To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nagminne błędy Polaków
Xeo95 napisał(a):A używasz przeważnie wołaczy na codzień?

Co dzień. :-D

Odpowiedz
exodim napisał(a):Jakie może być archaiczne znaczenie tego ostatniego wyrażenia? Jak się domyślam, coś w stylu "odejdźże już ode mnie", ale może bardziej akuratnie wyjaśnisz?
To znaczy właśnie zdać się na kogoś, jak wspomniała Iselin, albo polegać na kimś.
Podobnoż idzie to wywnioskować z kontekstu :) W tym samym sensie używa tego zwrotu Walery ze 'Skąpca".
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
[Obrazek: 994306_717646624918708_797341158_n.jpg]

Jak żyć w kraju, w którym ludzie popełniają tak barbarzyńskie błędy? ;_;
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):A używasz przeważnie wołaczy na codzień?
Oczywiście, że używam. Dla mnie to tak naturalne jak oddychanie.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Oczywiście, że używam. Dla mnie to tak naturalne jak oddychanie.
Obawiam się, że jesteś w tym odosobniony.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Obawiam się, że jesteś w tym odosobniony.
To większość powie: 'O, Kraków, jakżeś piękny?'. Przecież to aż zgrzyta!
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Z imionami i nickami nie zgrzyta Oczko
Odpowiedz
Dla mnie zgrzyta. A po co dla imion i nicków robić wyjątki? Bo paru delikwentom się nie chce wołacza używać?
DziadBorowy napisał(a):Przeczytaj to co wkleiłem. Masz tam przykład obliczeń, które pokazują, że w konkretnych warunkach punkt przegięcia na krzywej nie został osiągnięty. Mi się na tłumaczenie tego tobie czasu nie chce już tracić.
Mnie też się nie chce tłumaczyć po raz milionowy Dziadowi Borowemu i nie tylko, że misie to są w lesie.
Inaczej - napisałbyś: ci na tłumaczenie tego... itd. Jeśli tak to jesteś głuchy na melodię języka.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Dla mnie zgrzyta. A po co dla imion i nicków robić wyjątki? Bo paru delikwentom się nie chce wołacza używać?
Mnie nie zgrzyta (choć może powinno?), a momentami wydaje mi się że mam lekkiego schiza na tym punkcie.
Może czym skorupka za młodu nasiąknie... W moim środowisku mało kto używa imion w wołaczu. Naprawdę do rzadkości należy, żeby ktoś w ten sposób do kogoś się zwracał. Mówi się raczej:
- Krzysztof [a nie Krzysztofie] mógłbyś rzucić na to okiem.
- Mikołaj [a nie Mikołaju] ścisz proszę ten telewizor.
Odpowiedz
białogłowa napisał(a):Mnie nie zgrzyta (choć może powinno?), a momentami wydaje mi się że mam lekkiego schiza na tym punkcie.
Może czym skorupka za młodu nasiąknie... W moim środowisku mało kto używa imion w wołaczu. Naprawdę do rzadkości należy, żeby ktoś w ten sposób do kogoś się zwracał. Mówi się raczej:
- Krzysztof [a nie Krzysztofie] mógłbyś rzucić na to okiem.
- Mikołaj [a nie Mikołaju] ścisz proszę ten telewizor.
No właśnie. Ludzie najpierw sami mówią nienaturalnie, a potem dziwią się, że tyle wyjątków.
Dlaczego, Krakowie, zawsze mnie zachwycasz? ale Dlaczego, Kazik, nie otworzyłeś okna? pyta uczeń nauczyciela polskiego za dwadzieścia lat. Bo widzisz, Andrzeju, ludzie woleli komplikować sobie życie, zamiast je sobie ułatwiać i dlatego dziś trzeba umysł obciążać wiedzą, że do miast używamy wołacza, a do imion i nicków nie. Tak samo jest z postami, mejlami. Ludzie wysyłają list, ale już mejla i posta, więc znowu ekonomia językowa zostaje zachwiana, bo trzeba zapamiętać kolejne wyjątki.

W systemie fleksyjnym potrzeba pewnego uporządkowania. Jeśli to uporządkowanie zaczyna być zaburzane, możemy w końcu pić kawom z kubku, bo dlaczego nie? Macie jakieś argumenty, dlaczego nie można /jeszcze!/ tak mówić/pisać? W końcu zasada nieekonomiczności językowej jest zachowana.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):No właśnie. Ludzie najpierw sami mówią nienaturalnie, a potem dziwią się, że tyle wyjątków.
Dlaczego, Krakowie, zawsze mnie zachwycasz?
Nic nie poradzę, że imiona (i nicki brzmiące jak imiona) używane w wołaczu brzmią mi hmm... dziwnie, sztywno i jakoś tak nienaturalnie.
@Nonkonformisto, @idioto jeszcze jakoś przejdzie, ale @Soulu, @Patafilu, czy - o zgrozo - @Marlowie to już przesada:p
Jest w tym jakiś patos, ta forma bardziej mi pasuje do podniosłych uroczystości (@Patafilu czy bierzesz sobie za żonę Oczko @Soulu przyjmij tę obrączkę i.t.p.)...

Mimo wszystko przyznaję rację i może się jakoś przełamię, ale głowy nie daję.
Odpowiedz
białogłowa napisał(a):Nic nie poradzę, że imiona (i nicki brzmiące jak imiona) używane w wołaczu brzmią mi hmm... dziwnie, sztywno i jakoś tak nienaturalnie.
@Nonkonformisto, @idioto jeszcze jakoś przejdzie, ale @Soulu, @Patafilu, czy - o zgrozo - @Marlowie to już przesada:p
Jest w tym jakiś patos, ta forma bardziej mi pasuje do podniosłych uroczystości (@Patafilu czy bierzesz sobie za żonę Oczko @Soulu przyjmij tę obrączkę i.t.p.)...

Mimo wszystko przyznaję rację i może się jakoś przełamię, ale głowy nie daję.
Racji nie mogę ci przyznać, droga białogłowo.
A teraz inaczej: racji nie mogę ci przyznać, droga białogłowa.

Z imionami:

Wspaniałe masz w domu winyle, Jacku.
Wspaniałe masz w domu winyle, Jacek.

Gdzie w drugim zdaniu jest zwrot do Jacka? Ktoś ma w domu wspaniałe winyle, a drugie zdanie /niech będzie to zdanie, by nie komplikować sprawy/ mówi nam, że Jacek. Ale Jacek, co? Jacek nie ma tych winyli, bo inaczej byłoby po po prostu:

Jacek ma w domu wspaniałe winyle. Jak widać wołacz jest potrzebny, bo ubogaca stylistycznie. Bez niego język kuleje.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Neuromanta napisał(a):Bo to wygodny mem. Zasiał się i go podłapano. Ktoś stwierdził że mem to zawsze logiczny musi być?
Wygodny w czym? Masz do przewieziena tonę węgla. Możesz używać do tego taczki lub własnych pleców. Ekonomiczniej używać taczki. Ty jednak twierdzisz, że wygodniejsze jest noszenie węgla na plecach? :8O:
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
http://sjp.pwn.pl/szukaj/wygodny
Odpowiedz
Nudziarz napisał(a):http://sjp.pwn.pl/szukaj/wygodny
Wiem, co to znaczy, Nudziarzu. Jam odniósł się do twierdzenia Neuromanty, jakoby brak ekonomii językowej był wygodniejszy niż ona. To przecież kuriozalne twierdzenie, dlategom napisał o taczce i plecach. Jasne teraz?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Ale co w tym jest nie tak?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Ale co w tym jest nie tak?
Tam chodziło o pleonazmy: godzina czasu, dzień tygodnia itd. To przecież okropnie niewygodne!

Gdy wątek ruszył, to przypomnę raz jeszcze szczególnie lumberjackowi i innym - w końcu "repetitio est mater studiorum":

LICZBA /POLICZALNE/ LUDZI, PSÓW, WPISÓW NA FORUM

ILOŚĆ /NIEPOLICZALNE/ WODY, CUKRU, WĘGLA, MLEKA.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Spoko cycu, nie przeżywaj tak. Będę pisał niepoprawnie niezależnie od ilości powtórzeń. No chyba, że usuniesz tego komunistę, terrorystę i mordercę ze swojego avatara i podpisu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Spoko cycu, nie przeżywaj tak. Będę pisał niepoprawnie niezależnie od ilości powtórzeń. No chyba, że usuniesz tego komunistę, terrorystę i mordercę ze swojego avatara i podpisu.
Walczył z uciskiem białch, lumberjacku. A biali w RPA za apartheidu to może byli aniołkami?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nie byli. I jakoś nikt ich sobie tu w avatary nie wstawia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości