To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Kto zwycięży na Ukrainie?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
p. Wiktor Janukowycz i aparat obecnej władzy
33.33%
14 33.33%
Opozycja
66.67%
28 66.67%
Razem 42 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grillowanie Ukrainy
pitbbpl,

Cytat:Rozumiem, sugerujesz że Rosja nie ma takiej armii jak twierdzi?

Może blefuje, a może nie. Trudno stwierdzić.
Nie chodzi o wielkość i siłę armii, tylko o gotowość jej użycia. A także o posiadania precyzyjnie zdefiniowanych celów politycznych. Dla przywódców Zachodu takim celem jest najczęściej wygranie następnych wyborów. Dlatego zdeterminowany bandyta ma nad nimi taką przewagę. Ale do czasu.

A jeśli chodzi o siłę rosyjskiej armii, nie tak dawno przegrała starcie z bandą czeczeńskich partyzantów. Sprzęt i doktryna wojenna którymi się posługuje, zostały przetestowane w wojnach Izraela z Arabami i w wojnie irackiej. Z piorunującym efektem...dla sprzętu i doktryny Zachodu.Oczko
Odpowiedz
exeter napisał(a):Zawsze znajdą się różnice, wszak mówimy o dwóch odmiennych tworach państwowych, z różnych epok. Ale to co nas interesuje, i co jest dla nas groźne, to podobieństwa pomiędzy nimi. I Niemcy z lat 30-tych XX wieku i Rosjanie z jego końca, przeżywali traumę klęski której towarzyszył upadek Imperium. I tam, i tu, pojawił się charyzmatyczny przywódca, który przedstawił wizję powrotu do dawnej świetności. I Hitler i Putin mogli zrealizować takie zamiary z pogwałceniem prawa międzynarodowego, niszcząc zastany porządek. I jeden i drugi, zaczynali od presji dyplomatycznej, eskalując żądania. Obaj w końcu odwołali się do nagiej siły. Putin jeszcze nie przeszedł całej drogi swego poprzednika i nie wiemy, czy to uczyni. Ale to nie zmniejsza zagrożenia związanego z taką polityką.

Są pewne podobieństwa, dość luźne, ale nie jestem pewny czy motywacje (poza utrzymaniem władzy absolutnej i imperializmem) są tak zbliżone. Czy Putin w sposób jawny groził mniejszości etnicznej? Czy przedstawił Rosjan jako rasę panów?
Przyznał, że kultura rosyjska i jej wkład w obszary ZSRR i krajów ościennych są fundamentem dla nacji rosyjskojęzycznych i tych w bezpośredniej strefie wpływów. Na pewno mają wysokie mniemanie nt. rosyjskości. Zastanawiam się czy jest to zawoalowane przeniesienie planów nazistów w realia obecnej polityki kremla, czy po prostu próba określenia własnej polityki względem szans i zagrożeń. Zgadzam się co do tego, że silna Rosja i jej działania jakie pokazuje stanowi zagrożenie. To jasne. Jednak powątpiewam czy już jest to kraj totalitarny (co sugerujesz porównując ją do III Rzeszy). Za to na pewno tyrania pełną gębą.

Zobaczymy. Nie mniej groźna dla nas jest próba wciągnięcia Polski w interwencję na Ukrainie, do której dążą Amerykanie. Bardzo jednostronnie oceniasz poczynania Rosji jakby była jedynym zapalnikiem w regionie. Zauważ jednak, że "polityka resetu" skończyła się, kiedy USA nie udało się przekonać partnerów do interwencji w Syrii. Putin wówczas wykonał bardzo dobry ruch związany z arbitrażem przy zniszczeniu broni chemicznej, co podkopało potencjał do wybuchu kolejnego konfliktu i osłabiło pozycję Obamy. Tak samo Chiny opowiedziały się przeciwko interwencji. To był wrzesień 2013 roku. Euro-Majdan rozpoczął się kilka tygodni później.
Amerykanie racjonalnie rozmawiali z Putinem do czasu, kiedy nie było wiadome po której stronie opowie się kreml w rywalizacji pomiędzy ChRL, a USA. Konflikt na Ukrainie przyspieszył decyzje Putina o strategicznym związaniu się z Chińczykami. Równocześnie Niemcy od początku bardzo kunktatorsko podchodzą do konfliktu Ukrainy z Rosją i starają się go wyciszyć drogą dyplomatyczną, bo zależy im na silnym porozumieniu z Putinem, więc te dwa podmioty nie zrobią sobie krzywdy, a skoro tak, to wysuwanie się Polski przed szereg, w obecnej sytuacji jest bardzo niekorzystne.
exeter napisał(a):Putin uczy się i testuje swoje możliwości na obszarze postsowieckim. Jego nieukrywanym celem jest odbudowa Imperium w starych granicach, stąd żądania powrotu do stref wpływów. Zaczynał od najłatwiejszych celów, podporządkowując gospodarczo lokalnych satrapów w Azerbejdżanie, Turkmenistanie, Białorusi, zakładając Wspólnotę Euroazjatycką. Jednym z jej głównych celów było przejęcie przez Rosję nadzoru nad handlem surowcami energetycznymi traktowanymi przez Putina jako broń.
Ale nie ograniczał się wyłącznie do nacisków politycznych. Przy użyciu siły odzyskał kontrolę nad zbuntowaną Czeczenią i upokorzył Gruzję, pokazując wszystkim zainteresowanym, że nawet wsparcie Ameryki na tym terenie nie wystarczy, by się przeciwstawić Rosji.

Czeczenia była terytorium rosyjskim. Prawda, że interwencja tam miała znamiona zbrodni wojennych. Jednak to była zbuntowana republika tak samo, jak zbuntowały się grupy ludzi na wschodzie Ukrainy. Ukraina także miała prawo rozpocząć ATO. USA i każde inne państwo postąpiłoby tak samo, jeśliby jakaś część kraju próbowała się odłączyć. Naturalnie nie usprawiedliwia to powziętych środków do stłumienia powstania.
exeter napisał(a):Potem mieliśmy Krym, anektowany z jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego, w tym, tak istotnego, jak Memorandum Budapesztańskie gwarantujące integralność terytorialną Ukrainy. Gdy już wszyscy się z tym pogodzili i uważali, że apetyt Putina został zaspokojony, Rosja zdestabilizowała Wschód Ukrainy i zapoczątkowała jej rozbiór.
I tu faktycznie Putin dokonał agresji. Zgoda.
exeter napisał(a):Wbrew temu co napisałeś, nie wiem, czym to się skończy? Ale analogie z Hitlerem i III Rzeszą, nasuwają się same.
Jak już stwierdziłem wyżej, dość luźne. Tylko co chcesz poprzez ich używanie udowodnić? Konieczność interwencji w Rosji celem obalenia Putina?
exeter napisał(a):Nie usprawiedliwiaj poczynań Putina działaniami innych. USA miały formalny mandat międzynarodowy dla akcji w Iraku, albo były członkiem międzynarodowej koalicji. Inne akcje tego typu mają poparcie opinii światowej - tak, jak obecna ofensywa przeciwko Boko Haram w Nigerii. Wojska Czadu operują na obcym terytorium z poparciem i zgodą jego władz.

Nie usprawiedliwiam. Dla mnie Rosja i USA to dwaj bandyci kształtujący politykę świata. Zawsze będę potępiał jawną agresję i sytuacje kiedy ktoś zabiera wolność komuś innemu. Mylisz się co do Iraku. USA nie miało mandatu ONZ I NATO do rozpoczęcia drugiej wojny w zatoce perskiej. Po prostu skrzyknęli sobie kilku pomocników i najechali niepodległy kraj tak jak zrobił to Putin.
Atak na Afganistan pod mandatem NATO też jest dość naciągany, a wspomniane naloty w Syrii oczywiście bezprawne w świetle prawa międzynarodowego.
exeter napisał(a):Rosja dokonuje klasycznej agresji terytorialnej w stylu z XIX i pocz. XX wieku.

USA też dokonuje agresji nie popartych prawem międzynarodowym.
exeter napisał(a):Jeśli to zaakceptujemy, zaczniemy żyć w bardzo niebezpiecznym świecie.

Dobra, rozumiem. W twojej rzeczywistości tylko rosyjskie agresje są bardzo niebezpieczne. Ja tak rozpatruję każdą agresję. I tak, to jest niebezpieczne, i nie jest mi obojętne. Po prostu Polska nie ma realnych możliwości w tej chwili żeby cokolwiek z tym zrobić. Jesteśmy popychadłem rozstawianym po kątach –przez graczy – Rosję, Niemcy i USA. I najlepiej byłoby lawirować pomiędzy tymi graczami i wzmacniać się pod kątem W.

exeter napisał(a):Tak uważam. I dopóki Putin będzie odnosił sukcesy, nic się nie zmieni.
Jak dla mnie, na razie, odnosi dość pyrrusowe zwycięstwa.
exeter napisał(a):Putin jasno i wielokrotnie mówił, czego od Zachodu oczekuje? Chce podziału stref wpływów i nieingerowania Zachodu wewnątrz rosyjskiej. Gdzie znajdują się jej granice, nie zostało jasno określone. Niewykluczone, że wraz z Pribałtyką znajdujemy się w jej wnętrzu.

Chyba jednak nie znajdujemy się w strefie wpływów Putina, przynajmniej, na razie, bo współpraca militarna z Niemcami kwitnie jak nigdy dotąd w historii:

Cytat:German and Polish armies to swap commands of battalions
The German army is to put one of its battalions under Polish command, rapidly scaling up ties with Warsaw at a time of increasing fears in eastern Europe over Russia.
General Bruno Kasdorf told Reuters a Polish battalion would also come under German control, as part of efforts by the two NATO members to boost familiarity with each other's militaries and allow greater cross-border co-operation in future.
Reuters
exeter napisał(a):Chce by traktowano Rosję jak jednego z trzech, czterech najważniejszych światowych graczy: wraz z USA. Chinami i Europą Zachodnią, rozumianą jako, Niemcy i Francja.
Przyjęcie jego warunków, nazwałem kapitulacją Zachodu.

OK. Czyli zgodzisz się ze mną, że Rzeczpospolita Polska przyjmując warunki UE albo USA kapituluje przed nimi?
exeter napisał(a):USA nie są "zbawcą" Polski, regionu i świata. Ale mogą być naszym sojusznikiem i ostatnią deską ratunku. Ale musimy tego chcieć i usilnie pracować nad spójnością zachodniego sojuszu. Każde poważanie jego wiarygodności, czy powątpiewanie w jego skuteczność, zmniejsza nasze bezpieczeństwo i jest wodą na młyn Putina.

Bardzo chętnie powitam wsparcie USA, byle byli dalej od Polski i nie mieszali się w nasze interesy. Mogą nam udostępniać broń, szkolić, prowadzić wspólne manewry, czemu nie, ale niech nie pchają Polski w otwarty konflikt. Także wolę współpracę zarówno z USA, jak i Niemcami, niż tylko z jednym, z nich, a oprócz tego następca Schetyny powinien pomyśleć nad akumulacją politycznego potencjału państw naszego regionu, by zbudować alternatywę dla USA i Niemiec.
Z USA wiąże nas głównie współpraca wojskowa i obecność w NATO. Nie mamy znaczącej wymiany handlowej. Umiejscowienie USA po drugiej stornie oceanu też jakość nas szczególnie nie zbliża pod względem wspólnych interesów. Jedyne elementy wspólne to współpraca wojskowa, która jest cenna, ale nie powinna kolidować z interesami RP na innych polach dyplomatycznych.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak,

poruszyłeś wiele istotnych kwestii. Nie chcąc dyskusji rozwlekać odniosę się tylko do tych, które uznałem za najważniejsze.

Są różnice pomiędzy Rosją Putina, a III Rzeszą Hitlera, ale nas powinny zajmować podobieństwa. Najważniejszym, jest sposób osiągania celów politycznych przez pana Putina, bliźniaczo podobny do metod Herr Hitlera. A odwołałem się do tych podobieństw, by wskazać, że powielamy błędy popełnione w dobrej wierze przez politycznych przeciwników Hitlera. Polityka ustępstw, zagłaskiwania dyktatora, czy wychodzenia mu naprzeciw, doprowadziła do największej tragedii w historii ludzkości - do wybuchu II WŚ.
To, że obecnie wspólnota międzynarodowa postępuje z Putinem, tak samo, jak wcześniej z Hitlerem, budzi najwyższy niepokój.
Nie dogadamy się z Putinem, nie zaspokoimy jego apetytu ochłapami rzucanymi na pożarcie. On je zeżre i upomni się o więcej.

Należy walnąć go w łeb, najsilniej jak można, i najszybciej jak tylko się da, dopóki jeszcze można zrobić to bez wywoływania wojny światowej. Każda zwłoka znacznie ją przybliża. Taka lekcja wypływa z historii, o której wiadomo, że nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.Smutny

Cytat: Nie mniej groźna dla nas jest próba wciągnięcia Polski w interwencję na Ukrainie, do której dążą Amerykanie. Bardzo jednostronnie oceniasz poczynania Rosji jakby była jedynym zapalnikiem w regionie. Zauważ jednak, że "polityka resetu" skończyła się, kiedy USA nie udało się przekonać partnerów do interwencji w Syrii. Putin wówczas wykonał bardzo dobry ruch związany z arbitrażem przy zniszczeniu broni chemicznej, co podkopało potencjał do wybuchu kolejnego konfliktu i osłabiło pozycję Obamy. Tak samo Chiny opowiedziały się przeciwko interwencji. To był wrzesień 2013 roku. Euro-Majdan rozpoczął się kilka tygodni później.
Łączenie tych wydarzeń jest nie tylko bzdurne, jest powieleniem putinowskiej propagandy. Przykro mi, że robisz to Ty.
Wybuch protestów w Kijowie nie wynikał, z wyjątkowo cynicznej rozgrywki Putina w Syrii, ale z terminów negocjacji pomiędzy Komisją Europejską a rządem Ukrainy. Miały one zakończyć się podpisaniem umów akcesyjnych na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie:
Tymczasem 21 listopada 2013, rząd Ukrainy ogłosił zawieszenie procesu przygotowań do podpisania umowy o stowarzyszeniu i kompleksowej strefie wolnego handlu z Unią Europejską. Po ogłoszeniu tej decyzji na Ukrainie wybuchły prounijne demonstracje zwane Euromajdan
Według Ciebie, Janukowicz sprowokował Euromajdan, by zaistnieć w rywalizacji między Rosją i USA?Oczko

Natomiast prawdą jest, że za rozpieprzeniem Bliskiego Wschodu i setkami tysięcy cywilnych ofiar, stoi cyniczna gra Putina na osłabienie Zachodu. Ale, jeśli dobrze odczytuję Twoje intencje, to Ci nie przeszkadza, prawda?
Cytat:Czeczenia była terytorium rosyjskim. Prawda, że interwencja tam miała znamiona zbrodni wojennych. Jednak to była zbuntowana republika tak samo, jak zbuntowały się grupy ludzi na wschodzie Ukrainy. Ukraina także miała prawo rozpocząć ATO. USA i każde inne państwo postąpiłoby tak samo, jeśliby jakaś część kraju próbowała się odłączyć. Naturalnie nie usprawiedliwia to powziętych środków do stłumienia powstania.
Czeczenia ogłosiła niepodległość w tym samym momencie, i według tych samych zasad, co Rosja, Łotwa, Litwa, Estonia, Białoruś, Ukraina, Armenia, Gruzja, Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan. W latach 1991-94 była niepodległym państwem. Z różnych powodów nie uznało tej niepodległości tyle krajów, co niepodległość pozostałych postsowieckich republik. Przypominam, że Polska solidaryzowała się ze sprawą Czeczenów i potępiła brutalne stłumienie jej niezależności. Był to pierwszy krok Rosji, do odbudowy Imperium i pokazanie światu, jakimi metodami Rosja posłuży się w przyszłości.
Cytat:Nie usprawiedliwiam. Dla mnie Rosja i USA to dwaj bandyci kształtujący politykę świata. Zawsze będę potępiał jawną agresję i sytuacje kiedy ktoś zabiera wolność komuś innemu. Mylisz się co do Iraku. USA nie miało mandatu ONZ I NATO do rozpoczęcia drugiej wojny w zatoce perskiej. Po prostu skrzyknęli sobie kilku pomocników i najechali niepodległy kraj tak jak zrobił to Putin.
Atak na Afganistan pod mandatem NATO też jest dość naciągany, a wspomniane naloty w Syrii oczywiście bezprawne w świetle prawa międzynarodowego.
Cytat:
Mylisz się. Atak na Irak, po aneksji Kuwejtu, odbył się lege artis absolutnie zgodnie z prawem międzynarodowym. Natomiast skurwysyństwem było to, że ofensywę zatrzymano przed zajęciem Bagdadu i wsadzeniem Husajna do klatki. Co i owszem, było przejawem pragmatyzmu, ale i krótkowzroczności starego Busha. Jego błąd naprawił Bush junior, popełniając całą masę innych. Ale te operacje Ameryki popierał cały świat(w tym po cichu Rosja, udostępniająca koalicji swoje bazy i szlaki tranzytowe). Najważniejsze, Ameryka wojowała w Iraku nie po to, by przyłączyć Irak, czy później Afganistan, do swego terytorium, tylko, by zapewnić jakiś ład i porządek międzynarodowy. Ze zrozumieniem, że ów ład był w interesie amerykańskiej i zachodniej gospodarki.
Cytat:Dobra, rozumiem. W twojej rzeczywistości tylko rosyjskie agresje są bardzo niebezpieczne. Ja tak rozpatruję każdą agresję. I tak, to jest niebezpieczne, i nie jest mi obojętne. Po prostu Polska nie ma realnych możliwości w tej chwili żeby cokolwiek z tym zrobić. Jesteśmy popychadłem rozstawianym po kątach –przez graczy – Rosję, Niemcy i USA. I najlepiej byłoby lawirować pomiędzy tymi graczami i wzmacniać się pod kątem W.
To nie tak. Jako wspólnota międzynarodowa mamy wpływ na postępowanie rządu USA i ograniczanie go do ram prawa międzynarodowego. Owszem, rząd USA nie podpisał kilku ważnych konwencji, ale te które uznał i ratyfikował, są przez Amerykanów przestrzegane. Co innego z Rosją. Nawet jeśli rząd rosyjski jest sygnatariuszem międzynarodowych umów, przyjdzie Putin i zawiesi je sobie w kiblu. I ani my, ani potężniejsi od nas, nic nie mogą z tym zrobić.
Naprawdę, nie rozumiem, jak można nie dostrzegać tak fundamentalnej różnicy?
Rosja proponuje dyktat silnych w polityce międzynarodowej. W kraju, będącym ofiarą porozumień jałtańskich akceptowanie takiej metody, jest albo głupotą, albo masochizmem.
Cytat:Cytat:
German and Polish armies to swap commands of battalions
The German army is to put one of its battalions under Polish command, rapidly scaling up ties with Warsaw at a time of increasing fears in eastern Europe over Russia.
General Bruno Kasdorf told Reuters a Polish battalion would also come under German control, as part of efforts by the two NATO members to boost familiarity with each other's militaries and allow greater cross-border co-operation in future.
No i fajnie. Tylko, wiesz o jaką strukturę chodzi? Jaką jednostką jest w wojsku batalion?
Mamy wspólne dowództwo sił zbrojnych NATO i w takiej skali powinniśmy integrować obronę kontynentu. I to nie dopiero dziś, ale od momentu przyjęcia do Sojuszu.
Cytat:OK. Czyli zgodzisz się ze mną, że Rzeczpospolita Polska przyjmując warunki UE albo USA kapituluje przed nimi?
Wybacz, ale dla mnie takie porównanie jest idiotyzmem.
Równie dobrze, moglibyśmy powiedzieć, że Unia Lubelska była aktem kapitulacji wobec Litwy.Oczko
Dobrowolną współpracę z UE i USA podejmujemy jako partnerzy, choć występujemy ze słabszych pozycji. I o żadnej kapitulacji nie ma mowy.
Będąc członkiem Europejskiej Wspólnoty zrzekamy się części swojej niepodległości, w takim samym wymiarze, jak Niemcy, czy Francuzi. Otrzymując w zamian wpływ na pozostałe kraje wspólnoty. Jakoś nikt nie chce z tej możliwości rezygnować, nawet, zbankrutowana Grecja.
Cytat:Bardzo chętnie powitam wsparcie USA, byle byli dalej od Polski i nie mieszali się w nasze interesy. Mogą nam udostępniać broń, szkolić, prowadzić wspólne manewry, czemu nie, ale niech nie pchają Polski w otwarty konflikt. Także wolę współpracę zarówno z USA, jak i Niemcami, niż tylko z jednym, z nich, a oprócz tego następca Schetyny powinien pomyśleć nad akumulacją politycznego potencjału państw naszego regionu, by zbudować alternatywę dla USA i Niemiec.
Z USA wiąże nas głównie współpraca wojskowa i obecność w NATO. Nie mamy znaczącej wymiany handlowej. Umiejscowienie USA po drugiej stornie oceanu też jakość nas szczególnie nie zbliża pod względem wspólnych interesów. Jedyne elementy wspólne to współpraca wojskowa, która jest cenna, ale nie powinna kolidować z interesami RP na innych polach dyplomatycznych.
Regionalny układ jest szkodliwą utopią, nie tylko z uwagi na łączne potencjały tych państw, wielokrotnie słabsze, od ewentualnych rywali, ale i na to, że one wcale nie garną się do bycia podwładnymi Polski.Oczko

Natomiast, jako UE, negocjujemy właśnie z USA powstanie największej i najpotężniejszej strefy wolnego handlu na planecie. A Ty, proponujesz jako alternatywę dla niego, układ Polski z Węgrami, Litwą i Słowacją?
Odpowiedz
Chiny ogłaszają zwiększenie współpracy gospodarczej z Rosją.
Jeszcze ktoś ma wątpliwości po jakiej stronie opowiedziały się Chiny ? :lol2:

Tego sojuszu nic nie ruszy. Rosja+Chiny skutecznie przeciwstawi się USA. Wschodnia półkula będzie należeć do nich.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/chin...-z-rosja/5nevh

To Koniec dominacji USA.
Odpowiedz
Fakt ten przeszedł bez echa, wujek gugel wyrzucił tylko te stronę:

Wizyta.

Kliknąć teraz tutaj. I co ? Największe centrum kultury żydowskiej na świecie miałoby być w jakieś samozwańczej republice! Po prostu, środowiska żydowskie usadowione w USA, chcą odbudować na Ukrainie diasporę żydowska na dużą skalę i Rosja nie może być wobec tego faktu obojętna. (patrz Martin Buber - Opowieści chasydów) Ci z podwójnymi obywatelstwami to oligarchowie i w dużej mierze sprawujący władzę na Ukrainie, na froncie walczą ci z pojedynczymi obywatelstwami. Dlatego Izrael może być tu rozjemcą między Rosją, a "swoimi" zarządzającymi na Ukrainie. Rosja wprowadziła nawet ukaz, na mocy którego mający podwójne obywatelstwo w Rosji musi ten fakt zgłosić do urzędu w ciągu dwóch miesięcy.

Skąd ta "dobra wola" pomocy ze strony Izraela? Izrael nie chce , aby Rosja dostarczyła Iranowi i Syrii systemów przeciwlotniczych S 400 i S 500, dzięki którym Izrael straciłby przewagę lotniczą. Jeśli USA, czy kto inny uzbroi Ukrainę, Rosja zrobi to także i będzie sprzedawać broń tam gdzie mogłaby zaszkodzić USA, czyli powrót do praktyk zimnej wojny. Izrael mógłby nawet zaatakować Iran przed dostarczeniem systemów. Dzięki temu bylibyśmy o krok przed III wojna światową. Rozpatrywanie wojny na Ukrainie w kategoriach lokalnych to bezsens. To nie jest wojna "dobrej" Ukrainy ze "złą" Rosja, a kolejny odcinek geopolitycznego starcia. Pisanie o konieczności dostarczenia broni na Ukrainę, jest po prosty wyjątkowo niemądre.
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a):To Koniec dominacji USA.
Jako rzekl megamózg pitbbpl.
Powinieneś sobie lekko zmodyfikować nick na 'pitbbru'.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Albo pitbbsu...
Odpowiedz
Jak już te Chiny tak się rusza to warto sprawdzić ich plany na przyszłość, najlepiej energetyczne:

http://forsal.pl/artykuly/856734,chiny-p...wegla.html

Cytat: Chiny sprowadzają surowce energetyczne ze wszystkich kierunków i
kontynentów, od Wenezueli po Nigerię i Angolę, o sąsiadach z Azji
nawet nie wspominając. Nowością jest dość szybkie przechodzenie na
import gazu skroplonego (LNG) , głównie z Kataru, Australii, Indonezji i
Malezji.

Przecież mogą mieć to z Rosji :-D I to prawie za darmo... Czyżby Chińczycy przytomnie nie chcieli wkładać kasy w Rosję tylko zapewnić sobie zróżnicowane dostawy? Tacy Amerykańcy od sojuszników głównie kupowali, a Chińczycy od 'sojusznika' nie chcą dostaw na wyłączność? :lol2: Zaiste ciekawe...

No a tu Arktyka:

http://forsal.pl/artykuly/856977,wielka-...rowce.html
Sebastian Flak
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a):Chiny ogłaszają zwiększenie współpracy gospodarczej z Rosją.
Jeszcze ktoś ma wątpliwości po jakiej stronie opowiedziały się Chiny ? :lol2:

Tego sojuszu nic nie ruszy. Rosja+Chiny skutecznie przeciwstawi się USA. Wschodnia półkula będzie należeć do nich.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/chin...-z-rosja/5nevh

To Koniec dominacji USA.
Chiny tak,ale niekoniecznie z Rosją
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
Constal napisał(a):Chiny tak,ale niekoniecznie z Rosją
Ano. Wymienianie Rosji jako równorzędnego partnera dla Chin jest albo kiepskim żartem, albo świadczy o nieznajomości tematu.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):Ano. Wymienianie Rosji jako równorzędnego partnera dla Chin jest albo kiepskim żartem, albo świadczy o nieznajomości tematu.
Chiny maja w garści zarówno Rosje jak i USA. To Chiny maja wykupione obligacje USA. Rosja też jest ich dłużnikiem.
Chiny mają coraz więcej ludności,natomiast w w Rosji ziemie pustoszeją.
Chiny nie potrzebuja wysyłania swoich wojsk na Syberie,wystarczy że zażadają zwrotu długów. Czym Putin zapłaci?
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
Constal napisał(a):Chiny maja w garści zarówno Rosje jak i USA.
USA ma w garści Chiny, tak samo jak Chiny mają w garści USA. Może nawet bardziej.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
pitbbpl,

Cytat:Chiny ogłaszają zwiększenie współpracy gospodarczej z Rosją.
Jeszcze ktoś ma wątpliwości po jakiej stronie opowiedziały się Chiny ?

Tego sojuszu nic nie ruszy. Rosja+Chiny skutecznie przeciwstawi się USA. Wschodnia półkula będzie należeć do nich.
Chiny stają w tym konflikcie po stronie Rosji, gdyż widzą, że ta prowadzi samobójczą politykę. A nic nie ucieszy bardziej przywódców Chin, niż osłabienie Rosji. Do żadnego trwałego sojuszu rosyjsko-chińskiego nie może dojść, gdyż te kraje są skazane na konflikt. Najpierw o "skarbiec" Azji - postsowieckie republiki Kazachstan, Uzbekistan, czy Tatarstan, a potem o główny "sejf" - Syberię. Rosja zaangażowana w ukraińską awanturę, odwraca się plecami do swojego największego problemu.
A Chiny, ugrają co się da, czyli kontrakty na surowce energetyczne, zawierane gdy Rosja jest pod presją kryzysu, transkontynentalne drogi dla swojego handlu i osłabienie głównego rywala w walce o panowanie nad Azję.
Dlatego Putin jest idiotą wchodząc na Ukrainę i konfliktując się z Zachodem.
Odpowiedz
"Dlatego Putin jest idiotą wchodząc na Ukrainę i konfliktując się z Zachodem."

Nie sądzę.

Chinom nie opłaca się walka z Rosją, nie mają w tym żadnego interesu.
Potrzebują sojusznika do ewentualnej walki z USA o wpływy.

Razem z Rosją będą mocniejsi przynajmniej militarnie, a i zabezpieczą sobie kluczowe dostawy surowców. Chiny to rozumieją.

To obopólny interes przeciwko wspólnemu wrogowi.
Odpowiedz
Jester napisał(a):Ano. Wymienianie Rosji jako równorzędnego partnera dla Chin jest albo kiepskim żartem, albo świadczy o nieznajomości tematu.
Dlatego powiedziałem że lepiej jak Chiny nie ida razem ani z USA ani z Rosją. ale co nam szkodzi abyśmy się podczepili pod współprace gospodarczą z Chinami
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a):Chiny to rozumieją.

Chiny rozumieją, że nikt tyle chińskiego badziewia nie kupi, jak Jankesi.
Obie gospodarki są splątane w uścisku, z którego żadna z nich nie chce się wyzwolić. Zresztą po co, to taka ichnia 'bomba atomowa' - gwarant pokoju.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Chiny rozumieją, że nikt tyle chińskiego badziewia nie kupi, jak Jankesi.

Nie USA ale Polska. U nas polikwidowano skutecznie przemysł ,że teraz musimy kupować z Chin. PŻM kupuje statki w Chinach
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
Constal napisał(a):Nie USA ale Polska. U nas polikwidowano skutecznie przemysł ,że teraz musimy kupować z Chin. PŻM kupuje statki w Chinach

W liczbach, to Jankesi kupują u Chińska Człowieka za 466 mld USD, a Polska za 20 mld (2014).
Nie ta skala.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
pitbbpl,

Cytat:"Dlatego Putin jest idiotą wchodząc na Ukrainę i konfliktując się z Zachodem."

Nie sądzę.

Chinom nie opłaca się walka z Rosją, nie mają w tym żadnego interesu.
Potrzebują sojusznika do ewentualnej walki z USA o wpływy.
W skrócie, strategię Chin wobec Rosji można przedstawić w ten sposób - kiedy widzisz, że twój największy wróg idzie się utopić w przeręblu, należy mu pokazać drogę i oczyścić ją ze śniegu, żeby się przypadkiem nie rozmyślił.Oczko
I dokładnie to robi w tej chwili Pekin w stosunku do Moskwy. Jakikolwiek nacisk Chińczyków mógłby spowodować porzucenie przez Putina samobójczej strategii, więc go wspierają i wykorzystują.

Oczywiście pieką wiele pieczeni na tym ogniu. Rozpieprzenie przez Putina zasad prawa mięzynarodowego bardzo się Chińczykom przyda, gdy zechcą wejść do Azji Środkowej, czy na Syberię.
To kolejny dowód na to, że Putin jest idiotą.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Oczywiście pieką wiele pieczeni na tym ogniu. Rozpieprzenie przez Putina zasad prawa mięzynarodowego bardzo się Chińczykom przyda, gdy zechcą wejść do Azji Środkowej, czy na Syberię.
Kiedyś jeden Chińczyk powiedział mi "chińska człowieka, mądra człowieka".
Chyba miała rację, ta człowieka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości