akurat dobrze opłacane, ale towarzystwo w miejscu, gdzie mogłem iść i moja kondycja fizyczna... Ekhm, nie no, nie pasowało mi i tyle). Pewnie skończy się na tym, że zaczepię się tymczasowo w Carrefourze jako kasjer (rozmowa kwalifikacyjna 17) czy ktoś tego typu; to do czasu lepszej oferty (jest prawdopodobieństwo, że się gdzieś wkręcę po znajomości) lub założenia własnego biznesu. Należy wziąść pod uwagę, że moja sytuacja byłaby daleko lepsza, gdybym miał rozsądne wykształcenie...

[Avx]

Skąd te kolejki pod urzędem pracy?

1. Z lenistwa podobnego do mojego,
2. Z zasiłków dla bezrobotnych,
3. Z płacy minimalnej.

Element 2 ułatwia bycie leniwym, zaś element 3 sprawia, że nie można np. wynająć stróża za 500 zł/miesiąc, więc się kamerę instaluje.

Oczywiście te trzy punkty to pewne uproszczenie, bo generalnie im większa wolność gospodarcza i im łatwiej biznes rozwijać oraz inwestować, tym więcej miejsc pracy w Polsce by istniało. Wpływ ma wszystko prawie, od opodatkowania, poprzez przepisy budowlane, aż po pozornie błache regulacje.

[bie]

von. grzanka - znowu pomyliłeś pojęcia. nie zasugerowałem zniesienia "prawa do własności" tylko o uspołecznie własności prywatnej.

swoją drogą bardzo zabawny zbitek słowny "prawo do własności". Von grzanka, a czy uważasz że złodziej też ma prawo do własności tego, co ukradł?

Odnośnie tego, czy istnieje bezrobocie czy to tylko wymysł bezrobotnych nie mam zamiaru się spierać, bo trudno się rozmawia z kimś kto mówi że białe to czarne a czarne-białe a do tego jest jeszcze śmiertelnie uparty w tym. Obawiam się że tacy fanatycy jak von grzanka muszą na własnej skórze odczuć to, że coś tu jest nie tak z naszym systemem gospodarczym po to, aby móc wogóle na ten temat rozmawiać.

zastanówmy się czemu może nie być pracy

pracy może nie być z tego powodu, że nie istnieje żadna magiczna siła, która by przystosowała to, co jest wymogiem gospodarki do tego co jest wymogiem społecznym? Innymi słowy - przemysł swoje a ludzie swoje, jedno nie ma związku z drugi. jeśli firma wynosi się do indii bo tam taniej i zwalnia 2000 osób w okręgu gdzie jest jedynym zakładem przemysłowym, wtedy powstaje bezrobocie.

bezrobocie powstaje też w okresach kryzysu gospodarczego, jak nasz obecny, kiedy produkcję się zatrzymuje bądź zwalnia.

Nie dziwi was to, że wszyscy przyjmujecie zgodnie punkt widzenia PRACODAWCY, a nie pracownika?

[Avx]

coś tu jest nie tak z naszym systemem gospodarczym

Wiele jest nie tak, tylko z dokładnie odwrotnego powodu, niż to bie twierdzi.

[bie]

Nieprawda. Waszym błędem jest to, że utożamiliście się z nieswoją myślą. Nie jest w waszym interesie, jako ludzi którzy uczą się, pracują bądź szukają pracy dalsza liberalizacja wszystkiego co się da.

Ludzie, to czego bronicie, to interes naprawdę wielkiego biznesu, który chce pochłaniać jeszcze więcej, dlatego krępują go pewne ograniczenia. Ale są to ograniczenia potrzebne, takie jak np. prawo pracy, przepisy BHP itd.

[Dreilinden]

von. grzanka - znowu pomyliłeś pojęcia. nie zasugerowałem zniesienia "prawa do własności" mile: tylko o uspołecznie własności prywatnej.

Hmm, a czy możesz mi wyjaśnić, czym się różni zabranie człowiekowi firmy od zabrania krzesła (poza skalą)?

swoją drogą bardzo zabawny zbitek słowny "prawo do własności". Von grzanka, a czy uważasz że złodziej też ma prawo do własności tego, co ukradł?

Oczywiście, że nie, ponieważ w posiadanie tego majątku wszedł nielegalnie, bez zgody obrabowanego.