[exeter]

Sądzę, że dżuma ominęła nas z powodu, którego jeszcze nie potrafimy określić. Warto zastanowić się, w jaki sposób takie wydarzenia kształtowały ludzkie życie? Mówimy o zniknięciu w okropnych okolicznościach połowy europejskiej populacji. Ci którzy przeżyli, musieli to zaakceptować, jakoś zracjonalizować i zacząć życie od nowa. Zmieniły się relacje międzyludzkie, ekonomia i wiara. Ale te straszliwe wydarzenia wywołały w Europie także impuls rozwojowy. Z jednej strony Polska zyskała, nie będąc spustoszona zarazą, z drugiej, zastygła w znanym kształcie.

Opis społeczności dotkniętej zarazą znajdziecie w książce, którą na forum rozpropagował Pilaster - „Eifelheim” Michaela Flynna
Gorąco polecam.
Brat pasikonik

[Grim]

Ja słyszałem o tym, że u nas na przejściach granicznych stosowano kwarantannę i przetrzymywano ludzi przez dobę, dlatego wielu zarażonych do nas nie wjeżdżało, co też wydaje mi się trochę naciągane.

[lorak]

Zakładając, że teoria o uniknięciu dżumy poprzez zamiłowanie do mocnych trunków nie spowodowałaby  aż tak pozytywnego odbioru zgaduję, że chodziło  w uproszczeniu o słynne kible na Wawelu, które później Walezy zaimplementował we Francji jako wyjątkowo odkrywczą alternatywę dla srania tam gdzie akurat srać się zachciało
Taki zapomniany polski (choć przez nas nie wymyślony) wkład w dziedzictwo kulturowe Europy.

Pomysł mi się podoba, ale reżyser pewnie nie miał odpowiednio szerokiej wiedzy ;-)
Na rzeczy było coś innego. Polska, jako jeden z niewielu krajów europejskich oparła się nagonce na żydów (którzy jakoby zatruwali studnie) i przyjęła uchodźców. Całą sprawę powiązano oczywiście z Esterką  :-)

tzn.? chodzi o ten romans króla, który został wymyślony jakieś 200 lat po jego śmierci? ;]

[Xeo95]

Ja słyszałem o tym, że u nas na przejściach granicznych stosowano kwarantannę i przetrzymywano ludzi przez dobę, dlatego wielu zarażonych do nas nie wjeżdżało, co też wydaje mi się trochę naciągane.

Przejścia graniczne w średniowieczu?

[idiota]

było ich zdecydowanie mniej niż dziś.
łatwiej kontrolować.

[Machefi]

Polska, jako jeden z niewielu krajów europejskich oparła się nagonce na żydów (którzy jakoby zatruwali studnie) i przyjęła uchodźców. Całą sprawę powiązano oczywiście z Esterką  :-)

Może dopadła mnie jakaś pomroczność jasna ale nadal nie widzę związków z brakiem dżumy w Polsce.

[Rojza Genendel]

A czy ja mówiłam o braku dżumy w Polsce?

[Machefi]

No to teraz nie wiem nawet o czym mówiłaś, bo ja przecież pytam o ten związek
i coś na ten temat odpowiedziałeś, a teraz twierdzisz, że odpowiadałaś sobie a muzom.

[exodim]

Mnie zastanawia tylko jedno. Dlaczego akurat chlapnął o Polsce i Węgrzech?

Dlaczego nie przyszło mu do łba oczywiste skojarzenie z kolaborantami austriackimi, francuskimi, holenderskimi, norweskimi, ukraińskimi, słowackimi, hiszpańskimi, chorwackimi - prawdziwymi przydupasami i pomocnikami Hitlera.

Hiszpańskimi? O ile dobrze pamiętam, to Hiszpanie pomagali niektórym Żydom, a trasa uciekinierów żydowskiego pochodzenia z Francji prowadziła przecież przez Pireneje. 
Rząd Hiszpanii wg raportu napisanego na polecenie Yad Vashem pomimo początkowej chęci współpracy z III Rzeszą w sprawach żydowskich, nigdy nie zrealizował ani jednego postulatu wyrażonego w umowie bilateralnej. Nie ma też dowodów w postaci dokumentów czy zeznań świadków na deportację jakiegokolwiek Żyda z tzw. listy hiszpańskiej. 

[Rojza Genendel]

No to teraz nie wiem nawet o czym mówiłaś, bo ja przecież pytam o ten związek
i coś na ten temat odpowiedziałeś, a teraz twierdzisz, że odpowiadałaś sobie a muzom.

To jeszcze raz, ale powoli. Napisałam, że oglądany przeze mnie film ukazał pozytywny obraz Polski na tle innych państw europejskich.
Zaproponowałam odgadnięcie przyczyny.
Ktoś strzelił, że chodzi o to, że dżuma ominęła Polskę.
Objaśniłam, że film podniósł kwestię przyjmowania żydowskich uchodźców, czym Polska się wyróżniła.
Równolegle była prowadzona dyskusja o tym, dlaczego Polska oparła się dżumie.

[Sofeicz]

Hiszpańskimi? O ile dobrze pamiętam, to Hiszpanie pomagali niektórym Żydom, a trasa uciekinierów żydowskiego pochodzenia z Francji prowadziła przecież przez Pireneje. 
Rząd Hiszpanii wg raportu napisanego na polecenie Yad Vashem pomimo początkowej chęci współpracy z III Rzeszą w sprawach żydowskich, nigdy nie zrealizował ani jednego postulatu wyrażonego w umowie bilateralnej. Nie ma też dowodów w postaci dokumentów czy zeznań świadków na deportację jakiegokolwiek Żyda z tzw. listy hiszpańskiej. 

Zapomniałeś o jednym - o ochotniczej "błękitnej" dywizji hiszpańskiej walczącej ramię w ramię z Adolfem na froncie wschodnim.
I wielu innych przykładach wspólnoty ideowej Franco/Hitler.