[pitbbpl]

I co w związku z tym?

Czego oczekujesz od państwa post-demoludowego? I co Polska musiałaby robić aby matuszka Rosja nie uważała ją za wroga?

Tylko tyle, że nie powinno się im ufać i bezkrytycznie łykać wszystko co podają.

Marzyło by mi się by Polska była państwem niezależnym, a nie pieskiem USA, EU, Rosji czy innej obcej siły.

Pomarzyć dobra rzecz.

[Sofeicz]

Można rzecz iż cynizm bije się we mnie z resztkami idealizmu gdy patrzę na to co się tam dzieje.

To tak jak u mnie.
Przykro patrzeć, jak wszyscy rzucają się na taką padlinę i ścierwo polityczne, jakim jest w tej chwili Ukraina.
Cieszę się tylko, że jakoś w Polszcze nie ma nadmiernej chęci wzięcia swojego.
Chyba dlatego, że sama ona była przez kawał czasu taką padliną.

[Fanuel]

@ Seth
A kto finansuje rozpirz w Iraku? Czy aby nie Ruscy, którym zależy na tym by ceny ropy szły w górę bo całe rezerwy im pójdą jak się USA z Iranem dogada i zaliczą finansową klapę nawet bez zimnej wojny 2.0? W polityce nie ma świętych, ja wolę tych nieświętych, którzy uznają naszą państwowość i przy pierwszej okazji nie wygwałcą i nie zrabują wszystkiego co się da.
@ Pitbbpl
Nom propagandowo to Polska wylądowała w jednym worku z Litwą, Ukrainą i Szwecją, także wielkimi potęgami na miarę Wielkiej Rosji, a żeby było ciekawiej to Polska mści się za bitwę pod Połtawą i chce odbudować Rzeczpospolitą :lol2: Zaiste wybrali sobie wrogów jak się patrzy, a i uzasadnienie wymyślili niczego sobie... Ciekawe tylko dlaczego z tej Polskiej strony ni cholery nie widać by te elity z łaski ludu wybrane i namaszczone dążyły w wyznaczonym przez ruskich kierunku i kierowały się ta właśnie motywacją. Mnie tam wygląda to na zabawę pod tytułem Mały Szatan i Wielki Szatan chcą Wielką Ruś zniszczyć, dlatego ludzie siedźta cicho i cieszta się że car wam włada. Normalne uzasadnienie, które lud łyknie i będzie siedział cicho, kiedy rząd i koledzy będzie ich dymać bez wazeliny.
@ Xeo
Zasadniczo bycie uważanym za wroga przez postkomuchów to jest powód do dumy. A za śmiertelnych to jeszcze większy :-D

[Seth]

To tak jak u mnie.
Przykro patrzeć, jak wszyscy rzucają się na taką padlinę i ścierwo polityczne, jakim jest w tej chwili Ukraina.
Cieszę się tylko, że jakoś w Polszcze nie ma nadmiernej chęci wzięcia swojego.
Chyba dlatego, że sama ona była przez kawał czasu taką padliną.

Sądzę, że to raczej skutek tego że nasi politycy mają więcej chęci niż mocy. W grze o Ukrainie mogą co najwyżej posłużyć za pionki. W te szachy grają już inni.

@ Seth
A kto finansuje rozpirz w Iraku? Czy aby nie Ruscy, którym zależy na tym by ceny ropy szły w górę bo całe rezerwy im pójdą jak się USA z Iranem dogada i zaliczą finansową klapę nawet bez zimnej wojny 2.0? W polityce nie ma świętych, ja wolę tych nieświętych, którzy uznają naszą państwowość i przy pierwszej okazji nie wygwałcą i nie zrabują wszystkiego co się da.

Z całym szacunkiem sądzę iż bredzisz. Somalizacja Bliskiego Wschodu to strategia Stanów Zjednoczonych mający na celu rzecz prostą: niedopuszczenie do politycznej konsolidacji Bliskiego Wschodu, która by poważnie zagroziła interesom USA. Nie bez powodu po głowie dostają najsilniej Ci, którzy hegemonię USA podważają. Poczytaj sobie kto w ostatniej dekadzie wpadł na pomysł rozliczania się za swoją ropę w euro zamiast w dolarach, i jak się to skończyło.

Nie ma nieświętych, ale wybór między dżumą a cholerą.

[Xeo95]

A czy aby ta somalizacja nie powoduje wzrostu cen ropy? Jaki w tym interes ma USA?

[Baptiste]

A czy aby ta somalizacja nie powoduje wzrostu cen ropy?

Tymczasowo, usuwa natomiast niewygodnych dla USA ludzi.
Z resztą ludzie, po co to ciągłe gadanie o ropie w kontekście USA?
Ten kraj jest coraz bliżej mety jaką jest samowystarczalność energetyczna pod tym wględem. Niedługo może się stać eksporterem tego surowca, ponieważ stale wzrasta wydobycie a krępujące i archaiczne prawo z lat 70-tych (ograniczenia w eksporcie) lada moment może trafić do kosza.
Nie samą ropą świat ten żyje, a dla USA staje się ona coraz mniejszym dobrem pożądanym z zewnątrz. Przy ichniejszym zapotrzebowaniui import nadal jeszcze będzie przez X lat konieczny ale rekordowe wydobycie wewnętrzne łagodzi ten stan coraz mocniej.

[Xeo95]

No tak, jeszcze te łupki. I piaski bitumiczne w Kanadzie. Ponadto USA od jakiegoś czasu przerzuca się na ropę z Zachodniej Afryki.

[Fanuel]

Otóż to. Druga rzecz to tradycyjny fundamentalizm w kilku odłamach bytujący w Islamie. Jakby nie postkolonialny arbitraż i siedzenie tam junt wojskowych to już dawno by Islamistów ubyło bo zachód byłby zbyt silny by atakować a wrogie plemiona i wyznania dookoła dałyby zajęcia na długie lata. Ale potrzebne były stabilne dostawy surowców i względny spokój. Teraz nie ma pewności stabilnych dostaw i przy okazji niskich cen. Stabilne dostawy i niekoniecznie niskie ceny bardzo pasują... No komu? Czyżby nie jednemu z nielicznych, nie islamskich dostawców jakim jest Rosja? W dodatku państwu, które egzystuje tylko dlatego że handluje tymi surowcami. Surowcami których ceny zbijało inne potężniejsze państwo, nawet wyprzedając część zapasików w grze o Ukrainę. Rozliczanie poza dolarem stworzyłoby precedens, ale bicie w sojuszników takich jak ZEA i podnoszenie sobie cen, kiedy się robi wszystko żeby je zbić to nie jest logiczne. W dodatku ponoszenie kosztów operacji wojskowych kiedy nie ma już kogoś z pomysłami rozliczania w euro czy złocie. No to się kupy nie trzyma

[Sofeicz]

USA pomimo swojej potęgi, nie jest w stanie trzymać za mordę całej planety.
Wręcz przeciwnie - właśnie ni stąd, ni zowąd wyskoczyli Lewantyjczycy i ch... strzelił pax americana.
I znowu trzeba budować egzotyczne koalicje, tym razem z ... Iranem.

[pilaster]

I znowu trzeba budować egzotyczne koalicje, tym razem z ... Iranem.

Wręcz przeciwnie. Iran (zresztą dokładnie tak samo jak Wietnam) jest naturalnym sojusznikiem dla USA. I był nim do lat 70 To właśnie utrzymująca się wcześniej wrogość była nienaturalna i w zwiazku z tym czasowa.

A Rosja będzie oczywiscie dymić gdzie się da, aby tylko podtrzymywać stan napięcia i wysokie ceny ropy. To jest jednak gra na krótki oddech i nie może trwac wiecznie. Może się to udawać jeszcze przez rok, może dwa, ale w końcu przyjdzie koniec.

[Adam_S]

Wręcz przeciwnie. Iran (zresztą dokładnie tak samo jak Wietnam) jest naturalnym sojusznikiem dla USA. I był nim do lat 70 To właśnie utrzymująca się wcześniej wrogość była nienaturalna i w zwiazku z tym czasowa.

"Naturalni" sojusznicy też się niekiedy zmieniają, także ze względów ideologicznych, ponieważ różne ideologie ciągną za sobą różne orientacje geopolityczne.

35 lat temu zarówno Turcja jak i Iran były wielkimi kumplami Izraela, i można co do tego mieć takie same "naturalne" argumenty.
A teraz? Obaj wiemy że ta "natura" nie wróci bez przemian ideowych w tych krajach.

[Fanuel]

I rozgrywki na Ukrainie chyba dobiegają końca. Merkel, Hollande i Poroszenko zgodzili się by intersy Putina w sprawie Ukrainy przedstawiał Miedwiedczuk nomen omen gość obłożony sankcjami... Ale najistotniejsze jest to że rosyjscy pogranicznicy likwidują własnych żołnierzy próbujących się wycofać. Ukraińcy otoczyli dość szczelnie pozycje najemników i uszczelnili granice, a tu się okazuje że Putin zostawił swoich na wytracenie. Nawet jak się przedrą to kula w łeb. W sumie można się tego było spodziewać. Dowódcy rosyjscy już ochrzcili tą wojnę najgłupszą wojną w historii Rosji. Ciekawe jak propaganda przekuje w sukces fakt że 95% Ukrainy stracono, wszystkie trzy państwa ratyfikują jutro umowy z UE, a rosjyjscy żołnierze mogą wrócić do kraju najwyżej w cynowych trumnach. Żarcie im zdrożało o kilkanaście procent, straty gospodarki idą w setki miliardów, a środki jakie muszą wydać aby funkcjonować dalej wcale mniejsze nie są, do tego NATO zbliży się do granic Rosji, bo Finowie i Szwedzi zwiększają wydatki na wojsko i przebąkują coś o referendach. Finlandia zapowiedziała już referendum po kampanii informacyjnej dla społeczeństwa. No i Unia E-A wyszła cudnie. Kazachstan i Białoruś zamiast posłusznie się słuchać stają okoniem i nie chcą nakładać ceł na Ukrainę. Bilans działań Putina wykazuje same zwycięstwa. No chyba że celem było wyrwanie kawałka obcego terytorium, narobienie kosztów i uwikłanie się w wojnę kosztem całej reszty.

[Sofeicz]

No i Putin "poprosił" Radę Najwyższą, żeby cofnęła mu pozwolenie na użycie wojsk na Ukrainie. I ta Rada... mu to cofnęła.
Ja p..... tego by nawet Paranienormalni nie wymyślili.

Ja mam swoją tezę - że Putin wymienił starą panią putinową na młodą sztuczkę i teraz robi takie kogucie popisy.

[Machefi]

Tak jak w filmie "Suma wszystkich strachów" Amerykańce podwyższali stan gotowości bojowej DEFCON, bo Ruscy też to robili i spirala się nakręcała. Putin zrobił nic na pozór nie znaczący gest, bo decyzja Rady w te czy wewte to tylko listek figowy ale dał pewien przekaz Zachodowi. Zobaczymy, czy chodziło mu o obniżenie napięcia, czy tylko o zamydlenie oczu.

[Sofeicz]

Ciekawe, czy gdyby Putin poprosił tę Radę o to, żeby zrobiła jego psa ministrem, to co ta "Rada" by zrobiła.

[Machefi]

To samo co Senat Rzymu, gdy Kaligula zrobił Incinatusa senatorem, a planował dodatkowo konsulem, nie sprzeciwiła by się.

[Xeo95]

wszystkie trzy państwa ratyfikują jutro umowy z UE

Jakie trzy państwa?

[Fanuel]

Gruzja, Mołdawia i Ukraina.

[Xeo95]

A Turcja już 51 lat czeka na wejście do EWG. W międzyczasie EWG zmieniło nazwę. Ciekawe czy znowu EWG znów zmieni nazwę zanim Turcja w końcu wejdzie do niej.

[Machefi]

Turcja do EWG może by weszła, do UE niekoniecznie, to nie tylko kwestia nazwy.