[Keyser Söze]

SPOJLERY

No więc dlaczego bali się dowalić gangom a nie bali się zadziałać przeciwko MNU?

Gangi roprowadzały na terenie dystryktu 9 mięso oraz kocią karmę, obcy sprzedawali im broń i rozmaite rupiecie. Obie strony czerpały z tego układu pewne korzyści, chociaż może nie była to idealna symbioza. Zaś MNU, no, widziałeś jak traktowało alienów - wysiedlali ich z przyznanych wcześniej domostw (a "kto daje i odbiera..."), niszczyli jaja, zabijali z błachego powodu lub po prostu dla zabawy... nie wspominając już o laboratoryjnym "użyciu" krewetek, o którym jednak wiedział chyba tylko Christopher.

No bo MNU i najemnicy (a zapewne coniektórzy gangsterzy) używali specjalnej amunicji - pocisków penetrujących, które mogły taki pancerz przebić.

Umknęło to mojej uwadze. Gdzie jest mowa o tej specjalnej amunicji?

Mimo pewnych niejasności prawns są dla mnie i tak niesamowicie realistyczni. Po części wynika to zapewne z paradokumentalnej konstrukcji filmu i podobieństw między naszymi rasami... ale taki nieledwie "ludzki" wizerunek bardziej przemawia do mnie niż pocieszny E.T lub srodze napakowany Predator czy inny Alien.

[Dreilinden]

No mi się też film ogólnie podobał, ale raczej jako takie action-sf niż jako wierne oddanie pierwszego kontaktu.

A co do tej amunicji, trzeba było wejść na stronę filmu, jeszcze pewnie stoi. Tam są tapety, materiały dodatkowe itp.

[Kilgore Trout]

No mi się też film ogólnie podobał, ale raczej jako takie action-sf niż jako wierne oddanie pierwszego kontaktu.

hmm... moze trzecia czesc jest troche over-the-top ale generalnie biorac pod uwage dwie pierwsze pokaz mi realistyczniej oddany pierwszy kontakt

Obcy sa z reguly albo żądnymi krwi zabojcami (Obcy, Predator, Dzien Niepodległości etc) albo jakimis aniołami nie do zniesienia (Kontakt, K-Pax)

Tutaj obcy byli "normalni"

[nex]

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/122371

Petla - Wojciech Jerzy Has
najlepszy film o uzależnieniu jaki dotychczas widziałem. po pierwsze zwraca uwagę rewelacyjna gra aktorska. Holoubek to mistrz, to wiadomo samo przez się jednak w tym filmie mógł w pełni zaprezentować swoje możliwość. potem mamy kolejny hajlajt czyli monolog Fijewskiego. kolejnym smaczkiem jest fakt, że autorem pierwowzoru był Marek Hłasko.
nie pijcie do tego filmu.

[Dreilinden]

hmm... moze trzecia czesc jest troche over-the-top ale generalnie biorac pod uwage dwie pierwsze pokaz mi realistyczniej oddany pierwszy kontakt mile:

"Solaris", "Stalker" - dwa klasyki wyznaczające moim zdaniem standardy wybitnego filmu science fiction.

Nikt nic nie wie, nie ma strzelanin, obcy nie wyłażą zza każdego załomu a jednak trzyma w napięciu i zmusza do myślenia.

"Stalker" moe o pierwszym kontakcie oczywiście, ale o możliwym wpływie obcej bytności na Ziemi.

[Kilgore Trout]

"Solaris", "Stalker" - dwa klasyki wyznaczające moim zdaniem standardy wybitnego filmu science fiction.

"Stalker" to w ogole nie jest film SF nawet nie jest w nim powiedziane ze Strefa powstala w wyniku lądowania obcych.

a "Solaris" to tez raczej psychoanalityczne kino. Ksiazka zdecydowanie bardziej jest faktycznie o obcych. No i tu zdecydowanie zgoda, ksiazka swietnie ukazuje pierwszy kontakt.

[Dreilinden]

Hah, ale i tak wszyscy wiedzą. :] No dobra, może to nie jest film ściśle SF, ale przecież Zona, anomalie, dziwność - to właśnie za tym przemawia

[Kilgore Trout]

SPOJLERY!!

No dobra, może to nie jest film ściśle SF, ale przecież Zona, anomalie, dziwność - to właśnie za tym przemawia

w porownaniu z ksiazka w Strefie filmowej nie ma wlasciwie zadnych anomalii ani dziwnosci. Jest jedna scena ze znikajacym ptakiem i dziwny telefon ktory odbiera Naukowiec. To wszystko. Reszta jest w głowie Stalkera i widza ktoremu Stalker robi mindfuck

[Dreilinden]

No dobra, na Wikipedii jest napisane, że Stalker to film sci-fi. Koniec dyskusji.

[lorak]

District 9

ok, moim zdaniem abso-k***a-lutnie wspaniały film.

Niniejszym oficjalnie dopisuje go do listy najlepszych filmow akcji-sf ever:

Terminator 2
Matrix
Children of Men
District 9

a co tu robi "children of men"? gdzie "łowca androidów" czy "dark city"?

z kole "district 9" jest mocno przeceniany. powiedzmy, że to miła odmiana po typowych amerykańskich produkcjach, ale ogólnie też nie jest jakimś cudem i nie uniknął wpadek. począwszy od kwestii obcych w getcie (z prawie dwóch milionów obcych mamy zaledwie trzech inteligentnych którzy coś tam planują? przez 20 lat rasa przewyższająca ludzkość technologicznie nic się nie upominała o swoje i pozwoliła zepchnąć do roli zwierząt w zagrodzie?), a na zakończeniu skończywszy (nagle dzięki broni obcych we dwóch można szturmem wziąć kwaterę główną tej organizacji... ).

[Kilgore Trout]

a co tu robi "children of men"?

JEST.

gdzie "łowca androidów" czy "dark city"?

Gdzies poza listą "Najlepszych filmow akcji-sf ever.

:]

z kole "district 9" jest mocno przeceniany.

oh wiedzialem ze ktos bedzie chcial nam zepsuc nastroj

A jak masz powiedzmy statek kosmiczny to jak sadzisz ile osob na tym statku zna naukowe podstawy budowy silnika takiego statku?Ten caly statek wygladal w ogole na jakas kolonie uchodzcow, w takich okolicznosciach wcale mnie nie dziwi ze zaledwie kilku obcych bylo obeznanych fachowo z technologia. A ze udalo im sie dokonac akcji w siedzibie MNU to owszem, ale to byla taktyczna operacja: wchodzimy-wychodzimy i udala sie tylko dlatego ze tak wszystkich zaskoczyla. Nie bylo mowy o jakiejs zorganizowanej walce na dluzsza mete, kaman ludzie by szybko zgnietli wszelkie powstanie

[lorak]

post SPOILEROWY na temat "dystryktu 9"

oh wiedzialem ze ktos bedzie chcial nam zepsuc nastroj

A jak masz powiedzmy statek kosmiczny to jak sadzisz ile osob na tym statku zna naukowe podstawy budowy silnika takiego statku?Ten caly statek wygladal w ogole na jakas kolonie uchodzcow, w takich okolicznosciach wcale mnie nie dziwi ze zaledwie kilku obcych bylo obeznanych fachowo z technologia. A ze udalo im sie dokonac akcji w siedzibie MNU to owszem, ale to byla taktyczna operacja: wchodzimy-wychodzimy i udala sie tylko dlatego ze tak wszystkich zaskoczyla. Nie bylo mowy o jakiejs zorganizowanej walce na dluzsza mete, kaman ludzie by szybko zgnietli wszelkie powstanie

nie chodzi o to, by każdy znał się na mechanice statków. ale jeśli było ich tam około miliona (tylu było na początku, kolejny ~milion to już urodzeni na ziemi), to z pewnością nie wszyscy byli jakimiś tępakami. na pewno np część była wyszkolonymi wojskowymi (w końcu nawet tej nielegalnej broni było tyle, że i po 20 latach ciągle nią handlowali), więc jaki był problem by zebrać choć tysiąc (to niewiele jak na milionową populację) żołnierzy i po prostu wziąć sprawy w swoje ręce? skoro jeden kosmita (do tego naukowiec a nie wojskowy!) z pomocą trzeciej ręki dał radę szturmem wziąć siedzibę główną (do tego umieszczoną przecież gdzieś w mieście!) i potem z niej uciec, to cóż by mogło zdziałać tysiąc kosmicznych żołnierzy z ich technologią.

ogólnie bardzo nierealistycznie przedstawiono obcych - głównie jako bydło.
równie nierealistycznie przedstawiono działania tej organizacji - jakaś taka mała była, żadnego wsparcia wojskowego (czy policyjnego - ucieczka z siedziby głównej to jakaś kpina), grupka najemników w kilku śmigłowcach, laboratorium badające obcych niemal w ogóle nie zabezpieczone (tu już byle durny typowy amerykański film jest lepszy), nikt się nie zainteresował tajemniczym płynem w pojemniku, tylko go zamknęli i zostawili w prosektorium... i tak dalej. w sumie im bardziej sobie ten film przypominam, tym bardziej wyłazi jego naiwność. on miał tylko bardzo dobry główny pomysł, ale jak to często bywa w takich przypadkach zrealizowany został tak sobie.

a co do "children of men" to czemu tak wysoko go ocenisz?

[Kilgore Trout]

SPOJLERY RZECZ JASNA!!!

nie chodzi o to, by każdy znał się na mechanice statków. ale jeśli było ich tam około miliona (tylu było na początku, kolejny ~milion to już urodzeni na ziemi), to z pewnością nie wszyscy byli jakimiś tępakami. na pewno np część była wyszkolonymi wojskowymi (w końcu nawet tej nielegalnej broni było tyle, że i po 20 latach ciągle nią handlowali), więc jaki był problem by zebrać choć tysiąc

idz do getta i zbierz tam tysiac osob do walki o lepszy swiat. mieszkancy getta zwyczajnie starali sie przezyc z dnia na dzien, tu nie ma miejsca na jakies idealistyczne boje o wyzwolenie a obcy to nie armia inwazyjna (choc faktycznie wyglada jakby mieli sporo broni ze soba) tylko cywile w wiekszosci do tego zdegenerowani po 20 latach zycia w gnoju. a na poczatku to grupa przestraszonych, umierajacych cieni obcych. gdzie tu miejsce na jakas fizyczna walke? jakie "wziasc sprawy w swoje rece" co ty men?

skoro jeden kosmita (do tego naukowiec a nie wojskowy!) z pomocą trzeciej ręki dał radę szturmem wziąć siedzibę główną (do tego umieszczoną przecież gdzieś w mieście!) i potem z niej uciec, to cóż by mogło zdziałać tysiąc kosmicznych żołnierzy z ich technologią.

to sie udalo tylko dlatego ze totalnie wszystkich zaskoczylo. siedza sobie, gadaja czego to teraz nie zrobia a tu nagle BAM!

ogólnie bardzo nierealistycznie przedstawiono obcych - głównie jako bydło.

to przejdz sie po gettcie jakims albo obozie dla uchodzcow i zobacz czy zyja tam wyrafinowani filozofowie

równie nierealistycznie przedstawiono działania tej organizacji - jakaś taka mała była, żadnego wsparcia wojskowego (czy policyjnego - ucieczka z siedziby głównej to jakaś kpina), grupka najemników w kilku śmigłowcach

ale wlasciwie ze co? wojsko mialo sie nagle znikad pojawic? przez 20 lat bylo w miare spokojnie, MNU miala Dystrykt pod kontrola wiec? Policja pewnie sie pojawila na miejscu ataku ale najwyrazniej nic nie zdzialala

laboratorium badające obcych niemal w ogóle nie zabezpieczone (tu już byle durny typowy amerykański film jest lepszy), nikt się nie zainteresował tajemniczym płynem w pojemniku, tylko go zamknęli i zostawili w prosektorium...

a jak mialoby byc zabezpieczone? bylo tam pelno uzbrojonych ludzi wiec bylo zabezpieczone. po prostu takiego ataku ze strony obcych nikt sie nie spodziewal. a plyn byl w laboratorium przechowywany wiec sie interesowali

uff

a co do "children of men" to czemu tak wysoko go ocenisz?

bo to kawal swietnego kina, co tu duzo mowic

[lorak]

SPOJLERY RZECZ JASNA!!!

JAK NAJBARDZIEJ SIĘ ZGADZAM!

idz do getta i zbierz tam tysiac osob do walki o lepszy swiat. mieszkancy getta zwyczajnie starali sie przezyc z dnia na dzien, tu nie ma miejsca na jakies idealistyczne boje o wyzwolenie a obcy to nie armia inwazyjna (choc faktycznie wyglada jakby mieli sporo broni ze soba) tylko cywile w wiekszosci do tego zdegenerowani po 20 latach zycia w gnoju. a na poczatku to grupa przestraszonych, umierajacych cieni obcych. gdzie tu miejsce na jakas fizyczna walke? jakie "wziasc sprawy w swoje rece" co ty men?
(...)
to przejdz sie po gettcie jakims albo obozie dla uchodzcow i zobacz czy zyja tam wyrafinowani filozofowie

jest różnica między populacją ludzkiego getta, gdzie trafiają ludzie, którzy zwykle byli głupsi, słabsi od innych w swoim społeczeństwie i dlatego nic nie osiągnęli, a pomiędzy populacją getta złożonego z kosmitów, którzy przybili statkiem zdolnym pomieścić milion osobników, nie sądzisz? to tak, jakbyś porównał przeciętnego białego piętnastolatka z USA, z przeciętnym czarnym piętnastolatkiem z ugandy. i to i to głupie, ale pierwszy z nich umie obsługiwać komputer, czy prowadzić samochód. drugi umie tylko wygrzebywać jedzenie ze śmieci.

a ci kosmici nie dość, że na pewno przewyższali ludzi technologicznie (a więc przeciętny kosmita był raczej inteligentniejszy od przeciętnego człowieka), to jeszcze też fizycznie górowali nad ludzi. i jak wiemy, mieli mnóstwo broni, której dwie sztuki w niesprawnej trójcy rąk wystarczyły do brawurowego szturmu na super strzeżoną siedzibę główną agencji.

to sie udalo tylko dlatego ze totalnie wszystkich zaskoczylo. siedza sobie, gadaja czego to teraz nie zrobia a tu nagle BAM!
(...)
a jak mialoby byc zabezpieczone? bylo tam pelno uzbrojonych ludzi wiec bylo zabezpieczone. po prostu takiego ataku ze strony obcych nikt sie nie spodziewal. a plyn byl w laboratorium przechowywany wiec sie interesowali

jeśli "udało się, bo ich zaskoczyło" ma być wytłumaczeniem, to tym bardziej świadczy o nierealności filmu. centrum agencji, która bada kosmiczną cywilizację - mają tam żywe osobniki, tną martwe, mnóstwo obcej broni i do tego jeszcze jakieś pojemniki z dziwną substancją (BTW, nikt się nie zainteresował skąd główny bohater miał nową rękę? przecież wszystko było nagrane...), którą trzymają jakby nigdy nic przy zwłokach kosmitów. i placówka z takimi skarbami daje się zaskoczyć dwójce amatorów, z których jeden jest naukowcem, a drugi nieudacznikiem. wow.

ale wlasciwie ze co? wojsko mialo sie nagle znikad pojawic? przez 20 lat bylo w miare spokojnie, MNU miala Dystrykt pod kontrola wiec? Policja pewnie sie pojawila na miejscu ataku ale najwyrazniej nic nie zdzialala

kolejny argument za nierealnością filmu. siedziba była gdzieś w mieście, więc ucieczka trochę trwała, kosmita nie mógł prowadzić, człowiek z jedną ręką też na pewno mistrzem kierownicy nie był, a jak zapewne wiesz sygnał radiowy jest szybszy od najszybszego samochodu i zablokowanie ulic, czy powiadomienie patroli to standard.

natomiast co do wojska, to chodzi mi przede wszystkim o to, gdy już statek ruszył. co jak co, ale nawet jeśli przez 20 lat był spokój, to gdy nagle olbrzymi statek obcych rusza, to i choćby myśliwce powinny wystartować. a tymczasem co my mamy - jedna wyrzutnia rakiet, która odpaliła jeden pocisk złapany przez zdezelowanego robota (BTW, nasz nieudacznik okazał się geniuszem cybernetyki, bo bez problemu opanował sterowanie super zbroją, czy wahadłowcem).

bo to kawal swietnego kina, co tu duzo mowic

według ciebie, ale mnie ciekawi dlaczego tak uważasz?

[Kilgore Trout]

UFF DALEJ SPOJLERY, NIE CZYTAJCIE TEGO

a ci kosmici nie dość, że na pewno przewyższali ludzi technologicznie (a więc przeciętny kosmita był raczej inteligentniejszy od przeciętnego człowieka), to jeszcze też fizycznie górowali nad ludzi. i jak wiemy, mieli mnóstwo broni, której dwie sztuki w niesprawnej trójcy rąk wystarczyły do brawurowego szturmu na super strzeżoną siedzibę główną agencji.

no dobrze, ale moim zdaniem nie widzisz tutaj szerszego obrazka: jestes uchodzca na obcej planecie, mimo wszystko istoty ktore tutaj zyja uratowaly cie od smierci i zapewnily jakies warunki egzystencji. Jestes w malym obozie wewnatrz obcego swiata otoczony przez inna cywilizacje, dosc zaawansowana mimo wszystko. Nawet jesli udaloby sie im zebrac tysiac obcych z ktorych moze 1/10 bylaby uzbrojona to co twoim zdaniem by to dalo? bo mi sie mimo wszystko slowo "rzeź" nasuwa.

jeśli "udało się, bo ich zaskoczyło" ma być wytłumaczeniem, to tym bardziej świadczy o nierealności filmu. centrum agencji, która bada kosmiczną cywilizację - mają tam żywe osobniki, tną martwe, mnóstwo obcej broni i do tego jeszcze jakieś pojemniki z dziwną substancją (BTW, nikt się nie zainteresował skąd główny bohater miał nową rękę? przecież wszystko było nagrane...), którą trzymają jakby nigdy nic przy zwłokach kosmitów. i placówka z takimi skarbami daje się zaskoczyć dwójce amatorów, z których jeden jest naukowcem, a drugi nieudacznikiem. wow.

nie widze w tym nic dziwnego. przeciez moglo sie im nie udac, akurat po prostu sie udalo. placowka byla zabezpieczona, byla tam pelno uzbrojonych ludzi i doszlo do powaznej potyczki w ktorej obaj bohaterowie mogli spokojnie zginac.

kolejny argument za nierealnością filmu. siedziba była gdzieś w mieście, więc ucieczka trochę trwała, kosmita nie mógł prowadzić, człowiek z jedną ręką też na pewno mistrzem kierownicy nie był, a jak zapewne wiesz sygnał radiowy jest szybszy od najszybszego samochodu i zablokowanie ulic, czy powiadomienie patroli to standard.

Wez pod uwage jednak ze policje musialoby zawiadomoc MNU. Tylko oni wiedzieli mniej wiecej co sie dzieje, kazdy postronny obywatel moglby conajwyzej oznajmic do sluchawki "chaos, zamieszanie, nie wiem co sie dzieje". Przyjezdza woz patrolowy "łoah, wybuchy, przyslijcie wsparcie!" I tak zanim sie ogarneli wszyscy bohaterowie byli juz z powrotem w dystrykcie 9

natomiast co do wojska, to chodzi mi przede wszystkim o to, gdy już statek ruszył. co jak co, ale nawet jeśli przez 20 lat był spokój, to gdy nagle olbrzymi statek obcych rusza, to i choćby myśliwce powinny wystartować. a tymczasem co my mamy - jedna wyrzutnia rakiet, która odpaliła jeden pocisk złapany przez zdezelowanego robota (BTW, nasz nieudacznik okazał się geniuszem cybernetyki, bo bez problemu opanował sterowanie super zbroją, czy wahadłowcem).

Ile czasu to wszystko trwalo? Kilkanascie minut. Nie bylo w ogole wiadomo co sie dzieje, chaos, zamieszanie. Skad tu nagle zorganizowane wojsko mialo sie pojawic? To ze bohater tak sobie dobrze radzil w tym mechu i w wahadlowcu faktycznie dyskusyjne jest.

według ciebie, ale mnie ciekawi dlaczego tak uważasz?

BO TAK. :] Nie no, nie wiem, podobal mi sie okropnie, coz moge dodac? Mial swietny klimat, fabule, zwroty akcji + kapitalne dlugie ujecie pod koniec

[Keyser Söze]

SPOJLERY
A co sądzicie panowie o postaci głównego bohatera, Wikusa wan der Merwe? Czy tylko mnie irytował ten tępawy poczciwina, który w zamierzeniu miał być "zwykłym człowiekiem", z którym każdy przeciętny facet mógłby się identyfikować? Jedynym pozytywnym uczuciem, jakie typowi kilka razy udało się we mnie wzbudzić, było współczucie. Chyba nie o to chodziło, by więcej symaptii wzbudzał w widzu ten łysy twardziel - sadysta z MNU, któremu niestety w końcówce jakiś prawn urywa łeb?

[Kilgore Trout]

Bo ja wiem, wydawal mi sie sympatycznym człowiekiem, ot taki urzedniczyna poczciwy.

Natomiast łysy twardziel z MNU nie podobal mi sie zupelnie. Przerysowany i w ogole to całe "lubie patrzec jak umieracie", nie, zupelnie nie tak sobie wyobrazam profesjonalnych najemnikow. Powinien byc zimnym zawodowcem, takich lubie.

[MightyYu]

SPOJLERY
A co sądzicie panowie o postaci głównego bohatera, Wikusa wan der Merwe? Czy tylko mnie irytował ten tępawy poczciwina, który w zamierzeniu miał być "zwykłym człowiekiem", z którym każdy przeciętny facet mógłby się identyfikować?

Nie zaliczam się do panów, ale mogę powiedzieć, że cieszyłam się, kiedy półidiota Wikus wreszcie zginął. Debil nawet nie pojmował, że jak się jest ściganym, lepiej wyrzucić komórę :wall:No i jego miłość do krewetek, mimo, że kilka scen wcześniej zabija ich płody z radością i wyrachowanie chce odebrać małego krewetka tatusiowi. No i ten ckliwy motyw obcego - ojca i syna. OMG, dawno nie widziałam takiej emocjonalnej kiszki.
I ta pretensjonalna muza, nie do TAKIEGO filmu, no kamoooon :wall:
Co za porażka.
Ten film się kupy nie trzymał.
Kto pozwoliłby obcym na zabranie broni ze swojego statku? kto trzymałby ich niemonitorowanych, aby w spokoju przez 20 lat <!> mogli sobie coś tam dłubać i handlować z gangami. No i do jasnej ciasnej, która korporacja nie byłaby zainteresowana technologią obcych - rozebraliby im ten statek w piździec i zrobili z reszty złomu punkt wycieczek dla turystów :wall:
Akcja z podpisywaniem czegokolwiek przez alienów - nieprawdopodobna masakrycznie. Zalatywało taką poprawnością polityczną, że aż w tyłku mnie jeszcze szczypie. Dlaczego niby wpływowy teściu miałby wyznaczyć półidiotę Wikusa do jakichkolwiek oficjalnych kontaktów z obcymi i od kiedy dowodziłby on kimkolwiek uzbrojonym? W przypadku kontaktu z tajemniczą substancją <mieli to na taśmie!> gość od razu powędrowałby na kwarantannę, a nie wracał na chatę.
Na końcu, mieli Wikusa na kamerze, a nie mogli go znaleźć?? WTF? To wcześniej czarny gang analfabetów szybciej go znalazł w getcie bo czarny pan zażyczył sobie jego łapy, a wielka korporacja trzymająca łapę na temacie obcych jakoś nie była tak skuteczna? :wall:
Wyciąganie zeznań z krewetki-ojca też było niezłe. Dostał raz w papę a profesjonaliści od tortur stwierdzili, że "on nic nie powie". :lol2: Łał, takie przesłuchania faktycznie są skuteczne.
Jedyny fajny motyw to robot, ale zanim wlazł do niego ten kretyn. Potem to już tylko smyczki w tle. Brakowało łopotu flagi. Jakiejkolwiek flagi :wall:

[Kilgore Trout]

Debil nawet nie pojmował, że jak się jest ściganym, lepiej wyrzucić komórę

no tak wlasnie jego normalne zycie zamienilo sie w jakis dziwaczny freak-show, powinien przeciez w takich okolicznosciach myslec trzezwo i w ogole

No i ten ckliwy motyw obcego - ojca i syna. OMG, dawno nie widziałam takiej emocjonalnej kiszki.

ale co generalnie, obcy nie moga dzieci miec? obcy tez moze byc ojcem i kochac swe wstretne obcątko

Kto pozwoliłby obcym na zabranie broni ze swojego statku?

Nikt, bron zostala skonfiskowana. To co bylo w gettcie bylo nielegalne.

kto trzymałby ich niemonitorowanych, aby w spokoju przez 20 lat <!> mogli sobie coś tam dłubać i handlować z gangami.

a co mieli z nimi zrobic? kęsim? a moze multi-kulturowo wyposcic do miast? :roll:

rozebraliby im ten statek w piździec i zrobili z reszty złomu punkt wycieczek dla turystów

no no, dziwne ze nikt wczesniej o tym nie wspomnial bo to tez mi sie wydalo dziwne ze statek tak sobie wisial tam spokojnie

Akcja z podpisywaniem czegokolwiek przez alienów - nieprawdopodobna masakrycznie. Zalatywało taką poprawnością polityczną, że aż w tyłku mnie jeszcze szczypie.

Prawo jest prawo. Obcy mieli jakis status prawny, ustalony przez ONZ. Wiem ze jestes przyzwyczajona do filmow gdzie do obcych sie bez dyskusji napieprza z machinegunów ale tu obcy mieli osobowosc prawna, byli chronieni przez konwencje miedzynarodowe etc

Dlaczego niby wpływowy teściu miałby wyznaczyć półidiotę Wikusa do jakichkolwiek oficjalnych kontaktów z obcymi i od kiedy dowodziłby on kimkolwiek uzbrojonym?

A dlaczego nie? Wikus byl prawdopodobnie porzadnym, dobrym urzednikiem i generalnie w gettcie szlo mu w miare sprawnie. Poza tym tesciu wyraznie daje do zrozumienia ze zyczyl sobie jak najmniej ofiar wsrod obcych, Wikus ze swoja naturalna dobrocia hamowal zapal trigger-happy najemnikow.

W przypadku kontaktu z tajemniczą substancją <mieli to na taśmie!> gość od razu powędrowałby na kwarantannę, a nie wracał na chatę.

20 lat nic nikomu sie strasznego od rzeczy obcych nie stalo wiec dlaczego niby mialby isc zaraz na kwarantanne?

To wcześniej czarny gang analfabetów szybciej go znalazł w getcie bo czarny pan zażyczył sobie jego łapy, a wielka korporacja trzymająca łapę na temacie obcych jakoś nie była tak skuteczna?

Najemnicy MNU nie ZYLI przeciez w gettcie tylko go pilnowali. Normalne chyba ze jesli zyjesz wsrod obcych na codzien wiesz lepiej co i jak sie dzieje dookola.

[MightyYu]

no tak wlasnie jego normalne zycie zamienilo sie w jakis dziwaczny freak-show, powinien przeciez w takich okolicznosciach myslec trzezwo i w ogole

No ok, niech sobie jest i nawet AŻ takim idiotą :p Wolę inteligentnych bohaterów, którzy wzbudzają podziw a nie politowanie. Np. taka Ripley :*

ale co generalnie, obcy nie moga dzieci miec? obcy tez moze byc ojcem i kochac swe wstretne obcątko

Sposób, w jaki zostało to pokazane, był dla mnie maksymalnie żenujący, na poziomie filmu dla dzieci.

Nikt, bron zostala skonfiskowana. To co bylo w gettcie bylo nielegalne.

Skąd? Czarne ludzie im przyniosły? Naukowcy podrzucili? :p Jakbym miała organizować getto obcych w jakimkolwiek miejscu na ziemi, musiałoby być to pilnie strzeżone i monitorowane miejsce, na pewno nie w rejonach zamieszkałych przez ludzi, a już na pewno nie przez czarnych bandytów, któzy wierzą, że seks z dziewicą wyleczy ich z AIDS. <Akurat nawet fajnie pokazali, jak czarni rozbierają ich na amulety >
Nie mogliby posiadać żadnych urządzeń bardziej skomplikowanych niż łyżka do zupy. :> No i przede wszystkim, skoro jakimś cudem znano ich język, nikt jakoś nie wspomniał o najważniejszych kwestiach - skąd się tam wzięli, kto dowodził wyprawą i po co, jaka jest historia ich kultury i miliard innych kwestii. A tu nic, wielkie rozczarowanie, mogli juz cokolwiek wymyśleć, byłoby lepsze niż NIC :x I nie chodzi mi o to, żeby to anchalnie tłumaczyć, ale po prostu te kwestie musiałyby być poruszane wśród obu ras.

a co mieli z nimi zrobic? kęsim? a moze multi-kulturowo wyposcic do miast? :roll:

JW.

no no, dziwne ze nikt wczesniej o tym nie wspomnial bo to tez mi sie wydalo dziwne ze statek tak sobie wisial tam spokojnie

Prawo jest prawo. Obcy mieli jakis status prawny, ustalony przez ONZ. Wiem ze jestes przyzwyczajona do filmow gdzie do obcych sie bez dyskusji napieprza z machinegunów ale tu obcy mieli osobowosc prawna, byli chronieni przez konwencje miedzynarodowe etc

O tak, obcy to obcy i bez broni nie podchodź Przecież przy akcji w getcie komuś tam np. urwano rękę, musiało się zdarzać, że obcy są agresywni, takich się nie traktuje na równi z ludźmi i nie daje sie im praw rónych ludziom, czyż nie? :p Ktoś kto wyskoczyłby z propozycją nadawania praw równych ludziom agresywnym obcym musiałby liczyc się ze śmiercią polityczną - opinia publiczna by go zjadła chyba. Tak to widzę.

A dlaczego nie? Wikus byl prawdopodobnie porzadnym, dobrym urzednikiem i generalnie w gettcie szlo mu w miare sprawnie. Poza tym tesciu wyraznie daje do zrozumienia ze zyczyl sobie jak najmniej ofiar wsrod obcych, Wikus ze swoja naturalna dobrocia hamowal zapal trigger-happy najemnikow.

No chyba żaden poważny facet na wysokim stanowisku nie ryzykowałby kariery, żeby zrobić dobrze kretynowi z rodziny. było to po prostu naciągane.

20 lat nic nikomu sie strasznego od rzeczy obcych nie stalo wiec dlaczego niby mialby isc zaraz na kwarantanne?

No właśnie, brakowało tego tła, 20 lat sobie obcy żyją praktycznie wśród ludzi, a tam tylko wspomniano, że im puszki sprzedawali i prostytutki? <Nawet nie wspomniano o ew. możliwości zapładniania ludzkich kobiet> Brakuje całego kontekstu kulturowego, to nie była wyprawa w obce rejony, ale oni mieszkali u NAS, powinno mieć to monstrualne konsekwencje dla świadomości ludzkiej, a dla ludności miejscowej to już kolosalne. Scenarzysta miał takie pole do popisu, mógł wymyślać najsmielsze wizje takiego zmienionego społeczeństwa.. a tu klapa.

Najemnicy MNU nie ZYLI przeciez w gettcie tylko go pilnowali. Normalne chyba ze jesli zyjesz wsrod obcych na codzien wiesz lepiej co i jak sie dzieje dookola.

Przy takich systemach namierzania jak dziś, znaleźć jednego gościa z własnym telefonem <czy nawet bez> na takim ograniczonym obszarze to jak mniemam bułka z masłem.

Nie, nie, nie, nie, nie i jeszcze raz NIE :x