Klony z wyspy oszukiwano, a kiedy przyszło co do czego to raczej zbyt bierne nie były.
Dokładnie coś takiego jak w tym filmie i reakcja "Obi-wana" wydaje mi się jak najbardziej ma miejscu.
Ale tak jak wspomniano wcześniej - bierność tych klonów w "Never Let me go", które ze spokojem przyjmują swój los i wykorzystują ostatnie chwile swojego życia, to metafora ludzi - godzących się na śmierć, ale chcących wykorzystać jak najlepiej swoje życie.
Ja się nie godzę na śmierć, dlatego ten film do mnie nie trafia:]
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17 Płeć: nie wybrano
Hans Wegeżynsten napisał(a):Ale tak jak wspomniano wcześniej - bierność tych klonów w "Never Let me go", które ze spokojem przyjmują swój los i wykorzystują ostatnie chwile swojego życia, to metafora ludzi - godzących się na śmierć, ale chcących wykorzystać jak najlepiej swoje życie.
Chujowa metafora. Koniec konców śmierci nikt nie uniknie (przynajmniej ja nie znam takich przypadków), więc buntowanie się byłoby nie na miejscu, jednak buntowanie się wobec woli innych ludzi, którzy hodują cie na rzeź - nawet buntowanie się ze swiadomością przegranej - jest jak najbardziej na miejscu. Klony z "wyspy" chyba bardziej by mi się podobały.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Hans Wegeżynsten napisał(a):Nie wszyscy ludzie są odbiciem tych postaci. Z której strony nie popatrzę na tych "bohaterów", to siebie w nich nie zobaczę.
jak wyżej. Jak Ty widzisz w sobie takiego klona, to zrób coś z tym. Chyba, że Ci to odpowiada.
Co rozumiesz przez ich los w naszym świecie?
Znam tę teorie, że ludzie lubią herosów, idealistów, bo są zaprzeczeniem ich samych, pragnieniem jacy chcieli by być. Ale mnie to nie dotyczy. Ja się z nimi utożsamiam na zasadzie podobieństwa - też znana teoria
Oczywiście możesz mi wmawiać, że sam siebie oszukuje i czegoś tam nie dostrzegam... Ale to każdemu tak możesz powiedzieć, a nie zawsze to będzie prawdą.
Nie musisz mi sugerować, że się z nimi utożsamiam, bo wspominałem już, że jestem transhumanistą, tak jak Ty później wspomniałeś, że jesteś z "klubu krioników", cokolwiek dokładnie to znaczy.
Moje pytania nie miały tak naprawdę nic zasugerować, choć widać, że tak to odebrałeś. Nie chodziło mi o to, że tak naprawdę my wszyscy, włącznie z Tobą i mną, jesteśmy odbiciem bezsilnych i nie walczących o swoje życia klonów. Mnie tylko zastanawia jedno, tak powtarzasz jak to Ciągle Ci z nimi nie po drodze, jak Ty byś inaczej postąpił, ale wydawało mi się, że wyraźnie wcześniej zapytałem o to czym Twoja postawa się różni od nich, jeśli uznamy interpretację Forge'a za adekwatną (a uznaliśmy, jak to widać z Twoich postów). Nie chcę tutaj się z Ciebie nabijać, niczego Ci udowadniać. Tak więc zapytam jeszcze raz, najjaśniej jak mi się wydaje, że będzie: Co Ty robisz, aby uniknąć "nieuchronnej" śmierci?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Te klony nie sądzą, że mogą czegokolwiek uniknąć. Bo może faktycznie system nie pozwala im na ucieczkę? Tego chyba nie wiemy. Ale też nie wyobrażają sobie buntu przeciwko swoim "hodowcom" i "wychowawcom", więc ta bierność siedzi im w głowie.
Jednak wbrew temu co mówi Hans ich podejście nie jest całkowicie bierne. To nie jest walka z bronią w ręku, ale jest za to obserwowalna próba przeciwstawienia się śmierci, poprzez realizację założeń pogłoski, że udowadniając swoje człowieczeństwo poprzez sztukę i zdolność do miłości mogą odroczyć "wyrok" przeszczepu, tzn. mogą przekonać tych "hodowców" do dania im więcej czasu. To jednak okazuje się bajką.
Moim zdaniem to ciekawsze przedstawienie tematu człowiek vs śmierć niż to standardowe, kinowe, wieczne gadanie o walce. Akceptacja nieuchronnego losu i próba czerpania z życia tego, co pewną wartość ma. Nie wygląda tak efektownie jak śmierć w walce, ale nie powiedziałbym, że ich egzystencja jest przez to bezwartościowa. Raczej bliższa rzeczywistości, gdzie ucieczki przed tą śmiercią nie ma, więc trzeba się kurczowo trzymać tego, co nam daje życie.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151 Płeć: nie wybrano
FlauFly napisał(a):Moje pytania nie miały tak naprawdę nic zasugerować, choć widać, że tak to odebrałeś. Nie chodziło mi o to, że tak naprawdę my wszyscy, włącznie z Tobą i mną, jesteśmy odbiciem bezsilnych i nie walczących o swoje życia klonów.
Tamto do czego się odniosłem nie było pytaniem, lecz zdaniem oznajmującym. Nie moja wina, że wyrażasz się nieprecyzyjnie.
FlauFly napisał(a):Mnie tylko zastanawia jedno, tak powtarzasz jak to Ciągle Ci z nimi nie po drodze
Ukryty lęk, coś jak z homofobią.
FlauFly napisał(a):jak Ty byś inaczej postąpił
Walczyłbym o wolność - to oczywiste.
FlauFly napisał(a):ale wydawało mi się, że wyraźnie wcześniej zapytałem o to czym Twoja postawa się różni od nich, jeśli uznamy interpretację Forge'a za adekwatną (a uznaliśmy, jak to widać z Twoich postów).
W sumie to ja trochę inaczej widzę ten film, ale tego nie rozwinąłem. Tak jak wspomniał Berzerker - to że śmierci nie da się uniknąć(póki co) jest banałem. Dla mnie to jest film o bierności ludzi w ogóle. Godzeniu się na zniewolenie, godzeniu się na zasady, które są narzucone z zewnątrz. Słusznie- taką zasadą jest także skończone życie, ale nie tylko to. Nie tylko to jest ludziom narzucane i nie tylko to było narzucane klonom. A klony godziły się na wszystko, jak lemingi
FlauFly napisał(a):. Tak więc zapytam jeszcze raz, najjaśniej jak mi się wydaje, że będzie: Co Ty robisz, aby uniknąć "nieuchronnej" śmierci?
Przecież Ci pisałem o krioprezerwacji.
Forge napisał(a):Jednak wbrew temu co mówi Hans ich podejście nie jest całkowicie bierne. To nie jest walka z bronią w ręku, ale jest za to obserwowalna próba przeciwstawienia się śmierci, poprzez realizację założeń pogłoski, że udowadniając swoje człowieczeństwo poprzez sztukę i zdolność do miłości mogą odroczyć "wyrok" przeszczepu, tzn. mogą przekonać tych "hodowców" do dania im więcej czasu. To jednak okazuje się bajką.
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Cytat:Tamto do czego się odniosłem nie było pytaniem, lecz zdaniem oznajmującym. Nie moja wina, że wyrażasz się nieprecyzyjnie.
Specjalnie wróciłem do mojej wypowiedzi i w sumie widzę, że zdania do których się odnosiłeś zawierały nawet pytajniki na końcu, więc jak najbardziej były pytaniami. Jednak nie chce mi się spierać o takie głupoty, więc dajmy temu spokój .
Cytat:Ukryty lęk, coś jak z homofobią.
Gdzie Ty się dopatrujesz w moich wypowiedziach takich treści? Naprawdę starałem się napisać wyważoną wypowiedź, a Ty wciąż moje słowa traktujesz jako osobisty przytyk. Głównie chodziło mi o dowiedzenie się jak, Twoim zdaniem, walczysz z nieuchronną, jak dotychczas, śmiercią.
Cytat:Przecież Ci pisałem o krioprezerwacji.
To ciekawe, choć wydaje mi się dosyć bierne. O ile ktoś sam nie pracuje nad krioniką.
W sumie narzucają mi się pewne inne pytanie, ale chyba sobie na razie odpuszczę.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151 Płeć: nie wybrano
FlauFly napisał(a):Specjalnie wróciłem do mojej wypowiedzi i w sumie widzę, że zdania do których się odnosiłeś zawierały nawet pytajniki na końcu, więc jak najbardziej były pytaniami. Jednak nie chce mi się spierać o takie głupoty, więc dajmy temu spokój .
Chodziło mi konkretnie o te zdanie : "W tym rzecz, że nie podoba nam się postawa tych klonów. W krzywym zwierciadle dostrzegamy własne odbicie i czujemy się zniesmaczeni bądź przerażeni swoim widokiem."
Bo na nie odpowiedziałem, że nie mam nic wspólnego z postawą klonów.
FlauFly napisał(a):Gdzie Ty się dopatrujesz w moich wypowiedziach takich treści? Naprawdę starałem się napisać wyważoną wypowiedź, a Ty wciąż moje słowa traktujesz jako osobisty przytyk. Głównie chodziło mi o dowiedzenie się jak, Twoim zdaniem, walczysz z nieuchronną, jak dotychczas, śmiercią.
Nigdzie się nie dopatruję. Po prostu odpowiedziałem ironicznie.
FlauFly napisał(a):To ciekawe, choć wydaje mi się dosyć bierne. O ile ktoś sam nie pracuje nad krioniką.
Zebranie pieniędzy jest bierne? Moja osoba nie zaważy na przyszłości krioniki(chociaż kto wie:lol2, inne mrówki nad tym pracują, a ja wolę się zajmować tym, co mnie pasjonuje. Taka chłodna kalkulacja. (Bo w istocie, kiedyś zastanawiałem się nad poświęceniem się krionice)
FlauFly napisał(a):W sumie narzucają mi się pewne inne pytanie, ale chyba sobie na razie odpuszczę.
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17 Płeć: nie wybrano
Forge napisał(a):Moim zdaniem to ciekawsze przedstawienie tematu człowiek vs śmierć niż to standardowe, kinowe, wieczne gadanie o walce. Akceptacja nieuchronnego losu i próba czerpania z życia tego, co pewną wartość ma. Nie wygląda tak efektownie jak śmierć w walce, ale nie powiedziałbym, że ich egzystencja jest przez to bezwartościowa. Raczej bliższa rzeczywistości, gdzie ucieczki przed tą śmiercią nie ma, więc trzeba się kurczowo trzymać tego, co nam daje życie.
Ale to jest nudne.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Liczba postów: 12,314
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388 Płeć: nie wybrano
Trzy filmy. Dzisiaj trochę starszych obrazów osadzonych w realiach historycznych.
1. "Lampart", czyli film o arystokracie, którego spotykają nowe czasy zapoczątkowane przez Garibaldiego.
2. "Danton" w reżyserii Wajdy. Jak wskazuje tytuł filmu będziemy mieć do czynienia ze słynnym rewolucjonistą, którego pożarła własna matka. Film bardzo dobry od strony gry aktorskiej.
3. "Oto jest głowa zdrajcy" czyli konflikt Thomasa More'a z królem Henrykiem VIII.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dlaniej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 12,314
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388 Płeć: nie wybrano
Forge napisał(a):Jednak wbrew temu co mówi Hans ich podejście nie jest całkowicie bierne. To nie jest walka z bronią w ręku, ale jest za to obserwowalna próba przeciwstawienia się śmierci, poprzez realizację założeń pogłoski, że udowadniając swoje człowieczeństwo poprzez sztukę i zdolność do miłości mogą odroczyć "wyrok" przeszczepu, tzn. mogą przekonać tych "hodowców" do dania im więcej czasu. To jednak okazuje się bajką.
Nie siedzę dobrze w tej dyskusji, lecz mam wrażenie, że część z was pisze o bierności wobec śmierci a część o bierności wobec "hodowców".
Filmu, o którym rozmawiacie nie oglądałem ale z opisanej sytuacji wynika, że ja także tak samo jak Hans dużo milszym wzrokiem patrzę na postawę replikantów z Blade Runner'a. Postawę pełną złości, goryczy i nadziei na zmianę własnego losu. Moim zdaniem taka postawa jest najbardziej ludzka, najbardziej dotykająca emocji człowieka, które pojawiają się w sytuacji gdy tenże czuje się bardzo wykorzystany, pokrzywdzony, a do tego odczuwa presję czasu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dlaniej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Cytat:Zebranie pieniędzy jest bierne? Moja osoba nie zaważy na przyszłości krioniki(chociaż kto wie), inne mrówki nad tym pracują, a ja wolę się zajmować tym, co mnie pasjonuje. Taka chłodna kalkulacja. (Bo w istocie, kiedyś zastanawiałem się nad poświęceniem się krionice)
Jesteś członkiem którejś z organizacji krionicznych? Jakie składki płacisz czy może chcesz zapłacić jednorazowo? Mimo wszystko wydaje mi się, że koszty składek są na tyle niskie, że wciąż nie jest to zbyt duży wysiłek z uzbieraniem pieniędzy.
Cytat:Nie bój się. Możesz zadawać.
Chodziło mi o zapytanie, w jaki sposób walczysz z zasadami narzuconymi z zewnątrz? W dzisiejszym świecie doprawdy jest ich sporo.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17 Płeć: nie wybrano
Obejrzałem Nędzników, i stwierdzam ze film jest świetny. Nawet z tym śpiewaniem Jedyne co mi się nie spodobało, to machanie czerwoną flagą i śpiewanie o przycinaniu tłuściochów do miarki. Ale poza tym świetny.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Liczba postów: 4,996
Liczba wątków: 22
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
jak na film o superbohaterach - "watchmentrażnicy".
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."