To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytania do ateistów
#61
freeman napisał(a): W którym pokoleniu,licząc od pierwszej pary
Jakiej pierwsze pary? Poloneza tańczymy, czy dyskutujemy o ewolucji?
Odpowiedz
#62
I jak niby mam wskazać, który z gatunków pierwszy zaczął "płakać" gdy jest głodny? Mam rozłożyć pasjansa nad kośćmi jakiegoś dinozaura czy wolisz wróżenie z fusów?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#63
zefciu napisał(a):
freeman napisał(a): W którym pokoleniu,licząc od pierwszej pary
Jakiej pierwsze pary? Poloneza tańczymy, czy dyskutujemy o ewolucji?

Pierwszej pary osobników danego gatunku/rodzaju mogącej wydać potomstwo, rzecz jasna.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#64
freeman napisał(a): Pierwszej pary osobników danego gatunku/rodzaju mogącej wydać potomstwo, rzecz jasna.

A to jest coś takiego?
Specjacja jest procesem, który operuje skalami geologicznymi i działa na formach pośrednich. Właściwie to ona się nigdy nie zaczyna i nigdy nie kończy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#65
O, ankietę rozdają. Są jakieś długopisy firmowe do wzięcia?

1. Kim jest człowiek?
-- Człowiek jest sobą. Jeśli nie rozumiesz: patrz "Opowieści z Narni", "Koń i jego chłopiec".

2. Co dzieje się po śmierci człowieka?
-- Idziemy wszyscy do Wyraju Ptasiego, a potem wracamy do rodu, w sensie rodzimy się na nowo. Aczkolwiek niektórzy opowiadają coś o łąkach Welesowych. Pierdolą.

3. Co to jest życie?
-- Uprzykrzanie go bliźnim, również głupimi pytaniami.

4. Dlaczego na świecie są zło i cierpienie?
-- Panie, bo jakby zęby nie bolały, toby ludzie powymierali na zapalenie mózgu.

5. Jakie są argumenty przeciw istnieniu jakiegokolwiek boga?
-- Różniaste. Osobiście uważam, że On coś spieprzył podczas kreacji i próbował zatrzeć ślady. No i nie wyszło.

6. Jak wytłumaczysz istnienie świata? Skąd się wziął? Co było jego pierwszą przyczyną?
-- Związki przyczynowe istnieją poza czasoprzestrzenią? Serio pytam.

7. Kim był Jezus zwany Chrystusem?
-- Mówił, że królem żydowskim. Taka jest wersja oficjalna. W sumie, jakby nie patrzeć, był z rodu królewskiego.

8. Dlaczego większość ludzkości to osoby wierzące?
-- E... trzy miliardy wyateizowanych konfucjanistów to osoby wierzące? A, wróć. Tao.

9. Dlaczego ateistyczna polityka hitlerowskich Niemiec nie wprowadziła pokoju na świecie?
-- Dlatego że to byli kretyni posługujący się zwulgaryzowaną teorią "naukawą", którą nazywamy darwinizmem społecznym, z tym, że im chodziło o Kampf.

10. Czy zło istnieje?
-- Nie, istnieją źli ludzie.

11. Czy wolna wola jest dobra?
-- No ba...

12. Jak to jest możliwe, aby organizm prostszy przekształcił się w organizm bardziej złożony.
-- Bo panie, organizmy nie pięściaki i ciosają się same. Taka jest natura świata tego.

13. Jak to jest możliwe, że gatunki, które powstały na przestrzeni wieków są tak różnorodne, a zarazem każdy gatunek ma wiele osobników?
-- Bo tych wieków nie było sześdziesiąt, tylko ohoho i jeszcze trochę.

14. Jak udaje się tobie wytrzymać bez modlitwy?
-- Używam dużo znaków przestankowych. Na jedno wychodzi.

15. Czy istnieje wg ciebie miłość bezinteresowna? Jeśli tak, to jak wytłumaczysz istnienie takiej miłości?
-- Tak, istnieje. Jest to dowód na ewolucję, która produkuje organizmy bez rączek, np. ptaki.

16. Dlaczego ludzie są w stanie oddawać swoje życie za wiarę w Boga?
-- Z reguły nie wiedzą, w co się pakują, jeśli wiedzą, to myślą, że jakoś to będzie, a potem nie mają już wyboru.

17. Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu?
-- Twórczość. Nie, nie jestem artystą.

18. Dlaczego Kościół istnieje ponad 2 tys. lat, chociaż głosi wg was kłamstwa i dopuszcza się skandali?
-- Nie odstaje od przeciętnej.

19. Jak rozumiesz pojęcie "Święta ladacznica Kościół"?
-- Nie rozumiem go.

20. Dlaczego dążysz do szczęścia, a unikasz nieszczęścia?
-- Bo nie lubię być głodny, spragniony, nagi, strapiony, łapiesz, o co chodzi.

21. Dlaczego chcesz dobra, a nie chcesz zła?
-- Dałem sobie wpoić. W zasadzie nie żałuję; chcenie dobra mi poprawia samopoczucie.

A teraz poważnie. Dobre pytania trzeba umieć stawiać. Jak ktoś się mnie pyta (nie mnie wprawdzie, ale mnie się zdarzyło odpowiedzieć), "co to jest życie", no to litości. Mam walnąć elaborat filozoficzny po góralsku? Człowieku, miej miłosierdzie nad nami grzesznymi; idź i nie pierdol już więcej. Tak, również w sensie robienia dzieci, bo jak pomyślę, co im powkładasz do głów...

Nie mówię, że ja swoim powkładam coś sensowiejszego. Ale przynajmniej nie będą SŁUGAMI. Noż do czorta jasnego, żyjemy w demokracji.
Odpowiedz
#66
A teraz, wszyscy wyznawcy Teoriii Ewolucji, na kolana, gdyż nadszedł już czas na litanię do Matki Natury.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#67
Po Wielkiej Schizmie Trzeciego Milenium część ewolucjonistów modli się do Pierwszej Makaronowej Macki-Poruszycielki, trochę szacunku dla religii, co?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#68
Sługa słowa napisał(a): Na tym forum są zarówno osoby wierzące, jak i niewierzące w Boga. Zazwyczaj jest tak, że to teiści muszą bronić swojej wiary. Dlaczego to teiści mają bronić swoich prawd, skoro ateiści też mogą bronić swoją niewiarę? Chciałbym poznać odpowiedzi na pytania, które zadaję ateistom:

1. Kim jest człowiek?
2. Co dzieje się po śmierci człowieka?
3. Co to jest życie?
4. Dlaczego na świecie są zło i cierpienie?
5. Jakie są argumenty przeciw istnieniu jakiegokolwiek boga?
6. Jak wytłumaczysz istnienie świata? Skąd się wziął? Co było jego pierwszą przyczyną?
7. Kim był Jezus zwany Chrystusem?
8. Dlaczego większość ludzkości to osoby wierzące?
9. Dlaczego ateistyczna polityka hitlerowskich Niemiec nie wprowadziła pokoju na świecie?
10. Czy zło istnieje?
11. Czy wolna wola jest dobra?
12. Jak to jest możliwe, aby organizm prostszy przekształcił się w organizm bardziej złożony.
13. Jak to jest możliwe, że gatunki, które powstały na przestrzeni wieków są tak różnorodne, a zarazem każdy gatunek ma wiele osobników?
14. Jak udaje się tobie wytrzymać bez modlitwy?
15. Czy istnieje wg ciebie miłość bezinteresowna? Jeśli tak, to jak wytłumaczysz istnienie takiej miłości?
16. Dlaczego ludzie są w stanie oddawać swoje życie za wiarę w Boga?
17. Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu?
18. Dlaczego Kościół istnieje ponad 2 tys. lat, chociaż głosi wg was kłamstwa i dopuszcza się skandali?
19. Jak rozumiesz pojęcie "Święta ladacznica Kościół"?
20. Dlaczego dążysz do szczęścia, a unikasz nieszczęścia?
21. Dlaczego chcesz dobra, a nie chcesz zła?

Również chciałbym Ci odpowiedzieć,ale doskonale zrobił to ktoś inny. Część Twoich pytań jest bez sensu
Odpowiedz
#69
Sługa słowa napisał(a): Na tym forum są zarówno osoby wierzące, jak i niewierzące w Boga. Zazwyczaj jest tak, że to teiści muszą bronić swojej wiary. Dlaczego to teiści mają bronić swoich prawd, skoro ateiści też mogą bronić swoją niewiarę? Chciałbym poznać odpowiedzi na pytania, które zadaję ateistom:


9. Dlaczego ateistyczna polityka hitlerowskich Niemiec nie wprowadziła pokoju na świecie?
Ponieważ Hitler podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską i w związku z tym miał pewne zobowiązania. Ponad to należy zrozumieć, że sygnatariusze tej umowy mieli wspólny interes w kontynuowaniu polityki zapoczątkowanej przez Watykan.
Odpowiedz
#70
Fajnie, że w przerzucaniu Hitlera przez barykadę raz na stronę katolików a innym razem ateistów, nikt się nawet nie zająknie o jego uzależnieniu od narkotyków i zwyczajnym szaleństwie. Nawet decyzje czysto militarne były obłędne to co dopiero hitlerowska ideologia
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#71
"Kościół trzeba sprzątnąć ze świata natychmiast, przemocą fizyczną i bezwzględnie, niczym dynamitem” A.H. 1941

W Kościele rzymskokatolickim już od 1917 roku istnieje tzw. ekskomunika latae sententiae, która polega na tym, że ktoś odrzucający doktryny i nauki kościelne, a kimś takim był Hitler, podlega ekskomunice automatycznej.
Odpowiedz
#72
Łukasz napisał(a): "Kościół trzeba sprzątnąć ze świata natychmiast, przemocą fizyczną i bezwzględnie, niczym dynamitem” A.H. 1941

W Kościele rzymskokatolickim już od 1917 roku istnieje tzw. ekskomunika latae sententiae, która polega na tym, że ktoś odrzucający doktryny i nauki kościelne, a kimś takim był Hitler, podlega ekskomunice automatycznej.
OK, jednak podpisanie Konkordatu pomiędzy A H a E. Pacellim (Pius XII) jest niezaprzeczalnym faktem i faktem jest również i to, że obie strony dochowały postanowień paktu (z małymi wyjątkami) aż do śmierci Hitlera.
Odpowiedz
#73
Teista napisał(a): OK, jednak podpisanie Konkordatu pomiędzy A H a E. Pacellim (Pius XII) jest niezaprzeczalnym faktem i faktem jest również i to, że obie strony dochowały postanowień paktu (z małymi wyjątkami) aż do śmierci Hitlera.

Z małymi wyjątkami? Dobre sobie. Encyklika "Mit Brennender Sorge" jest wyliczeniem łamań konkordatu przez rząd III Rzeszy. Rząd niemiecki w odpowiedzi na enyklikę zarzucił Watykanowi złamanie konkordatu. A zamiast postulowanego przez Hitlera zamknięcia szkół katolickich skutecznie doprowadzono do ich redukcji i szykanowania, tak że w Bawarii szkolnictwo katolickie z 65% spadło do 3%. Szczególnie nagminnie łamany był Art. 31 dotyczący katolickich stowarzyszeń (i.E. związki zawodowe, prasa etc.)

A konkordat podpisał Franz von Pappen. To tak na marginesie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#74
bert04 napisał(a):
Teista napisał(a): OK, jednak podpisanie Konkordatu pomiędzy A H a E. Pacellim (Pius XII) jest niezaprzeczalnym faktem i faktem jest również i to, że obie strony dochowały postanowień paktu (z małymi wyjątkami) aż do śmierci Hitlera.

Z małymi wyjątkami? Dobre sobie. Encyklika "Mit Brennender Sorge" jest wyliczeniem łamań konkordatu przez rząd III Rzeszy. Rząd niemiecki w odpowiedzi na enyklikę zarzucił Watykanowi złamanie konkordatu. A zamiast postulowanego przez Hitlera zamknięcia szkół katolickich skutecznie doprowadzono do ich redukcji i szykanowania, tak że w Bawarii szkolnictwo katolickie z 65% spadło do 3%. Szczególnie nagminnie łamany był Art. 31 dotyczący katolickich stowarzyszeń (i.E. związki zawodowe, prasa etc.)

A konkordat podpisał Franz von Pappen. To tak na marginesie.

Do tych podanych przez Ciebie faktów dodam eksterminację księży katolickich na Ukrainie i pewnie ktoś następny doda jeszcze więcej. Proponuję spojrzeć na te zdarzenia z innej perspektywy. Każda umowa, rozporządzenie, ustawa pisana przez „specjalistów” zawiera pewne niedookreślone zapisy. Ponieważ najbardziej na podpisaniu konkordatu zależało Pacellemu i papieżowi, Hitler miał możliwość wprowadzenia wielu korzystnych dla siebie zapisów. Takim zapisem był właśnie art. 31, ale też art. 1 i 32. W skrócie: zakaz KK włączania się w polityczną działalność. Problem w tym, że dla obu stron zapis ten znaczył zupełnie co innego. Wg starej jak świat zasady, że silniejszy ma zawsze racje, Hitler wg swoich potrzeb zinterpretował zapisy i uznał, że każda działalność poza liturgią jest działalnością polityczną. W mojej pracy codziennie walczę z urzędnikami i ich krzywdzącą interpretacją zapisów prawa.
Franz von Pappen - oczywiście, przepraszam
Odpowiedz
#75
Teista napisał(a):
bert04 napisał(a):
Teista napisał(a): OK, jednak podpisanie Konkordatu pomiędzy A H a E. Pacellim (Pius XII) jest niezaprzeczalnym faktem i faktem jest również i to, że obie strony dochowały postanowień paktu (z małymi wyjątkami) aż do śmierci Hitlera.
(...)

(...) Każda umowa, rozporządzenie, ustawa pisana przez „specjalistów” zawiera pewne niedookreślone zapisy. Ponieważ najbardziej na podpisaniu konkordatu zależało Pacellemu i papieżowi, Hitler miał możliwość wprowadzenia wielu korzystnych dla siebie zapisów. Takim zapisem był właśnie art. 31, ale też art. 1 i 32. W skrócie: zakaz KK włączania się w polityczną działalność. Problem w tym, że dla obu stron zapis ten znaczył zupełnie co innego. Wg starej jak świat zasady, że silniejszy ma zawsze racje, Hitler wg swoich potrzeb zinterpretował zapisy i uznał, że każda działalność poza liturgią jest działalnością polityczną. (...)

Jeżeli te zapisy, czyli artykuły 1, 31 i 32 były tak niekorzystne dla KRK, to KRK powinien je zmienić po 1945 roku, co nie? Ale dziwna sprawa, 1945 minął a Reichskonkordat obowiązuje dalej. Wprawdzie w pewnych drobnych sprawach przez powojenne zmiany (federalizacja) Landy mogą od pewnych zapisów odstępować. Ale nadal ta umowa międzynarodowa między Watykanem a Rzeszą Niemiecką obowiązuje. Tyle że dzisiejsze Niemcy już nie "interpretują" zapisów niezgodnie z przeznaczeniem.

Zauważ, że to już druga Twoja "nieścisłość" z użyciem AH. Nie on podpisywał (nominalnie w 1933 jeszcze nie był szefem państwa). I jego śmierć nie była dla "obu stron" żadnym kryterium względem tej umowy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#76
bert04 napisał(a):
Teista napisał(a):
bert04 napisał(a):
Teista napisał(a): OK, jednak podpisanie Konkordatu pomiędzy A H a E. Pacellim (Pius XII) jest niezaprzeczalnym faktem i faktem jest również i to, że obie strony dochowały postanowień paktu (z małymi wyjątkami) aż do śmierci Hitlera.
(...)

(...) Każda umowa, rozporządzenie, ustawa pisana przez „specjalistów” zawiera pewne niedookreślone zapisy. Ponieważ najbardziej na podpisaniu konkordatu zależało Pacellemu i papieżowi, Hitler miał możliwość wprowadzenia wielu korzystnych dla siebie zapisów. Takim zapisem był właśnie art. 31, ale też art. 1 i 32. W skrócie: zakaz KK włączania się w polityczną działalność. Problem w tym, że dla obu stron zapis ten znaczył zupełnie co innego. Wg starej jak świat zasady, że silniejszy ma zawsze racje, Hitler wg swoich potrzeb zinterpretował zapisy i uznał, że każda działalność poza liturgią jest działalnością polityczną. (...)

Jeżeli te zapisy, czyli artykuły 1, 31 i 32 były tak niekorzystne dla KRK, to KRK powinien je zmienić po 1945 roku, co nie? Ale dziwna sprawa, 1945 minął a Reichskonkordat obowiązuje dalej. Wprawdzie w pewnych drobnych sprawach przez powojenne zmiany (federalizacja) Landy mogą od pewnych zapisów odstępować. Ale nadal ta umowa międzynarodowa między Watykanem a Rzeszą Niemiecką obowiązuje. Tyle że dzisiejsze Niemcy już nie "interpretują" zapisów niezgodnie z przeznaczeniem.

Zauważ, że to już druga Twoja "nieścisłość" z użyciem AH. Nie on podpisywał (nominalnie w 1933 jeszcze nie był szefem państwa). I jego śmierć nie była dla "obu stron" żadnym kryterium względem tej umowy.

O ciekawą rzecz zahaczyłeś. Rzesza Niemiecka przegrała wojnę. Kapitulację podpisał generał Wehrmachtu Jodel. Alianci odtrąbili zwycięstwo. Formalnie III Rzesza istnieje nadal, podobnie konkordat zachował moc. Nie wiem co powinien zrobić KK, niech się sami martwią, wiem natomiast, że trudno stworzyć bezpieczny zapis, a Europa miała inne sprawy na głowie w tym czasie. Pokonali nazistów i wszyscy kipieli optymizmem, nadzieją, że koszmar, przynajmniej w Europie się nie powtórzy. Ciekawe jest to, że jeśli tak będzie, np. jeszcze 1000 lat, to spełni się marzenie Hitlera o 1000 - letniej Rzeszy, a w związku z tym Polska przez 1000 lat będzie w stanie wojny (choć Rzesza nigdy jej nie wypowiedziała Polsce, a Polska wypowiedziała wojnę tylko Japonii), podobnie jak Rosja - Finlandia, Rosja-Japonia, choć to było wtedy ZSRR, jak zmienili nazwę to może, automatycznie formalny konflikt wygasł, jednak nie, nadal są w stanie wojny.
Niemcy już nie "interpretują" zapisów niezgodnie z przeznaczeniem - O jakim przeznaczeniu piszesz??? O takim przeznaczeniu, w duchu którego powstały Deklaracja Niepodległości i Konstytucja USA: Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są...ble, ble, ble.. duch wspaniały, nie przeczę ale ten duch nie pomógł autochtonom i murzynom. Idę spać, padam na twarz. A z tym Hitlerem odpuść - wszelką działalność III Rzeszy przypisuję Hitlerowi - to jest "nieścisłość", w 1933 był kanclerzem i faktycznie nieformalną głową państwa, zależało mu na konkordacie, miał swój plan. W przyszłości będę "ścisły"
Odpowiedz
#77
Wywołany do tablicy przenoszę z innego tematu:

bert04 napisał(a): (...) Mógłbym wytykać Ci inne przeinaczenia. Ale darowałem sobie. Mam w szkicach nawet zapisany wstępny tekst o kontynuacji III Rzeszy, o przypisywaniu AH wszelkiej działalności. Ale nie widziałem sensu nabijania tematu, skoro i tak jest offtopem.

A mylenie Pappena z Hitlerem to inna kategoria, niż mylenie tautologii z pleonazmem. Przypomnę, że w okresie przejściowym 1933-34 Hitler już miał praktycznie wielką władzę, ale jej pełnię otrzymał dopiero po śmierci Hindenburga i połączeniu funkcji kanclerza i prezydenta Rzeszy w funkcję Reichsführera. W 1933 Franz von Pappen podpisywał konkordat w imieniu Hindenburga. Owcześnie - najwyższej osoby w państwie.

Tekst zapisany w szkicach sobie daruję, i tak jeszcze nie jest gotowy. Zamiast tego tylko uwaga. Ponoć nie istnieją przypadki, ale tu już zbieżność czasowa była zatrważająca. Głównie ze względu na tragizm wydarzenia.

http://www.dw.com/pl/obywatel-rzeszy-zab...a-36087990

Twój wpis był 14.10. A 19.10. tzw. "Reichsbürger" zastrzelił jednego i ranił 3 policjantów, bo uważa się za obywatela III Rzeszy, a Republikę Federalną za nieuprawnionego okupanta.

Dzięki temu dowiedziałem się więcej o niuansach kontynuacji III Rzeszy w RFN i paru spornych punktach z tego wynikających. Może kiedyś przy okazji się podzielę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#78
bert04 napisał(a): Wywołany do tablicy przenoszę z innego tematu:

bert04 napisał(a): (...) Mógłbym wytykać Ci inne przeinaczenia. Ale darowałem sobie. Mam w szkicach nawet zapisany wstępny tekst o kontynuacji III Rzeszy, o przypisywaniu AH wszelkiej działalności. Ale nie widziałem sensu nabijania tematu, skoro i tak jest offtopem.

A mylenie Pappena z Hitlerem to inna kategoria, niż mylenie tautologii z pleonazmem. Przypomnę, że w okresie przejściowym 1933-34 Hitler już miał praktycznie wielką władzę, ale jej pełnię otrzymał dopiero po śmierci Hindenburga i połączeniu funkcji kanclerza i prezydenta Rzeszy w funkcję Reichsführera. W 1933 Franz von Pappen podpisywał konkordat w imieniu Hindenburga. Owcześnie - najwyższej osoby w państwie.

Tekst zapisany w szkicach sobie daruję, i tak jeszcze nie jest gotowy. Zamiast tego tylko uwaga. Ponoć nie istnieją przypadki, ale tu już zbieżność czasowa była zatrważająca. Głównie ze względu na tragizm wydarzenia.

http://www.dw.com/pl/obywatel-rzeszy-zab...a-36087990

Twój wpis był 14.10. A 19.10. tzw. "Reichsbürger" zastrzelił jednego i ranił 3 policjantów, bo uważa się za obywatela III Rzeszy, a Republikę Federalną za nieuprawnionego okupanta.

Dzięki temu dowiedziałem się więcej o niuansach kontynuacji III Rzeszy w RFN i paru spornych punktach z tego wynikających. Może kiedyś przy okazji się podzielę.

Dwa miesiące temu dowiedziałem się,  że RFN to Sp. z o.o. Nie wiem co o tym myśleć
http://racjapolskiejlewicy.pl/nazisci-i-...olski/7484
Odpowiedz
#79
Teista napisał(a): Dwa miesiące temu dowiedziałem się,  że RFN to Sp. z o.o. Nie wiem co o tym myśleć
http://racjapolskiejlewicy.pl/nazisci-i-...olski/7484

No właśnie o tym miało być w odpowiedzi w szkicach, ale przez aktualne wydarzenia było trochę dużo tekstów do tłumaczenia i interpretacji. Generalnie linia tłumaczenia jest taka, że Japonia miała w 1945 funkcjonujący rząd i organa administracji, a w III Rzeszy rząd i administracja przestały istnieć. Nie było też żadnych prawnych następców (choć tutaj tzw. Reichsburger mają nieco odmienne zdanie). W pierwszym okresie to alianci przejęli te funkcje. A trudno by było, żeby sami z sobą podpisywali kapitulację czy też umowę pokojową.

Reszta to niuansy prawa międzynarodowego, a konkretnie kwestia oceny traktatów 2+4 (1989) oraz polsko-niemieckiego traktatu granicznego (1990). Oba nie są traktatami pokojowymi, ale są uważane za ich ekwiwalent (ja bym raczej napisał "substytut").

Uzupełnienia i tłumaczenia potem, na razie przerywam w tym miejscu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#80
bert04 napisał(a): Generalnie linia tłumaczenia jest taka, że Japonia miała w 1945 funkcjonujący rząd i organa administracji, a w III Rzeszy rząd i administracja przestały istnieć...

To kto w takim razie podpisywał akt kapitulacji III Rzeszy? Krasnale?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości