[Palmer]

Sofeiczu, aż cztery wiadomości Ci wysłałem, tak długo kombinowałem z tą "morderczą dyscypliną olimpijską".

[Sofeicz]

Jest ciekawie!
W dogrywce wzięli udział dotychczasowi konkursowicze oraz dwie nowe osoby Machefi i Ahawa (witam na forum i w konkursie).
Oto odpowiedzi i punktacja:

1. W historii nowożytnych Igrzysk Olimpijskich było wiele nietypowych konkurencji sportowych. Jedna z nich była prawdziwie "mordercza". Co to za konkurencja i gdzie była rozgrywana?

Ta 'mordercza' konkurencja, to strzelanie do żywych gołębi (poprzedniczka strzelania do rzutków), a była rozegrana na Igrzyskach w Paryżu w 1900 r. (mam nadzieję, że po doprecyzowaniu nie było już wątpliwości, co do sensu pytania).
Poprawnie odpowiedzieli Machefi i Ahawa. Nonk i Xeo i Palmer wymienili inne konkurencje.

2. Niemcy w czasie II WŚ miały problemy z wieloma surowcami strategicznymi. Dlatego też rozwijali technologie zastępcze np. produkcji benzyny z węgla.
Jaki inny surowiec strategiczny próbowali produkować używając znanej wszystkim popularnej rośliny?

Tą rośliną był kok-sagiz gumodajny czyli odmiana pospolitego mniszka lekarskiego.
Niemcy próbowali z niego uzyskać kauczuk niezbędny do produkcji gumy.
Ważnym słowem jest 'próbowali' ponieważ te próby w skali przemysłowej nie były w pełni udane.

Dobrą odpowiedź udzieliła Ahawa.
Machefi wymienił Holzgaz (gaz drzewny) a Xeo biooleje ale nie mogę tego uznać w pełni, bo te technologie były znane wcześniej i stosowane na szeroką skalę (przyznaję po 1/2 punktu).
Za to Nonk wymienił pokrzywę jako surowiec do produkcji bandaży i opatrunków. Po sprawdzeniu mogę uznać tę odpowiedź (włókna pokrzywy próbowali też wykorzystać w produkcji mundurów).
Palmer z kolei wymienił soję, jako surowiec do produkcji gliceryny, a ta z kolei była podstawą do produkcji nitrogliceryny, ergo materiałów wybuchowych. Zgoda. Niemcy rzeczywiście próbowali tego.
Tak więc za to pytanie Ahawa, Nonk i Palmer otrzymują po 1 punkcie.

3. Słynny polityk wzywał pewnego króla do agresji na kraj, który określał jako "Róg na głowie bestii" czyli KK. Wykrakał i tenże król dokonał inwazji.
Co to za polityk?

Tym politykiem był Oliver Cromwell, który wzywał Karola X Gustawa, króla szwedzkiego do inwazji Polski. Ten posłuchał i mieliśmy Potop Szwedzki.
Na to pytanie dobrze odpowiedzieli Xeo, Palmer, Iselin, Machefi i Ahawa.

4. Bywały wojny kilku-, kilkunasto-, kiludziesięcio- i kilkusetletnie.
A jaka wojna trwała krócej niż połowa meczu piłkarskiego?

Tą ekspresową wojną była wojna brytyjsko-zanzibarska z 1896 r., która trwała całe 38 minut (ale zginęło w niej ok. 500 osób).
Tutaj nie udało mi się wyprowadzić was w pole.
Wszyscy dobrze odpowiedzieli.

A więc po zsumowaniu punktów za fazę zasadniczą i dogrywkę punktacja przedstawia się następująco:
Prowadzi Ahawa i Palmer - 4 pkt. przed Xeo i Machefim - 3,5 pkt i Iselin, Nonkiem - 3 pkt.

I tym razem nie udało mi się rozstrzygnąć konkursu, i znowu muszę sięgnąć do przepastnych zasobów mózgowych :lol2:
Myślę, że w dwa dni się uwinę. Teraz będzie trudno.

[Palmer]

1. W historii nowożytnych Igrzysk Olimpijskich było wiele nietypowych konkurencji sportowych. Jedna z nich była prawdziwie "mordercza". Co to za konkurencja i gdzie była rozgrywana?

Ta 'mordercza' konkurencja, to strzelanie do żywych gołębi (poprzedniczka strzelania do rzutków), a była rozegrana na Igrzyskach w Paryżu w 1900 r. (mam nadzieję, że po doprecyzowaniu nie było już wątpliwości, co do sensu pytania).
Poprawnie odpowiedzieli Machefi i Ahawa. Nonk i Xeo i Palmer wymienili inne konkurencje.

Jasny gwint!

[Machefi]

Jest ciekawie!

Będzie jeszcze ciekawiej albowiem... nie do końca wiem co w takim razie rozumiesz pod pojęciem surowiec strategiczny, napisałem że mogę ci wymienić kilka nie dotyczących materiałów pędnych (co do niektórych wszyscy mogą się zdziwić, np. Perz) i że ograniczam się się do zamienników materiałów pędnych, ale nie dlatego piszę.
Kok-sagiz nie jest odmianą mniszka lekarskiego, a innym gatunkiem mniszka. Taraxacum koksaghyz, a nie Taraxacum officinale. Nie spełnia więc kryterium pytania, a było nim "znana wszystkim popularna roślina". Kto z nas zna roślinę, która rośnie w góra Tienszań, ręka w górę?
W dodatku jest opisana w tym samym artykule, z którego korzystałem przy odpowiedzi ale odrzuciłem ze względu na warunki pytania, tak samo jak pnie sosny, zamiast rur wodociągowych (jakiż to surowiec strategiczny?).
Na domiar tego nie widzę nigdzie warunku o tym, że technologie miały być nieznane wcześniej oraz kluczowości słowa próbowali (próbowali i u dało się oraz próbowali ale nie wyszło) nie ma to słowa takiego znaczenia jakie mu nadajesz.
Na koniec artykuł, bo sam w sobie ciekawy w całości, choć w temacie dopiero od 295 str.:
http://ir.ptir.org/artykuly/pl/130/IR(130)_3011_pl.pdf[/quote]


To tak tytułem sprostowania, niezależnie od decyzji Sofejcza rezygnuję z dalszej części konkursu, mam zamiar omijać szerokim łukiem wątki założone przez Palmera w dziale historia. Skoro, według Palmera, troluję w nich, to obejdą się be ze mnie.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=560...stcount=64
nie chcę też przeszkadzać w "szczytnych" założeniach:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=12821
nie chcę też powiększać jego mani wielkości uwidocznionej w wątku Syberia:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=12801

[semele]

Będzie jeszcze ciekawiej albowiem... nie do końca wiem co w takim razie rozumiesz pod pojęciem surowiec strategiczny, napisałem że mogę ci wymienić kilka nie dotyczących materiałów pędnych (co do niektórych wszyscy mogą się zdziwić, np. Perz) i że ograniczam się się do zamienników materiałów pędnych, ale nie dlatego piszę.
Kok-sagiz nie jest odmianą mniszka lekarskiego, a innym gatunkiem mniszka. Taraxacum koksaghyz, a nie Taraxacum officinale. Nie spełnia więc kryterium pytania, a było nim "znana wszystkim popularna roślina". Kto z nas zna roślinę, która rośnie w góra Tienszań, ręka w górę?
W dodatku jest opisana w tym samym artykule, z którego korzystałem przy odpowiedzi ale odrzuciłem ze względu na warunki pytania, tak samo jak pnie sosny, zamiast rur wodociągowych (jakiż to surowiec strategiczny?).
Na domiar tego nie widzę nigdzie warunku o tym, że technologie miały być nieznane wcześniej oraz kluczowości słowa próbowali (próbowali i u dało się oraz próbowali ale nie wyszło) nie ma to słowa takiego znaczenia jakie mu nadajesz.
Na koniec artykuł, bo sam w sobie ciekawy w całości, choć w temacie dopiero od 295 str.:
http://ir.ptir.org/artykuly/pl/130/IR(130)_3011_pl.pdf

To tak tytułem sprostowania, niezależnie od decyzji Sofejcza rezygnuję z dalszej części konkursu, mam zamiar omijać szerokim łukiem wątki założone przez Palmera w dziale historia. Skoro według Palmera troluję w nich, to obejdą się be ze mnie.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=560...stcount=64
nie chcę też przeszkadzać w szczytnych założeniach:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=12821[/quote]

Gdzie będzie można odczytać prawidłowe odpowiedzi wraz z uzasadnieniem?. Zauważyłam, że ten konkurs jest przede wszystkim konkursem na czytanie ze zrozumieniem. ;-) Tak Sofeicz formułuje pytania- nie jest to oczywiście żaden zarzut.
Ale pytania może zadać każdy?

Palmer tez jest trollem;-)

Za soję jeden punkt a za pozostałe? Już wiem - mam 3 punkty.

[Palmer]

To tak tytułem sprostowania, niezależnie od decyzji Sofejcza rezygnuję z dalszej części konkursu, mam zamiar omijać szerokim łukiem wątki założone przez Palmera w dziale historia. Skoro, według Palmera, troluję w nich, to obejdą się be ze mnie.
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=560...stcount=64
nie chcę też przeszkadzać w "szczytnych" założeniach:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=12821

Przejawiasz wyjątkowo duży brak szacunku do mnie i pozostałych uczestników konkursu.

nie chcę też powiększać jego mani wielkości uwidocznionej w wątku Syberia:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=12801

To mam być mania wielkości? :roll:

Przecież napisałem o jednym wpisie, że jestem z niego dumny i że dawno takiego nie udało mi się napisać, a nie że w ogóle jestem zajebisty.

Ale pytania może zadać każdy?

Zwycięzca danej edycji wymyśla pytania do następnej.

[Sofeicz]

Ponieważ Machefi wniósł zastrzeżenia, co do pytania nr 2, Wielka Rada Tej Edycji Konkursu (w składzie Sofeicz) postanowiła po wnikliwej analizie uznać jego argumenty i przyznać jemu i Xeo po całym punkcie.
Wierz mi Machefi, ciężko jest (przy gigantycznej bazie wiedzy sieciowej) tak sprytnie sformuować pytanie, żeby zmylić tropy, a jednocześnie być w miarę precyzyjnym.

A więc po uwzględnieniu tego odwołania punktacja przedstawia się następująco:
Prowadzi Ahawa, Palmer, [b]Xeo i Machefi - 4 pkt. przed Iselin i Nonkiem - 3 pkt.[/b]

PS. Machefi - apeluję do ciebie, nie odpuszczaj konkursu z powodów pozamerytorycznych. W końcu bawimy się tu wszyscy i zadajemy sobie sporo trudu, żeby wymyślać i rozgryzać zagadki.

[Xeo95]

Sofeiczu, może się czepiam, ale co jest nie tak z moją odpowiedzią na pierwsze pytanie?

[Palmer]

No dobra, skoro są reklamacje, to ja wygrałem.

Bo napisałem Sofeiczowi o olimpijskich medalach z "alpinizmu i łowiectwa". Przecież łowiectwo tym samym jest co strzelanie do gołębi. A nawet gorszym, bo gołąb to szkodnik, a sarenki są takie piękne.

Czyli: Palmer 5 pkt.

[Xeo95]

A alpinizm?

[Palmer]

A alpinizm?

Żartuję. Rozumiem intencje Sofeicza odnośnie tego pytania.

[Nonkonformista]

To, może ja nie będę odpowiadał, com napisał.

[Xeo95]

A.
Ja jednak ponownie proszę o rozpatrzenie mojej prośby o ponownym przyjrzeniu się mojemu pytaniu przez Sofeicza. Jeśli odpowiedź jest zła, proszę o uzasadnienie.

[ahawa]

Przerywając konkursowe dywagacje chciałabym oficjalnie przywitać się z użytkownikami forum
Ateistę czytuję codziennie od grubo ponad roku, ale jakoś niespieszno było mi do rejestracji, a potem napisania pierwszego posta... cóż, bywa i tak, zwłaszcza, że zauważalnie sezon gównoburzowy w pełni. A że hołduję tradycji nieodzywania się (niepisania takoż) gdy nie ma się nic szczególnie merytorycznego czy kreatywnego do powiedzenia, to na razie postanowiłam trzymać się tej bezpieczniejszej części forum

[Xeo95]

Wycofuję moją prośbę Wybacz Sofeiczu to przez moje niewyspanie

Witam nową uzytkowiczkę

[Sofeicz]

Sofeiczu, może się czepiam, ale co jest nie tak z moją odpowiedzią na pierwsze pytanie?

Napisałeś "wyścigi psich zaprzęgów". Może i były mordercze w sensie wyczerpujące i mogły powodować padnięcie psów ale zabijanie nie było wpisane w ich regulamin. Nie mogę ci tego uznać.

No dobra, skoro są reklamacje, to ja wygrałem.
Bo napisałem Sofeiczowi o olimpijskich medalach z "alpinizmu i łowiectwa". Przecież łowiectwo tym samym jest co strzelanie do gołębi. A nawet gorszym, bo gołąb to szkodnik, a sarenki są takie piękne.
Czyli: Palmer 5 pkt. mile:

Jest ciekawie!
Palmerze - twój post przyszedł na moją skrzynkę po godzinie 0:00 (bo wysłałem odpowiedzi dokładnie o tej godzinie sprawdzając wcześniej skrzynkę). Co ciekawe, ta wiadomość ma godzinę wpisu 23:57.
Mógłbym to uznać ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia o takich medalach z łowiectwa żywych zwierząt. Jeżeli podeślesz jakiś link albo źródło - uznam ci tę odpowiedź.

[Palmer]

Przerywając konkursowe dywagacje chciałabym oficjalnie przywitać się z użytkownikami forum
Ateistę czytuję codziennie od grubo ponad roku, ale jakoś niespieszno było mi do rejestracji, a potem napisania pierwszego posta... cóż, bywa i tak, zwłaszcza, że zauważalnie sezon gównoburzowy w pełni. A że hołduję tradycji nieodzywania się (niepisania takoż) gdy nie ma się nic szczególnie merytorycznego czy kreatywnego do powiedzenia, to na razie postanowiłam trzymać się tej bezpieczniejszej części forum

Matko Święta, wspaniale, że akurat w tym wątku wyszłaś wreszcie z szafy. :*

[Sofeicz]

Palmerze - ponawiam.
Podeślij jakieś źródło, o którym pisałem, bo to ma wpływ na dalszy rozkład zajęć!
Czekam do jutra.

[semele]

Przerywając konkursowe dywagacje chciałabym oficjalnie przywitać się z użytkownikami forum
Ateistę czytuję codziennie od grubo ponad roku, ale jakoś niespieszno było mi do rejestracji, a potem napisania pierwszego posta... cóż, bywa i tak, zwłaszcza, że zauważalnie sezon gównoburzowy w pełni. A że hołduję tradycji nieodzywania się (niepisania takoż) gdy nie ma się nic szczególnie merytorycznego czy kreatywnego do powiedzenia, to na razie postanowiłam trzymać się tej bezpieczniejszej części forum

Witam.

[Palmer]

Palmerze - ponawiam.
Podeślij jakieś źródło, o którym pisałem, bo to ma wpływ na dalszy rozkład zajęć!
Czekam do jutra.

Projekt nagradzania alpinistów medalami olimpijskimi powstał przed okresem XX-lecia międzywojennego. Inicjatywę wysunął Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w 1911 r., a ściślej Komitet Organizacyjny V Igrzysk Olimpijskich w Sztokholmie. W rozesłanym wówczas do poszczególnych państw piśmie z dnia 5 września 1911 r. (jako że do Polski wysłane było na adres Towarzystwa Tatrzańskiego, znajduje się ono obecnie w zbiorach archiwalnych Muzeum Tatrzańskiego) poinformowano: „…W związku z Igrzyskami olimpijskimi w Sztokholmie otrzyma olimpijski złoty medal ta osoba lub te osoby, które wykażą się najwybitniejszymi czynami na polu myślistwa, względnie turystyki górskiej. (… O udzieleniu nagrody rozstrzygać będą dwa osobne sądy, jeden dla myślistwa, drugi dla turystyki. …”. Pełny powyższy tekst można znaleźć w „Taternik” R.V:1911, nr 6 s. 108.

Uwaga: nigdzie nie znalazłem wzmianki, że medale w końcu przyznano. Wiem tylko, że organizator Igrzysk w Sztokholmie wprowadził do programu dyscyplinę "alpinizm i myślistwo".

Nieźle, co nie? :8O: