To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Kto zwycięży na Ukrainie?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
p. Wiktor Janukowycz i aparat obecnej władzy
33.33%
14 33.33%
Opozycja
66.67%
28 66.67%
Razem 42 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grillowanie Ukrainy
lecho napisał(a):       Natomiast gdyby Polsce i takim krajom jak Ukraina, Białoruś, Litwa i któreś z krajów grupy wyszehradzkiej zbudowały Państwo to miałoby wszelkie podstawy by być niezależne od Rosji i Niemiec. Kraj powierzchni około miliona kilometrów kwadratowych 100-150 milionów mieszkańców, własne korporacje, wspólna, silna armia wtedy byłyby podstawy do niezależnej polityki wobec Rosji i Niemiec. I nie musi to być wroga polityka. Sprawa trudna, wymagająca wiele pracy i będą chętni rzucać kłody pod nogi.

Generalnie zgoda, tylko z uzupełnieniem czyli bez oglądania się na V4. Grupa wyszehradzka była dobra, kiedy te kraje miały wspólny interes, czyli członkostwo w NATO i UE. Obecnie interesy tych krajów są zupełnie rozbieżne. Węgry Czechy i Słowacja chcą zachować w miarę (nie przesadnie) silną Rosję, natomiast naprawdę niepodległa Ukraina nie jest w ich interesie (zwłaszcza Węgier). Obecnie Polska powinna się maksymalnie zbliżać do Ukrainy, Białorusi, krajów bałtyckich i w ogóle każdego, kto mógłby skorzystać na upadku Rosji (także Gruzji, Kazachstanu, Japonii, Chin, Rumunii, etc) W Europie granicą prorosyjskości jest linia Sudetów i Karpat.

Oczywiście podstawowym warunkiem jest najpierw wyzwolenie samej Polski i odsunięcie od władzy obecnego reżimu - polskiej wersji Janukowycza.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
lecho napisał(a): Jaki kapitał miały Chiny w latach 60-tych? Trochę wyobraźni

A to plan na najbliższe 50 lat jak rozumiem, to mogę spać spokojnie.
Już trochę takich planów słyszałem: 2 Japonia, 2 Irlandia, zielona wyspa i inne pierdu pierdu.

Niestety jestem twardym realistą, który mocno stąpa po ziemi. Nie kupuję takich bajeczek.
Nie ma kasy nie ma zabawy.

A to z dzisiaj: http://biznes.interia.pl/news/deficyt-fu...98795,1021
Odpowiedz
Pewnie. Kaczyński ma osiem pałaców, a w nich swoje nagie podobizny na mozaikach...
Odpowiedz
Podobieństwo między PIS a Janukowyczem nie polega na budowaniu pałaców (chociaż i do tego dojdzie), tylko na kierunku prowadzonej polityki.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
A jak mu przyjdzie uciekać z kraju przed wk..... suwerenem, to podobnie jak Janukowycza do UE raczej go nie przyjmą, politycy amerykańscy już dziś nie chcą spotykać się z emisariuszami Kaczyńskiego, to jaki kierunek mu pozostanie? Oczko
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Węgry Czechy i Słowacja chcą zachować w miarę (nie przesadnie) silną Rosję, natomiast naprawdę niepodległa Ukraina nie jest w ich interesie (zwłaszcza Węgier)
Fajnie byłoby jakoś taki sąd uzasadnić. Nie kojarzę w ogóle w historii, żeby ktokolwiek skorzystał na kontaktach z silną Rosją.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Fajnie byłoby jakoś taki sąd uzasadnić. Nie kojarzę w ogóle w historii, żeby ktokolwiek skorzystał na kontaktach z silną Rosją.

Rosja przed i w trakcie IWŚ wspierała ruchy neoslawistyczne z intencją rozsadzenia Austro-Węgier zdominowanych przez Austrię i Węgry. Zapewne również dzisiaj przez niektóre środowiska Rosja jest postrzegana jako przeciwwaga wpływów (szeroko-pojętych) niemieckich. Czy Czechom i Słowakom było lepiej w Austro-Węgrzech czy w Czechosłowacji nie wiem, ale ichniejsze nacjonalizmy mają pro-rosyjskie odcienie. Natomiast im dalej na południe i im dalej od Rosji, tym bardziej Rosja jest tradycyjnie postrzegana jako przeciwwaga dla Turcji. Jeśli chodzi o politykę rosyjską, to powinniśmy szukać sprzymierzeńców w północno-wschodniej Europie, grupa wyszehradzka ma jakiś sens w polityce na kierunku zachodnim, ale i tak z roku na rok coraz mniejszy.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
Dzięki Inky, ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Czym innym są bowiem nastroje prorosyjskie, a czym innym - realny interes w mocnej i bliskiej Rosji.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
pilaster napisał(a): Węgry Czechy i Słowacja chcą zachować w miarę (nie przesadnie) silną Rosję, natomiast naprawdę niepodległa Ukraina nie jest w ich interesie (zwłaszcza Węgier)
Fajnie byłoby jakoś taki sąd uzasadnić. Nie kojarzę w ogóle w historii, żeby ktokolwiek skorzystał na kontaktach z silną Rosją.

Żeby daleko nie szukać, skorzystała na tym Ententa w 1914-1917. A kiedy tej nieprzesadnie silnej Rosji zabrakło, uratowała ją przed klęską interwencja USA.

Nawet kiedy Rosja stała u szczytu swojej potęgi, skorzystały na tym USA i UK w latach 1941-1945.

Tak samo było w okresie wojen napoleońskich.

Generalnie na istnieniu silnej (nieprzesadnie) Rosji mogą korzystać kraje od Rosji oddalone. Dla Czech, Słowacji i Węgier Rosja była opresorem tylko w latach 1944-1989. i może się im wydawać, że te czasy nie wrócą. Dla Polski, Ukrainy i krajów bałtyckich już blisko 600 lat i nadal to zagrożenie trwa.

Kraje położone zaś w pobliżu Rosji faktycznie na stosunkach z nią wychodzą katastrofalnie. Cały myk polega na określeniu co w bieżącym momencie jest "pobliżem' Rosji, a co jest obecnie "z dala"

zakarpackie i zasudeckie kraje V4 uważają, że nie muszą się Rosji obecnie obawiać, natomiast może stanowić ona dla nich przeciwwagę w stosunkach z UE i Niemcami, co Orban rozgrywa w sposób jawny, a Praga i Bratysława nieco bardziej zawoalowany.

Natomiast niepodległa, zamożna i stabilna Ukraina znacznie zmniejsza pole manewru do takiej gry.

 Podobnie zresztą rozumują Niemcy. Im również istnienie Rosji (nieprzesadnie silnej) przynajmniej nie przeszkadza. Ale ponieważ grają w wyższej lidze niż V4, nie mają też nic przeciwko Ukrainie.

Dla Polski Ukrainy, Białorusi, krajów bałtyckich, skandynawskich, kaukaskich (Gruzja), a także Chin i Japonii, najlepiej zaś by było, gdyby Rosji nie było wcale, tylko co najwyżej jakieś niepodległe republiki moskiewskie, petersburskie, chanat kazański, etc..

Dlatego też prezydentura Trumpa stanowi dla Polski (ale nie dla USA!) niebezpieczeństwo, bo wie on, że Rosja, choćby skały srały, nie ma siły USA realnie zagrozić, a nie ma oporów w kupczeniu z nią cudzym (tj naszym) interesem.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Na razie Trump realizuje politykę zgodną z pilastrowym światopoglądem tj. drażni motłoch islamski i mówi w kwestii tej religii jak jest, rozwala pakiet klimatyczny uzasadniając to stwierdzeniem, że globalne ocieplenie to humbug i wreszcie obniża podatki najbogatszym. Czego pilaster chce więcej? Tylko się cieszyć.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a): Na razie Trump realizuje politykę zgodną z pilastrowym światopoglądem tj. drażni motłoch islamski i mówi w kwestii tej religii jak jest, rozwala pakiet klimatyczny uzasadniając to stwierdzeniem, że globalne ocieplenie to humbug i wreszcie obniża podatki najbogatszym. Czego pilaster chce więcej? Tylko się cieszyć.

Tylko, że w sprawach polityki euroazjatyckiej próbuje grać z Putinem do jednej bramki. Taki szczegół, który w przeciwieństwie do wymienionych przez Ciebie ma zasadniczy wpływ na Polskę i cały region.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Żeby daleko nie szukać, skorzystała na tym Ententa w 1914-1917. A kiedy tej nieprzesadnie silnej Rosji zabrakło, uratowała ją przed klęską interwencja USA.

Nawet kiedy Rosja stała u szczytu swojej potęgi, skorzystały na tym USA i UK w latach 1941-1945.
No dobra. Ale tutaj wymieniasz mocarstwa - państwa stojące na podobnym, lub wyższym poziomie potencjału co Rosja. A my mówimy o krajach V4.
Cytat:i może się im wydawać, że te czasy nie wrócą.
No to pytanie - czy mówimy o realnej sytuacji, czy o tym, co się może komu wydawać. Czy naprawdę Karpaty są tak wielką przeszkodą po opanowaniu Ukrainy?
Cytat:Natomiast niepodległa, zamożna i stabilna Ukraina znacznie zmniejsza pole manewru do takiej gry.
W sumie dlaczego? Jest to dodatkowy gracz, do którego można się zwrócić, jak dwaj poprzedni zawiodą.
Odpowiedz
Cytat: wymieniasz mocarstwa - państwa stojące na podobnym, lub wyższym poziomie potencjału co Rosja. A my mówimy o krajach V4.


No to na przykład Austria w 1848  Bułgaria w latach 1877-1878 Armenia w 1917. Wtedy, kiedy wojska rosyjskie weszły, wyzwoliły i szybko musiały się wycofać, zanim "wyzwolenie" przeszło w stan permanentny


Cytat:
Cytat:i może się im wydawać, że te czasy nie wrócą.
No to pytanie - czy mówimy o realnej sytuacji, czy o tym, co się może komu wydawać. 


W realnej sytuacji może się im tak wydawać (tzn przypisują niskie prawdopodobieństwo takiemu przebiegowi rzeczy) i na tym wydawaniu  opierają swoją politykę


Cytat:Czy naprawdę Karpaty są tak wielką przeszkodą po opanowaniu Ukrainy?


W Europie wschodniej Rosja grasowała od XVI wieku do dzisiaj. Na terenach dzisiejszej Polski w stuleciach XVIII-XX. Natomiast za Sudety i Karpaty sięgnęła (politycznie) tylko w latach 1944-1989. 


Cytat:
Cytat:Natomiast niepodległa, zamożna i stabilna Ukraina znacznie zmniejsza pole manewru do takiej gry.
W sumie dlaczego? Jest to dodatkowy gracz, do którego można się zwrócić, jak dwaj poprzedni zawiodą.

Gracz o dużo mniejszym potencjale, który nie zrównoważy Niemiec i UE
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): No to na przykład Austria w 1848  Bułgaria w latach 1877-1878 Armenia w 1917. Wtedy, kiedy wojska rosyjskie weszły, wyzwoliły i szybko musiały się wycofać, zanim "wyzwolenie" przeszło w stan permanentny
No ale to już jest hazard, na który żaden niezdesperowany władca nie powinien sobie pozwalać.
Cytat:W Europie wschodniej Rosja grasowała od XVI wieku do dzisiaj. Na terenach dzisiejszej Polski w stuleciach XVIII-XX. Natomiast za Sudety i Karpaty sięgnęła (politycznie) tylko w latach 1944-1989. 
Sięgnęła wtedy gdy sposób prowadzenia wojny zmechanizował się tak, że góry nie mają już tak wielkiego znaczenia strategicznego jak w epoce pieszo-kawaleryjskiej.
Cytat:Gracz o dużo mniejszym potencjale, który nie zrównoważy Niemiec i UE
Być może. Choć w dłuższej perspektywie czasowej ten potencjał może być olbrzymi.
Odpowiedz
https://www.facebook.com/RosyjskaVKolumn...65228117:0

Gościu od dawna robi dobrą robotę śledząc na fb i skrupulatnie opisując działania ludzi kupionych przez ruskich.

Tym razem wyjątkowo wkurzył się na Ukraińców, których do tej pory zawsze bronił. Warto przeczytać ten tekst:

Cytat:Dzisiaj rano oburzałem się na profilu własnym, że Feliks Dzierżyński będzie patronem rosyjskiej gwardii narodowej. Teraz dowiaduję się, że kijowska rada miejska sporą większością uchwaliła przemianowanie ulicy sowieckiego zbrodniarza Watutina na ulicę ukraińskiego zbrodniarza Romana Szuchewycza, jednego z głównych projektodawców i rozkazodawców ludobójstwa na Polakach. Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz miał taki pomysł. Rozumiem, że doczekano się realizacji.

Na Łubiance mogą strzelać korki od szampana. Nawet Marcin Rey ma teraz dosyć. Mojego poparcia dla Ukrainy w walce z rosyjską agresją nie cofam, ale zmienia się odtąd jego charakter. Dotychczas było to połączenie pragmatycznej kalkulacji polskiego interesu narodowego z autentyczną sympatią dla walki narodu ukraińskiego o swobodę, co jest naturalnym odruchem każdego szanującego się Polaka w imię naszej dewizy „za wolność waszą i naszą”. Teraz zostaje u mnie ten pierwszy element, a ten drugi jest poważnie nadwątlony.

Oczywiście można tłumaczyć, że rada miasta stolicy to nie są władze krajowe, ale na tym etapie to już tylko wykręty. Miarka się przebrała. Od trzech lat usiłuję gasić konewką ogromne pożary propagandowe, do których oczywiście Rosjanie dolewają paliwa dla nastawienia Polaków przeciwko Ukraińcom, ale które nieraz były rozpalane na Ukrainie w taki właśnie idiotyczny sposób. Tu nawet nie zamierzam walczyć z nieuchronną falą hejtu. To robota dla władz w Kijowie, nie dla mnie. Nie oczekiwałem na podziękowania z Ukrainy, które nigdy nie nadeszły, ale nie spodziewałem się plunięcia w twarz.

Nie jestem ksenofobem ani nacjonalistą traktującym narody jak monolity, więc nie cofam przyjaźni dla wielu Ukraińców, których znam i szanuję i którzy na pewno ubolewają nad tą decyzją. Ale muszę wam zrobić przykrość tym wpisem, byście wreszcie zaczęli naciskać na tych, którzy siedzą sobie wygodnie i bezpiecznie w kijowskiej radzie miejskiej i w przerwie między robieniem gigantycznych wałków na nieruchomościach, szukają poklasku elektoratu takimi szkodliwymi uchwałami. Może czas, by wpadli do was na salę obrad chłopaki z ATO, zwłaszcza ci pochodzący ze wschodu, i wyjaśnili dobitnie, co jest ważne a co nie. Im na pewno nie cofam przyjaźni.

Bo na początku wojny wsparcie dla Ukrainy w Polsce cieszyło się szerokim poparciem społecznym. Politycy działają, kiedy czują, że nie stracą głosów. Po uchwaleniu „ulicy Szuchewycza” większość ludzi uznających wsparcie da Ukrainy za konieczność geopolityczną będzie się wstydziła do tego się przyznawać publicznie, by uniknąć ostracyzmu w swoim środowisku życiowym. Nikt nie lubi być wytykanym palcem przez dzieci na ulicy. Nie liczcie na polskich polityków, że pójdą wbrew tym nastrojom.

Przyjaciele Ukraińcy: tak, Rosjanie i ich przyjaciele to będą wyolbrzymiali, ale zacznijcie od wymuszenia na swoich decydentach, by Ukraina się nie podkładała, a potem porozmawiamy o tym, czy Polska jest wystarczająco pro-ukraińska czy nie. I zastanówcie się nad sobą, dlaczego spin-doctorom polityków odpowiedzialnych za tą decyzję wyszło, że im się będzie opłacała politycznie.

Political fiction na koniec: wyobraźcie sobie przyjaciele Ukraińcy, że Rosja zajmuje Polskę i zabiera się za Niemcy, które są wtedy dla Francji ostatnią osłoną przed inwazją. Pragmatyczna Francja prawdopodobnie będzie przysyłała broniącym się Niemcom amunicję z magazynów wojskowych, ale jeśli dekownicy z rady miasta Berlina, pragnący wykorzystać politycznie patriotyczne wzmożenie spowodowane atakiem rosyjskim, zamiast być dla Francji mili, właśnie wtedy uchwalą przemianowanie ulicy Róży Luksemburg na ulicę Hermana Goeringa – to ja gwarantuję, że francuska ludność nie będzie zbierała darów dla Niemców tak, jak zbierała w okresie stanu wojennego dla Polski. A rosyjska propaganda tej okazji nie przegapi.

Ogarnijcie się, sabotażyści. Ten, który wymyślił ulicę Szuchewycza, akurat teraz, powinien mieć SBU na ogonie za jawne szkodnictwo, za utrudnianie zagranicznego zaopatrzenia dla armii i batalionów i za robienie prezentów wojskom informacyjnym ministra Szojgu, a nie chodzić po Chreszczatyku w aurze hurrapatrioty.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Rząd w Kijowie kupi w USA prawdopodobnie 210 pocisków przeciwczołgowych typu Javelin i 35 wyrzutni tego samego systemu, donosi stacja ABC. Zapłaci za to 47 mln dolarów. Ukraina próbowała pozyskać te rakiety od czasu ataku sił wspieranych przez Rosję na swoje wschodnie granice.

Stany Zjednoczone zdecydowały się dostarczyć Ukrainie zaawansowane środki obronne.

"To element naszej polityki pomagania temu państwu w tworzeniu systemu obronnego, wzmacnianiu jego zdolności do utrzymania bezpieczeństwa w granicach i odparciu dalszej agresji" - stwierdziła rzeczniczka Departamentu Stanu, Heather Nauert.

https://www.o2.pl/artykul/amerykanie-doz...369076353a

Cytat: The president and Congress must approve the sale of anti-tank missiles. The Javelin, a portable missile with a steep price-tag, has been described as "The American Military's Anti-Tank Killer."

If Trump approves the arms deal, it would be a major shift from the party platform on sending lethal weapons to Ukraine, which was amended when Trump was the party's nominee for president, from supporting "lethal defensive arms" to Ukraine to the more vague "appropriate assistance” -- language that ran counter to the perspective of many of the organization’s Republicans.

http://abcnews.go.com/Politics/trump-pre...d=51235203

Cytat:Russian officials have said the US decision to supply weapons to Ukraine will fuel conflict in the east of the country.

The US state department said on Friday that it would provide Ukraine with “enhanced defensive capabilities” as it continued to fight Russia-backed separatists in a low-intensity conflict.
Until now, the US has only provided Ukraine with support equipment and training. It has also allowed private companies to sell small arms such as rifles to the country.

But it is understood that arms such as the US-made Javelin anti-tank missiles can now be delivered to Ukraine. This was unconfirmed by the state department, however.
 
Russia’s deputy foreign minister, Grigory Karasin, told Russian state media that the US decision “raises the danger of derailing the process of peaceful settlement in Ukraine”.

https://www.theguardian.com/world/2017/d...ussia-says
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Jest jedna pozytywna informacja i jedna negatywna.

Negatywna:

Cytat:W dniu 31 stycznia 2018 r. Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Kijowie został zlikwidowany i zakończył działalność.

Uprzejmie informujemy, że trwający od 11 sierpnia 2017 r., na mocy zarządzenia Ministra Rozwoju i Finansów RP, proces likwidacji Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Kijowie z dniem 31 stycznia 2018 r. dobiegł końca i Wydział zakończył działalność.

Wszystkim partnerom, przedsiębiorcom i organizacjom współpracującym z Wydziałem serdecznie dziękujemy za współpracę oraz życzymy sukcesów w dalszej działalności i rozwoju polsko-ukraińskich stosunków gospodarczych.
 
Zespół Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Kijowie


https://ukraine.trade.gov.pl/pl/aktualno...jowie.html#

Pozytywna:

Cytat:Naftogaz i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisały kontrakt na pilne dostawy gazu, po tym jak Gazprom odmówił rozpoczęcia dostaw na Ukrainę. Decyzja Gazpromu nastąpiła dzień po wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie w sporze Naftogaz-Gazprom.

Kontrakt z PGNiG obowiązuje do końca marca 2018, a jego wolumen wynosi ponad 60 mln m3. Dostawy rozpoczęto w piątek, 2 marca, o 6 rano poprzez węzeł Hermanowice, który łączy polski system przesyłowy z ukraińskim.
Obecna sytuacja związana z dostawami gazu dowodzi, że nasza decyzja o dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia była słuszna. Dzięki partnerom z Polski, kolejna próba Moskwy mająca na celu wykorzystanie gazu jako broni politycznej przeciwko Ukrainie nie powiodła się. Mam nadzieję, że UE i rządy odpowiednich państw członkowskich wezmą tę sytuację pod uwagę przed podjęciem ostatecznej decyzji w sprawie Nord Stream 2skomentował dyrektor generalny Naftogazu Andriy Kobolyev.
 – Solidarność energetyczna i dobra współpraca z krajami ościennymi to nasz obowiązek. Zwłaszcza teraz, gdy Ukraina nie otrzymuje dostaw z Rosji, a zapotrzebowanie na gaz ziemny do celów grzewczych wzrasta ze względu na ostrą zimępowiedział Piotr Woźniak, Prezes Zarządu PGNiG SA.Jesteśmy gotowi zwiększyć wolumen dostaw lub przedłużyć termin obowiązywania umowy z Naftogazem, w zależności od potrzeb rynku ukraińskiego  dodał.
Prezes Zarządu PGNiG dodał: – PGNiG jest w stanie zapewnić stabilne i bezpieczne dostawy gazu dzięki zdywersyfikowanemu portfelowi gazu, który pochodzi zarówno z naszego własnego wydobycia w Polsce, jak i z importu - w tym regularnych dostaw gazu skroplonego LNG z Kataru i USA.

http://pgnig.pl/aktualnosci/-/news-list/...upId/10184
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...&a=66&c=96

I co tam miłośnicy Ukrainy ?

HEHEHE
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): HEHEHE

No a co ma być? To, że we Lwowie jest dobre kilka setek - może nawet i z tysiąc - fanatycznych antypolaków, nigdy nie było tajemnicą.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): No a co ma być? To, że we Lwowie jest dobre kilka setek - może nawet i z tysiąc - fanatycznych antypolaków, nigdy nie było tajemnicą.
Tak samo nie było tajemnicą, że jest jakaś grupa ludzi, która mniej lub bardziej wini Polaków za holokaust. I nie było tajemnicą, że czasem ktoś napisze „Polskie obozy zagłady”. Ale przecież nie o to chodzi, że to była tajemnica, ale o to, żeby rozdmuchać marginalne problemy. Poszukiwania polonożernych Estończyków i Gruzinów trwają.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości