Cytat: Other forms
Medieval Hebrew language :
Ashkenaz – from biblical Ashkenaz was the son of Japheth and grandson of Noah . Ashkenaz is thought to be the ancestor of the Germans.
Medieval Latin: Teutonia , regnum Teutonicum – after the Teutons .
Medieval Greek: Frángoi, frangikós (for "Germans", "German") – after the
Franks .
Tahitian language : Purutia (also
Heremani ) – a corruption of Prusse, the French name for the German Kingdom of Prussia.
Lower Sorbian language: bawory or
bawery (in older or dialectal use) – from the name of the Bavarian tribe.
Old Norse : Suðrvegr – literally "south way" (cf. Norway )[2]
Kinyarwanda : Ubudage , Kirundi :
Ubudagi – thought to derive from the greeting guten Tag used by Germans during the colonial times, [3] or from
deutsch . [4]
Navajo : Béésh Bich’ahii Bikéyah ("Metal Cap-wearer Land"), in reference to Stahlhelm-wearing German soldiers.
Lakota : Iyášiča Makȟóčhe [5] ("Bad Speaker Land"), perhaps in reference to German settlers who didn't speak English fluently.
Sudovian : miksiskai , Old Prussian
miksiskāi (both for "German") – from
miksît "to stammer".
Przypominam ze nadal jest nierozwiązana moja zagadka o Śląsku...
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Płeć: inna
Warto wiedzieć, że po "prawdziwie rosyjsku" Niemcy to nie żadna Giermania, tolka Niemcy, zupełnie jak po polsku.
Język mają niemieckij , a Kruczkowski napisałby tam dramat pt. Niemcy, a nie Giermańce.
Podobnie jest w Italii, gdzie "urzędowo" istnieje Germania, a "rdzennie" te... no.... jak im tam... deski. Tedeski. Tedeschi!
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Xeo95 napisał(a): . Kiedyś sofeicz pytał o nazwę Niemiec w różnych językach. Okazuje się że sprawa jest (chyba) bardziej skomplikowana niż on przedstawił
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
51 Płeć: mężczyzna
Tylko że Tysk- i Deutch- ponoć ma wspólne pochodzenie...
Przypominam moją zagadkę o Śląsku.
Xeo95 napisał(a): 1. Jaka cześć historycznego Śląska była w II RP poza terenem województwa śląskiego?
Odpowiedz może być jedna albo dwie (co do jednego to kwestia dyskusyjna).
Xeo95 napisał(a): Tylko że Tysk- i Deutch- ponoć ma wspólne pochodzenie...
W ogóle głoski [θ] i [ð] są różnie oddawane w językach, które ich nie znają i w różne głoski przechodzą przy zaniku. Łacinnicy słyszeli tam "t". Dawni słowianie "f" (stąd "Fiodor", "Wifliim"). Z kolei np. japończycy słyszą tam "s" lub "z" (japońskie sankyu jako transliteracja "Thank you"). Więc scenariusz, że "Tysk" (pamiętajmy, że y wymawia się tam nie tak jak u nas, ale bardziej jak niemieckie "u umlaut") i "Deutch" mają wspólne pochodzenie trzyma się kupy.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):
zefciu napisał(a): Więc scenariusz, że "Tysk" (pamiętajmy, że y wymawia się tam nie tak jak u nas, ale bardziej jak niemieckie "u umlaut")......
Czyli Tusk, to pewnie po kaszubsku 'Niemiec'.
Kaszuby masz na mapce. Można tam znaleźć inne ważniejsze regionalne określenia.
Podając za słownikiem internetowym, to po kaszubsku "Niemieckô" lub "Miemcë".
Dla proponowanej przez Ciebie genezy musiałby najpierw Niemiec osiedlić się w Skandynawii, a potem w Prusach... ten, na Kaszubach.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
51 Płeć: mężczyzna
Elis napisał(a): Zdaje się, że okolice Zawiercia i Sosnowca (choć w Sosnowcu, delikatnie mówiąc, się obrażają za mówienie o śląskim zagłębiu).
Nie.
Cytat: Zawiercie – miasto w województwie śląskim , siedziba powiatu zawierciańskiego . Miasto, leżące na terenie historycznej Małopolski
Jako że jedno województwo graniczące w II RP ze śląskim zostało wykluczone zostałi wam jeszcze jedno, inne.
A ten drugi teren należał do województwa które nie graniczyko z województwem śląskim (ale graniczylo z pruską/niemiecką prowincją śląską).
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Elis napisał(a): No dobra, a co z tym Mołotowem, dlaczego Niemcy pozwolili mu przejechać/przelecieć/przemknąć do Londynu i z powrotem, kiedy toczyli z ZSRR wojnę?
Było o tym w jednej z ostatnich książek Suworowa, ale nie mam jej teraz pod ręką. Mówiąc krótko: ZSRR dysponowało samolotem, który mógł lecieć bezpiecznie ponad obroną p-lot Niemców. Był to chyba w owym czasie jedyny samolot o tak wysokim pułapie na świecie o dosyć unikalnej wtedy konstrukcji: dodatkowy silnik był wykorzystywany do sprężania powietrza na wysokościach o rzadkiej atmosferze. Silnik ten był ukryty w konstrukcji samolotu tak, że z zewnątrz nie można było rozpozać tej tajemnicy funkcjonowania.
To tyle, myślę że nazwa samolotu nie jest potrzebna do uznania.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.