To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje ateistyczny system moralny?
A co z uniewinnieniem Nergala? W państwie wyznaniowym taki ktoś by poszedł do paki.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):A co z uniewinnieniem Nergala? W państwie wyznaniowym taki ktoś by poszedł do paki.

Niekoniecznie by poszedł. Ale też nawet jeżeli by poszedł nie oznacza to jeszcze, że jest to państwo wyznaniowe. Wszystko zależy od tego z jakiego paragrafu by go skazali Oczko
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
current napisał(a):Niekoniecznie by poszedł. Ale też nawet jeżeli by poszedł nie oznacza to jeszcze, że jest to państwo wyznaniowe. Wszystko zależy od tego z jakiego paragrafu by go skazali Oczko
Mi chodzi o tą implikację, że w państwie wyznaniowym na pewno by go skazali.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Mi chodzi o tą implikację, że w państwie wyznaniowym na pewno by go skazali.

No właśnie, że nie na pewno. Państwo wyznaniowe niekoniecznie musi mieć zapis o obrazie uczuć religijnych lub jego odpowiednik A jeżeli go nie ma nie byłoby go z czego sądzić. Jesteś pewien, że w takiej Grecji czy Norwegii zostałby skazany ? A w UK zostałby? Tam kościół ma nawet inicjatywę ustawodawczą przecież !
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
exodim napisał(a):A co z uniewinnieniem Nergala? W państwie wyznaniowym taki ktoś by poszedł do paki.

Dlatego napisałem "prawie" wyznaniowe.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
current napisał(a):No właśnie, że nie na pewno. Państwo wyznaniowe niekoniecznie musi mieć zapis o obrazie uczuć religijnych lub jego odpowiednik A jeżeli go nie ma nie byłoby go z czego sądzić. Jesteś pewien, że w takiej Grecji czy Norwegii zostałby skazany ? A w UK zostałby? Tam kościół ma nawet inicjatywę ustawodawczą przecież !
No racja. Ale chodziło mi w tym potocznym, piotrowym, faktoidowym rozumieniu państwa wyznaniowego :p


piotr35 napisał(a):Dlatego napisałem "prawie" wyznaniowe.


Oczko
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
piotr35 napisał(a):Dlatego napisałem "prawie" wyznaniowe.

A ja napisałem, że daleko mu do jakiejkolwiek formy państwa wyznaniowego i nawet to uzasadniłem. Niestety jak zwykle przestawiłeś się na tryb nadawania bez odbioru :lol2:
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
Cytat:Brak wiary nie jest niewiarą, bo ta jest tylko specyficznym podrodzajem wiary.
TO SĄ CZYSTEJ WODY BREDNIE.
Niewiara nie jest żadną wiarą tak samo jak niesamochód nie jest samochodem.
Jak ktoś nie zna podstawowych praw semantyki logicznej o sobie zaraz utworzy idole do wyznawania tak jak piotr35 na ten swój brak wiry w który wierzy żarliwie.

Może to jakieś nowe wyznanie?

Cytat:Państwo wyznaniowe niekoniecznie musi mieć zapis o obrazie uczuć religijnych lub jego odpowiednik
Tak na przykład W ZSRR za Lenina i Stalina kara śmiercie była wielokrotnie uchylana, co wcale nie przeszkadzało mordować ludzi na przeróżne sposoby...
Odpowiedz
Piotr35 napisał(a):To nie ja pytam. Ja tylko stwierdziłem, ze ateizm jako brak wiary w boga/bogów nie ma nic wspólnego z udowadnianiem istnienia, bądź nieistnienia bogów.
Czego tutaj nie rozumiesz?
Piotr, Ty po prostu nie potrafisz odróżnić samego stwierdzenia jakiegoś faktu, od możliwości jego udowodnienia...
Albo inaczej uważasz, że stwierdzić że: " krasnoludki nie istnieją", wolno mi tylko wtedy gdy jestem w stanie udowodnić prawdziwość tego stwierdzenia...:wall:

Piotr35 napisał(a):Swoim zdaniem próbujesz natomiast wykazać, ze nieskończoność nie istnieje.
:8O:Nic podobnego.To Ty stwierdziłeś:Z logiki wynika, ze nie da się udowodnić istnienia, bądź nieistnienia czegoś, czego nie ma.

Ja Co tylko podałem kontrprzykład w postaci np.możliwości udowodnienia,że największa liczba pierwsza nie istnieje( a z czego to wynika to już inna bajka.). To wszystko.I byłbym wdzięczny, gdybyś mi nie wciskał słów których nie wypowiedziałem....

Cytat:Mówimy o świadomości tych, którzy boga wymyślili,
Teraz to już namieszałeś Niezdecydowany...
Czyli co? ateistą można być tylko wtedy, gdy najpierw wymyślisz sobie "boga"(niewątpliwie do tego jest potrzebna świadomość) ,a potem wykażesz się brakiem wiary w jego istnienie???

Machefi napisał(a):Chcesz, to spróbuj mi udowodnić.
No faktycznie, Tobie w tej chwili byłoby mi trudno udowodnić:p
Natomiast gdybym przyprowadził Cię do mojego pokoju ,oprowadził Cie po wszystkich zakamarkach( ich liczba jest skończona , bo mój pokój to przestrzeń skończona)...Oczko

Cytat:No i są. Niezmienną normą moralną jest wola Boga, obowiązuje Jego i wierzącego w Niego. Gdzie tu widzisz zmienność?
Zmienność samych zasad, zmienność woli tego samego Boga,który najpierw zakazuje zabijać , a potem to samo nakazuje....A Matevsz upierał się, że wola jego Boga, to nie jest zwykłe "widzimisię". Więc ja się pytam jaka jest różnica pomiędzy subiektywnym "widzimisię" Boga, a wolą Boga, w przypadku gdy ta wola ulega zmianie w odniesieniu do tych samych czynności?I w czym w takim wypadku, wyrażą się obiektywny charakter zasad proponowanych przez Boga?
Odpowiedz
renegat napisał(a):Piotr, Ty po prostu nie potrafisz odróżnić samego stwierdzenia jakiegoś faktu, od możliwości jego udowodnienia
W jaki sposób mam udowodnić sobie fakt, ze brak mi wiary w boga/bogów?

renegat napisał(a):Albo inaczej uważasz, że stwierdzić że: " krasnoludki nie istnieją", wolno mi tylko wtedy gdy jestem w stanie udowodnić prawdziwość tego stwierdzenia
Nie trzeba udowodnienia ani istnienia, ani nieistnienia boga/bogów, aby stwierdzić u siebie brak wiary w boga/bogów).
Co ma piernik do wiatraka?

renegat napisał(a):Czyli co? ateistą można być tylko wtedy, gdy najpierw wymyślisz sobie "boga"(niewątpliwie do tego jest potrzebna świadomość) ,a potem wykażesz się brakiem wiary w jego istnienie???
Ateista dla mnie to ktoś, komu brak wiary w boga/bogów.
Nasza świadomość istnieje niezależnie od tego, czy udowodnisz istnienie, bądź nieistnienie boga/bogów.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
@piotr35
Ty pa ojciec, zaciął się! (W. Kiepski o piotrze35)

Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją.
Wyjaśnij mi pojęcie "bóg", ateisto.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Będący osobą generator rzeczywistości.
Odpowiedz
Piotr35 napisał(a):W jaki sposób mam udowodnić sobie fakt, ze brak mi wiary w boga/bogów?
Mówiłem o fakcie istnienia/nieistnienia bogów, a nie fakcie wiary czy jej braku...

Cytat:Nie trzeba udowodnienia ani istnienia, ani nieistnienia boga/bogów, aby stwierdzić u siebie brak wiary w boga/bogów).
No i widzisz..i analogicznie.... nie potrzeba udowodnić, że Bóg istnieje /nie istnieje ,aby móc stwierdzić, że istnieje lub temu zaprzeczyćUśmiech

Cytat:Ateista dla mnie to ktoś, komu brak wiary w boga/bogów.
Powtórz to jeszcze parę razy, to może sam w to uwierzysz...Oczko

exodim napisał(a):Wyjaśnij mi pojęcie "bóg", ateisto.
Jedna z ciekawszych definicji Boga, z jakimi się zetknąłem w życiu, padła kiedyś na forum wiara.pl:Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca:lol2:
Odpowiedz
exodim napisał(a):Np. można powiedzieć, że pies i noworodek nie kupują bułek w sklepie, jednak do bycia niekupującym bułek w sklepie wymagany jest tylko warunek nie wykonywania takiej czynności, natomiast do bycia ateistą (a nie niewierzącym, co jest istotne w tej debacie) wymagane jest stwierdzenie (wewnątrz, w umyśle, czy też "coming-out", jest wielu ateistów, którzy do końca życie ukrywają się ze swoimi przekonaniami), "że bogowie nie istnieją".

Niby dlaczego? Ateizm w najszerszym znaczeniu to brak wiary w bostwa. Jezeli o czyms nie wiem to automatycznie w to nie wierze. Niemozliwe jest wierzyc w cos o czym sie nie wie.

Milion razy to juz bylo walkowane, ale ateizm to nie jest "wiara w nie" (do czego faktycznie potrzebna jest wiedza o obiekcie by wierzyc w to, ze owy obiekt nie istnieje), tylko brak wiary.

Oczywiscie roznice pomiedzy ateizmem noworodka a ateizmem osoby, ktora zostala zapoznana z idea boga istnieja. Dlatego tez czasem stosuje sie dwa pomocnicze okreslenia na te "rodzaje" ateizmu -> ateizm ukryty i ateizm zdeklarowany.

exodim napisał(a):Pies czy noworodek nie ma pojęcia co oznacza "istnienie", "bóg".
Ja do dzisiaj nie wiem co oznacza to drugie, więc ateistą również być nie mogę Oczko
Nie slyszales nigdy o ateizmie semiotycznym? On opiera sie wlasnie na braku mozliwosci zdefiniowania pojecia bostwa.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
Tgc napisał(a):Niby dlaczego? Ateizm w najszerszym znaczeniu to brak wiary w bostwa. Jezeli o czyms nie wiem to automatycznie w to nie wierze. Niemozliwe jest wierzyc w cos o czym sie nie wie.
Ja już pisałem o jakim znaczeniu mówię: o tym encyklopedycznym (pwn) wyjaśnieniu słowa "ateista".

Cytat:Milion razy to juz bylo walkowane, ale ateizm to nie jest "wiara w nie" (do czego faktycznie potrzebna jest wiedza o obiekcie by wierzyc w to, ze owy obiekt nie istnieje), tylko brak wiary.
Nie, ateizm to pogląd jak każden inen. Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją.

Cytat:Oczywiscie roznice pomiedzy ateizmem noworodka a ateizmem osoby, ktora zostala zapoznana z idea boga istnieja. Dlatego tez czasem stosuje sie dwa pomocnicze okreslenia na te "rodzaje" ateizmu -> ateizm ukryty i ateizm zdeklarowany.
Aha. Jasne. Możesz sobie stosować nawet "ateizm planktoniczny" (plankton raczej nie przejawia wiary w Boga, chociaż po grze w Bioshocka mam co do tego mieszane sądy), co w żadnym wymiarze nie zmieni znaczenia encyklopedycznego słowa "ateista".


Cytat:Nie slyszales nigdy o ateizmie semiotycznym? On opiera sie wlasnie na braku mozliwosci zdefiniowania pojecia bostwa.
A to nie do końca prawda. Boga można zdefiniować na bardzo wiele sposób. Ja wolę podejście ignostyczne (podobne, albo identyczne, sam do końca nie wiem, co ateizmu semiotycznego), które mówi nie tyle, że definicja Boga nie istnieje, tyle że nie ma ona żadnego sensu poznawczego.

Żeby zostać ignostykiem, trzeba to stwierdzić. Nie można urodzić się z przeświadczeniem, że pojęcie 'Bóg' jest bezsensowne poznawczo, tak samo jak nie można, nie znając pojęcia 'Bóg' (w tym zakresie, którego zasadność później się odrzuca), być ateistą.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją

Ateizm nie jest poglądem , tylko zwykłym brakiem wiary w boga/bogów.

Osoba niewierząca może nie wierzyć w istnienie boga, a osoba wierząca może wierzyć w jego istnienie. Oba te podejścia są dokładnie tak samo irracjonalne i nielogiczne. Wiara i niewiara to tylko zwykłe iluzje, których potrzebujesz tylko wtedy, kiedy chcesz uwierzyć w coś, co zaprzecza prawom logiki, fizyki etc. Wiara i niewiara nie są racjonalne i przypominają raczej wróżenie z herbacianych fusów, gwiazd lub kurzu.

Czyżby to namolne narzucanie brakowi wiary w boga/bogów tego twojego irracjonalizmu związanego z wiarą/niewiarą, jest tylko nieudolną próbą usprawiedliwienia faktu, że zrozumiałeś wreszcie, że wiara i niewiara są nic niewarte? Próbujesz wepchnąć na siłę innych w ten sam ślepy zaułek, bo boisz się zostać sam na tym straconym poletku? A może kryje się za tą twoją wiarą frustracja spowodowana wątpliwościami, że twoja wiara jest gorsza od innej religijnej wiary?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
piotr35 napisał(a):Wiara i niewiara nie są racjonalne i przypominają raczej wróżenie z herbacianych fusów, gwiazd lub kurzu.
W odróżnieniu od twojego ateizmu, czyli braku wiary Oczko On nie jest wróżeniem z fusów, jest bardzo racjonalny, możemy poznać tą racjonalną otoczkę twojego braku wiary?
Cytat:Czyżby to namolne narzucanie brakowi wiary w boga/bogów tego twojego irracjonalizmu związanego z wiarą/niewiarą
Gdzie w zdaniu "Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją" widzisz namolne narzucanie irracjonalizmu związanego z wiarą/niewiarą?

Jakby to zdanie rozwinąć by pogodzić obie strony mogło by brzmieć:
Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją, konsekwencją jest brak wiary w bogów u podzielających ten pogląd zwanych ateistami.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Cytat:On nie jest wróżeniem z fusów, jest bardzo racjonalny, możemy poznać tą racjonalną otoczkę twojego braku wiary?
Tego się nie dowiesz.
Pytałem już z 20 razy.
To chyba wielka tajemnica braku wiary.
Odpowiedz
Machefi napisał(a):On nie jest wróżeniem z fusów, jest bardzo racjonalny, możemy poznać tą racjonalną otoczkę twojego braku wiary?
Brak wiary nie jest odrzuceniem istnienia, bądź nieistnienia boga/bogów. Jest racjonalnym stwierdzeniem, ze prawdopodobieństwo istnienia boga jest bliskie zeru. Bardzo bliskie, a nie równe zeru.
Dla wierzącego natomiast istnienie boga to pewność. Irracjonalna pewność, czyli wróżenie z fusów.

Machefi napisał(a):Gdzie w zdaniu "Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją" widzisz namolne narzucanie irracjonalizmu związanego z wiarą/niewiarą?
Bo ateizm to nie jest ani pogląd, ani ideologia, ani filozofia.

Wierzący skonfrontowani z postawą braku wiary, nie będąc w stanie ani zrozumieć (bo rozumienie jest przeciwieństwem wierzenia), ani znaleźć argumentów, uciekają w coś co jest im znajome - czyli w wiarę/niewiarę, narzucając ją wszystkim dookoła.

Według mnie kryje się za tym niezdolność do ogarnięcia swoim umysłem tego, że można nie mieć wiary. Dla tej części wierzących ateizm to taki rodzaj "boskości" - czyli czegoś, co im się w głowie nie mieści.

Machefi napisał(a):Ateizm to pogląd stwierdzający, że bogowie nie istnieją, konsekwencją jest brak wiary w bogów u podzielających ten pogląd zwanych ateistami.
Ateizm nie jest poglądem, tylko zwykłym brakiem wiary w boga/bogów. Z braku, czyli z niczego, nic bezpośrednio nie wynika.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
Cytat:Jest racjonalnym stwierdzeniem, ze prawdopodobieństwo istnienia boga jest bliskie zeru.
A na jakiej próbie zostało stwierdzone to prawdopodobieństwo, skoro jest tak racjonalnie stwierdzone?
Cytat:Dla wierzącego natomiast istnienie boga to pewność. Irracjonalna pewność,
Pewność to stan psychiczny,a prawdopodobieństwo to stan logiczny.
Jeśli nie masz pewności czy bóg istnieje, czy nie, to znaczy, że jesteś przekonany, że może istnieć. A to jest wiara w Boga.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości