[exodim]

Menel sączący denat przez chleb widać może dużo.
( )

Taki profesjonalny chlebowy filtr usunie barwnik, ale związków zapachowych ani wymiotnych (np. pirydyny) już nie.
Teoretycznie pirydynę można usunąć destylacją, ale nadal zostaje izopropanol o podobnej lotności co etanol (żaden menel nie ma raczej w swoim posiadaniu termostatu o regulacji 1 st. C).

Przepisy być może zabraniają wprowadzania etanolowego produktu gospodarczego, którego domieszki nie wykazują zbliżonej lotności do alkoholu etylowego.

[Sofeicz]

Menel to nawet nie musi sączyć. Po co marnować chleb.

[exodim]

Menel to nawet nie musi sączyć. Po co marnować chleb.

Chleb można oczyścić wodą, bo ten barwnik stosowany w denaturacie się w niej rozpuszcza

[Fanuel]

I będzie taki rozmoknięty... W sam raz na zupkę :-] Choć z drugiej strony... Skąd to wszystko wiesz?

[DziadBorowy]

http://www.rp.pl/artykul/11,1118867-Szef...tkami.html

Mafijna struktura skarbówki wymuszała na biznesmenach haracze za zwolnienie 
od podatków.
:lol2:

[lumberjack]

Jak się coś pisze, to trzeba pisać dokładnie.
Tu nie chodzi o zakaz skażania, tylko o nakazanie droższej metody całkowitego skażania (żeby nie można było prostymi środkami go "odkazić").
Stąd to całe larum naszych rodzimych cwaniaczków. Inna sprawa, że rządy ościennych demoludów dopuszczają takie częściowe skażanie.
Kasa, kasa.

A możesz dać linka gdzie można o tym poczytać dokładniej? Bo ja nie potrafię znaleźć informacji potwierdzających twoje stanowisko, widzę natomiast, że wieści o liście Kaźmierczaka coraz bardziej się upowszechniają:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,1617...z34zANGQtM

http://natemat.pl/106693,ministerstwo-fi...juz-koniec

Nagle, nie wiadomo z jakiego powodu, do tych firm zaczęły przychodzić kontrole służby celnej. Próbują wlepiać kary i zamykać zakłady, twierdzą, że to nielegalne. A nie zmieniło się żadne prawo w tej kwestii, nie ma żadnego rozporządzenia ministerstwa! W ten sposób uniemożliwia się produkcję skażonego alkoholu etylowego, uznając, że to nielegalne, choć na polskiej ziemi robi się to co najmniej od 200 lat. Zawsze było legalne, a nagle im się odmieniło.

Czy znacie już powód, dla którego służba celna zaczęła się tak zachowywać?

Nie wiemy tego. Krążą najróżniejsze teorie spiskowe na ten temat, bo to kompletnie niezrozumiałe. Może ktoś zarabia na imporcie takiego produktu? Bo sprowadzać skażony alkohol można. Moim zdaniem, muszą stać za tym jakieś pieniądze. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej, nie dzieje się bez powodu, że nagle służba zaczyna się tak zachowywać. W skali krajowej to tak, jak by ktoś przyszedł i zakazał produkcji pączków.

[Fanuel]

Zaiste wprowadzili już wolność, pokój i dobrobyt teraz przyszedł czas na nieśmiertelność, właściwie to już wyjścia nie mają:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Wenezu...46936.html

[DziadBorowy]

http://biznes.onet.pl/praca/zwiazkowi-wy...news-detal

"Górniczy związkowcy założyli firmę, w której łamali prawa pracowników: nie płacili pensji, nie dawali im odpraw, nie odprowadzali składek na Fundusz Pracy"

[lumberjack]

Osoby, które powinny świecić przykładem robią taką samą patologię jak inni typowi pracodawcy. Ostatnio byłem świadkiem rozmowy, w której ludzie polecali sobie bardzo dobre firmy, a ich bardzodobrość polegała wyłącznie na tym, że nie było opóźnień w wypłatach. Już chuj z tym, że były to wypłaty rzędu 1000 złotych, ważne że w ogóle były na czas. To tylko świadczy o tym jaką gospodarczą Ugandą jest Polska, kraj białych murzynów-niewolników, którym w ogóle robi się łaskę, że się płaci.

Niewidzialna ręka rynku powinna kiedyś chwycić za widzialne AK 47 i powystrzelać jebanych cwaniaków-wyzyskiwaczy. A wyzyskiwaczom-związkowcom trzeba by jakieś dodatkowe tortury zorganizować z racji funkcji jaką pełnili i której się sprzeniewierzyli.

A tu wywiad z ojroposłem o tym ile i za co zarabia kupę forsy:
http://www.fakt.pl/wywiad-z-markiem-miga...733,1.html

[DziadBorowy]

http://biznes.pl/firma/podatki/firma/vat...detal.html

:lol2:

[Nonkonformista]

Osoby, które powinny świecić przykładem robią taką samą patologię jak inni typowi pracodawcy. Ostatnio byłem świadkiem rozmowy, w której ludzie polecali sobie bardzo dobre firmy, a ich bardzodobrość polegała wyłącznie na tym, że nie było opóźnień w wypłatach. Już chuj z tym, że były to wypłaty rzędu 1000 złotych, ważne że w ogóle były na czas. To tylko świadczy o tym jaką gospodarczą Ugandą jest Polska, kraj białych murzynów-niewolników, którym w ogóle robi się łaskę, że się płaci.

Niewidzialna ręka rynku powinna kiedyś chwycić za widzialne AK 47 i powystrzelać jebanych cwaniaków-wyzyskiwaczy. A wyzyskiwaczom-związkowcom trzeba by jakieś dodatkowe tortury zorganizować z racji funkcji jaką pełnili i której się sprzeniewierzyli.

A tu wywiad z ojroposłem o tym ile i za co zarabia kupę forsy:
http://www.fakt.pl/wywiad-z-markiem-miga...733,1.html

Cierpliwość ludu ma swoje granice i albo przeprowadzi się w naszym kraju jakieś reformy, albo będziemy mieli rewolucję, a wtedy nie chciałbym być w skórze tych wyzyskiwaczy.

[Argen]

Cierpliwość ludu ma swoje granice i albo przeprowadzi się w naszym kraju jakieś reformy, albo będziemy mieli rewolucję, a wtedy nie chciałbym być w skórze tych wyzyskiwaczy.

W tym kraju rewolucja?:lol2:

[Nonkonformista]

W tym kraju rewolucja?:lol2:

Hmm. Obym nie wykrakał.

[Machefi]

W tym kraju rewolucja?:lol2:

Mało ci dotychczasowych powstań ruchawek by wątpić, że może być kolejna?

[Argen]

W zasadzie to nie wątpię, że może być kolejna, ale to wymagałoby zmiany pokoleniowej. Obecnie nie widzę takich możliwości. To się może wydarzyć, ale jeszcze trochę wody w Wiśle musiałoby upłynąć... no i musiałoby zabraknąć kiełbasy. Obecnie nie ma siły żeby taka "ruchawka" wybuchła z przyczyn ideologicznych. Ludzie w większości są z nich wypruci. To nie XIX wiek i okres powstania listopadowego. Nie ma zbyt wielkich szans, aby do tego doszło choć nie można takiej opcji całkowicie wykluczyć.

[lumberjack]

Cierpliwość ludu ma swoje granice i albo przeprowadzi się w naszym kraju jakieś reformy

Żadnych poważnych reform się nie spodziewaj. Nawet gdyby KNP stało się trzecią siłą w polskiej polityce to i tak sam nic nie wskóra, a w sojuszu z PiSem albo PO też mało zdziała.

Możemy się spodziewać wyłącznie delikatnych operacji plastycznych na cielsku gnijącego truposza podczas gdy tak naprawdę przydałaby się cała aparatura dra Frankensteina i kilka piorunów w celu reanimacji.

W zasadzie to nie wątpię, że może być kolejna, ale to wymagałoby zmiany pokoleniowej. Obecnie nie widzę takich możliwości. To się może wydarzyć, ale jeszcze trochę wody w Wiśle musiałoby upłynąć... no i musiałoby zabraknąć kiełbasy. Obecnie nie ma siły żeby taka "ruchawka" wybuchła z przyczyn ideologicznych. Ludzie w większości są z nich wypruci.

Wydaje mi się, że Marsz Niepodległości kiedyś może przerodzić się w rozruchy, a one mogą przerodzić się w jeszcze coś poważniejszego.

2010 - 10 tys.
2011 - 20 tys.
2012 - od 25 do 50 tys.
2013 - ponoć 100 tys.

Ogólnie widać trend, że liczbowo jest coraz lepiej (znaczy się - coraz więcej wkurwionych ludzi jest). Warto też poczytać jakie środowiska ten marsz organizują. Praktycznie wyłącznie ci, którzy są niezadowoleni z obecnego status quo. Jeśli ma dojść do poważniejszych perturbacji, to właśnie marsz będzie zarzewiem. Jakby do tego doszło to sam też przyłożę do tego rękę, bo nie mam raczej wiele do stracenia, a wiem, że wiele mógłbym zyskać. Kiedyś bym się określił jako pokojowo nastawiony zwolennik wprowadzenia czegoś w rodzaju minarchizmu drogą demokratyczną. Ale ostatni rok pracy w firmie, w której robiłem przez 4 lata + praca w 5 innych firmach typowych roszczeniowych prywaciarzy (takich, którzy mają wchuj hajsu, a mimo wszystko biadolą jak to im źle, jak to ich państwo gnębi, a jednocześnie płacący głodowe pensje swoim pracownikom) zmieniło mnie poważnie. Poznałem wielu fajnych ludzi, poznałem ich sytuacje życiowe, napatrzyłem się na relacje na linii pracownik-pracodawca i uważam, że oprócz sporej części pasożytów-urzędasów dużym problemem jest też część prywaciarzy, którzy są właśnie nie kim innym jak zwykłymi cwaniaczkami-polaczkami, oszustami i wyzyskiwaczami. Ale to i tak tylko niewielka część dziedzin, które należałoby zmienić, by było lepiej.

[Argen]

Wydaje mi się, że Marsz Niepodległości kiedyś może przerodzić się w rozruchy, a one mogą przerodzić się w jeszcze coś poważniejszego.

Bez przesady... sam byłem w ostatnim roku na tym marszu. To w większości normalni ludzie chcący zamanifestować swój patriotyzm. Nie spodziewałbym się jednak przeobrażenia tej inicjatywy w jakąś ruchawkę chyba, że pod wpływem jakiegoś silnego impulsu. Bardzo silnego.

Przykładem może być ostatnia afera podsłuchowa... wynik PO w sondażach? Spadek o 4 pkt %. Ciężko mi sobie wyobrazić co by się musiało stać żeby ten naród wreszcie pozbierał się do kupy.

Poznałem wielu fajnych ludzi, poznałem ich sytuacje życiowe, napatrzyłem się na relacje na linii pracownik-pracodawca i uważam, że oprócz sporej części pasożytów-urzędasów dużym problemem jest też część prywaciarzy, którzy są właśnie nie kim innym jak zwykłymi cwaniaczkami-polaczkami, oszustami i wyzyskiwaczami. Ale to i tak tylko niewielka część dziedzin, które należałoby zmienić, by było lepiej.

Niewątpliwie. Pytanie w jaki sposób chcesz to zmieniać. W świadomości ludzi istnieją zarówno metody bardziej jak i mniej efektywne... są też takie, których rezultatem są skutki odwrotne do zamierzonych.

[lumberjack]

To w większości normalni ludzie chcący zamanifestować swój patriotyzm.

Nie wyraziłem się jasno. W ogóle nie napisałem o jednej ważnej rzeczy - o stosunku władzy do tego marszu. Jeśli doszłoby do jakiegoś poważnego incydentu ze strony władzy to w takiej właśnie sytuacji ów marsz mógłby stać się iskrą zapalną.

Pytanie w jaki sposób chcesz to zmieniać.

Ogniem i mieczem Tak na poważnie - będę popierał tych, których system tak nie lubi, czyli KNP albo RN, chociaż wiem, że to niewiele zmieni. To tyle jeśli chodzi o pokojową, demokratyczną drogę. Jeśli kiedyś dojdzie do jakichś zamieszek, rewolucji czy czegoś w tym stylu, to o ile nie będę miał rodziny, wezmę czynny udział w wywracaniu obecnego porządku (jeśli w ogóle można nazwać to, co się obecnie w Polsce dzieje, porządkiem).

Przykładem może być ostatnia afera podsłuchowa... wynik PO w sondażach? Spadek o 4 pkt %. Ciężko mi sobie wyobrazić co by się musiało stać żeby ten naród wreszcie pozbierał się do kupy.

Haha, dobre. Rzeczywiście, o ile nie dojdzie do jakiejś mega tragedii to Polacy jako te karaluchy będą w pokorze znosili nawet najcięższe jarzmo.

[Sofeicz]

Rzeczywiście, o ile nie dojdzie do jakiejś mega tragedii to Polacy jako te karaluchy będą w pokorze znosili nawet najcięższe jarzmo.

Rzeczywiście, zawsze można pofrunąć pod skrzydełka Łukaszenki albo Putina - tam jest lekuchno, i porządek jest, i władza kulturalna, i w ogóle wsio w pariadkje.
Musiałem.

[Socjopapa]

Przykładem może być ostatnia afera podsłuchowa... wynik PO w sondażach? Spadek o 4 pkt %. Ciężko mi sobie wyobrazić co by się musiało stać żeby ten naród wreszcie pozbierał się do kupy.

Co konkretnie zrobili albo zamierzają zrobić (co zostało ujawnione na taśmach), czego nie powinni robić i dlaczego nie powinni tego robić?

Konkretnie, bez nawijania o zdrajcach narodu itd.