To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Żarłak napisał

Cytat:Aha. Czy ktoś z popierających nierząd Beaty Sz. może mi podać dotychczasowe pozytywne działania podjęte przez współpracowników pani niby-premier radykalnie poprawiające status państwa i obywateli? Mniemam, że nie doczekam się odpowiedzi.

Bez problemu. Np ustawa o handlu ziemią, przyszła w sama porę. Padają argumenty, że przypomina PRLowskie podejście, krępuję handel etcet. Pewnie jest w tym coś na rzeczy. Niemniej warto trzeźwo spojrzeć na sytuacje.
FED miał kilka transzy "zrzutów pieniędzy z helikoptera", EBC "dodrukowuje" ok 80 mld euro miesięcznie i na rynkach finansowych znajdują się ogromne pieniądze bez pokrycia z czego gracze zdają sobie sprawę i szukają lokaty kapitału. Tu była okazja na spekulacyjny wykup ziemi, nie jakaś preria w Ameryce, lecz w gęsto zaludnionej Europie, okolicach dobrze zagospodarowanych. Gwałtowny wzrost cen, nawet jakby przyhamował wyprzedaż, źle wpłynąłby na gospodarkę. Wzrost cen podrożyłby inwestycje, choćby zakup działek pod budownictwo jednorodzinne, co dalej ma przełożenie na cała gospodarkę. Po prostu nie warto robić za pożytecznych idiotów wyprzedających się w imię 'wolnorynkowych" ideałów i pustych pochwał. To strategiczne  myślenie pro państwowe, od lat nie spotykane w Polsce.

Opis audytu min Maciarewicza był emocjonalny, nie oznacza to jednak braku racji, bo niby dlaczego?
Warto popytać w sferach wojskowych i około wojskowych o stan zaopatrzenia armii. Oszczędności na wojsku zaowocowały kiepskim stanem uzbrojenia armii, zapasów i podobna kondycją polskiej zbrojeniówki. Standardy NATO nie były spełnione. Nagle o dziwo ! Robiące bokami firmy zbrojeniowe mają kontrakty na kilka lat naprzód, armia polska zaopatrując się w polskim przemyśle, nakręca koniunkturę gospodarczą daje miejsca pracy. Źle?  Nawet czekający na dobicie Cegielski w Poznaniu ma nagle kontrakty, niemożliwe stało się możliwe. Pomysł stworzenia jednego holdingu zbrojeniowego na szczęście upadł. W holdingu poszczególne zakłady miały utracić swój status prawny. Dalej jak łatwo przewidzieć, możnaby wszystko lub część sprzedać, co dalej doprowadziłoby do zamknięcia zakładów i likwidacji polskiej konkurencji. Przerabialiśmy już to ostanim ćwierćwieczu.
 Ożywienie ogarnęło spółki skarbu państwa. Przyszedł odgórny prikaz, aby zawierać kontrakty w miare możliwości między sobą, pewnych realiów rynkowych sie nie przeskoczy.  Widać determinacje w przeciwieństwie do poprzedniego polskojęzycznego rządu.


Tyle przykładów z brzegu, można znaleźć więcej.
Odpowiedz
lorak napisał(a):
Żarłak napisał(a): Ciekawe jak wysokie zadłużenie wygenerują działania tych patałachów. Na razie idą na rekord.

co masz na myśli? chodzi mi o dane ze źródłem.

Mam na myśli to, że nierząd Beaty Sz. nie potrafi liczyć, a raczej liczy na to, że Polacy nie potrafią. Tu się grubo mylą, ale dopóki lud wierzy w bzdury jakie wygadują, dopóty gniewu nie okazuje. Jak długo? Ostatnim razem cierpliwości starczyło na 1,5 roku.


Cytat:Do zaskakujących wniosków można dojść porównując wyniki aukcji polskiego długu, do jakich doszło w pierwszym kwartale 2015 roku, z wynikami aukcji do jakich doszło w analogicznym okresie rok później. Okazuje się, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy ub.r. (rządy Ewy Kopacz) nasz kraj pożyczył 26,822 mld zł. Rząd Beaty Szydło wyraźnie przebił "osiągnięcie" poprzedników, bowiem od stycznia do marca b.r. pożyczył na aukcjach długu aż 37,237 mld zł (wzrost o 39 proc.!). Czy ekipa "dobrej zmiany" ma wyraźny problem z okiełznaniem poziomu zadłużenia?
Źródło



bert04 napisał(a):
Żarłak napisał(a): Aha. Czy ktoś z popierających nierząd Beaty Sz. może mi podać dotychczasowe pozytywne działania podjęte przez współpracowników pani niby-premier radykalnie poprawiające status państwa i obywateli? Mniemam, że nie doczekam się odpowiedzi.

Dziś sprawozdanie półroczne pani wicepremier Szydło. Zaraz dowiesz się o nieprzerwanym paśmie sukcesów.

Sprawozdanie zostanie oczywiście przedstawione na posiedzeniu rządu. W Sejmie trzebaby ograniczać czas opozycji, wyrzucać z sali, wyłączać mikrofony. Niby można, ale to dodatkowy kłopot. Więc po co?

Ano. Nawet podobno zrugała ministra Radziwiłła za nie dość szybkie prace nad ustawami. Normalnie, pokazówka jak u Putlerka. : DDD
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):
lorak napisał(a):
Żarłak napisał(a): Ciekawe jak wysokie zadłużenie wygenerują działania tych patałachów. Na razie idą na rekord.

co masz na myśli? chodzi mi o dane ze źródłem.

Mam na myśli to, że nierząd Beaty Sz. nie potrafi liczyć, a raczej liczy na to, że Polacy nie potrafią. Tu się grubo mylą, ale dopóki lud wierzy w bzdury jakie wygadują, dopóty gniewu nie okazuje. Jak długo? Ostatnim razem cierpliwości starczyło na 1,5 roku.


Cytat:Do zaskakujących wniosków można dojść porównując wyniki aukcji polskiego długu, do jakich doszło w pierwszym kwartale 2015 roku, z wynikami aukcji do jakich doszło w analogicznym okresie rok później. Okazuje się, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy ub.r. (rządy Ewy Kopacz) nasz kraj pożyczył 26,822 mld zł. Rząd Beaty Szydło wyraźnie przebił "osiągnięcie" poprzedników, bowiem od stycznia do marca b.r. pożyczył na aukcjach długu aż 37,237 mld zł (wzrost o 39 proc.!). Czy ekipa "dobrej zmiany" ma wyraźny problem z okiełznaniem poziomu zadłużenia?
Źródło

sprzedaż tych obligacji to całość długu? zobacz na szersze dane ze strony MF. podane są na razie tylko informacje z dwóch pierwszych miesięcy 2016 roku (http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie-...B915F4F5C0) i nie ma wielkiej różnicy między tym, co było na początku 2015:

Kod:
DLUG WZROST RÓŻNICA MIESIAC
790807,8 1,39 10869,4 I 2015
802803,2 1,52 11995,4 II 2015
847873,8 1,60 13324,6 I 2016
857999,5 1,19 10125,6 II 2016
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Faktycznie, w szerszym ujęciu rządy nieprawych i niesprawiedliwych zadłużają państwo podobnie do poprzednich rządów.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Faktycznie, w szerszym ujęciu rządy nieprawych i niesprawiedliwych zadłużają państwo podobnie do poprzednich rządów.

Czas pokaże czy masz rację... 

Ja na razie obstawiam, że to doraźna akcja związana z kosztami wprowadzanych szybko zmian oraz "trupami w szafach" i "rozbrajaniem min" po poprzedniej ekipie.
Odpowiedz
Jakie miny po poprzedniej ekipie masz na myśli? PiS i jego wyznawcy naprawdę zachowują się jak kalka środowiska PO. "To nie my, to oni"; "To wszystko wina PO"; Pierdolone partie zamieniły się miejscami. Niech się szybko ogarną albo przestaną rządzić.
Na razie, z bezprawnych działań PiS nie wynika nic pozytywnego. NIC.
Smuci mnie, że Polakom to nie przeszkadza. Najwyraźniej Polak lubi kiedy ma gorzej, bo ma powody do narzekań i pożywkę dla myślenia życzeniowego.


Jarkacz przemówił:
Cytat:Chcę jasno powiedzieć - naszym celem są wyłącznie zmiany prawa zgodne z ustawą zasadniczą".

Widzę, że dowcip się go trzyma, że ho, ho, ho!
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Pisowskie lizodupy zrobiły dobrze Jankesom.

Podejrzewam, bo informacji o tym brak, że nikt nie pytał o zdanie syryjskiego rządu. Ciekawe też, kogo będą szkolili nasi "specjalsi"? Może Kurdów? To byłoby jedyne sensowne wyjście, bo szkolenie innych grup nie jest opłacalne, bo zaczynają walczyć pomiędzy sobą albo zostają rozbici przez Al Nusrę czy Daesh, a dowiodły tego próby szkoleń przeprowadzane przez Amerykanów.

I pomyśleć, że wysłanie czterech samolotów, okrętu i szkoleniowców z wojsk specjalnych jest warte tyle co obietnice osadzenia kilku batalionów obcych wojsk w Polsce. Kolejny "sukces" nierządu Beaty Sz. Ile ten "sukces" będzie kosztował? Czy paranoik z MON już to policzył? Dowiemy się tego kiedykolwiek?

Mam nadzieję, że z tego zrezygnują.

Cytat:Szef resortu przekazał informacje o planach Polski wsparcia przeciwdziałaniu zagrożeniu ze strony Daesh w programie "Dziś wieczorem" TVP Info, w czasie którego została podsumowana wizyta Sekretarza Generalnego NATO w Polsce. Podczas rozmowy Macierewicz potwierdził, że na Morze Egejskie zostanie wysłana fregata rakietowa ORP Kościuszko, mająca udzielić wsparcia państwom sojuszniczym. Ponadto nad Syrię mają trafić cztery myśliwce wielozadaniowe F-16, a wsparcie szkoleniowe dla sił przeciwdziałających terrorystom będzie prowadzić wydzielony zespół Wojsk Specjalnych. "Wszystkie te misje mają charakter szkoleniowy i rozpoznawczy. Żadna nie ma charakteru bezpośredniego starcia" – wyjaśnił.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Przeciez Macierewicz rozplynie sie ze szczescia, ze moze gdzies poslac zolnierzyki
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Mocno się Antek stara żeby Polska trafiła na listę celów ISIS. Będzie akurat na Światowe Dni Młodzieży.
Odpowiedz
Nie rozumiem, dlaczego mamy się tak strasznie bać ISIS i liczyć, że Kurdowie za nas się z nimi rozprawią.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Nie rozumiem, dlaczego mamy się tak strasznie bać ISIS i liczyć, że Kurdowie za nas się z nimi rozprawią.

Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo trzeba by znać stopień skontaktowania z rzeczywistością ministra.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Mocno się Antek stara żeby Polska trafiła na listę celów ISIS. Będzie akurat na Światowe Dni Młodzieży.

W Polsce ISIS nie ma racji bytu. Nie maja mozliwosci zeby nam zagrozic.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): W Polsce ISIS nie ma racji bytu. Nie maja mozliwosci zeby nam zagrozic.

Swego czasu ponad rok miałem okazję dyskutować na moim pierwotnym forum z jednym polakiem, który przeszedł na Islam. Było to jeszcze przed ostatnią falą terroru, przed wybuchem wojny w Syrii i tak dalej. Kilka razy był pytany, czy ewentualnie brałby udział w "świętej wojnie", nigdy wyraźnie nie zaprzeczył.

AFAIK konwersja miała miejsce poza terenem Polski, niemniej to tylko kwestia czasu, już słyszało się głosy polskich tatarów o napływie wahabickich imamów wraz z budową nowych meczetów. Polska nie prowadzi oficjalnych statystyk na temat naszych obywateli walczących po stronie ISIS, co nie oznacza, że ich nie ma.

http://natemat.pl/89197,polacy-walcza-w-...e-al-kaidy

Polskie systemy obrony przeciwko tego typu zagrożeniom to kiepski dowcip. Prezydent RP albo spada samolotem we mgle (razem z większą częścią Sztabu Generalnego), albo jeździ na zdezelowanych oponach. Polski wywiad po raportach Antka jeszcze długo nie będzie miał nowych agentów, tym bardziej w tak trudnym obszarze inwigilacji. Nie ma też doświadczeń w walce z tego typu zagrożeniamy, SB musiała pod koniec PRL-u walczyć z ulotkami i drugim obiegiem książkowym. W tym czasie na Zachodzie szalały bojówki komunistyczne, tamtejsze służby wypracowały tak struktury jak i jednostki operacyjne do tego typu zadań.

Na serio, dotychczasowa "spokojność" Polski polegała na braku "rodzimych" islamistów w większych ilościach (co się zmienia) i nie-dawaniu pretekstów. Choć w tym drugim przynajmniej od Afganistanu też nie ma co mieć złudzeń. To tylko kwestia czasu i nie ma co lamentować, nie ma co się oszukiwać, tylko trzeba się przygotować na taką ewentualność.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Nazwijmy rzecz po imieniu: w tym tygodniu PiS przekroczył Rubikon, używając wojska przeciw społeczeństwu, choć - jeszcze?, na razie? - przemoc miała wymiar symboliczny i ograniczyła się do demonstracji siły: wojsko eskortowało święty posąg, żeby pokazać, że katoliccy talibowie mają wsparcie sił zbrojnych.

Czemu nie kwiczycie?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
lumberjack napisał(a): W Polsce ISIS nie ma racji bytu. Nie maja mozliwosci zeby nam zagrozic.

Na serio, dotychczasowa "spokojność" Polski polegała na braku "rodzimych" islamistów w większych ilościach (co się zmienia) i nie-dawaniu pretekstów. Choć w tym drugim przynajmniej od Afganistanu też nie ma co mieć złudzeń. To tylko kwestia czasu i nie ma co lamentować, nie ma co się oszukiwać, tylko trzeba się przygotować na taką ewentualność.

Skąd wiesz, że ilość "rodzimych" islamistów się zwiększa skoro:

Cytat:Polska nie prowadzi oficjalnych statystyk na temat naszych obywateli walczących po stronie ISIS [...]

Islamizacja Polski nie jest kwestią czasu. Tu jest naprawdę zbyt chujowo, by zaistniały dogodne warunki do życia dla muzułmanów. Tu nie ma socjalu, jest za to dużo wkurwionych rodzimych patriotów, którzy swoją frustrację przeleją w pierwszej kolejności na jakiekolwiek przejawy muzułmańskiej aktywności na terenie naszego kraju.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Jaki dokładnie procent, czy też promil muzułmanów stanowią terroryści, bo mi się zapomniało?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): Jaki dokładnie procent, czy też promil muzułmanów stanowią terroryści, bo mi się zapomniało?

Wystarczający
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
"Zbawiciel narodu" znowu przemówił. Jasno dał do zrozumienia, że PiS nie chce sprzedać polskiej suwerenności, ale będzie ostatnią siłą, która tego dokona. Coś mu się pomyliło, że tak otwarcie deklaruje swoje zamiary? Czy to nowy poziom bezczelności "miłościwego" Jarosława, bo już otwarcie deklaruje, że jest gotów sprzedać wolności Polek i Polaków?

Jarek jest przeciw, ale tak naprawdę za.

Jarosław Kaczyńki napisał(a):"Są tacy, którzy sądzą, że Prawo i Sprawiedliwość, rząd Prawa i Sprawiedliwości, prezydent Prawa i Sprawiedliwości, to są ci, którzy są gotowi sprzedać polską suwerenność. Otóż ja chciałem powiedzieć, bardzo wyraźnie, nie jesteśmy gotowi. Jesteśmy ostatnią siłą polityczną w Polsce, która jest na to gotowa."


Też interesujący komentarz ktoś zamieścił. Może ktoś z Gazety Polskiej powinien zainteresować się jego treścią i prześledzić ten przypadek:

~dcd napisał(a):Panie Jarosławie kiedy odda pan willę na Żoliborzu rodzinie bohatera Bitwy Warszawskiej Jana - Lisa-Kuli? Dom który otrzymał Pana ojciec od stalinowskich ubeków należał do rodziny bohatera wojny 1920r i został im odebrany po wojnie - aby mógł go otrzymać Rajmund Kaczyński.
Uczciwy człowiek by oddał coś co dostał za darmo a było kradzione. Może zacznijmy Polskę naprawiać od siebie?
Może opowie Pan o tym za co Rajmund i Jadwiga Kaczyńscy dostali wille w centrum Warszawy? Może miało to związek z rodzinnymi koneksjami z Wilhelmem Świątkowskim/ W końcu matka Rajmunda była z domu Świątkowska a Wilhelm Świątkowski był stalinowskim sędziom wojskowym w Warszawie po długim stażu w Armii Czerwonej.
Jak stwierdziła już w 1957r komunistyczna kontrola (tzw. Komisja Mazura). Raport Komisji stwierdzał, że W. Świątkowski był jednym z oficerów radzieckich, którzy byli odpowiedzialni za łamanie praworządności. Według raportu Komisji Mazura W. Świątkowski wraz z sędzią Aleksandrem Tomaszewskim byli głównymi inspiratorami wypaczeń w wojskowym wymiarze sprawiedliwości, realizatorami wypaczonej praktyki karnej i bezpośrednimi współsprawcami drakońskich wyroków w sfingowanych sprawach.
Tak naprawdę działalność Wilhelma Świątkowskiego - to były mordy sądowe na oficerach AK. Ktoś musiał ich informować, szli do więzień i na szubienice a Rajmund dostał willę i robił karierę naukową.
Dziwnym trafam - gdy opozycjonista nie mógł zostać nawet brygadzistą w fabryce - Lech i Jarosław swobodnie prowadzili pracę naukową a nawet można by powiedzieć że robili karierę w socjalistycznym szkolnictwie wyższym.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Skąd wiesz, że ilość "rodzimych" islamistów się zwiększa
Na początek sprostowanie. Nadużyłem słowa "islamiści", powinno być "muzułmanów". Sorry, powinienem sam sobie minusa wlepić za to.

Wiedzy popartej statystykami nie mam, bo takowych się nie prowadzi. Mowię o wrażeniu opartym na rozmowach w sieci. A że ilość muzułmanów tak w samej Polsce, jak i poza jej granicami, rośnie, to raczej fakt faktyczny. Szacunki rozbiegają się między 20 a 60 tysięcy. W PL jest obecnie 11 meczetów, pamiętam czasy 80-te, gdy było ich trzy. A w samej Wa-wie kilku do kilkunastu osób rocznie przechodzi na islam.

http://ekai.pl/wydarzenia/ekumenizm/x178...-w-polsce/

A za granicą? Polki wychodzące za muzułmanów to zjawisko dosyć częste. Statystyk znowu nie mam, ale relacja księdza z lokalnej parafii była taka, że regularnie odwiedzają goy kobiety chcące wejść  w taki związek. Znam w moim skromnym kręgu dwa takie związki (jeden nawet udany, co do drugiego to nie wiem). Znając relacje z innych krajów (GB) mogę przypuścić, że ilość muzułmanów z - przynajmniej częściowo - polskimi korzeniami będzie się stale zwiększać.

Cytat:Islamizacja Polski nie jest kwestią czasu. Tu jest naprawdę zbyt chujowo, by zaistniały dogodne warunki do życia dla muzułmanów. Tu nie ma socjalu, jest za to dużo wkurwionych rodzimych patriotów, którzy swoją frustrację przeleją w pierwszej kolejności na jakiekolwiek przejawy muzułmańskiej aktywności na terenie naszego kraju.

A więc im gorzej tym lepiej? Przyznaję, że coś jest w tej logice. Odwrotnością tego toku myślenia jest niestety, że im lepiej będzie w PL, tym prędzej i do nas dotrze ta zaraza.

Zresztą, żyjemy w czasach otwartych granic, zamachy w Paryżu były montowane w Beglii. Więc nie ma co polegać na tym, że polski socjal wystarczająco odepchnie niebezpieczeństwo od naszych granic. A to, że inne państwa prowadzą statystyki na temat osób walczących pod sztandarami ISIS nie znaczy, że PL (nie prowadząca takich statystyk) takich "bojowników" nie ma.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/94...ys-zl.html

Mają rozmach.

Cytat:Koszt badania czystości ziemi jednoarowej działki to około 10 tys. zł. (...)

Projekt przewiduje, że władający ziemią (właściciel fabryki albo właściciel działki, na której stoi dom jednorodzinny) – wyselekcjonowani przez inspektoraty i dyrekcje ochrony środowiska – będą musieli na własny koszt przeprowadzić jej badanie. (...)


Po stronie minusów mamy ogromne koszty dla biznesu oraz potencjalne koszty dla zwykłych obywateli. A nie widzimy, aby za kosztami szły duże korzyści dla środowiska i zdrowia ludzi. Obecne przepisy w zakresie ochrony gleby zapewniają bowiem, że zdrowie ludzi i środowisko są właściwie chronione – twierdzi Agata Staniewska. Resort zresztą posługuje się w uzasadnieniu do projektu ogólnikowym hasłem, że dzięki nowym regulacjom polepszy się zdrowie Polaków. Nie przedstawia jednak żadnych badań potwierdzających tę tezę. Podkreśla za to, że te efekty są niemierzalne
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości