Sam się swego czasu zaśmiewałem z komentatora Wyścigu Pokoju, który z emfazą wykrzykiwał - "kolarze wyskoczyli zza zakrętu, idą równo, koło w koło, pedał przy pedale"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|
Nagminne błędy Polaków
|
|
21.10.2013, 23:02
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Sam się swego czasu zaśmiewałem z komentatora Wyścigu Pokoju, który z emfazą wykrzykiwał - "kolarze wyskoczyli zza zakrętu, idą równo, koło w koło, pedał przy pedale"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
22.10.2013, 01:04
Ja na polskim miałem tekst opracować z tymi wpadkami i zapamiętałem sobie tekst komentatora o pewnym kolażu, którego uroczo nazwał "cudownym dzieckiem dwóch pedałów" :-D
Sebastian Flak
22.10.2013, 18:05
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Neuromanta napisał(a):Ja na polskim miałem tekst opracować z tymi wpadkami i zapamiętałem sobie tekst komentatora o pewnym kolażu, którego uroczo nazwał "cudownym dzieckiem dwóch pedałów" :-DLepsze jest o Irenie Szewińskiej: 'Pani Ireno już nie ta świeżość w kroku'.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
22.10.2013, 19:08
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Albo teksty Zimocha.
"Norweżka biegnie otoczona przez Justynę". "Już widzimy wielkie białe zęby, to Justyna".
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
01.11.2013, 17:05
Nonkonformista napisał(a):Dałem plus, tak jak dałem komuś kubek. Nie napiszesz przecież: 'dałem komuś kubka, prawda? Dałam mu papierosa. "Dałam mu papieros" brzmi jakby nie-Polka mówiła.
01.11.2013, 17:10
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Na to chyba nie ma reguły. Niektórym rzeczownikom to 'pasi' a innym nie.
Biada obcokrajowcom, którzy uczą się tego pokręconego języka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
01.11.2013, 17:11
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Furia napisał(a):Dałam mu papierosa. "Dałam mu papieros" brzmi jakby nie-Polka mówiła.Prawidłowo 'dałam mu papieros'. Biernik. Podstaw sobie inny rzeczownik - choćby szczęście. Odmieńmy wg. twojej sugestii: /a więc używając dopełniacza/ Dałam mu szczęścia. /kogo? czego?/, tak jak: dałam mu papierosa /kogo? czego?/ Naprawdę tak powiesz/napiszesz? Dałam mu szczęście /kogo? co?/, a więc biernik. Inaczej mamy pomieszanie z poplątaniem, gdyż jedne rzeczowniki łączyłyby się z biernikiem, a inne z dopełniaczem. Chcesz bałaganu w gramatyce? To, że ludzie mówią błędnie, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Mówią/piszą błędnie, gdyż nie myślą - smutna konstatacja. To paszenie jest pozorne - lepiej być konsekwentnym i używać biernika z rzeczownikami, które łączą się z biernikiem w każdej sytuacji /chociaż pasuje nam i dopełniacz/. Inaczej będziemy mieli językowe pomieszanie z poplątaniem. A zatem: jem arbuz /bo kogo? co?/, jem śliwki, jem pomarańczę /tu widać biernik/ - przecież nikt nie powie/napisze z dopełniaczem: jem pomarańczy, prawda? Mam nadzieję, że teraz wyjaśniłem. W razie wątpliwości zawsze warto wziąć sobie inny rzeczownik i sprawdzić, /jak z pomarańczą/. I tyle.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
01.11.2013, 17:15
Nonkonformista napisał(a):Chcesz bałaganu w gramatyce? Chcę! Ty chcesz przewrotu w życiu społecznym. To dopiero zachwieje posadami cywilizacji. Burdel w gramatyce zginie przy tym w huku ognia z karabinów.
01.11.2013, 17:16
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Ale ten bałagan jest faktem.
Ja bym nigdy nie powiedział "dałem mu papieros", tak jak nie powiedziałbym "dałem mu kuksaniec". Widocznie jest to trwała nieregularność - ale to nic nowego w żywych językach.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
01.11.2013, 17:17
Sofeicz napisał(a):Ale ten bałagan jest faktem. A "tamten" nie jest? :>
01.11.2013, 17:17
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Furia napisał(a):Chcę! Ty chcesz przewrotu w życiu społecznym. To dopiero zachwieje posadami cywilizacji. Burdel w gramatyce zginie przy tym w huku ognia z karabinów.Język jest podstawą funkcjonowania społeczeństwa. Rewolucję w języku można robić dopiero, gdy dokona się rewolucja społeczna. :p
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
01.11.2013, 17:19
Nonkonformista napisał(a):Język jest podstawą funkcjonowania społeczeństwa. Tak, Panie. I to właśnie to społeczeństwo ustala jaki on ma być. Sorry. ^^
01.11.2013, 17:25
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Furia napisał(a):A "tamten" nie jest? :>Moja uwaga dotyczyła postu Nonka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
01.11.2013, 17:28
Sofeicz napisał(a):Moja uwaga dotyczyła postu Nonka. To trzeba było to zaznaczyć.
01.11.2013, 17:29
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Furia napisał(a):Tak, Panie. I to właśnie to społeczeństwo ustala jaki on ma być. Sorry. ^^Społeczeństwo może się mylić. Są jeszcze językoznawcy. Żadne przyszłem, poszłem, wyszłem, gdyż godzą one w cały system językowy, w jego wewnętrzną logikę i powodują więcej problemów, obciążając umysł niepotrzebnymi wyrażeniami. /Przyszłem, poszłem, wyszłem/ jest niepotrzebne, gdyż mamy: 'przyszedłem', 'poszedłem', 'wyszedłem'. Racji motłochu nie należy brać tutaj pod uwagę, a uzus nie zawsze musi oznaczać: skoro iluś tam Mietków tak mówi, to znaczy, że tak mówić należy. Jestem polonistą, wiem coś o tym. Rację społeczeństwu można przyznać, gdy używa nawet innych wyrażeń, ale nie godzą one w wewnętrzną logikę języka i nie obciążają pamięci, a błędy ją obciążają, bo zamiast uczyć się odmiany wyjątków w sposób konsekwentny, pojawiają się potworki językowe ową konsekwencję naruszające. Skoro przyszedłem, poszedłem, wyszedłem da się odmienić przez wszystkie osoby i rodzaje, to tak należy czynić, a nie tworzyć jakieś przyszłem, poszłem, wyszłem, nawiązujące do form żeńskich. Spróbujmy zaakceptować szłem i odmieńmy: Ja szłem Ty szłeś On szł? Widać, dlaczego forma nie może zostać zaakceptowana, prawda? Podobnie z owym nieszczęsnym 'włanczać'. Przecież nikt nie mówi 'tylko i wyłancznie' i nie ma w domu włanczników. Zgadzamy się, prawda? Lepiej pamiętać włączać i tak odmieniać, bo mamy tylko jeden wzór i konsekwencję. W innym wypadku trzeba zapamiętać, że [włanczam], ale piszemy coś [łoncznie]. Błędy są zatem niepotrzebnym obciążaniem pamięci. Nie można się na to godzić! A że nasze społeczeństwo nie czyta książek, to i robi powyższe błędy.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
01.11.2013, 17:33
Nonkonformista napisał(a):Jestem polonistą, wiem coś o tym. Bardziej jednak jesteś fantastą. Wiem coś o tym. ^^ Kadzę i kadzę tu, że "tak, że" w znaczeniu "tak więc" piszemy właśnie tak jak napisałam. "Także" pisane łącznie, to "również". I co? Jajco. Za 5 lat nikt już nie będzie pamiętał o poprawnej pisowni "tak, że" w znaczeniu "tak, więc" i żadni poloniści, szczególnie nieczynni w zawodzie, tego nie zmienią. Sorry. ^^
01.11.2013, 17:47
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Furia napisał(a):Bardziej jednak jesteś fantastą. Wiem coś o tym. ^^ Kadzę i kadzę tu, że "tak, że" w znaczeniu "tak więc" piszemy właśnie tak jak napisałam. "Także" pisane łącznie, to "również". I co? Jajco. Za 5 lat nikt już nie będzie pamiętał o poprawnej pisowni "tak, że" w znaczeniu "tak, więc" i żadni poloniści, szczególnie nieczynni w zawodzie, tego nie zmienią. Sorry. ^^Bo szkoły nie uczą języka polskiego, tylko polskawego. Nie uczą języka, a uczą bredni o kolorze sukni Izabeli Łęckiej. W ten sposób nigdzie nie dojdziemy. Skoro ktoś nie jest w stanie zrozumieć tak prostych rzeczy, o których napisałaś powyżej, to tylko źle o nim świadczy jako o Polaku, bo nie opanował podstaw swojego ojczystego języka. Zdawał z klasy do klasy, bo nauczyciele polskiego zamiast uczyć go wiedzy o języku, woleli poświęcać czas jakimś nudnym lekturom i pytać, o jakieś psu na budę potrzebne szczególiki z lektur, zamiast gorącym żelazem wypalać owe idiotyzmy, o których zostało tu napisane. Pewnie ministerstwo sądzi, że Polska zawsze ma być krajem taniej siły roboczej, montowni itd., więc dobra znajomość własnego języka jest niepotrzebna, skoro taki wyjedzie do Wielkiej Brytanii na zmywak. Wystarczy mu trochę słówek angielskich, trochę polskich /braki zawsze może uzupełnić 'kurwami'/ i tyle. Do prostego życia bez kontaktu z kulturą wystarczy. Nie godzę się na taki stan rzeczy. Język był dla nas zawsze czymś istotnym. Przetrwaliśmy dzięki niemu, a dziś go bezcześcimy na każdym kroku. Mogę być takim językowym Konradem wołającym o rząd dusz. I chcę nim być, choć wiem, że to trudne zadanie.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
01.11.2013, 18:34
Przeceniasz możliwości nauczycieli.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
01.11.2013, 18:49
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Iselin napisał(a):Przeceniasz możliwości nauczycieli.Zatem skoro są mierni, to niech kury szczać prowadzają, a nie za nauczanie się biorą. Jam miał w podstawówce i w liceum prima polonistów. Mnie nauczono dobrze posługiwać się językiem polskim. No, ale jak to są jakieś niunie - córki dyrektorek, inne znajome emerytki i inne takie elementy, to co się dziwić...
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
01.11.2013, 18:55
Nonkonformista napisał(a):Zatem skoro są mierni, to niech kury szczać prowadzają, a nie za nauczanie się biorą.Jakieś dziwne rzeczy wypisujesz. Nauczyciel ma realizować program i z tego jest rozliczany. Nie może sobie wymyślać sam, co chce robić. Poza tym ma z reguły pod opiekę zbyt liczną klasę i zbyt mało czasu na wszystko.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec. - A co robi wojownik, kiedy czuje strach? - Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg. |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

