To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(Ambitny) film
[Obrazek: Sinister.200x200-75.jpg]
całkiem niezły horror
Odpowiedz
"Pulp Fiction" stało się właśnie drugim najlepszym filmem Quentina Tarantino. "Django" jest świetny. Ma wszystko to co u QT najlepsze oraz to, czego prawie nigdy nie ma - przesłanie. Polecam każdemu, świetny kawał kina.
Odpowiedz
zgadzam się, django to ciekawy film,

oglądałem wczoraj dwa filmy

end of watch
[Obrazek: end-of-watch-dos-nuevos-carteles-L-CYz09z.jpeg]

i

looper

[Obrazek: Looper-PL.jpg]

Pierwszy, jak dla mnie słaby, drugi mogę polecić, zdecydowanie lepszy, ale nie jest to jakieś cudne kino.
Odpowiedz
[Obrazek: v09361qhte7.jpg]

spoiler
Trudno sobie wyobrazić aby konkretni ludzie byli, aż tak bierni wobec swego losu i nie zbuntowali się, jak w powyższym filmie.
Odpowiedz
A Ty buntujesz się przeciwko swojej śmierci? Oni wyrośli patrząc na ten problem w taki sposób, jak i wielu z nas (poza Avx i Rexem) patrzy. Zresztą, pewien bunt jest. Pojawia się chociażby znajoma koncepcja non omnis moriam poprzez sztukę bądź miłość... Oczko Popatrz na to z tej strony, też jesteś klonem Oczko
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
warbarbye napisał(a):Polecę dwa - moim zdaniem bardzo dobre - filmy. Oba rosyjskie.

Pierwszy to "Sybiera, Monamur", a drugi "Żyła sobie baba" - prawdziwe, mocne, rosyjskie kino, bez zbędnej politopoprawności (w przypadku pierwszego filmu) obnażające dość mroczne zakamarki naszych dusz.

Dzięki za te propozycje. Pierwszy obejrzałem - wspaniałe kino. Na dzisiaj szykuje się "Żyła sobie baba". Ech... rosyjskie dusze.
Podobne wrażenie zrobił na mnie kiedyś "Bumer" i stosunkowo niedawno "Wyspa"

EDIT: A propo Rosji, polecam rewelacyjny blog http://englishrussia.com
Odpowiedz
animal metaphysicum napisał(a):[Obrazek: Sinister.200x200-75.jpg]
całkiem niezły horror


Całkiem to mało powiedziane. To pierwszy horror od prawie dekady ktory sprawił że po plecach przechodził mi dreszcz albo prawie podskakiwałem na fotelu
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
Odpowiedz
[Obrazek: cloud_atlas_quad-180x140.jpg]


Film, w porządku. Ciekawe jak książka? Wpisuję ją na listę.
Odpowiedz
Już nie za bardzo pamiętam tego filmu, ale po wyjściu z kina oceniłem go jako ckliwy banał.
Na szczęście nie tak ckliwy jak np. "Drzewo Życia".
Odpowiedz
jakby oceniać film po zakończeniu, to może się tak wydać. na szczęście zakończenie to nie całość.
Odpowiedz
Blue Valentine- ambitny ale nie polecam go nikomu komu się nie układa w miłości lub ma doła


Memento- sama konstrukcja filmu (film opowiada może 10 minut historii opowiedzianej w 10 retrospekcjach tego samego momentu/momentów przyległych. Każda retrospekcja jest bogatsza o jeden fakt dzięki któremu na końcu to, co było totalnie niejasne na początku daje pełen obraz) jest genialna, a dodatkowo sam temat (totalny zanik pamięci krótkotrwałej) mnie zaciekawił na tyle, że daję temu filmowi 8.5/10 ale tylko dlatego że mógł mieć więcej życia
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):"Pulp Fiction" stało się właśnie drugim najlepszym filmem Quentina Tarantino. "Django" jest świetny. Ma wszystko to co u QT najlepsze oraz to, czego prawie nigdy nie ma - przesłanie. Polecam każdemu, świetny kawał kina.

"niewolnictwo jest be" - to jest przesłanie, które ujrzałeś w tym filmie ?
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):"niewolnictwo jest be" - to jest przesłanie, które ujrzałeś w tym filmie ?
Nie, zabijanie białasów jest OK.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Nie, zabijanie białasów jest OK.
Tarantino robi filmy bez przesłań. Ale ludzie lubią sobie je dorabiać.
Odpowiedz
Też tak to widzę - i bardzo dobrze.
Dlatego tak mnie wpienia większość polskich produkcji.
Najpierw jest przesłanie, a potem dopiero dopisuje się fabułę i papierowe dialogi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Próbowałem obejrzeć Django, ale nie dałem rady. Raz, że usnąłem, bo zmęczony, a to nudne było. Dwa, nie lubię Tarantino. Trzy, irytuje mnie przerost formy nad treścią u tego reżysera. Cztery dlaczego jego ostatni film jest okrzyknięty spaghetti westernem? Przecież to nie ma nic wspólnego z tym gatunkiem poza naśmiewaniem się z niego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Nie wiedziałem dokładnie gdzie umieścić ten film. Zrobię to tutaj.
"Prawo i pięść" Coś ala polski western osadzony w 1945 roku.
Nakręcony przez zespół filmowy "Kadr", który sobię cenię za duży i dobry wkład do polskiej kinematografii w czasach PRL-u.
W całości do obejrzenia na youtube.

"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):Próbowałem obejrzeć Django, ale nie dałem rady. Raz, że usnąłem, bo zmęczony, a to nudne było. Dwa, nie lubię Tarantino. Trzy, irytuje mnie przerost formy nad treścią u tego reżysera. Cztery dlaczego jego ostatni film jest okrzyknięty spaghetti westernem? Przecież to nie ma nic wspólnego z tym gatunkiem poza naśmiewaniem się z niego.

to nie jest naśmiewanie się, lecz oddanie hołdu poprzez zabawę tą konwencją. i treść nie ma tu większego znaczenia, ponieważ chodzi o formę i wrażenia jakie ona wywołuje - ale to już bardziej wyrafinowana forma sztuki, więc mało kto to rozumie i dlatego tak wielu ludzi uważa jego filmy za irytujące czy nudne. doszukują się bowiem takie osoby jakichś treści w np. rozmowie czterech panienek o dupie Maryni, a tymczasem to nie w tym rzecz. Tarantiono jest trochę jak kobieta - bardziej się liczą emocje niż logiczna treść.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Nieprawda. Uważny widz dostrzeże, że u Tarantino "jeśli na ścianie wisi strzelba, to wypali". Tam każdy dialog ma sens, jest po coś. Jeśli nie wnosi wiele do fabuły, to ukazuje część osobowości bohatera.

Hans Wegeżynsten napisał(a):"niewolnictwo jest be" - to jest przesłanie, które ujrzałeś w tym filmie ?

Raczej "traktowanie człowieka jak własności prywatnej to źródło największych potworności i patologii". Jeszcze "najgorszym wrogiem niewolnika jest drugi niewolnik", albo "niewola bierze się w pierwszej kolejności ze zgody człowieka na własną niewolę".

To prawda, że Tarantino nie robi zwykle filmów z przesłaniem, ale "Django" jak i "Inglorious Basterds" są wyjątkami potwierdzającymi regułę. Udało mu się, zachowując własny styl i balansując na granicy "kina zemsty i pożogi" przemycić jednak przesłanie.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Raczej "traktowanie człowieka jak własności prywatnej to źródło największych potworności i patologii". Jeszcze "najgorszym wrogiem niewolnika jest drugi niewolnik", albo "niewola bierze się w pierwszej kolejności ze zgody człowieka na własną niewolę".
.
Ty tak to odebrałeś. Niektórzy odbierają ten film jako rasistowski.

El Commediante napisał(a):To prawda, że Tarantino nie robi zwykle filmów z przesłaniem, ale "Django" jak i "Inglorious Basterds" są wyjątkami potwierdzającymi regułę.
Radziłbym się lepiej zastanowić nad podkreślonym przeze mnie zwrotem. Jak wyjątek może potwierdzać regułę? :lol2: Używając jakiej metodologii ?
El Commediante napisał(a):Udało mu się, zachowując własny styl i balansując na granicy "kina zemsty i pożogi" przemycić jednak przesłanie.
Zastanów się czy możliwe jest zrobienie takich filmów jak "Django" i "Inglourious Basterds"(bo tak brzmi tytuł tego filmu), bez intencji przekazywania jakiegoś przesłania.

Tarantino lubi się bawić widzem, wywoływać różne, skrajne emocje, wstawiać jakieś "tajemnicze" wątki, żebyś potem zapytał :"Kim ona jest? Czemu to zrobił?". Ja tak widzę tego reżysera.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości