Napisałem w tym temacie post. Gdzie on się podział?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
|
Prawicowe forum Ateista.pl i straszny Bartkowski :)
|
|
23.07.2010, 16:05
Napisałem w tym temacie post. Gdzie on się podział?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
23.07.2010, 16:20
23.07.2010, 17:09
odpowiedź do stryny wcześniej - nie zauważyłem strony nr2
e wystarczy wildersyzacja (heh, może opatentuję to słówko, gogle wyświetla że podana fraza nie została znaleziona).
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
23.07.2010, 22:26
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Ciekawy jestem jakie są na naszym forum proporcje konserwatystów do liberałów. Wydaje mi się, że siły są wyrównane aczkolwiek prawicowcy są bardziej krzykliwi
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
28.07.2010, 10:18
prawicą gospodarczą mogą być i ci, i ci
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
28.07.2010, 10:43
prawda. liberalizm gospodarczy i obyczajowy to dwie odrębne, często mylone sprawy. wydaje mi się że wśród forowych liberałów obyczajowych przeważa jednak liberalizm gospodarczy.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains But I carry strength from souls now gone They won't let me give in... (...) Death will take those who fight alone But united we can break a fate once set in stone Just hold the line until the end Cause we will give them hell..." EH
28.07.2010, 19:31
lumberjack napisał(a):Ciekawy jestem jakie są na naszym forum proporcje konserwatystów do liberałów. Wydaje mi się, że siły są wyrównane aczkolwiek prawicowcy są bardziej krzykliwi Jutro założę taki temat, ze zrozumiesz dlaczego co najmniej jedna konserwa jest "krzykliwa" (ja oczywiście). A siły nie są wyrównane. Lewaków jest znacznie więcej.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
28.07.2010, 20:35
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Są też jeszcze mutanty konserwatywno-liberalne (to "liberalne" odnosi się w tym wypadku do obyczajowości, nie do gospodarki) np. ja.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
28.07.2010, 20:37
Ty jesteś liberałem obyczajowym?
28.07.2010, 20:42
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 20 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Ateista
Konserwatyzm to taka zabawna rzecz, że w różnych okresach znaczy różne rzeczy.
W XIX wieku to nawet Rothein (Wotanskrieger) sądzę, że uchodził by raczej za obyczajowego liberała. Nie wygląda mi na konserwatystę w Wiktoriańskim sensie. Konserwatyzm ponosi porażkę za porażką, po każdej z nich przyjmując coraz bardziej kompromisową formę
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
----------------------------------- 2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam. DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90 Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne. BARDZO NIEAKTUALNE.
28.07.2010, 20:45
Za 100 lat może konserwatystami będą nazywane osoby, które wspominają "stare dobre libertyńskie czasy"
28.07.2010, 21:07
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm Bloo napisał(a):Ty jesteś liberałem obyczajowym?Zależy o jaką kwestię chodzi. Dlatego wolę określenie "mutant". Jestem np. za aborcją w kilku wyjątkowych sytuacjach. Jestem za eutanazją, ale nie mam zielonego pojęcia jak ją wprowadzić żeby uniknąć nadużyć. Mam w dupie małżeństwa i obstaję za konkubinatem. Jestem zwolennikiem stosowania antykoncepcji. Te poglądy nie są konserwatywne. Odnośnie modelu rodziny, wierności czy spraw takich jak patriotyzm, honor itp. jestem zaś konserwatystą. W ogóle nie chce mi się tego rozwijać, ale mam nadzieję, że już wiesz mniej więcej o co mi chodzi. @Avx, Rexerex Chyba was porąbało. Moralność zmienia się wraz epoką, ale nie ruchem jednostajnym prostoliniowym. Wy zakładacie, że wszystko coraz bardziej podąża w stronę totalnego kurewstwa, ale tak wcale nie jest.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
28.07.2010, 21:22
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38 Dołączył: 03.2009 Reputacja: 23 Płeć: kobieta Wyznanie: panteistka lumberjack napisał(a):Zależy o jaką kwestię chodzi. Dlatego wolę określenie "mutant".Mi się wydaje że prawie każdy tak ma. Również u mnie część poglądów jest liberalna, a część konserwatywna.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
28.07.2010, 22:24
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Ale u niektórych jedna z owych części przeważa. U mnie ta konserwowa.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
29.07.2010, 00:51
Avx napisał(a):Konserwatyzm to taka zabawna rzecz, że w różnych okresach znaczy różne rzeczy. Liberalizm to taka zabawna rzecz, że w różnych okresach znaczy różne rzeczy ![]() Zważ Avx iż konserwatyzm jest ideą dynamiczną. Konserwatyzm to nie sprzeciw wobec zmian, bo zmiany są wraz z postępem technologii nieuniknione, lecz chęć zmian stopniowych, wyważonych, ewolucyjnych. Reformy zamiast rewolucji. Konserwatyzm w epoce wiktoriańskiej był ostrzejszy, ale jaki był za czasu waszych libertynów? W dziejach w zależności od miejsca okresy rozpusty przeplatają się z okresami ascetyzmu. A często jedno i drugie występuje obok siebie. Dzieje ludzkości to sinusoida. Radykałowie ją wyginają raz w jedną, raz w drugą stronę. Konserwatyści próbują zaś stabilizować przeciwdziałając skrajności. lumberjack mam jak Ty. Wiele moich poglądów nie ma wiele wspólnego z konserwatyzmem. może to spuścizna po dawnym libertynizmie (wielu konserwatystów to nawróceni libertyni), może skutek moich poszukiwań złotego środka
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains But I carry strength from souls now gone They won't let me give in... (...) Death will take those who fight alone But united we can break a fate once set in stone Just hold the line until the end Cause we will give them hell..." EH
29.07.2010, 00:56
lumberjack napisał(a):Zależy o jaką kwestię chodzi. Dlatego wolę określenie "mutant". Jestem np. za aborcją w kilku wyjątkowych sytuacjach. Jestem za eutanazją, ale nie mam zielonego pojęcia jak ją wprowadzić żeby uniknąć nadużyć. Mam w dupie małżeństwa i obstaję za konkubinatem. Jestem zwolennikiem stosowania antykoncepcji. Te poglądy nie są konserwatywne. Odnośnie modelu rodziny, wierności czy spraw takich jak patriotyzm, honor itp. jestem zaś konserwatystą. W ogóle nie chce mi się tego rozwijać, ale mam nadzieję, że już wiesz mniej więcej o co mi chodzi. no, to jest jak najbardziej konserwatyzm, tyle, ze wolnosciowy ![]() ja moglbym sie w sumie podpisac pod chyba wszystkimi z twoich slow - ale zeby sprecyzowac, to odnosnie aborcji jestem zwolennikiem obecnej ustawy, ktora prawie idealnie wyraza moj poglad na ta sprawe. a co do stosowania antykoncepcji, to nie zaliczylbym jej do sporu konserwatysci vs liberalowie (obyczajowi) - to jest kwestia bardziej religijna, niz obyczajowa.
jakiś mądry cytat
29.07.2010, 06:23
W takim razie ja tez jestem konserwatysta... sproboj tylko nie pic na jakies imprezie
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
29.07.2010, 12:22
Tgc napisał(a):W takim razie ja tez jestem konserwatysta... sproboj tylko nie pic na jakies imprezie Z alkoholem to już jest w ogóle miszmasz. Z jednej strony picie jest bardzo konserwatywne, przecież to część narodowej kultury, dumy i tradycji. Np. wyobraźcie sobie imieniny czy wesele bez wódki. Ale właśnie są tacy ludzie, posiadający skrajnie konserwatywne poglądy, którzy takie świętokradztwo uprawiają. Mam na myśli oazowiczów i innych skrajnie wierzących, którzy propagują abstynencję. Ludzie o poglądach wyjątkowo konserwatywnych. W przeciwieństwie do wielu liberałów, jak choćby Tgc, którzy chleją na umór. Myślę, że tutaj też (podobnie jak w przypadku antykoncepcji co zauważył adi.) podział wywołany jest bardziej kwestiami religijnymi, niż obyczajowymi. Bo np. tacy bezbożni konserwatyści jak ja, zdecydowanie przedkładają alkohol nad inne używki zwane bardzo ogólnie narkotykami). A czy jestem konserwatystą? Mam w miarę podobnie jak lumber, poza patriotyzmem. Czyli też jestem hybryda. Dla takiego elektoratu Marka Jurka jestem z pewnością skażonym liberalizmem degeneruchem, dla klasycznego libertyna, przebrzydłą konserwą.
29.07.2010, 14:11
Tak jak pisano tu wcześniej z tym konserwatyzmem i liberalizmem (oraz libertynizmem) jest istny misz-masz. Znam osoby, które głosują na SLD ponieważ określają się jako liberałowie, znam też takie które ma SLD nigdy by nie zagłosowały bo... określają siebie jako liberałowie
. Wynika to wrzucania do jednego worka liberalizmu gospodarczego z obyczajowym i przejmowaniu amerykańskiego znacznia słowa liberał - które oznacza po prostu osobę o poglądach zbliżonych do lewicowych. I jak ogólnie osoby liberalne gospodarczo chyba częściej są konserwatystami obyczajowymi to osoby liberalne obyczajowo częściej opowiadają się za socjalizmem w gospodarce. Tu pojawia się problem czym jest właśnie ten gospodarczy socjalizm. Na pewno nie jest liberalizmem, ale nie można go sklasyfikować jako konserwatyzm. Osobiście jeżeli chodzi o gospodarkę to sam określam się jako liberała. Natomiast obyczajowo bliżej mi do konserwatyzmu, chociaż 100% konserwatystą na pewno nie jestem. W ogóle osoba określająca się jako 100% konserwatysta/liberał albo nie wie co pisze , albo też tak na prawdę nie ma własnych poglądów i ślepo kopiuje to co narzuca jej ideologia czy też jakiś guru, którego wyznaje. Tak podchodząc do sprawy tak na prawdę każdy jest jakimś "mutantem" u którego oczywiście jakaś opcja może przeważać nawet bardzo znacząco. Ps. Na naszej scenie politycznej jest pewna luka. Mamy partię liberalną obyczajowo i pro socjalną - SLD, mamy partię konserwatywną obyczajowo i pro socjalną - PIS , mamy partię konserwatywną obyczajowo i liberalną gospodarczo - UPR i odrobinę PO (chociaż głównie z tego co mówi a nie z tego co robi). Natomiast totalnie brak partii o jasno zaznaczonej linii liberalno-liberalnej.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci
29.07.2010, 15:24
current napisał(a):Ps. Na naszej scenie politycznej jest pewna luka. Mamy partię liberalną obyczajowo i pro socjalną - SLD, mamy partię konserwatywną obyczajowo i pro socjalną - PIS , mamy partię konserwatywną obyczajowo i liberalną gospodarczo - UPR i odrobinę PO (chociaż głównie z tego co mówi a nie z tego co robi). Natomiast totalnie brak partii o jasno zaznaczonej linii liberalno-liberalnej. mówisz coś, co wiadomo od dawna...
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." ![]() Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia. |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
