To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
DziadBorowy napisał(a):Wracając do samego zakazu handlu w niedzielę. Nie chce mi się wdawać w dyskusje o jego słuszności bądź nie ale zaskoczyło mnie jedno.
Środowiska feministyczne, które przecież powinny poprzeć go jednym głosem były raczej na nie. Argumentowały to zapędzaniem kobiet do kościoła i do garów oraz ograniczaniem im możliwości robienia kariery. Jak bardzo oderwanym od rzeczywistości trzeba być aby myśleć, że przeciętna pani na kasie w markecie siedzi aby robić karierę a nie po to aby przynieść pieniądze do domu. Sprzeciw zmontowany chyba tylko na zasadzie takiej, że sokoro katolicy są na tak to my będziemy na nie.

Przecież nie po to ten ruch zapędził kobiety na kasy, żeby im dawać teraz wolne :roll:
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Żaden katolicki socjalizm tylko normalna chadecja kierująca się społeczną nauką kościoła. We wielu krajach Europy Zachodniej socjaldemokraci i chadecy tworzyli udane koalicje.

No właśnie. Religia + socjalizm = narzucanie przy pomocy państwa zasad tejże religii.

Katolicki liberalizm - wierzący katolik szuka sobie takiej pracy, żeby mieć wolne w niedziele. W ogóle cała katolicka społeczność wybiera prace zgodne ze swoim światopoglądem i nie ma powodu do smutów.

Niektórzy mają takie prace, że tylko w niedziele mogą zająć się swoimi sprawami, ale jak się nimi zajmą skoro wszystko będą mieli pozamykane?

Hans
Cytat:Przecież nie po to ten ruch zapędził kobiety na kasy, żeby im dawać teraz wolne

Ci, którzy pracują w niedziele mają najczęściej do odebrania dzień wolny na tygodniu. Nie jest tak, że są zmuszani do pracy bez możliwości wypoczynku.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Nadchodzą zmiany, w końcu ludzie zaczynają ruszać mózgami.

http://www.youtube.com/watch?v=xQ-LYElvt...e=youtu.be
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):No właśnie. Religia + socjalizm = narzucanie przy pomocy państwa zasad tejże religii.

No bo przecież wiadomo, że Niemcy to teokracja :lol2:

Większość społeczeństwa to katolicy. Uprzykrzanie życia 90% społeczeństwa bo się jest ateistą to już radykalizm nikomu nie przynoszący korzyści. To tak jak ludzie chcący aby dzieci katolików szwędały się po godzinach lekcyjnych i szukały jakichś salek przykościelnych bo przecież w szkołach już nie można wydzielić sali.

lumberjack napisał(a):Katolicki liberalizm - wierzący katolik szuka sobie takiej pracy, żeby mieć wolne w niedziele. W ogóle cała katolicka społeczność wybiera prace zgodne ze swoim światopoglądem i nie ma powodu do smutów.

Nie bo tylko oderwany od rzeczywistości liberał uważa, że ludzie wybierają z własnej nieprzymuszonej woli a nie dlatego, że są zmuszeni.

Wasze argumenty miałyby sens gdyby każdy miał gwarantowany dochód albo gwarantowaną pracę. Faktycznie gdybyśmy mieli taki silny welfare to ludzie faktycznie mogliby wybierać z własnej nieprzymuszonej woli. Dopóki tak nie jest to wasze argumenty o wolności wyboru są gowno warte.

To nie jest tak, że każdy sobie wybiera pracę jaka mu pasuje. Większość bierze to co jest. I dla takich istnieją te regulacje.

lumberjack napisał(a):Ci, którzy pracują w niedziele mają najczęściej do odebrania dzień wolny na tygodniu. Nie jest tak, że są zmuszani do pracy bez możliwości wypoczynku.

Co wynika z regulacji państwowych, które lumberjack też by zniósł. To ciekawe jak nagle nagle regulacje służą lumberjackowi jak argument "ej przecież nie jest tak źle" :lol2:
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Co wynika z regulacji państwowych, które lumberjack też by zniósł. To ciekawe jak nagle nagle regulacje służą lumberjackowi jak argument "ej przecież nie jest tak źle" :lol2:


Jak ja uwielbiam takie oderwane od rzeczywistości gadanie w stylu gdyby nie państwowe regulacje to dzieci pracowali by w kopalniach. Socjaliści zdają się ignorować fakt, że w porównaniu z XVIII wiekiem ogólny poziom życia ludności jak i nasycenie kapitałem są znacznie większe. I taki market miałby spore problemy ze znalezieniem pracowników w systemie 7 dni na 7 dni. Zresztą wg tej logiki wszyscy powinni płacić pensję minimalną - bo przecież nic więcej państwo nie gwarantuje.



Cytat:Nie bo tylko oderwany od rzeczywistości liberał uważa, że ludzie wybierają z własnej nieprzymuszonej woli a nie dlatego, że są zmuszeni.
Oczywiście, że nie są zmuszeni. Z głodu umrą jak tej pracy nie podejmą? Znam wielu ludzi, bez jakiś szczególnych kwalifikacji, którzy pracować w systemie weekendowym nie chcieli i szukali nowej pracy aż ją znaleźli. Znam też takich, którym taki system zupełnie odpowiada. No i w końcu znam też takich, którzy tak pracują, nie lubią tego systemu pracy ale nie robią nic aby to zmienić. Znamiennym przykładem jest tutaj pewna osoba, która ciągle narzeka na taki system pracy, nawet CV nie potrafi porządnie napisać (błędy ortograficzne, wydruk z Word Pada) a na sugestie, że może by to poprawiła, jak nie wie jak to jej w UP pomogą reaguje opryskliwie - "ja nie będę jakiegoś durnego CV pisać". Tak więc różnie to z tą pracą w weekendy bywa.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Nie bo tylko oderwany od rzeczywistości liberał uważa, że ludzie wybierają z własnej nieprzymuszonej woli a nie dlatego, że są zmuszeni.

Jak wiemy z całkiem niedawnej historii, to w krajach komunistycznych praca była obowiązkowa i przymusowa, więc do kogo z tym?
Odpowiedz
Witold napisał(a):Jak wiemy z całkiem niedawnej historii, to w krajach komunistycznych praca była obowiązkowa i przymusowa, więc do kogo z tym?
Kto nie chce pracować, niech też nie je
Św. Paweł
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):I taki market miałby spore problemy ze znalezieniem pracowników w systemie 7 dni na 7 dni. Zresztą wg tej logiki wszyscy powinni płacić pensję minimalną - bo przecież nic więcej państwo nie gwarantuje.

Bardzo dużo płaci pensję minimalną. Pensja minimalna nie jest stworzona dla dyrektorów ale dla takich ludzi pracujących w McDonaldzie, który płaci swoim pracownikom 17$ w Australii (pensja minimalna) i 7$ w USA (pensja minimalna).

Faktycznie taki McDonald zawsze płaci tyle ile gwarantuje państwo.

DziadBorowy napisał(a):Oczywiście, że nie są zmuszeni. (...)

Świetnie a ja znam sporo osób, które pracują w takiej a nie innej pracy bo muszą. Bo inaczej nie opłacą się na przyszły miesiąc. Takie osoby oczywiście zaakceptują nawet postanowienia szefów, które będą godzić w ich światopogląd.

Jak już mówiłem w takiej Skandynawii nie jest potrzebne regulacje typu pensja minimalna bo istnieje silny welfare. Welfare jest owszem siłą, która może faktycznie działać w stronę zmniejszenia regulacji. Gdyby każdy miał gwarantowaną pracę albo dochód podstawowy to owszem nie byłoby problemu bo pracodawcy mieliby problem znaleźć kogoś na tak lipnych warunkach.

Jednak skoro ludzie chcą od państwa aby podjęło takie korki i wprowadziło takie regulacje to w jasny sposób wynika z tego, że nie pracują w niedzielę z własnej wolnej woli. Tylko nie mają możliwości aby nie pracować.


Witold napisał(a):Jak wiemy z całkiem niedawnej historii, to w krajach komunistycznych praca była obowiązkowa i przymusowa, więc do kogo z tym?

Świetnie. Pytanie co to ma do rzeczy? :lol2:

Masz rację przymus pracy czy to wynika z nakazu jakichś dyktatorów czy to wynika z nakazu kapitalistów(np. zmuszając do pracy w niedzielę) wykorzystujących położenie pracownika, ssie.
Odpowiedz
Bez dochodu podstawowego i tak się nie obejdzie.

Automatyzacja, komputeryzacja pozbawi ludzi masowo pracy w wielu zawodach.

Nic innego dla nich nie ma w zamian. Pozostanie tylko uchwalenie dochodu podstawowego żeby było jakieś minimum na przeżycie.

Nie ma innego wyjścia albo rewolucja. Jedno z dwóch.
Odpowiedz
A się niektórzy z Marksa nabijają. Chłop wiedział, co mówi Uśmiech
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Oczywiście że wiedział i się nie mylił.

Kapitalizm zje własny ogon. I właśnie doszliśmy do tego momentu.

Technologia zacznie masowo zwalniać ludzi, którzy nie znajdą nowej pracy bo niby gdzie?


Nowe systemy dla robotów. Prezentacja robi wrażenie http://www.youtube.com/watch?v=-KxjVlaLBmk
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Masz rację przymus pracy czy to wynika z nakazu jakichś dyktatorów czy to wynika z nakazu kapitalistów(np. zmuszając do pracy w niedzielę) wykorzystujących położenie pracownika, ssie.

Różnica jest taka, że "przymus kapitalistów" jest propagandowym hasełkiem lewicowców, natomiast przymus komunistów był obwarowany całkiem realnymi środkami egzekucyjnymi, np. kulą w łeb.
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Bardzo dużo płaci pensję minimalną. Pensja minimalna nie jest stworzona dla dyrektorów ale dla takich ludzi pracujących w McDonaldzie, który płaci swoim pracownikom 17$ w Australii (pensja minimalna) i 7$ w USA (pensja minimalna).

Faktycznie taki McDonald zawsze płaci tyle ile gwarantuje państwo.

Płacę minimalną płaci jednak wszędzie mniejszość, nawet markety płacą zazwyczaj więcej. Jak to możliwe jest skoro państwo nic więcej nie gwarantuje?


Cytat:Świetnie a ja znam sporo osób, które pracują w takiej a nie innej pracy bo muszą. Bo inaczej nie opłacą się na przyszły miesiąc. Takie osoby oczywiście zaakceptują nawet postanowienia szefów, które będą godzić w ich światopogląd.
Przecież nie są łańcuchem do tej pracy przykuci. Jak im nie pasuje to mogą szukać innej - w końcu znajdą. Wydaje mi się, że nie rozróżniasz "musieć" od "potrzebować".



Cytat:Jednak skoro ludzie chcą od państwa aby podjęło takie korki i wprowadziło takie regulacje to w jasny sposób wynika z tego, że nie pracują w niedzielę z własnej wolnej woli. Tylko nie mają możliwości aby nie pracować.
Przecież nikt tych ludzi o zdanie nie pytał. Jak zwykle ktoś chce ich uszczęśliwić na siłę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Dziadzie, każdy ma wybór. Nawet gdy Cię zmuszają pod groźbą śmierci. Możesz zawsze odmówić pracy, najwyżej zginiesz. Większość wybierze pracę, bo chce żyć. Wybór jednak jest, tyle, że w warunkach, w których nie chcielibyśmy się znaleźć. W taki sposób większość osób wybiera pracę, której nienawidzi. Mają potrzeby, które chcą zaspokoić i wybór, oczywiście.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Dziadzie, każdy ma wybór. Nawet gdy Cię zmuszają pod groźbą śmierci. Możesz zawsze odmówić pracy, najwyżej zginiesz. Wybór jest.


Owszem, ale my nie mówimy tutaj o tak drastycznych wyborach tylko o normalnym życiu. Nikt tych ludzi w marketach pod groźbą śmierci nie trzyma. Głód jeżeli rzucą pracę też im nie grozi. Więc zazwyczaj jest to kwestia pewnych priorytetów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Właśnie że głód im grozi.

Ogromna większość nie ma żadnych oszczędności, a zasiłek przysługuje po roku ciągłem pracy i jest bardzo marny, nie wystarczy na opłacenie mieszkania nie mówiąc o jedzeniu.

Kto ma trochę oszczędności może sobie pozwolić na zwolnienie i szukanie, a takich jest mniejszość.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Owszem, ale my nie mówimy tutaj o tak drastycznych wyborach tylko o normalnym życiu. Nikt tych ludzi w marketach pod groźbą śmierci nie trzyma. Głód jeżeli rzucą pracę też im nie grozi. Więc zazwyczaj jest to kwestia pewnych priorytetów.
Śmiercią i głodem nikt nie grozi, przynajmniej nie słyszałem o takich przypadkach. Jednak wierzę, że Ci nieszczęśliwi ludzie, którzy chcieliby godnie zarabiać i być traktowani z szacunkiem, w pewnym sensie (potocznie) pracują w takich warunkach, gdyż mają do zaspokojenia potrzeby własne, bliskich i osób, na których im zależy. Wybór zaś sprowadza się do tego, że to co mają (często załatwione po znajomości), to jedyne miejsce, gdzie mogą pracować.
Gdybyśmy mogli pozwolić sobie na zmianę pracy, wolność wyboru zatrudnienia, założenie firmy itd., jak to opisuje teoria neoliberalna, świat byłby przyjemniejszy w odbiorze, a ludzie bardziej szczęśliwi. Jednak nie jesteśmy wiecznie młodzi, singlami, bez zobowiązań z kapitałem początkowym i wykształceniem. Ciąży na nas brzemię warunków, w których się wychowywaliśmy, rodziny, bliskich, zobowiązania, wieku, zdolności itd...
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Polemika z Paulem C. Robertsem czyli dlaczego na outsourcingu korzystają wszyscy:

http://forsal.pl/artykuly/776301,wrobel-...lacja.html
Sebastian Flak
Odpowiedz
Dane tego nie pokazują. Klasa średnia w USA umiera.

I ten trend trwa już od dawna, a w ostatnich latach nastąpiło przyspieszenie za sprawą Chin i Indii.

Dollar w tarapatach - wywiad z Paulem .C Robertsem
http://www.youtube.com/watch?v=yc3282ZnxxI
Odpowiedz
W USA może i umiera ale za to na całym świecie się rodzi. Chodź z tym umieraniem to można polemizować. W końcu nie wciąga tych ludzi z umiejętnościami na średnim szczeblu jakaś czarna dziura... Raczej przejściowe kłopoty to są a prędzej czy później ci ludzie się sami jakoś zagospodarują. I to raczej prędzej niż później bo przecież waz ze wzrostem płac przemysł wraca do matecznika, bo opłacalność produkcji za granicą spada.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości