To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nagminne błędy Polaków
juzer napisał(a):Czy w tej wypowiedzi autorowi na pewno chodziło o to, by używać języka polskiego tak często jak możliwe? Oczko
To mój najpopularniejszy błąd.
Oczywiście powinno być 'je'.
Dobrze, żeś jest i moje błędy poprawiasz.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Dobrze, żeś jest i moje błędy poprawiasz.

Ja też je poprawiam świnio niekoszerna, ale do mnie tak czule nie piszesz. :evil:
Odpowiedz
Boś niewiasta.
Odpowiedz
Furia napisał(a):Ja też je poprawiam świnio niekoszerna, ale do mnie tak czule nie piszesz. :evil:
Piękne określenie: świnio niekoszerna. Naprawdę. Podoba mi się, Furio.
Ofiaruję ci wszystkie słoneczniki Ziemi, Furio, byś jak one podążała w stronę słońca.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
To jest jakaś świnia koszerna?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Ofiaruję ci wszystkie słoneczniki Ziemi, Furio, byś jak one podążała w stronę słońca.

Jak one? Znaczy, z nasieniem na twarzy? :>

Sofeicz napisał(a):To jest jakaś świnia koszerna?

Otóż! Duży uśmiech
Odpowiedz
Furia napisał(a):Jak one? Znaczy, z nasieniem na twarzy? :>
Jam miał na myśli kwiaty, Furio.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Jam miał na myśli kwiaty, Furio.

No, przecież. Już... Uspokój się. ^^
Odpowiedz
Furia napisał(a):No, przecież. Już... Uspokój się. ^^
Pamiętaj, gdy spojrzysz na słoneczniki, będą ci się kojarzyły ze mną. I to będzie mój prezent dla ciebie. Ja i słoneczniki. Zawsze w stronę słońca.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nie pitol, tylko tytuł wątku zmień na poprawny.

Odpowiedz
Ale on chyba nie może - to musi zrobić ktoś z moderacji.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Istnieje w języku polskim takie słowo jak 'na razie'. I radzę go używać tak często jak to możliwe.

juzer napisał(a):Czy w tej wypowiedzi autorowi na pewno chodziło o to, by używać języka polskiego tak często jak możliwe?

Nonkonformista napisał(a):To mój najpopularniejszy błąd.
Oczywiście powinno być 'je'.
Dobrze, żeś jest i moje błędy poprawiasz.

He, he, ale tu nie ma błędu - musi być "go".
"Używać" łączy się z dopełniaczem (kogo? czego?). Jest dobrze. Sam się zakręciłem. Smutny
Jeśli znam jakieś słowo, to albo GO używam, albo GO nie używam.
Jeśli mam jakieś okno, to albo JE otwieram, albo GO nie otwieram.
Dobrze? Uśmiech
Odpowiedz
juzer napisał(a):He, he, ale tu nie ma błędu - musi być "go".
"Używać" łączy się z dopełniaczem (kogo? czego?). Jest dobrze. Sam się zakręciłem. Smutny
Jeśli znam jakieś słowo, to albo GO używam, albo GO nie używam.
Jeśli mam jakieś okno, to albo JE otwieram, albo GO nie otwieram.
Dobrze? Uśmiech
Tak, juzerze. Język
Niech prowadzi cię śpiew ptaków po drodze twojego życia.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Haha, biedny Nonkon, trafiła kosa na kamień :lol2:
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Prawidłowo 'dałam mu papieros'. Biernik. Podstaw sobie inny rzeczownik - choćby szczęście.
Odmieńmy wg. twojej sugestii: /a więc używając dopełniacza/

Dałam mu szczęścia. /kogo? czego?/, tak jak: dałam mu papierosa /kogo? czego?/ Naprawdę tak powiesz/napiszesz?
Dałam mu szczęście /kogo? co?/, a więc biernik.
Inaczej mamy pomieszanie z poplątaniem, gdyż jedne rzeczowniki łączyłyby się z biernikiem, a inne z dopełniaczem. Chcesz bałaganu w gramatyce? To, że ludzie mówią błędnie, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Mówią/piszą błędnie, gdyż nie myślą - smutna konstatacja.

To paszenie jest pozorne - lepiej być konsekwentnym i używać biernika z rzeczownikami, które łączą się z biernikiem w każdej sytuacji /chociaż pasuje nam i dopełniacz/. Inaczej będziemy mieli językowe pomieszanie z poplątaniem.

A zatem: jem arbuz /bo kogo? co?/, jem śliwki, jem pomarańczę /tu widać biernik/ - przecież nikt nie powie/napisze z dopełniaczem: jem pomarańczy, prawda?

Mam nadzieję, że teraz wyjaśniłem.
W razie wątpliwości zawsze warto wziąć sobie inny rzeczownik i sprawdzić, /jak z pomarańczą/. I tyle.

To chyba nie tak, Nonkonformisto. Tu nie chodzi o mieszanie biernika z dopełniaczem. Problem w tym, że sporo rzeczowników ma postać biernika równą dopełniaczowi. I pewnie będzie ich (rzeczowników Oczko ) przybywać. Nie ma co się obrażać Oczko
Ja, gdy przedawkuję, to bywa, że nazajutrz mam jednak kaca (B. kogo? co?). Aż się boję pomyśleć, co by było, gdym miał kac. Może miałbym wtedy też i zez? Mam kac? Brrr….

Za wikipedią:
Cytat: Część rzeczowników przyjmuje w bierniku formę równą dopełniaczowi. Należą do nich:
w liczbie pojedynczej nazwy tańców, gier, wyrobów fabrycznych, figur szachowych i kart, wielu potraw, owoców, grzybów (poloneza, badmintona, papierosa, pionka, hamburgera, ananasa, rydza)
A sami językoznawcy plączą się w zeznaniach. Jedni mówią, że śmiało można już jeść kotleta, inni, że owszem można, ale tylko potocznie Oczko , a puryści jedzą wyłącznie kotlet, nawet jeśli jedzą go używając plastikowych sztućców, na plastikowych talerzach, w obleśnym przydrożnym barze, a i sam kotlet mocno nieświeży Uśmiech
Odpowiedz
juzer napisał(a):To chyba nie tak, Nonkonformisto. Tu nie chodzi o mieszanie biernika z dopełniaczem. Problem w tym, że sporo rzeczowników ma postać biernika równą dopełniaczowi. I pewnie będzie ich (rzeczowników Oczko ) przybywać. Nie ma co się obrażać Oczko
Ja, gdy przedawkuję, to bywa, że nazajutrz mam jednak kaca (B. kogo? co?). Aż się boję pomyśleć, co by było, gdym miał kac. Może miałbym wtedy też i zez? Mam kac? Brrr….

Za wikipedią:
A sami językoznawcy plączą się w zeznaniach. Jedni mówią, że śmiało można już jeść kotleta, inni, że owszem można, ale tylko potocznie Oczko , a puryści jedzą wyłącznie kotlet, nawet jeśli jedzą go używając plastikowych sztućców, na plastikowych talerzach, w obleśnym przydrożnym barze, a i sam kotlet mocno nieświeży Uśmiech
Dobrze, że jesteś, juzerze, przynajmniej łagodzisz trochę moją językową nieustępliwość.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Powiedzcie mi drodzy poloniści! Skoro język dąży do ekonomii, to skąd się biorą potworki typu "godzina czasu", "rok czasu".
Toż to czysta rozrzutność!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Powiedzcie mi drodzy poloniści! Skoro język dąży do ekonomii, to skąd się biorą potworki typu "godzina czasu", "rok czasu".
Toż to czysta rozrzutność!
Z przesady. Niektórym się wydaje, że jak powiedzą rok czasu, to ten rok się nagle wyyyyyyyyyyyyyyyyyyydłuży.

Czasami z bezmyślności /akwen wodny/ - przecież to powiedzenie tego samego dwa razy: łac. aqua - woda.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Bo to wygodny mem. Zasiał się i go podłapano. Ktoś stwierdził że mem to zawsze logiczny musi być?
Sebastian Flak
Odpowiedz
To nie żaden mem, tylko zwyczaj rozniesiony przez aparatczyków niższego szczebla PZPR.
Wartałoby zbadać ich "wkład" w "rozwój" języka polskiego, to mogłoby być fascynujące.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości