Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
To w tej Francji żyje się lepiej, bo nie ma religii, czy jak to w końcu jest?
Zauważyłem też, że w każdym kraju, gdzie mówi się po niemiecku jest wyższy poziom życia niż w Polsce! Jako że Liechtenstein jest pełen katolików, to obala Twoją teorię. Za to językiem urzędowym jest... NIEMIECKI! To nie może być przypadek. Natychmiast zmienić w Polsce język urzędowy, a nagle staniemy się szczęśliwi i bogaci.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Nudziarz napisał(a):To w tej Francji żyje się lepiej, bo nie ma religii, czy jak to w końcu jest?
Zauważyłem też, że w każdym kraju, gdzie mówi się po niemiecku jest wyższy poziom życia niż w Polsce! Jako że Liechtenstein jest pełen katolików, to obala Twoją teorię. Za to językiem urzędowym jest... NIEMIECKI! To nie może być przypadek. Natychmiast zmienić w Polsce język urzędowy, a nagle staniemy się szczęśliwi i bogaci. Tylko czy w Liechtensteinie tylu ludzi chodzi do kościoła?
Wszystkie te kraje są zsekularyzowane, bo są bogate?
Czy są bogate, bo są zsekularyzowane?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Nie wiadomo...
Sprawdź, może się okaże, że faktycznie mówienie po niemiecku to źródło wszelakiego szczęścia, kto wie...
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Nudziarz napisał(a):To w tej Francji żyje się lepiej, bo nie ma religii...? Nie jest to może najważniejsza dla nich sprawa, ale jednak istotna. Religia wytłacza w człowieku znak. Nawet gdy ktoś stanie się ateistą, ciężko jest ten znak zmazać.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Czyli znów nadajesz jakieś swoje przesądy nam tutaj...
Tylko po co?
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Podobnie mowa. Ciężko się pozbyć myślenia w ojczystym języku, jak i akcentu. Nawet jak ktoś nauczy się mówić po niemiecku, to trudno jest ten znak zmazać.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Nudziarz napisał(a):Podobnie mowa. Ciężko się pozbyć myślenia w ojczystym języku, jak i akcentu. Nawet jak ktoś nauczy się mówić po niemiecku, to trudno jest ten znak zmazayć. Owszem. Napisałbym nawet, że jest to niemożliwe.
A jednak Francuzi żyją bez Boga. I żyją tak od rewolucji francuskiej.
I umieją żyć bez Boga. I nie odczuwają jego braku.
Dlaczego większość naszych rodaków nie potrafi, Nudziarzu?
Dlaczego laicyzacja postępuje tak wolno? Jak ci się wydaje?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2012
Reputacja:
0
nonkonformista napisał(a):Nudziarzu, tu jedna religia została zastąpiona inną.
A mnie chodzi o świat bez żadnej religii. W Czechach jakoś o meczetach nie słyszałem.
Czesi mogą wierzyć w „coś”.
Absolut, życie po śmierci, wróżki z TV, horoskopy.
Nie usuniesz wiary jako takiej , usuniesz tylko religię.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Można też wierzyć w naukę, ale to dziwny zabobon.
A Czesi wierzą w piwo.
22.12.2012, 06:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.12.2012, 07:49 przez bambosz.)
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2012
Reputacja:
0
idiota napisał(a):Można też wierzyć w naukę, ale to dziwny zabobon.
„Perpetuum mobile” , „ Wehikuł czasu” i inne niemożliwe do wykonania.
Miałem kiedyś takie "Perpetuum mobile".
http://www.youtube.com/watch?v=Lmcy8zWXFyw
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 19
Dołączył: 12.2006
Płeć: nie wybrano
Nudziarz napisał(a):Podobnie mowa. Ciężko się pozbyć myślenia w ojczystym języku, jak i akcentu. Nawet jak ktoś nauczy się mówić po niemiecku, to trudno jest ten znak zmazać. Bo jak ktoś się uczy języka „tłumacząc sobie” słówka i zapamiętując pary słówko–tłumaczenie, to potem tak to jest… Najlepsze jest to w wykonaniu Japończyków, którzy mają tak odmienną gramatykę i fonetykę (w dodatku banalną), że ucząc się w ten sposób potrafią pokaleczyć do nieprzytomności każdy możliwy język.
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
Liczba postów: 1,977
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2012
Reputacja:
0
Patrzę na tytuł i nie dowierzam.
Każdy ma własny system moralny, choć istnieją zasady zwane prawem, które regulują niektóre kwestie by każdy człowiek mógł się zasymilować i nie było w przestrzeni publicznej zamieszek.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 32
Dołączył: 12.2010
Reputacja:
0
Cleo napisał(a):Wydzielone z wątku o jednopłciowych rodzicach.
Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach. Jeżeli podstawy są chore to system nie może być zdrowy. Tradycyjny świat wartości jest bezwartościowy. Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.
Przepisy postepowania moralnego, tak samo jak przepisy higieny, musza jakos byc uzasadniane. Teolodzy powoluja sie na Boga, naukowcy powoluja sie na fakty doswiadczalne. Wazne jest to jak sie postepuje, nie to jak sie to uzasadnia.
Szczesliwego Nowegu Roku
Jestem Ludwikiem Kowalskim, 81-cio letnim amerykanskim fizykiem jadrowym na emeryturze. Jestem tez autorem niedawno prztlumaczonego (2012) zyciorysu:
http://ludkow.info/byt
Pisanie go bylo dla mnie obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wobec wielu innych ofiar Stalinizmu, i wobec Polski.
Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
kowalskil napisał(a):Przepisy postepowania moralnego, tak samo jak przepisy higieny, musza jakos byc uzasadniane. Teolodzy powoluja sie na Boga, naukowcy powoluja sie na fakty doswiadczalne. Wazne jest to jak sie postepuje, nie to jak sie to uzasadnia.
Jako umysl scisly chyba zdajesz sobie sprawe, ze gdy w dowodzie przyjmemy bledne zalozenia to mozemy dojsc do dowolnie glupich i absurdalnych wnioskow. Powolywanie sie na boga tudziez na cokolwiek innego co nie da sie empirycznie udowodnic nie ma wiec zadnej wartosci.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Jak również możemy dojść do tez prawdziwych.
Ex falsum quidlibet.
Nie jest więc ważne na co się powołujemy,tylko to jakie skutki przynosi to co robimy z takim albo innym uzasadnieniem.
A czy ateista jest nadczłowiekiem/nie człowiekiem żeby posiadać inny niż on system moralny?
Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
Idiota napisał(a):Nie jest więc ważne na co się powołujemy,tylko to jakie skutki przynosi to co robimy z takim albo innym uzasadnieniem. Albo miales kiepskiego nauczyciela od matematyki, albo juz nie pamietasz jak to bylo. Jezeli na klasowce wpisalo sie dobra odpowiedz do danego zadania, ale brakuje rozwiazania lub rozwiazanie bylo bledne to nauczyciel wystawial pale ;u.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Powoływanie się na naukę w kwestii normatywnej jest jak powoływanie się na krzesło. I to i to nie ma żadnej wartości normatywnej. Osoba powołująca się na naukę tak naprawdę powołuje się na własne przekonania. Z tego samego faktu naukowego można "wynieść" (przynajmniej tak się komuś będzie wydawać, że wynosi) różne postulaty moralne.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Tgc napisał(a):Albo miales kiepskiego nauczyciela od matematyki, albo juz nie pamietasz jak to bylo. Jezeli na klasowce wpisalo sie dobra odpowiedz do danego zadania, ale brakuje rozwiazania lub rozwiazanie bylo bledne to nauczyciel wystawial pale ;u. Widać jesteś słaby z metodologii skoro nie wiesz, że i z fałszu może wyniknąć prawda.
No alboś się rafała3006 nasłuchał jak głupek, co też możliwe.
Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
idiota napisał(a):Widać jesteś słaby z metodologii skoro nie wiesz, że i z fałszu może wyniknąć prawda.
No alboś się rafała3006 nasłuchał jak głupek, co też możliwe.
WTF? Masz az tak duze ubytki w czytaniu ze zrozumieniem? Nigdzie nie napisalem, ze z falszu nie moze wynikac prawda. Caly przyklad z nauczycielem matematyki byl po to by pokazac, ze prawda osiagnieta w ten sposob jest mniej wartosciowa - a w szkole na klasowce z matematyki, wrecz jest nic nie warta.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
|