To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
exodim napisał(a):W USA ludność biała stanowi poniżej 70% obywateli,
Race/Ethnicity (2010)[244] White 72.4%
exodim napisał(a):w Holandii - 90%.

Według rządowego biura statystycznego CBS Statline, 80,9% obywateli Holandii ma pochodzenie wyłącznie holenderskie, 8,7% – inne europejskie.

A więc rozumiem, że w USA wg. twojej teorii psują wszystko czarni i inni imigranci. Te 17% psuje cały system. Nie szkodzi, że czarni to nie jak w wypadku Holandii imigranci ale zasymilowani Amerykanie.

Czuj się wolny aby to udowodnić.
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Bo kraj jest biedniejszy. Ale skoro wśród krajów rozwiniętych model amerykański jest najgorszy to jego zastosowanie w Polsce jeszcze pogorszyłoby stan rzeczy. Trzeba realizować lepsze modele.

Z tego wykresu wynika jedynie, że jest najgorszy z siedmiu państw przedstawionych na wykresie. Dodatkowo zmieniając wagę arbitralnie uwzględnionych współczynników można by to miejsce zmienić.
Zresztą ja wcale nie mam jakiejś jednej skutecznej recepty na wszystko tak jak Ty i nie twierdzę, że model amerykański jest idealny i nic nie trzeba w nim zmieniać - tylko adaptować w Polsce.

Cytat:Jak np. Holendrów i Holandię.
Holandii znacznie bliżej do Skandynawii niż Polsce.


Cytat: Swoją drogą to rozwiązanie miało 80% poparcie społeczne.

Wg zwolenników miało 80% poparcie. Wg przeciwników poparcie oscylowało w okolicach 40%. Wszystko zależało od tego, kto zamawiał sondaż Oczko

Cytat:Nie twierdzę, że to liberalizm ale skoro liczy się tylko ekonomiczność.

No widzisz, nie możesz wyjść poza myślenie w kategoriach państwa czy to zbiorowości, podczas gdy ja pisze to z mojej perspektywy.

W systemie z dobrowolnymi ubezpieczeniami mogę mieć życiowego pecha i może mnie nie być stać na jego wykup. Gdy choruję - nie jestem leczony.

W systemie socjalistycznym z NFZetem i resztą wesołej brygady mogę mieć życiowego pecha i gdy zachoruję nie załapię się na limity, lub zwyczajnie nie doczekam terminu operacji jak to się często zdarza. Nie jestem leczony.
Porównując obie te sytuacje korzystniejsza dla mnie jest ta pierwsza. Bo tak samo jak w drugim przypadku nie zostałem objęty leczeniem - ale przynajmniej nie zapłaciłem za to ani grosza. W drugim całe życie płacę ciężkie pieniądze - i nic z tego nie mam.

To tak jak przy pożarze domu. Były dwie osoby. Jedna nie była ubezpieczona - dom jej się spalił i straciła cały dorobek życia.
Druga była ubezpieczona, płaciła co miesiąc jakąś tam kwotę - dom jej się spalił, ale ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na jakiś kruczek w umowie. Kto z tych dwóch osób więcej stracił ?
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Porównując obie te sytuacje korzystniejsza dla mnie jest ta pierwsza.
Osobiście wybrałbym tą drugą. Raz, że nigdzie nie jest powiedziane, że to ja się nie załapię (moja babcia chora na nowotwór czekała na operację niecały miesiąc), dwa, że nie każdy zabieg i leczenie związany jest z niebezpiecznymi kolejkami.
Niemożność ubezpieczenia się z powodu choroby to w zasadzie wyrok bez nadzieji nawet w postaci fundacji charytatywnych (gdy w takiej sytuacji jak nasza znajdzie się każdy chory to na nic te fundacje).

Określony wiek także często wyklucza możliwość ubezpieczenia się. I to nie jest problem tylko gapowiczów, którzy na starość przypomnieli sobie o ubezpieczeniu. To także problem tych, którzy ubezpieczyciela chcieliby w tym wieku zmienić np. z powodu nie wywiązywania się z umowy tego pierwszego lub atrakcyjniejszej finansowo oferty.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Sajid napisał(a):Osobiście wybrałbym tą drugą. Raz, że nigdzie nie jest powiedziane, że to ja się nie załapię (moja babcia chora na nowotwór czekała na operację niecały miesiąc), dwa, że nie każdy zabieg i leczenie związany jest z niebezpiecznymi kolejkami.

W drugiej sytuacji nigdzie nie jest powiedziane, że to akurat ja nie załapię się na możliwość ubezpieczenia. Zwłaszcza, że małe obciążenia fiskalne sprzyjają ogólnemu rozwojowi gospodarki (chociaż oczywiście nie są jedynym a nawet nie są najważniejszym czynnikiem)


Cytat:(moja babcia chora na nowotwór czekała na operację niecały miesiąc)
No cóż, po prostu jej się udało i okazało się, że miała zwycięski los w loterii organizowanej przez NFZ Oczko

Mój tato trafił do szpitala pod koniec marca - diagnozę postawili pod koniec maja (a i tak trzeba było wspomagać się lekarzami prywatnymi w wielu sprawach, i nie tylko tym, jeżeli wiesz o co mi chodzi ). A termin operacji wyznaczono na koniec sierpnia. Zmarł dwa tygodnie przed tym terminem. Był to jego pierwszy poważny kontakt z tzw. służbą zdrowia. Płacił całe życie na to, że w takim wypadku mu pomogą - jak się okazało nie pomogli. Lepiej dla niego byłoby gdyby te pieniądze zostały mu w kieszeni.
Odpowiedz
Swoją drogą ciekawy sposób obejścia amerykańskiego systemu wypróbował bezdomny Stephen Espalin. Odczuwał ból w klatce piersiowej ale został wydalony ze szpitala z braku ubezpieczenia. A więc zagroził, że zabije prezydenta Obamę, jego rodzinę i psa. Za co dostał się do więzienia gdzie otrzymał potrzebną opiekę zdrowotną (chemioterapię, operacje serca). Plan zadziałał :lol2:

Okazuje się, że w USA więźniowie mają znacznie lepszą opiekę zdrowotną niż zwykła osoba.
http://www.huffingtonpost.com/2013/01/23/stephen-espalin-threatened-kill-obama-medical_n_2536103.html?utm_hp_ref=business

Oczywiście potem przyznał się, że nie miał intencji zabicia prezydenta :lol2:

Podobnie postąpił 59-letni James Verone. Który napadł na bank z którego ukradł 1 dolara.
http://www.huffingtonpost.com/2011/06/20...80660.html

Oraz chory na białaczkę Frank J. Morrocco, który ukradł ze sklepu 23 dolary.
http://www.huffingtonpost.com/2012/12/10...70702.html
Odpowiedz
Straszne są te Stany Zjednoczone. Jak dobrze, że żyjemy w kraju socjalistycznej sprawiedliwości społecznej, gdzie takie rzeczy jak to iż na utrzymanie więźnia przeznacza się 2500 złotych, podczas gdy najniższa emerytura z socjalistycznego systemu ubezpieczeń gwarantowana przez państwo wynosi 800 złotych brutto są nie do pomyślenia :]
Odpowiedz
Nie, lepiej wydawać blisko 6000 zł miesięcznie na więźnia:
In 2005, it cost an average of $23,876 dollars per state prisoner.

Mając 5% populacji świata, USA mają 25% wszystkich więźniów świata. Nic dziwnego skoro prywatne więzienia stanowią prawie połowę wszystkich więzień. Interes się kręci :lol2:

I mieć 50 milionów zwykłych obywateli nie mających dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej :lol2:
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Nie, lepiej wydawać blisko 6000 zł miesięcznie na więźnia:
In 2005, it cost an average of $23,876 dollars per state prisoner.

Pewnie dlatego, że za stawkę taką jak w sprawiedliwej społecznie Polsce w tym zacofanym USA nie udałoby się znaleźć nikogo na stanowisko klawisza.
Cytat:I mieć 50 milionów zwykłych obywateli nie mających dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej :lol2:
No to już rozumiem dlaczego średnia życia w Stanach przekracza 76 lat a w Polsce 40% mężczyzn leczonych w sprawiedliwie społecznej służbie zdrowia nie dożywa emerytury (na starych zasadach)

:lol2:
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Wg. badań 45,000 Amerykanów umiera z powodu braku ubezpieczenia. Ciekawe ile idzie na bruk z powodu kosztów leczenia.

A u nas ludzie umierają mając ubezpieczenia - traca podwójnie.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
Berzerker napisał(a):A u nas ludzie umierają mając ubezpieczenia - traca podwójnie.
Ubezpieczenie nie oznacza nieśmiertelności.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Race/Ethnicity (2010)[244] White 72.4%
Dane nieuwzględniające jeszcze faktu, że biali stanowią mniejszość wśród noworodków.

Cytat:Według rządowego biura statystycznego CBS Statline, 80,9% obywateli Holandii ma pochodzenie wyłącznie holenderskie, 8,7% – inne europejskie.
No więc 89,6% Holendrów to biali.

Cytat:A więc rozumiem, że w USA wg. twojej teorii psują wszystko czarni i inni imigranci. Te 17% psuje cały system. Nie szkodzi, że czarni to nie jak w wypadku Holandii imigranci ale zasymilowani Amerykanie.
Nie 17%, a około 23%...

Niech mi jeszcze jedno antagonistyczny wyjaśni:
Czemu, skoro ta amerykańska służba zdrowia jest taka bee, w USA przewidywana długość życia przy urodzeniu (78 lat) jest wyższa niż w socjalistycznym reżimie publicznej służby zdrowia w Polsce (76 lat)?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Czemu, skoro ta amerykańska służba zdrowia jest taka bee, w USA przewidywana długość życia przy urodzeniu (78 lat) jest wyższa niż w socjalistycznym reżimie publicznej służby zdrowia w Polsce (76 lat)?

Po pierwsze z powodu programów rządowych Medicare, Medicaid, SCHIP a teraz ObamaCare. No i osoby, które nie będą ubezpieczone ale przykładowo zapadną na śpiączkę w końcu jednak nie zostają na ulicy ale rząd i tak pokrywa ich koszty leczenia. Bo jaka jest alternatywa, pozwolić umrzeć?

A 2003 study in Health Affairs estimated that uninsured people in the U.S. received approximately $35 billion in uncompensated care in 2001.[86] The study noted that this amount per capita was half what the average insured person received. The study found that various levels of government finance most uncompensated care, spending about $30.6 billion on payments and programs to serve the uninsured and covering as much as 80–85% of uncompensated care costs through grants and other direct payments, tax appropriations, and Medicare and Medicaid payment add-ons.

Pytaniem teraz jest skoro socjalistyczna służba zdrowia jest taka bee, jak to możliwe, że przewidywalna długość życia(a to przecież nie jedyny czynnik) w Szwecji i Francji wynosi (81 lat) a w USA (78 lat)? A kosztuje dużo mniej.
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Po pierwsze z powodu programów rządowych Medicare, Medicaid, SCHIP a teraz ObamaCare.
No i osoby, które nie będą ubezpieczone ale przykładowo zapadną na śpiączkę w końcu jednak nie zostają na ulicy ale rząd i tak pokrywa ich koszty leczenia. Bo jaka jest alternatywa, pozwolić umrzeć?
Nieprawda, bo akurat ze służbą zdrowia przeciętna przewidywana długość życia ma mało wspólnego. Tak tylko zapytałem żeby rozeznać się na ile zorientowany w problematyce zdrowia publicznego jest antagonistyczny (jak widać, mało).

Tutaj świetny, profesjonalny wykład lekarza i osoby zajmującej się problematyką zdrowia publicznego o służbie zdrowia (HCS - Health Care System) i nowoczesnym, pragmatycznym modelu tego segmentu rynku.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Nieprawda, bo akurat ze służbą zdrowia przeciętna przewidywana długość życia ma mało wspólnego. Tak tylko zapytałem żeby rozeznać się na ile zorientowany w problematyce zdrowia publicznego jest antagonistyczny (jak widać, mało).

Oczywiście. Brak opieki zdrowotnej albo dostęp do słabej wcale na długość życia nie wpływa :lol2:

PS. skąd na forum ten dziwny sznyt pisania do kogoś w 3 osobie?
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Oczywiście. Brak opieki zdrowotnej albo dostęp do słabej wcale na długość życia nie wpływa :lol2:
Wpływa, ale w małym stopniu:
Cytat:Until now most of society’s efforts to improve health, and the bulk of direct health expenditures, have been focused on the HEALTH CARE ORGANIZATION.
Yet, when we identify the present main causes of sickness and death
in Canada, we find that they are rooted in the other three elements of the
Concept: HUMAN BIOLOGY, ENVIRONMENT and LIFESTYLE. It is
apparent, therefore, that vast sums are being spent treating diseases that could have been prevented in the first place. Greater attention to the first three conceptual elements is needed if we are to continue to reduce disability and early death.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Yet, when we identify the present main causes of sickness and death.

Ok więc Kanada osiągnęła już całkiem wysoki poziom opieki zdrowotnej i teraz powody są inne i powinna na nich się skupić. Ale my tutaj mówimy o całkiem innych systemach gdzie niektórzy nie mają dostępu do opieki zdrowotnej. Myślisz, że to nie wpływa na długość życia?

Bardzo niska długość życia w Afryce, wyższa w krajach postsowieckich i najwyższa w krajach rozwiniętych (z odstającą Ameryką) mają bardzo mało wspólnego z jakością usług zdrowotnych? Pozwól mi być sceptycznym :]

Rozumiem, że np. nieznaczne różnice w krajach skandynawskich mających podobny system zdrowotny mogą wynikać z powyższych czynników. To akurat może być fakt.
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Ubezpieczenie nie oznacza nieśmiertelności.

Miałem na myśli to ze umierają z braku opieki medycznej. To chyba z kontekstu można było wyczaić.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
Berzerker napisał(a):Miałem na myśli to ze umierają z braku opieki medycznej. To chyba z kontekstu można było wyczaić.
No cóż, nie każdy jest na tyle inteligentny ;p

A do tematu, to niektórzy umierają z braku opieki medycznej (oczekując na pomoc), inni umierają mając opiekę medyczną, a jeszcze inni, dzięki opiece medycznej, zdrowieją i nie są finansowo zrujnowani.

Jako osoba ubezpieczona, w przypadku ciężkiej choroby (np: nowotwór, guz mózgu itp.) masz przynajmniej szanse przy odpowiednim szczęściu i znajomościach, trafić do tej ostatniej grupy.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Jako osoba ubezpieczona, w przypadku ciężkiej choroby (np: nowotwór, guz mózgu itp.) masz przynajmniej szanse przy odpowiednim szczęściu i znajomościach, trafić do tej ostatniej grupy.

Polemizowałbym.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Polemizowałbym.
Taka w Polsce służba zdrowia jak demokracja i wolny rynek...
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości