[Fizyk]

Offtop czarnodziurowy został przeniesiony do wątku o czarnych dziurach.

[Xeo95]

Układ planetarny z czterema gwiazdami:
http://m.newsweek.pl/astronomowie-amator...4,1,1.html

[Nudziarz]

Łódź widziana z ISS.

[Fanuel]

Trochę Brytanię przypomina

[Fizyk]

http://www.jpl.nasa.gov/news/news.php?release=2014-082

Grupa naukowców z USA ogłosiła dzisiaj odkrycie pierwotnych fal grawitacyjnych.

Zgodnie z teorią Wielkiego Wybuchu, niedługo (ułamek sekundy) po samym WW nastąpił okres tzw. inflacji, czyli bardzo szybkiego rozszerzania się Wszechświata. W trakcie kolejnego ułamka sekundy, jaki trwał ten proces, rozmiar Wszechświata wzrósł o większy czynnik, niż od inflacji do teraz. Taki model daje wiele przewidywań, w tym powstanie w trakcie inflacji "pierwotnych" fal grawitacyjnych. Wiele z tych przewidywań było doskonale zgodnych z obserwacjami, fal grawitacyjnych jednak jak dotąd nie wykryto.

Z falami grawitacyjnymi jest ten problem, że ich wykrycie jest strasznie trudne. Same fale polegają na przemieszczaniu się drobnych odkształceń czasoprzestrzeni - na tyle drobnych, że choć naukowcy są w stanie wykryć zmianę długości kilometrowego odcinka o nanometry (miliardowe części metra) a nawet mniej, nie udało się do tej pory zarejestrować fal grawitacyjnych.

Grupa, o której mowa, zbadała tzw. kosmiczne promieniowanie tła - kolejny relikt Wielkiego Wybuchu, pozostałość po czasie, gdy materia we Wszechświecie była na tyle gęsta i gorąca, że aż nieprzezroczysta dla światła. Odkryli w tymże promieniowaniu, a dokładniej jego polaryzacji, pewne wzory, których należało się spodziewać, gdyby pierwotne fale grawitacyjne faktycznie istniały.

Jest to zatem wielkie odkrycie, gdyż jest 1) kolejnym potwierdzeniem istnienia fal grawitacyjnych, przewidywanych przez Ogólną Teorię Względności i 2) kolejnym silnym dowodem na to, że Wszechświat faktycznie przechodził przez fazę inflacji.

[Hans Żydenstein]

Zgodnie z teorią Wielkiego Wybuchu, niedługo (ułamek sekundy) po samym WW nastąpił okres tzw. inflacji, czyli bardzo szybkiego rozszerzania się Wszechświata. W trakcie kolejnego ułamka sekundy, jaki trwał ten proces, rozmiar Wszechświata wzrósł o większy czynnik, niż od inflacji do teraz.

Nie rozumiem tego.
1. Okres inflacji (OI)- bardzo szybkie rozszerzanie (ułamek sekundy po WW)
2. Kolejny ułamek sekundy (KUS) - jeszcze szybsze rozszerzanie?
3. Okres od KUS do teraz (O3) - wolniejsze rozszerzanie?


i piszesz "W trakcie kolejnego ułamka sekundy, jaki trwał ten proces, rozmiar Wszechświata wzrósł o większy czynnik, niż od inflacji do teraz"

czyli, że KUS> OI+KUS+O3 ? (bez sensu)
Czy może KUS> O3 ? i wtedy koniec KUS to również koniec okresu inflacji i po tym końcu następuje O3?

Powyżej dodaje wzrosty rozmiaru wszechświata jakie nastąpiły w odpowiednich okresach.

To co napisałeś ma jedynie sens wówczas, gdy okres KUS zawiera się w OI.

[Fizyk]

Raczej:
1. Ułamek sekundy - okres przed inflacją
2. Kolejny ułamek sekundy - okres inflacji - ekstremalnie szybkie rozszerzanie
3. Od inflacji do teraz - wolniejsze rozszerzanie

No i w trakcie okresu 3 Wszechświat urósł mniej, niż w trakcie okresu 2.

EDIT: Szczerze powiedziawszy, teraz nie jestem nawet tego taki pewien. Słyszałem to kiedyś jako taką ciekawostkę, ilustrującą, jak gwałtowna była inflacja, ale mam w tym momencie problem ze znalezieniem jakichś źródeł na ten temat.

[Hans Żydenstein]

No i w trakcie okresu 3 Wszechświat urósł mniej, niż w trakcie okresu 2.

Ale tutaj chodzi o to, że stosunek wzrostu w okresie 2 do okresu 1 jest większy niż okresu 3 do wcześniejszych okresów?

To by się zgadzało z informacją, że w czasie okresu inflacji rozmiary zmieniły się z 10^(-15) metra do wielkości piłki golfowej

[Fizyk]

Ale tutaj chodzi o to, że stosunek wzrostu w okresie 2 do okresu 1 jest większy niż okresu 3 do wcześniejszych okresów?

Jeśli dobrze rozumiem, co próbujesz powiedzieć, to tak

[Hans Żydenstein]

Jeśli dobrze rozumiem, co próbujesz powiedzieć, to tak

Stosunki objętości.

Pytanie ile wynosiła prędkość tego ekstremalnego wzrostu

Z moich obliczeń na podstawie bardzo niepewnych danych* wynika, że była to prędkość około 2,13 * 10^31 m/s czyli o wiele, wiele więcej niż prędkość światła

*Założyłem, że okres inflacji trwał 10^(-33) sekundy, a rozmiar zmienił się z punktowego do piłki golfowej. No i zakładając, że wszechświat jest sferą, a nie jest

[Stretch]

Tutaj co znalazłem, Brian Greene o tym mówi :

http://www.worldsciencefestival.com/blog...s_in_space

[Soul33]

więcej niż prędkość światła

Dlaczego do tej pory Fizyk milczy?

O kurwa, Hans, zabiłeś Fizyka!!!



A tak serio, to prędkość rozszerzania przestrzeni nie jest ograniczona.

[Hans Żydenstein]

A tak serio, to prędkość rozszerzania przestrzeni nie jest ograniczona.

Nie pisałem, że jest. Po prostu zwróciłem uwagę na stosunek do prędkości światła.

[idiota]

Nie pisałem, że jest. Po prostu zwróciłem uwagę na stosunek do prędkości światła.

To trochę brzmi jakbyś myślał o przestrzeni jak o garnku...

[Fizyk]

Fizyk nie miał już okazji, żeby sklecić sensowną odpowiedź

Przede wszystkim - ciężko mierzyć prędkość ekspansji przestrzeni w m/s. Gdy cała przestrzeń rozszerza się jednorodnie, prędkość oddalania się punktów od siebie zależy od tego, jak daleko już od siebie są - stąd np. stałą Hubble'a podaje się w km/s/Mpc (kilometrach na sekundę na megaparsek) i wynosi w tych jednostkach ok. 70 - co oznacza, że odległości między punktami oddalonymi o megaparsek przybywa w tempie 70 km/s.

A co do tego, kiedy Wszechświat bardziej urósł - chodziło nie tyle o stosunki objętości, co np. "średnic" (generalnie rozmiarów liniowych, a mówiąc ściśle: tzw. czynnika skali): [rozmiar teraz]/[rozmiar po inflacji] < [rozmiar po inflacji]/[rozmiar przed inflacją].
Samą prędkość rozszerzania się w trakcie inflacji podaje się z kolei zazwyczaj jako czas, w którym Wszechświat podwajał swój rozmiar (ew. zwiększał go o czynnik e = 2.718..., jak kto woli).

I rzeczywiście podczas inflacji jakieś tam punkty oddalałyby się od siebie szybciej niż z prędkością światła, ale jak pisał Soul33, to nic nie psuje, bo to nie jest prędkość żadnego konkretnego obiektu.

[Hans Żydenstein]

A co do tego, kiedy Wszechświat bardziej urósł - chodziło nie tyle o stosunki objętości, co np. "średnic" (generalnie rozmiarów liniowych, a mówiąc ściśle: tzw. czynnika skali): [rozmiar teraz]/[rozmiar po inflacji] < [rozmiar po inflacji]/[rozmiar przed inflacją].

No to chyba jak kto woli?

"wzrost objętości Wszechświata. Epoka kosmologicznej inflacji rozpoczęła się po epoce Wielkiej Unifikacji, tj. 10^−36 s po Wielkim Wybuchu i trwała prawdopodobnie do 10^−33– 10 ^−32 s po Wielkim Wybuchu, zwiększając liniowe rozmiary Wszechświata o czynnik co najmniej 10^26, a jego objętość o czynnik co najmniej 10^78"

To trochę brzmi jakbyś myślał o przestrzeni jak o garnku...

myślę o niej jak o balonie, w który dmucha Bóg

[Albowiem]

Znalazłem oryginalną pracę o (pośrednim) odkryciu pierwotnych fal grawitacyjnych:
http://arxiv.org/pdf/1403.3985.pdf

[Nudziarz]

NASA podpięła kamery do ISS, a obraz z nich można oglądać na żywo w internecie.
http://www.ustream.tv/channel/17074538

[kronopio]

http://apod.nasa.gov/apod/ap140512.html

Wizualizacja ewolucji wszechświata - od BB do dziś.

[Nudziarz]

Nieco późno o tym mi się przypomniało, ale w nocy i wczesnym rankiem 24 maja będzie można obserwować wybuch Kamelopardalidów, tj. meteorów które będą wyglądać jak "spadające gwiazdy". Maksimum ma być osiągnięte między 9-10 rano, co jest nieco za późno dla nas, jednak i wcześniej będzie co oglądać. No i istnieje możliwość wystąpienia maksimów nie przewidzianych.
Warto oddalić się od miejsc ze sporym zanieczyszczeniem świetlnym i od 2 rano skupić wzrok na północnej części nieba.