To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
Nie za wcześnie na chlanie, Łosiu?

Odpowiedz
W Rosji np: mają bardzo wydajnych prezesów-oligarchów. W Polsce prezesi banków i spółek skarbu państwa też są bardzo wydajni, nawet wydajniejsi niż ich zachodnie odpowiedniki. Ale już szeregowy pracownik to masakra - nierób i roszczeniowy leń. Spójrzmy na wspomnianych piekarzy, czy budowlańców. Chleb do niczego, budynki się walą... ech. Jak żyć panie premierze? Ponad stan! Zaciągaj kredyt w zachodnich bankach Duży uśmiech

idiota napisał(a):Nie za wcześnie na chlanie, Łosiu?
Twoja prywatna sprawa.

DziadBorowy napisał(a):To są elementarne podstawy teorii kształtowania rynku pracy i wynagrodzeń.
Więc jak ogólnie wzrośnie poziom płac, to pracownicy nie będą musieli konkurować o głodowe stawki. Czyli związkowcy mają rację. Wydajność taka sama, a płace zaniżone.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Cytat:Więc jak ogólnie wzrośnie poziom płac, to pracownicy nie będą musieli konkurować o głodowe stawki. Czyli związkowcy mają rację.
Wydajność taka sama, a płace zaniżone.
Panie zarządzający cudzymi pieniędzmi, czy pan w ogóle rozumie co pan czyta?

Wydajność, że pozwolę sobie przytoczyć raz jeszcze dobry fragment wywiadu dla GW zamieszczony przez Dziada, to
w skali kraju jest to dochód narodowy wytworzony przez jednego mieszkańca, czyli inaczej wartość towarów i usług wypracowana przez jednego pracownika

A więc wydajność ta zależy od wartości (ta z kolei zależy od: zaawansowania technologicznego, jakości, estetyczności i wszystkich innych czynnikach decydujących o tym, że ktoś chce kupić jakiś towar za daną wartość*) towarów i usług jakie pracownicy wytwarzają.

Co do zwiększania płacy dla pracowników w fabryce zachodnich samochodów, też bardzo dobrze jest to ujęte w tekście powyżej i w 100% zgodne z realiami rynku.

*włącznie z krajem pochodzenia
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Łoś napisał(a):W Rosji np: mają bardzo wydajnych prezesów-oligarchów. W Polsce prezesi banków i spółek skarbu państwa też są bardzo wydajni, nawet wydajniejsi niż ich zachodnie odpowiedniki. Ale już szeregowy pracownik to masakra - nierób i roszczeniowy leń. Spójrzmy na wspomnianych piekarzy, czy budowlańców. Chleb do niczego, budynki się walą... ech. Jak żyć panie premierze? Ponad stan! Zaciągaj kredyt w zachodnich bankach

(...)

Więc jak ogólnie wzrośnie poziom płac, to pracownicy nie będą musieli konkurować o głodowe stawki. Czyli związkowcy mają rację. Wydajność taka sama, a płace zaniżone.





Piszesz na serio i nic z tego co wkleiłem nie zrozumiałeś, czy zwyczajnie się droczysz ?? :8O:
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Łosiu, to wyłącznie kwestia definicji pojęcia "wydajności pracy". Nierzadko zdarza się, że naukowa definicja pojęcia różni się od potocznego znaczenia słów. I tu jest podobnie.

Związkowcy po prostu jadą na tym niczym kreacjoniści na bredzeniu, że teoria ewolucji to "tylko teoria", zdając sobie sprawę, że w ten sposób zmylą nieobeznanych z tematem rozmówców (czyli praktycznie wszystkich adresatów swoich wypowiedzi).
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
exodim napisał(a):Panie zarządzający cudzymi pieniędzmi, czy pan w ogóle rozumie co pan czyta?

Wydajność, że pozwolę sobie przytoczyć raz jeszcze dobry fragment wywiadu dla GW zamieszczony przez Dziada, to
w skali kraju jest to dochód narodowy wytworzony przez jednego mieszkańca, czyli inaczej wartość towarów i usług wypracowana przez jednego pracownika
A czy Ty nie rozumiesz, że wytworzony produkt np: w Chinach jest mniej warty, niż dokładnie ten sam produkt, tyle, że przewieziony do Europy? Co nagle zyskał magicznie wartość? Najwyraźniej.

Cytat:A więc wydajność ta zależy od wartości (ta z kolei zależy od: zaawansowania technologicznego, jakości, estetyczności i wszystkich innych czynnikach decydujących o tym, że ktoś chce kupić jakiś towar za daną wartość*) towarów i usług jakie pracownicy wytwarzają.
Magicznie buty, sprzęt komputerowy itd. zyskuje wartość poprzez zmianę swojej lokalizacji, która również kosztuje. Bo nie wierzę, że Iphony są robione przy pomocy śrubokrętów i lutownicy.

Cytat:Co do zwiększania płacy dla pracowników w fabryce zachodnich samochodów, też bardzo dobrze jest to ujęte w tekście powyżej i w 100% zgodne z realiami rynku.
Jedynie zgodne z realiami.

DziadBorowy napisał(a):Piszesz na serio i nic z tego co wkleiłem nie zrozumiałeś, czy zwyczajnie się droczysz ?? :8O:
Trochę na serio, trochę z przymrużeniem oka. W każdym razie nie uznaję winy pracowników za kryzys gospodarczy. Uważam taki pogląd za totalną głupotę. I jednocześnie staram się myśleć inaczej, niż mówi nam jedynie słuszna, panująca aktualnie ideologia gospodarcza.

Soul33 napisał(a):Łosiu, to wyłącznie kwestia definicji pojęcia "wydajności pracy". Nierzadko zdarza się, że naukowa definicja pojęcia różni się od potocznego znaczenia słów. I tu jest podobnie.
To prosiłbym o wyjaśnienie, o czym rozmawiamy.

Cytat:Związkowcy po prostu jadą na tym niczym kreacjoniści na bredzeniu, że teoria ewolucji to "tylko teoria", zdając sobie sprawę, że w ten sposób zmylą nieobeznanych z tematem rozmówców (czyli praktycznie wszystkich adresatów swoich wypowiedzi).
Nie zgadzam się z tym. Masz związkowców za idiotów i debili. A tak nie jest. Ci ludzie mają również wiedzę, oraz współpracują ze swoimi odpowiednikami w innych krajach, którzy realnie współtworzą rzeczywistość gospodarczą.
Z drugiej strony, spójrz na darwinizm rynkowy i społeczny, który głoszą miłośnicy 1% i wyzysku. Spójrz co wygaduje DziadBorowy. Jako pracownicy, jesteśmy winni kryzysu gospodarczego.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Myślę, że jednak sporym problemem Polski jest wciąż folwarczna mentalności i taki obraz naszej gospodarki.

Cytat:Gospodarka folwarczna przynosiła kolosalne dochody właścicielowi majątku kosztem skrajnego wyzysku siły roboczej. Właściciel nie czuł się zmotywowany do inwestycji, bo i tak stopę zysku z pospolitej eksploatacji pracowników miał tak ogromną, że nie potrzebna mu już była żadna maszyna parowa czy droga żelazna do zwiększenia zysku.

Więcej o tym można poczytać w wywiadzie z profesorem Hryniewiczem - http://www.polityka.pl/rynek/ekonomia/22...ieczu.read
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Łoś napisał(a):To prosiłbym o wyjaśnienie, o czym rozmawiamy.
DziadBorowy podał wyjaśnienie:
Cytat:Co to jest wydajność pracy?

- W skali kraju jest to dochód narodowy wytworzony przez jednego mieszkańca, czyli inaczej wartość towarów i usług wypracowana przez jednego pracownika.

Łoś napisał(a):Nie zgadzam się z tym. Masz związkowców za idiotów i debili. A tak nie jest.
Miałem na myśli tych krzykaczy związkowych, którzy mówią to, co ludziom słabo obeznanym w temacie najbardziej się spodoba.

Są jak bioslawek na spotkaniu ŚJ Uśmiech

Łoś napisał(a):Jako pracownicy, jesteśmy winni kryzysu gospodarczego.
Nie, nie "jako pracownicy". Dziad wyjaśniał, co ma na myśli tutaj na dole postu:
http://ateista.pl/showpost.php?p=571870&postcount=3603
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Łoś napisał(a):A czy Ty nie rozumiesz, że wytworzony produkt np: w Chinach jest mniej warty, niż dokładnie ten sam produkt, tyle, że przewieziony do Europy? Co nagle zyskał magicznie wartość? Najwyraźniej.
Napisałeś - przywieziony, zyskuje wartość, bo jest przywieziony.
A, nie jestem pewien czy wiesz, transport dóbr kosztuje. Jeśli kupię telefon w Chinach za 200$ i zapłacę 50$ za transport, to wartość telefonu właśnie wzrosła o 50$. Przynajmniej dla mnie, dlatego będę chciał go sprzedać za 300, a nie 250$. Wartość towaru wzrosła o początkowo deklarowaną marżę 50$ oraz o koszt transportu 50$.
Poza tym, w krajach, w których wytwarzane są łącznie bardziej wartościowe towary i usługi per capita niższy znacznie jest tzw. Drugi Indeks Big Maca czy, jak kto woli, indeks bogactwa, który mówi o tym ile minut potrzebuje przeciętny mieszkaniec danego miasta na zarobienie na 1 Big Maca.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Spójrz co wygaduje DziadBorowy. Jako pracownicy, jesteśmy winni kryzysu gospodarczego.


Proszę nie manipulować. Dziad Borowy napisał, że greckie społeczeństwo jest winne kryzysu w ich kraju bo to ono unikało podatków i to ono przejadało kasę z kredytów. To jednak coś innego niż Ty twierdzisz, że Dziad Borowy twierdzi.


Cytat:Masz związkowców za idiotów i debili. A tak nie jest. Ci ludzie mają również wiedzę, oraz współpracują ze swoimi odpowiednikami w innych krajach, którzy realnie współtworzą rzeczywistość gospodarczą.
Ja nie uważam związkowców za idiotów i debili. Ja ich uważam za cwanych manipulatorów. Taki Duda na samym związkowaniu zarabia grubo powyżej 10 tysięcy na miesiąc. Do tego ma dochody, których nie chce ujawnić. Tak na oko pewnie z 20k złotych się uzbiera. Wszystkie mają związek z jego związkową posadą i pozycją w związkach. Z resztą związkowej wierchuszki jest podobnie.

źróło:
http://www.wprost.pl/ar/399861/Ile-zarabia-Piotr-Duda/

Ale aby utrzymać się na stołku musi mieć za sobą poparcie "tłumu". Więc obiecuje szeregowym związkowcom i robotnikom, którzy są sfrustrowani gruszki na wierzbie. Oni nie są również debilami i idiotami - ale niekoniecznie muszą znać się na ekonomii i gospodarce. I jak ktoś jasno pokazuje im wroga (pracodawcy plus rząd) i jednocześnie podaje proste recepty (chociaż nierealne) na poprawę ich losu to chętnie taką retorykę kupią.
Ot zwyczajna socjotechnika.


Cytat:To prosiłbym o wyjaśnienie, o czym rozmawiamy.
Tak jak już zauważono wyjaśniałem.

Wydajność pracy to:
"W skali kraju jest to dochód narodowy wytworzony przez jednego mieszkańca, czyli inaczej wartość towarów i usług wypracowana przez jednego pracownika."


Więc Twoje przykłady z rosyjskimi oligarchami mają się nijak do wydajności. W systemie oligarchicznym nie liczy się wydajność pracy ale koneksje u władzy. Im lepsze koneksje tym większe zarobki.


Cytat:A czy Ty nie rozumiesz, że wytworzony produkt np: w Chinach jest mniej warty, niż dokładnie ten sam produkt, tyle, że przewieziony do Europy? Co nagle zyskał magicznie wartość?
A co w tym takiego niezwykłego. Po pierwsze wniesiono wkład w postaci przewiezienia. Po drugie prawo popytu i podaży. Rzeczy są tyle warte ile ktoś chce za nie zapłacić.
Sądzisz, że litr wody z Amazoni przewieziony na Sacharę powinien mieć dokładnie tą samą wartość w obu miejscach ?


Cytat:Magicznie buty, sprzęt komputerowy itd. zyskuje wartość poprzez zmianę swojej lokalizacji, która również kosztuje. Bo nie wierzę, że Iphony są robione przy pomocy śrubokrętów i lutownicy.
Znowu żadna tam magia ale prawo popytu i podaży plus wkład w postaci marketingu. Wartość rzeczy nie wynika z tego jak ktoś napracował się przy ich produkcji ale ile w stanie jest zapłacić chętny na nie.


Cytat: I jednocześnie staram się myśleć inaczej, niż mówi nam jedynie słuszna, panująca aktualnie ideologia gospodarcza.
To bardzo dobrze. Jak widzisz socjalo-etatyzm kiepsko się sprawdza. Szkoda jedynie, że na myśleniu się kończy i klepiesz dokładnie to co zakłada jedynie słuszna akutualnie ideologia gospodarcza.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Prawo popytu i podazy nie dziala w warunkach zmonopolizowanego przez panstwo pieniadza emitowanego poprzez kredyty bankow spekulacyjnych udzialane Kowalskiemu i Nowakowi aby mogli dokonac miedzy soba jakiejkolwiek wymiany handlowej.

Sposob kreacji pieniądza i monopol wpedza 100% obywateli w stosunki zobowiazaniowe z lichwiarzami, za ktorymi stoja sciagajace dla korporacji dlugi urzedasy.

Dziad ma rację. Niewazne ile wyprodukujesz liczy sie jak to wymienisz handlowo na inne produkty. Patrz na Szwajcarow. Oni produkuja tylko pieniadz i sa dzieki temu najbogatsi. Nie musza produkowac juz nic wiecej.

--------
Wycena kazdego swiadczenia, kazdej uslugi, kazdego produktu w największym stopniu zalezna jest od sposobu kreacji pieniadza i obowiazujacego prawa. W niewielkim stopniu cena zalezy od uzyczecznosci czy potrzeb konsumentow.
Odpowiedz
Cytat:Dziad ma rację. Niewazne ile wyprodukujesz liczy sie jak to wymienisz handlowo na inne produkty. Patrz na Szwajcarow. Oni produkuja tylko pieniadz i sa dzieki temu najbogatsi. Nie musza produkowac juz nic wiecej.
A czemu mieliby nie produkować? Wysokość dochodów z usług niebankowych i przemysłu sięga w Szwajcarii 80%. Szwajcaria jest na 5. miejscu w rankingu wolności gospodarczej - dzięki łatwości w obrocie kapitałem przyciąga rzeszę inwestorów z całego świata, zaś pieniądz gromadzony w szwajcarskich bankach nie marnuje się.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Cytat: Jak widzisz socjalo-etatyzm kiepsko się sprawdza. Szkoda jedynie, że na myśleniu się kończy i klepiesz dokładnie to co zakłada jedynie słuszna akutualnie ideologia gospodarcza.
To mnie właśnie zastanawia.
mamy etatyzm socjalistyczny z elementami wolnego rynku.
Elementy wolnego rynku robią to co swoje, ale są dławione przez i socjalizm i etatyzm.
Socjaletatyści u władzy wołają,że to dławienie się pod ich działań rynku jest jego wewnętrzną sprawą i trzeba ograniczyć rynek,by czkawka ustąpiła.
Im bardziej ograniczają tym czkawka mocniejsza, a taki Łoś wolnomyśliciel łyka ich ściemę i jeszcze uważa że walczy z nimi w ten sposób.
Niesamowite!
Cytat:Oni produkuja tylko pieniadz i sa dzieki temu najbogatsi. Nie musza produkowac juz nic wiecej.
Cytat:A czemu mieliby nie produkować? Wysokość dochodów z usług niebankowych i przemysłu sięga w Szwajcarii 80%
.
To nie pasuje do teorii zatem zostanie wyparte.

Odpowiedz
Wzgledna wolnosc gospodarcza zapanowalaby wowczas gdyby wszystkie przepisy prawa cywilnego zastapil jeden zapis.
W stosunkach cywilnych nikt nie ma prawa uzyc przemocy. Reszta jak kto tam chce.

Jednoczesnie ochrona wlasnosci powinna znalezc sie w przepisach karnych i zostac sowicie oplacona podatkiem od wlasnosci w miejsce podatku VAT.
Odpowiedz
Tak, tak a egzekucja należności by nie występowała bo sami uczciwi ludzie robili by interesy. Jak nie państwowa agresja to przyjdzie na jej miejsce prywatna. Obcinanie palców, pobicia czy zastraszanie będą na porządku dziennym i to przez nikogo nie regulowane... A samo państwo nie będzie mogło wkroczyć w myśl tej zasady bo w końcu bez przemocy nie może interweniować :-D Genialne. Mafia już zaciera ręce...
Sebastian Flak
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Proszę nie manipulować. Dziad Borowy napisał, że greckie społeczeństwo jest winne kryzysu w ich kraju bo to ono unikało podatków i to ono przejadało kasę z kredytów. To jednak coś innego niż Ty twierdzisz, że Dziad Borowy twierdzi.
Najpierw twierdziłeś, że greccy pracownicy, są winni. Teraz widzę, że całe społeczeństwo. Ok. Ale dlaczego to pracownik ma być tym najbardziej pokrzywdzonym? Ja uważam, że greckie społeczeństwo nie jest winne, tylko grecki rząd i międzynarodowe instytucje finansowe.

Cytat:Ja nie uważam związkowców za idiotów i debili. Ja ich uważam za cwanych manipulatorów. Taki Duda na samym związkowaniu zarabia grubo powyżej 10 tysięcy na miesiąc. Do tego ma dochody, których nie chce ujawnić. Tak na oko pewnie z 20k złotych się uzbiera.
Marny argument, nie mający związku z istotą sprawy. Czy przewodniczący ZZ zarabiający 1000 zł, byłby bardziej reprezentatywny? Tu chodzi o interesy klasy społecznej, w tym istnienia ZZ, nie odwrotnie.
Cytat:Wszystkie mają związek z jego związkową posadą i pozycją w związkach. Z resztą związkowej wierchuszki jest podobnie.
Tak twierdzi rządowa anty-związkowa propaganda. Musiałbyś to udowodnić. Kto ma reprezentować środowisko i interesy pracowników? Centrum Adama Smitha, czy Lewiatan to również dla pensji?

Cytat:Ale aby utrzymać się na stołku musi mieć za sobą poparcie "tłumu". Więc obiecuje szeregowym związkowcom i robotnikom, którzy są sfrustrowani gruszki na wierzbie. Oni nie są również debilami i idiotami - ale niekoniecznie muszą znać się na ekonomii i gospodarce. I jak ktoś jasno pokazuje im wroga (pracodawcy plus rząd) i jednocześnie podaje proste recepty (chociaż nierealne) na poprawę ich losu to chętnie taką retorykę kupią.
Ot zwyczajna socjotechnika.
I tak robią związkowcy na całym świecie, bo są związkowcami ot. kropka, taka socjotechnika. A argumenty o kant dupy. Kiedy walczono o 8h czas pracy, to też dla forsy i stołków.

Cytat:Tak jak już zauważono wyjaśniałem.

Wydajność pracy to:
"W skali kraju jest to dochód narodowy wytworzony przez jednego mieszkańca, czyli inaczej wartość towarów i usług wypracowana przez jednego pracownika."
Która to jest relatywna. Bo wychodzi na to, że im społeczeństwo biedniejsze, tym mniej wydajne. Co jest absurdem. Wystarczy wynieść kapitał za granicę, następuje kryzys i już spada wydajność pracy.

Cytat:Więc Twoje przykłady z rosyjskimi oligarchami mają się nijak do wydajności. W systemie oligarchicznym nie liczy się wydajność pracy ale koneksje u władzy. Im lepsze koneksje tym większe zarobki.
To liczy się wszędzie, ale w jaki sposób wyliczysz wydajność pracy umysłowej, albo usługi? No przecież produktem na głowę. Jeżeli wezmę mniej niż kolega za wykonanie usługi masażu, tzn., że jestem mniej wydajny?

Cytat:A co w tym takiego niezwykłego. Po pierwsze wniesiono wkład w postaci przewiezienia. Po drugie prawo popytu i podaży. Rzeczy są tyle warte ile ktoś chce za nie zapłacić.
Ale nijak się to ma do wydajności pracy, która w Chinach jest wyższa, mimo, że społeczeństwo biedniejsze.
Cytat:Sądzisz, że litr wody z Amazoni przewieziony na Sacharę powinien mieć dokładnie tą samą wartość w obu miejscach ?
A tę wodę wytworzył jakiś pracownik w oparciu o określoną wydajność pracy?

Cytat:Znowu żadna tam magia ale prawo popytu i podaży plus wkład w postaci marketingu. Wartość rzeczy nie wynika z tego jak ktoś napracował się przy ich produkcji ale ile w stanie jest zapłacić chętny na nie.
Wartość swoją drogą - czyli kwestia umowna, natomiast nijak się ma to do wydajności. Więc nasze płace to również kwestia umowna, bo wynika z tego, ile w stanie jest zapłacić chętny pracodawca, a co do zasady, chce zapłacić jak najmniej.

Cytat:To bardzo dobrze. Jak widzisz socjalo-etatyzm kiepsko się sprawdza. Szkoda jedynie, że na myśleniu się kończy i klepiesz dokładnie to co zakłada jedynie słuszna akutualnie ideologia gospodarcza.
To już Twoja opinia. Nie będę komentował.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Zostawiam już te związki bo widzę, że jesteś w nich zakochany a zakochanemu ukochanej nie obrzydzisz w żaden sposób, będzie widział tylko jej zalety Oczko

Natomiast zarobki Dudy przytoczyłem tylko dlatego aby pokazać, że uważam go nie za idiotę ale za wyrachowanego cwaniaka.Rostrzygnięcie czy są za wysokie czy też nie zostawiam związkowcom - oni uwielbiają patrzeć w cudze portfele Język


Łoś napisał(a):Która to jest relatywna. Bo wychodzi na to, że im społeczeństwo biedniejsze, tym mniej wydajne. Wystarczy wynieść kapitał za granicę, następuje kryzys i już spada wydajność pracy.

I to świadczy, że dalej nie rozumiesz czym jest wydajność pracy.
Im mniejsza wydajność pracy tym biedniejsze społeczeństwo.A nie na odwrót.
W Polsce robimy rewelacyjne dżemy, w Niemczech robią rewelacyjne samochody. Produkcja dżemu jest mniej wydajna niż produkcja samochodów zatem społeczeństwo produkujące dżemy musi być biedniejsze niż to które robi auta.

A skutkiem kryzysu może być zarówno wzrost wydajności pracy jak i jej spadek. Wszystko zależy jakie branże dotknie on najbardziej i w jaki sposób przeprowadzone zostanie "wychodzenie" z niego.


Cytat:Ale nijak się to ma do wydajności pracy, która w Chinach jest wyższa, mimo, że społeczeństwo biedniejsze.
Ty widzialeś kiedyś na oczy typowy chiński produkt ?
Chiny nie mają wyższej wydajności pracy. Oni mają bardzo niską wydajność - nadrabiają ilością a nie wydajnością.


Cytat:A tę wodę wytworzył jakiś pracownik w oparciu o określoną wydajność pracy?
A wydobyła się, opakowała się i przetransportowała sama ?? :wall:

Cytat:To liczy się wszędzie,
Im mniejszy etatyzm tym mniej to się liczy.


Cytat:ale w jaki sposób wyliczysz wydajność pracy umysłowej, albo usługi?
A czym to się różni od towaru? Nie potrafisz rozpoznać usługi dobrej jakości od usługi spartaczonej? Efektem pracy umysłowej może być projekt drewnianego wychodka jak i projekt terminala lotniczego. Który charakteryzuje się większą wydajnością ??

Cytat:Jeżeli wezmę mniej niż kolega za wykonanie usługi masażu, tzn., że jestem mniej wydajny?
Być może. Jeżeli działacie w identycznych warunkach a Ty nie potrafisz zdobyć tak dobrze płacących klientów jak kolega to najprawdopodobniej tak.
Masaż masażowi nie równy.


Cytat:Wartość swoją drogą - czyli kwestia umowna, natomiast nijak się ma to do wydajności
O czym Ty piszesz. Jeden pracownik potrafi sprzedać produkt za 1000 złotych. Drugi za 1400 złotych. Ten drugi ma lepszą wydajność pracy. Wartość jak najbardziej związana jest z wydajnością.



Cytat:Więc nasze płace to również kwestia umowna, bo wynika z tego, ile w stanie jest zapłacić chętny pracodawca, a co do zasady, chce zapłacić jak najmniej.
Oczywiście, że jak najmniej. A pracownik chce jak najwięcej. Płace ustala zatem popyt i podaż. A jak się w to wpierniczy rząd i każe płacić więcej niż wynosi wydajność (lub inaczej: więcej niż opłaci się płacić pracodawcy - co na jedno wychodzi) to mamy wzrost bezrobocia lub wzrost inflacji. Albo i to i to.
Gdyby płace były kwestią umowną, to co stoi na przeszkodzie się umówić aby każdy pracownik w Polsce zarabiał pierdyliard złotych ?? Ale byśmy mieli dobrobyt :]
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Neuromanta napisał(a):Tak, tak a egzekucja należności by nie występowała bo sami uczciwi ludzie robili by interesy. Jak nie państwowa agresja to przyjdzie na jej miejsce prywatna. Obcinanie palców, pobicia czy zastraszanie będą na porządku dziennym i to przez nikogo nie regulowane... A samo państwo nie będzie mogło wkroczyć w myśl tej zasady bo w końcu bez przemocy nie może interweniować :-D Genialne. Mafia już zaciera ręce...

Oj człowieku.
Poza tym, że nie potrafisz odróżnić prawa karnego od cywilnego to jeszcze nie rozumiesz, że to wyłącznie pieniądz ma opisywać długi a nie umowy pożyczek, weksle, umowy kredytowe itd.

Wszystkie pisemne umowy zobowiązaniowe powinna zastąpić poprawna kreacja pieniądza i jego dobrowolny przepływ pomiędzy ludźmi.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Natomiast zarobki Dudy przytoczyłem tylko dlatego aby pokazać, że uważam go nie za idiotę ale za wyrachowanego cwaniaka.Rostrzygnięcie czy są za wysokie czy też nie zostawiam związkowcom - oni uwielbiają patrzeć w cudze portfele Język
Wcześniej sam to czyniłeś patrząc na zarobki Dudy. Przynajmniej jest facet wydajny Oczko

Cytat:I to świadczy, że dalej nie rozumiesz czym jest wydajność pracy.
Im mniejsza wydajność pracy tym biedniejsze społeczeństwo.A nie na odwrót.
Czytam i się uczę.
Cytat:W Polsce robimy rewelacyjne dżemy, w Niemczech robią rewelacyjne samochody. Produkcja dżemu jest mniej wydajna niż produkcja samochodów zatem społeczeństwo produkujące dżemy musi być biedniejsze niż to które robi auta.
A te same rewelacyjne Dżemy gdy są robione i w Polsce i w Niemczech?

Cytat:A skutkiem kryzysu może być zarówno wzrost wydajności pracy jak i jej spadek. Wszystko zależy jakie branże dotknie on najbardziej i w jaki sposób przeprowadzone zostanie "wychodzenie" z niego.
Może jakiś przykład kryzysu w wyniku wzrostu wydajności pracy?

Cytat:Ty widzialeś kiedyś na oczy typowy chiński produkt ?
Chiny nie mają wyższej wydajności pracy. Oni mają bardzo niską wydajność - nadrabiają ilością a nie wydajnością.
Made in China widzę na wysoko wydajnym sprzęcie. Wyprodukował go chiński pracownik, w Chinach.

Cytat:A wydobyła się, opakowała się i przetransportowała sama ?? :wall:
Oczywiście, że nie. Ale co to ma do wydajności pracy? Koszty transportu są stałe. Reszta to podaż, popyt. W czasie klęski żywiołowej ceny określonych artykułów w miejscu objętym klęską, również rosną, czy to oznacza, że wzrasta wydajność pracy? Bo akurat się tak złożyło i nagle mogę sprzedawać po cenie wyższej np: x3, więc moja wydajność wzrosła 3krotnie.

Cytat:Im mniejszy etatyzm tym mniej to się liczy.
Niekoniecznie. Są wysokorozwinięte, etatystyczne kraje, w których nie liczy się więcej.

Cytat:A czym to się różni od towaru? Nie potrafisz rozpoznać usługi dobrej jakości od usługi spartaczonej? Efektem pracy umysłowej może być projekt drewnianego wychodka jak i projekt terminala lotniczego. Który charakteryzuje się większą wydajnością ??
Mi chodzi o produkty tożsame, czyli dwa projekty terminala lotniczego, o tej samej jakości, w różnych krajach,.

Cytat:Być może. Jeżeli działacie w identycznych warunkach a Ty nie potrafisz zdobyć tak dobrze płacących klientów jak kolega to najprawdopodobniej tak.
Masaż masażowi nie równy.
Zatem marketing oraz niedoinformowanie klientów może sprawić, że mimo np: gorszego jakościowo masażu od kolegi, będzie on bardziej wydajny, gdyż będzie droższy.

Cytat:O czym Ty piszesz. Jeden pracownik potrafi sprzedać produkt za 1000 złotych. Drugi za 1400 złotych. Ten drugi ma lepszą wydajność pracy. Wartość jak najbardziej związana jest z wydajnością.
Moim zdaniem, ten drugi sprzedał ten sam produkt po wyższej cenie i tyle. Wychodzi na to, że monopoliści mają najwyższą wydajność.

Cytat:Oczywiście, że jak najmniej. A pracownik chce jak najwięcej. Płace ustala zatem popyt i podaż. A jak się w to wpierniczy rząd i każe płacić więcej niż wynosi wydajność (lub inaczej: więcej niż opłaci się płacić pracodawcy - co na jedno wychodzi) to mamy wzrost bezrobocia lub wzrost inflacji. Albo i to i to.
A w przeciwnym wypadku mamy nędzę i wyzysk.
Cytat:Gdyby płace były kwestią umowną, to co stoi na przeszkodzie się umówić aby każdy pracownik w Polsce zarabiał pierdyliard złotych ?? Ale byśmy mieli dobrobyt :]
Argumentum ad absurdum. Nikt nie oczekuje pierdyliarda złotych za nic nie robienie. Ale znamy przypadki, gdy prezesi np: banków wypłacają sobie pierdyliardowe premie w czasie kryzysów.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Wcześniej sam to czyniłeś patrząc na zarobki Dudy.
Już napisałem po co je przytoczyłem. Powtarzać nie będę

Cytat:Przynajmniej jest facet wydajny Oczko
Niekoniecznie. Wysokie zarobki na takich stanowiskach, znajdujących się poza prawami rynku, często mają się nijak do wydajności. Tak jak zarobki rosyjskich oligarchów.




Cytat:A te same rewelacyjne Dżemy gdy są robione i w Polsce i w Niemczech?
To co z nimi?

Cytat:Może jakiś przykład kryzysu w wyniku wzrostu wydajności pracy?
Realny wzrost wydajności nie prowadzi do kryzysu. To kryzys może doprowadzić do wzrostu wydajności - chociażby przez wykoszenie firm mniej wydajnych. Ale jest to bardzo bolesna droga. Więc nie polecam.

Cytat:Made in China widzę na wysoko wydajnym sprzęcie. Wyprodukował go chiński pracownik, w Chinach.
Jaki procent eksportu Chin stanowi wysoko wydajny sprzęt a jaki "chińskie badziewie" ? W Polsce też produkuje się wysoko wydajny sprzęt. Tylko zakładów produkujących dżemy jest znacznie więcej. Stąd słaba wydajność jeżeli patrzymy na całość gospodarki.

Cytat: W czasie klęski żywiołowej ceny określonych artykułów w miejscu objętym klęską, również rosną, czy to oznacza, że wzrasta wydajność pracy? Bo akurat się tak złożyło i nagle mogę sprzedawać po cenie wyższej np: x3, więc moja wydajność wzrosła 3krotnie.
W pewnym uproszczeniu tak. Zresztą nie trzeba tak skrajnych przykładów. Mamy dwa zakłady szyjące ubrania. Jeden szyje takie jakie były modne dwa lata temu i słabo na nich zarabia. Drugi szyje modne w tym sezonie i zarabia lepiej. Wydajność pracy tego drugiego jest większa chociaż zasadniczo robią to samo. Kupić gdy jest tanio sprzedać gdy jest drogo - to też element wydajności pracy.


Cytat:Niekoniecznie. Są wysokorozwinięte, etatystyczne kraje, w których nie liczy się więcej.
Ale etatyzm do tego dąży. Im większy etatyzm tym baczniej trzeba pilnować aby koneksje między władzą a przedsiębiorcami nie powstawały.


Cytat:Mi chodzi o produkty tożsame, czyli dwa projekty terminala lotniczego, o tej samej jakości, w różnych krajach,.
Mogą być tak samo wydajne. Mogą mieć też różną wydajność.
Informatyk piszący oprogramowanie w londyńskim City ma większą wydajność od piszącego takie same programy informatyka na bezludnej wyspie odciętej od świata.
Ten drugi robi rzeczy które są absolutnie w danej sytuacji zbędne.

Cytat:Zatem marketing oraz niedoinformowanie klientów może sprawić, że mimo np: gorszego jakościowo masażu od kolegi, będzie on bardziej wydajny, gdyż będzie droższy.
Stawiałbym na to, że jednak gorzej masujesz. Ale teoretycznie tak. Zresztą co w tym dziwnego. Porównaj zwykłe tablety a te z jabłuszkiem na obudowie. Te pierwsze są lepsze jednak to apple ma lepszą wydajność. Socjaluchom nie mieści się w głowie, że wyprodukowanie produktu to dopiero początek drogi. Trzeba go jeszcze opchnąć.

Cytat: Wychodzi na to, że monopoliści mają najwyższą wydajność.
Monopolista może narzucać ceny i jego wydajność w ten sposób pozornie wzrasta. Jednak jako, że ten wzrost jest sztucznie wywołany nie przyczynia się do poprawy sytuacji gospodarczej i tworzy bańkę która natychmiast pęknie gdy do głosu dojdzie konkurencja. A monopole nie trwają wiecznie.


Cytat:A w przeciwnym wypadku mamy nędzę i wyzysk.
W takiej Szwajcarii, Norwegii czy Szwecji gdzie rząd w ogóle nie wtrąca się w pensje pracowników jest straszna nędza i wyzysk. Biedni Ci Szwajcarzy i Szwedzi nie to co Polacy chronieni przez płac-mina.

Cytat:
Cytat: Argumentum ad absurdum. Nikt nie oczekuje pierdyliarda złotych za nic nie robienie.
Dlaczego skoro możemy umówić się na pensję minimalną na poziomie 2500 złotych to nie możemy umówić się aby wynosiła ona 5000 złotych lub pierdyliard złotych ? Przecież wg Ciebie pensje to kwestia "umowna".


Cytat: Ale znamy przypadki, gdy prezesi np: banków wypłacają sobie pierdyliardowe premie w czasie kryzysów.
No i co z tego?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości