To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
ZSRR miało jeszcze wiecej znamion państwa nacjonalistycznego. Na przykład mitologia narodowa - Wielkiej Wojny Ojczyznianej, mit niezwyciezonej Armii Czerwonej, albo wiara w szczególne znaczenie narodu rosyjskiego w dziejach świata. Mieli panteon natodowych bohaterów wojennych. Wiara w "silne państwo" i słabość obywatela przy tym panstwie. Pogarda dla indywidualizmu. Ksenofobia. Natomiast obecność obcokrajowców w strukturach władzy nie wynikała z szczególnej tolerancji, tylko z ich zakapiorstwa i okazywania siły. Gdy tylko jakiś dygnitarz słabl qlbo jego haki przestawaly byc aktualne, jego obce pochodzenie mogło byc wyciągnięte na wierzch jako problem

Nie mówiąc już o tym, że pochodzenie nie jest potrzebne, by władać nacjonalistami - przykładem Adolf Hitler. Ja to rozumiem. Ci których "czystość" pochodzenia jest kwestionowalna, muszą wśród nacjonalistów nadrabiać gorliwoscia.
Odpowiedz
Nawet w Trzeciej Rzeszy można znaleźć wysoko postawione osoby np. pochodzenia żydowskiego.
Emil Maurice:
https://en.wikipedia.org/wiki/Emil_Maurice

To, że miał pochodzenie żydowskie było dla wszystkich jasne. Dlatego Hitler uczynił go honorowy Aryjczykiem i po sprawie. Mógł nawet być członkiem SS.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): No Rosjanie tesknia ale to dlatego, ze sa pojebani i nielogiczni. To komunizm wytlukl najwieksza ilosc Rosjan.

Naziści posłali na śmierć miliony Niemców. Nikt tak walnie nie przyczynił się do redukcji populacji Niemiec jak Hitler.

Cytat:No dobra, pijesz do tego, ze zsrrowski komunizm byl tylko ideologiczna przykrywka dla rosyjskiego imperializmu podszytego nacjonalizmem. Nie jest to taka prosta sprawa zwlaszcza gdy sie popatrzy co komunisci robili z Rosjanami-kulakami i innymi ludzmi narodowosci rosyjskiej niepasujacymi do systemu komunistycznego.

A to pochodzenie etniczne było problemem czy może klasa albo wyznawana ideologia? Niemcy też polowali na swoich, z różnych przyczyn. Ale nie dlatego że byli Niemcami. Rosjanie to samo.

Cytat:Kiedy pisalem o komunistach i nacjonalistach chodzilo mi o ludzi "czystych" ideologicznie. Tacy sie nienawidza. Tak jak muzulmanie nienawidza Zydow. Tak jak feministki nienawidza mezczyzn.

No a jedni nacjonaliści nienawidzą drugich. Zwłaszcza jak żyją w jednym państwie albo na terenie, który chcą zająć.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Kontestator napisał(a): Nawet w Trzeciej Rzeszy można znaleźć wysoko postawione osoby np. pochodzenia żydowskiego.
Emil Maurice:
https://en.wikipedia.org/wiki/Emil_Maurice

To, że miał pochodzenie żydowskie było dla wszystkich jasne. Dlatego Hitler uczynił go honorowy Aryjczykiem i po sprawie. Mógł nawet być członkiem SS.

No właśnie. Jeśli "obcy" zapłacił "narodowi" niezachwianą lojalnością, to mógł być policzony między swoich. Ale ciekawe że ludzie tego zdają się nie dostrzegać, a historia jest usiana takimi postaciami.

Dzisiejsi nacjonaliści nie lubią przyznawać, że ZSRR był nacjonalistycznym państwem. A już mało który w ogóle myśli o tym jak nacjonalistyczna jest ISIS. Niby to teokracja oparta na islamie, ale są islamskie społeczności zdolne funkcjonować normalnie, jak np. nasi Tatarzy. ISIS ma swoją mitologię opartą na męczeństwie, swoich bohaterów samobójców, swojego proroka Mahometa. Ma też podział na "nas" i "tamtych", który przebiega podejrzanie blisko granic narodowościowych.

Może jest tak, że nasz nacjonalizm to taki "islam zastępczy" naszej cywilizacji?
Odpowiedz
Cytat:Ma też podział na "nas" i "tamtych", który przebiega podejrzanie blisko granic narodowościowych.

Moim zdaniem ten podział jest kluczem, a nie odniesienie do narodu, klasy, religii czy czegokolwiek innego. Posiadanie wroga jest jedną z podstawowych cech ustrojów totalitarnych. Reszta to permutacje.

A ZSRR stał się nacjonalistyczny podczas II Wojny Światowej, kiedy trzeba było zjednoczyć... hmm... obywateli wokół nowego, tym razem jak najbardziej rzeczywistego wroga. Wcześniej wrogami byli: carat, kułacy, kapitaliści, zachodni dywersanci i inni wedle potrzeby. Stalin planował stworzenie kolejnej wrogiej grupy do zwalczenia w postaci Żydów, ale umarł, zanim zdążył wcielić ten plan w życie.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Może jest tak, że nasz nacjonalizm to taki "islam zastępczy" naszej cywilizacji?

Który nacjonalizm, skoro jest ich co najmniej kilka?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): A już mało który w ogóle myśli o tym jak nacjonalistyczna jest ISIS.

No akurat nie zgodziłbym się z tym że ISIS jest nacjonalistyczny. Oni wprost odrzucają rasizm i tzw. "bałwany" nacjonalizmu. Ich propagandówka:
https://youtu.be/adAJLi0bSe4?t=1m18s

Nawet oglądałem program w którym żołnierze Irackiego wojska mówili, że bardzo duży odsetek zabitych z bojowników ISIS stanowią biali europejczycy.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):
El Commediante napisał(a): Może jest tak, że nasz nacjonalizm to taki "islam zastępczy" naszej cywilizacji?

Który nacjonalizm, skoro jest ich co najmniej kilka?

Ten funkcjonujący do IIWŚ, który przehibernował do dziś pod postacią ONR i NOP. Tak jak islam skutecznie kanalizuje emocje, dzieli społeczeństwo, daje upust agresji.

Woogle, kolejna dobra zmiana
http://polska.newsweek.pl/lista-nominacj...794,1.html

Za wasze pieniądze ludzie.
Odpowiedz
Spoko, po tym jak Paszczak wymienił BOR, to nawet opony nie potrafią w limuzynie zmienić. Strach ppmyśleć do czego zdolni będą ci od głębszej głowologii
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Cytat:A kto tęskni za ZSRR i faktem że połowa Europy i kawał Azji musiał gadać po rosyjsku i de facto służyć interesom rosyjskiej republiki rad? Gruzini, Ukraińcy, Polacy?
A to mało jednostek z byłego ZSRR za nim tęskni? Przecież z tych byłych republik po upadku ZSRR nastąpiła spora migracja do Moskwy i innych dużych miast Rosji.

Cytat:A kto tęskni za ZSRR i faktem że połowa Europy i kawał Azji musiał gadać po rosyjsku i de facto służyć interesom rosyjskiej republiki rad?
A to jest takie dziwne, że w multinarodowym państwie dominuje język większości?

Cytat:Co za różnica skąd były, skoro działały na rzecz państwa do którego obywatelstwa się poczuwali? Sprawa podobna jak z nacjonalistami amerykańskimi. Też mają różne pochodzenie etniczne.
No przecież właśnie o to chodzi w państwie nienarodowym. Państwo gdzie szerzony jest kosmopolityzm to nie jest taka sobie federacja państw, gdzie każdy widzi narodowy interes swojej części składowej, tylko państwo, w którym narodowość nie ma znaczenia dla stosunku do państwa, do poczuwania się jego obywatelem.
Cytat:ZSRR miało jeszcze wiecej znamion państwa nacjonalistycznego. Na przykład mitologia narodowa - Wielkiej Wojny Ojczyznianej, mit niezwyciezonej Armii Czerwonej, albo wiara w szczególne znaczenie narodu rosyjskiego w dziejach świata. Mieli panteon natodowych bohaterów wojennych.
Co nie ma żadnego związku z nacjonalizmem. To samo tyczy się bardzo wielu państw, które za nacjonalistyczne uważane nie były i nie są.
 I ten panteon bohaterów wojennych wcale nie był panteonem narodowych bohaterów wojennych.
Cytat:A już mało który w ogóle myśli o tym jak nacjonalistyczna jest ISIS. Niby to teokracja oparta na islamie, ale są islamskie społeczności zdolne funkcjonować normalnie, jak np. nasi Tatarzy. ISIS ma swoją mitologię opartą na męczeństwie, swoich bohaterów samobójców, swojego proroka Mahometa. Ma też podział na "nas" i "tamtych", który przebiega podejrzanie blisko granic narodowościowych.

Może jest tak, że nasz nacjonalizm to taki "islam zastępczy" naszej cywilizacji?


Nacjonalizm to nie jest żadne "dzielenie na obcych i innych" i inne rzeczy, które wymieniłeś. Ma swoją definicję i nie opiera się ona na czymś takim.
ISIS jest wybitnie nienacjonalistyczne i zupełnie nie przywiązuje żadnej wagi do narodowości, ponieważ z żadną nie jest związane.

Btw. Każdy ruch ideologiczny, polityczny buduje podział na "nas" i na "tamtych". Nie ma takiego, który tego nie czyni.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
El Commediante
Cytat:Woogle, kolejna dobra zmiana
http://polska.newsweek.pl/lista-nominacj...794,1.html
Za wasze pieniądze ludzie.
Ale przecież oni muszą gdzieś pracować. A tak w ogóle to nie jest żadne kumoterstwo i nepotyzm tylko walka z bezrobociem.  Oczko
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Cytat:Btw. Każdy ruch ideologiczny, polityczny buduje podział na "nas" i na "tamtych". Nie ma takiego, który tego nie czyni.

Ee? Jaki podział buduje konserwatyzm albo klasyczny liberalizm?
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): El Commediante
Cytat:Woogle, kolejna dobra zmiana
http://polska.newsweek.pl/lista-nominacj...794,1.html
Za wasze pieniądze ludzie.
Ale przecież oni muszą gdzieś pracować. A tak w ogóle to nie jest żadne kumoterstwo i nepotyzm tylko walka z bezrobociem.  Oczko

W normalnym kraju za takie słowa wylatuje się z partii albo przegrywa w wyborach. My to jednak wschód jesteśmy, a nie zachod.
Odpowiedz
Miernoty moralne.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody - walka (wraz) z bezrobociem przeciw zatrudnieniu Duży uśmiech wątpię, żeby ktoś zatroszczył się o zatrudnienie tych wszystkich zwolnionych ludzi

Komuna pełną gębą. Jak jesteś z partii, to zostaniesz dyrektorem
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Christoff napisał(a):
Cytat:Btw. Każdy ruch ideologiczny, polityczny buduje podział na "nas" i na "tamtych". Nie ma takiego, który tego nie czyni.

Ee? Jaki podział buduje konserwatyzm albo klasyczny liberalizm?

Sami przedstawiciele tych nurtów kreują podziały poprzez identyfikację jednych osób jako przedstawicieli nurtu, a innych jako nie będących przedstawicielami, jako wrogów.
W praktyce prezentuje się to tak:
Konserwatysta-oponent (lewak, wywrotowiec, rewolucjonista)
Liberał-oponent (socjaluch, złodziej, nierób, menel)

Ruch ideologiczny, polityczny powoduje podziały pośrednio przez wzgląd na mechanizm ludzkiego zachowania, które charakteryzuje budowanie własnego światopoglądu w opozycji do innych.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Powiedzmy, że wpisuję się w ujęcie liberalne i nie czuję żebym miał jakichś zatwardziałych wrogów. W ogóle to dziwne przykłady podałeś.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Pytanie kto to jest zatwardziały wróg.
Czy czujesz się gnębiony przez tych, którzy regulują różne dziedziny twojego życia? Np. finansowe?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Nie mam wrogów. Gnębiony nie, ale przygnębia mnie fakt, że jest wiele marnotrawstwa w sferze publicznej, które można wyeliminować, jeśli zmieni się założenia. I nie ukrywam, że wolałbym żeby regulowanie pewnych spraw należało do wyboru obywatela. To nie jest ścieżka dla każdego, bo nie każdy chce wziąć pełną odpowiedzialność za siebie i swoje decyzje oraz skutki jakie się z nimi wiążą, ale uważam, że każdy kto tego chce powinien mieć taką możliwość, a przez to być traktowany inaczej. Oczywiście, "maluczcy", którzy wolą zrzucić całą odpowiedzialność na karb instytucji publicznych albo ngo będą się oburzać, że to niesprawiedliwe.

Nie, to jest najbardziej sprawiedliwe, racjonalne i korzystne dla całego systemu. Mój pogląd nie wpisuje się w żadną ideologię, więc pewnie dlatego żadnych wrogów nie posiadam.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Nie mam wrogów. Gnębiony nie, ale przygnębia mnie fakt, że jest wiele marnotrawstwa w sferze publicznej, które można wyeliminować, jeśli zmieni się założenia. I nie ukrywam, że wolałbym żeby regulowanie pewnych spraw należało do wyboru obywatela. To nie jest ścieżka dla każdego, bo nie każdy chce wziąć pełną odpowiedzialność za siebie i swoje decyzje oraz skutki jakie się z nimi wiążą, ale uważam, że każdy kto tego chce powinien mieć taką możliwość, a przez to być traktowany inaczej. Oczywiście, "maluczcy", którzy wolą zrzucić całą odpowiedzialność na karb instytucji publicznych albo ngo będą się oburzać, że to niesprawiedliwe.

Nie, to jest najbardziej sprawiedliwe, racjonalne i korzystne dla całego systemu. Mój pogląd nie wpisuje się w żadną ideologię, więc pewnie dlatego żadnych wrogów nie posiadam.

Ciekawe, dotychczas z twoich wpisów jednoznacznie wychwyciłem iż czujesz się gnębiony, a krajem rządzą socjaliści, zamordyści i debile.
Nihil novi, bo takie coś widzę u większości liberałów. Mam wrażenie, że w tej chwili celowo starasz się o to aby koniecznie nie wpisać się w schemat, o którym pisałem.
Bez urazy, ale zwyczajnie Ci nie wierzę.

Btw. Czy aby tutaj nie próbujesz się wywyższać, pokazać jaki to jesteś twardszy od tych "innych"? Oczko :

Cytat: To nie jest ścieżka dla każdego, bo nie każdy chce wziąć pełną odpowiedzialność za siebie i swoje decyzje oraz skutki jakie się z nimi wiążą,
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości