To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
exeter napisał(a): przekonanie partyjnego aktywu o geniuszu i wszechmocy Kaczyńskiego legły w gruzach
Gdzie tam. Kaczyński został "zdradzony" tysiąc razy, więc jeden więcej może spowodować u niego kolejny atak histerii, ale generalnie nic nie zmienia.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Co do tego ruchu prezydenta, to jestem bardzo ciekawy, co teraz - "szorstka przyjaźń"? Wcześniejsze wybory? Rozłam w obozie władzy? Czy może jego wzmocnienie? Ciekawi mnie, co wykombinują Grzechu i Rysiek - na ich miejscu powołałbym wspólny klub w parlamencie i wysunął na czoło Budkę, Siemoniaka czy Gasiuk-Pihowicz, którzy nie odpychają wyborców, szczególnie młodych i szukał porozumienia z Pałacem ws. reformy sądownictwa, by starać się pozbyć miana totalnej opozycji.
PS Paski w TVP INFO bezcenne (nie oglądam na co dzień, ale akurat miałem postój na Orlenie i zdążyłem zobaczyć: "PiS wywalczył prezydenturę Andrzejowi Dudzie", "Najlepsze wyniki gospodarcze od lat" czy "70% Polaków popiera reformę sądownictwa autorstwa PiS") Tytuły mogą się nieco różnic, bo podawałem z głowy, ale sens, a raczej jego brak pozostaje ten sam.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem
Odpowiedz
Cześć Soul,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):przekonanie partyjnego aktywu o geniuszu i wszechmocy Kaczyńskiego legły w gruzach
Gdzie tam. Kaczyński został "zdradzony" tysiąc razy, więc jeden więcej może spowodować u niego kolejny atak histerii, ale generalnie nic nie zmienia.
Owszem, zdrada przywódcy przez osobników niepewnych i o słabych charakterach jest stałym elementem dziejów partii wodzowskiej i nikogo specjalnie nie poruszy. Ale w tym przypadku chodziło nie o to, że znalazł się kolejny "zdrajca", ale o to, że jego nielojalność doprowadziła do fiaska dwuletnich starań Kaczyńskiego o przejęcie pełnej kontroli nad krajem. A to świadczy zarówno o słabości przywództwa, braku kontroli nad wydarzeniami, jak i błędach w Jarkowej strategii, za którą ponosi przecież pełną odpowiedzialność. Tego nie da się zrzucić na innych, obcych - to już nie wina Tuska.  A okazanie słabości przez szefa mafii może być dla niego wyrokiem śmierci, nawet jeśli miałaby być to tylko śmierć polityczna.
Naprawdę jestem ciekawy reakcji Kaczyńskiego na obecne wydarzenia, choć przyznaję, że się jej także obawiam.
Odpowiedz
Kaczyński, w swoim mniemaniu, wcale nie chce być władcą absolutnym jakiegoś reżimu, Po prostu jest ideowym komunistą, bo jedyne, co w życiu poznał i rozumie to komunizm.

I nie wiem, czego się obawiasz. Jakiej niby reakcji?

A tymczasem prezesa kolejny piorun strzeli:

Abp Hoser: Prezydent Duda zachował się jak mąż stanu
http://gosc.pl/doc/4058724.Abp-Hoser-Pre...-maz-stanu
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
A wg mnie cały ten cyrk z zabawą w dobrego i złego policjanta ma na celu zastąpienie opozycji własną.
PiS będzie rządem i opozycją w jednym.
Genialne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Fakt, że się Andrzej spuścił ze smyczy by pasował. W sumie zawsze wydawało mi się, że ma większe aspiracje niż podnóżek prezesa, ale coś go za pysk trzyma. Dziwne, że go nagle puściło. Ale z drugiej strony PiS na tym traci. Przewaga mu topnieje, a prezes traci władzę nad wilczkiem Dudą. Przecież większy wybieg, to dłuższa smycz. Jedyny pierścień prezesa straci swą moc jak mu się Frodo wywinie. Niet. To nie tak.
Sebastian Flak
Odpowiedz

Postanowiłem się pochylic nad wami z troską i objaśnić, o co chodzi raz jeszcze:

O co tu chodzi:

Aby zrozumieć obecną sytuację przypomnieć muszę  koncepcję KWAKa: Obecny obóz kaczofobiczny powinien się ukonstytuować już w 1989 roku tworząc Komitet Wyborczy Agentów i Komuchów (KWAK), gdzie weszliby Jaruzelski, Kiszczak, Wałęsa, Michnik, Lityński, Urban, Kwaśniewski, Buzek, Balcerowicz, Miller, Niesiołowski, Misiek Kamiński, Komorowski, Suchocka, Cimoszewicz, Urban, Mazowiecki, Geremek... Tymczasem oni udawali, że jedni są rząd, drudzy są opozycja. Dopiero niedawno się to wyklarowało. W każdym razie ważne jest, że sędziowie niemal w 100% byli w tym KWAKu i stanowili siłę stabilizującą.

IV

I teraz mamy tą apolityczność, która niby ma być. Przy czym konstytucja wcale nie stanowi, że sędzia ma być apolityczny. Pisze tam, że nie może prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. A zwalczanie Kaczora jak najbardziej daje się pogodzić. Podobnie jak z Kościołem: nie ma się mieszać do polityki ale ma potępić Kaczora. To taka logika jest, w której jedno wmieszanie się do polityki jest wmieszaniem się do polityki, a drugie wmieszanie się do polityki nie jest wmieszaniem się do polityki. Zależy od tzw zwrotu: jak mawiają fizycy kierunek dobry, ale zwrot nie ten.

Tak definiuje podstawową słabość tzw. opozycji: nie mogą powiedzieć wszystkiego otwarcie. Że są za niezależnością sądów, oczywiście, ale od kaczystów. Są zaś za zależnością sądów. Od siebie.


https://smocze-opary.salon24.pl/797246,k...ot-nie-ten

Sofeicz napisał(a): A wg mnie cały ten cyrk z zabawą w dobrego i złego policjanta ma na celu zastąpienie opozycji własną.
PiS będzie rządem i opozycją w jednym.
Genialne.
Jakby Kaczor to realizował to by był geniuszem. Ale za prostolinijny jest. Tak by było PiS 30%, PiS dudowy 30% reszta 40%

O kurde Exetera tera czytam.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Kościół ma bronić pewnych uniwersalnych wartości, które omawia w swoim nauczaniu (np. trójpodział władzy). A katolikom wyjaśniać, w jakich kwestiach i jak przestrzegać konkretnego nauczania (np. uchwalanie prawa wpływającego na trójpodział władzy).
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
exeter napisał(a): "Wystarczy przestać kraść" - oto gladiatorowa ocena działań ludzi którzy właśnie jawnie, bezczelnie i bez żadnych skrupułów podpierdolili nam państwo. Masz tupet mocium panie i bierzesz nas za strasznych idiotów.

Nie przywłaszczaj sobie. Twoje nie było.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Ponoc powstalo nowe okreslenie glupoty:
"Glupi jak pasek w TVP".

Trafne jest tez: "dziennikarze TVP Info powiesili swoj honor na pasku".

Ale zdecydowanie wizerunkowo wygrywa Gowin, ktory podczas glosowania musial siedziec, bo ciezko sie stoi bez kregoslupa. ^.^


Dwa Litry Wody napisał(a): Żarłak
Deklarację prezes Przyłębskiej zwyczajnie przegapiłem, stąd uważałem, że kierowanie ustaw do TK pozwalałoby Dudzie zachować pozory legalizmu i niezależności. Skoro jednak Przyłębska się pospieszyła i powiedziała, co powiedziała, to podzielam twoją ocenę – podpisując wszystkie ustawy lub wysyłając je do TK wszedłby już na dobre w rolę, partyjnego PiSarczyka jaką otwarcie i ostentacyjnie przypisuje mu opozycja, a przecież po cichu również i jego macierzysta partia.
Natomiast nie zgadzam się z twoją oceną szans Dudy na zagarnięcie schedy po Kaczyńskim. Pamiętaj, że:
a) Duda jako jedyny polityk PiSu, który może nie tylko jawnie i otwarcie sprzeciwić się Kaczyńskiemu, ale i wziąć pod swoje skrzydła innych „niepokornych” nie ponosząc za to żadnych formalnych sankcji – PiS nie możne Dudy wykluczyć z klubu, wywalić z partii, ani pozbawić urzędu.
b) PiS, jeśli chce utrzymać urząd prezydenta, potrzebuje człowieka, który mógłby wygrać wybory przyciągając do siebie elektorat wykraczający poza twardych zwolenników PiS – w końcu nawet 37-40% poparcia to w wyścigu o fotel prezydencki za mało. Taki zaś elektorat może na dzień dzisiejszy zapewnić PiSowi właśnie Duda, zwłaszcza gdy umiejętnie gra rolę dobrego policjanta łagodząc co bardziej ostentacyjne wybuchy pisiego szaleństwa.

Dzielicie skore na niedzwiedziu.

I nie jest wazne czy weto bylo wykalkulowane przez PiS. Reakcje pokazuja, ze nie, bo trudno o tak dobrych aktorow na naszej scenie politycznej. Moze ktos wiedzial, ale chyba kancelaria nie klamie mowiac, ze prezydent do wieczora sie zastanawial (ja to myslalem, ze jeszcze tydzien sie pozastanawia). To nie jest wazne.
Tak jak Sofeicz napisal liczy sie potencjal, a ten jest najwiekszy, kiedy prezydent i PiS dzialaja wspolnie. Wiec na tym etapie o zadnym podziale nie ma mowy.

Najwiekszymi przegranymi sa Ziobrysci. Wiec w prezydenckim projekcie ze wzgledow oczywistych powinno zabraknac wzmianki o wyznaczaniu sedziow przez Zero. To moze byc warunek Dudy, ktory jest do przyjecia, bo poslowie Ziobry to kilka osob, ktore sa zbedne przy przepychaniu ustaw (sa zastepowalni).

Duda moze chciec wzmocnic swoje prerogatywy. Strona org.prawniczych, sedziowska i spoleczna bedzie chciala ograniczyc mozliwosci Ziobry i rzadu w nominowaniu sedziow, wiec moze poprzec taki scenariusz. Z kolei PiS wolalby uniknac wiazania nominacji z uzyskiwaniem 3/5 wiekszosci, wiec jest pole do porozumienia (otwarta kwestia pozostaje zbalansowanie ukladu pomiedzy prezydenta, sedziow i parlament), a najmocniej po glowie dostanie Zero za probe wysadzenia Dudy z siodla i przeprowadzenie gownianego projektu przez parlament. Kaczynski juz powiedzial, ze jak sie komus nie podoba to moze odejsc, wiec sobie poburczą i się uspokoja.
Naturalnie, o ile prezydenckie projekty powstana.

Co do przyszlosci to wszystko zalezy od tego, czy wygraja ambicje poszczegolnych liderow frakcji, czy wspolny interes. Kiedys sie rozpadna... Duda nie zbuduje swojej silnej pozycji bez pomocy PiS (to Sejm zatwierdza budzet kancelarii.; to PiS ma dzialaczy w samorzadzie, nie Duda, to PiS musi przeglosowac prezydenckie projekty itd.), wiec sa na siebie skazani. Jesli ktos tam mysli na chlodno to wie o tym, ze zaprzestanie upokarzania prezydenta i zrobienie z niego "niezaleznego" osrodka pomoze umocnic pozycje PiS i Dudy przed poszczegolnymi wyborami.
A PiS zapewni to element scalajacy. Tylko ten Zero caly czas bedzie knul.
Gdyby chcieli pozbyc sie Dudy to musieliby wykreowac kogos na jego miejsce, co byloby bez sensu, bo zrobiliby sobie drugiego rywala do tronu (Duda, Tusk i nominat PiS). To nieekonomiczne myslenie.
Alternatywa jest pozbycie sie Dudy jego wlasnymi rekoma poprzez zmiane Konstytucji, ktora sam zapowiedzial, ale zeby to bylo mozliwe musieliby miec wiekszosc konstytucyjna za dwa lata.

W skrocie, czeka nas 6 chujowych lat. Oby nie dluzej.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
A wiecie co? Ta wizja [ciach] jest właściwie zbieżna z moją. Tylko że ja, nie będąc żadnym smyczowym smokiem, a normalnym, wolnym człowiekiem rozumiejącym, że polityki nie da się uprawiać bez pewnej dozy hipokryzji i obłudy, wartościuję to inaczej. Wartościuję to wszystko podług skuteczności w działaniu i subtelności metod. Dopóki opozycja nie poszła w totalniactwo, miała u mnie czwórę z plusem; teraz zjechała na szyny, ale czwórę ma w dalszym ciągu, na zachętę do myślenia. Natomiast PiS ze swoją histeryczną retoryką i bublami prawnymi nie może liczyć na więcej, niż na dopa.

Wizja smoczkowa (cumelkowa?) ma tylko jeden defekt: ignoruje fakt, że nie żyjemy sami na świecie, że mamy sąsiadów i jesteśmy uwikłani w umowy międzypanstwowe. Czy [ciach] rozumie, że PiS zachowuje się względem Unii dokładnie tak samo, jak opozycja względem PiSu?

A teraz pogadajmy serio, tzn. podług logiki SPISGU. PiS jest rozgrywany przez Tuska aż miło. Nieprzypadkowo opozycja się podzieliła i nieprzypadkowo jej liderami zostali hm... ludzie niezdolni porwać tłumów. Ba! Nieprzypadkowo SLD poszło do wyborów w koalicji; Miller stary wyga wyczuł pismo nosem i postarał się, żeby mieć w tej kadencji Sejmu ręce czyste. Chodziło bowiem o to, żeby dać PiSowi swobodę działania: niech pokażą, czego właściwie chcą i co potrafią – spieprzyć. Bo to, że to są amatorzy, niezdolni ogarnąć jednej Blidy, ale za to zdolni wyżywać się na niejednym Garlickim, to było jasne od ich poprzedniego epizodu u władzy. Wiadomo więc było z góry, że puszczony samopas PiS zantagonizuje wszystkich i wszystko. Starczyło tylko mieć odrobinę cierpliwości, do której zresztą Tusk już nawoływał przed kamerami.

Dlaczego to napisałem? Bo tylko zejście Nadprezessimusa, niekoniecznie śmiertelne, mogłoby zmienić modus operandi PiSu; ten człowiek jest niereformowalny. Tylko że wtedy PiS rozleciałby się w try miga, bo kto jak kto, ale ten wódz następcy przygotować gruntu do działania, ani w ogóle wychować sobie – nie umie. Dlaczego? Bo nie ma żony ani dzieci. On tylko umie i lubi dawać kotu. Żreć.
Powstrzymaj się od takich określeń. Iselin
Odpowiedz
O już kaczofobiczna impotencja intelektualna przeradza się w wyzwiska.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Ergo,

Twoja sugestia - dać PISowi porządzić, niech się skompropmituje, była podzielana przez wiele ośrodków i osób zaangażowanych w politykę. Ma ona jedną wadę, nie uwzględnia szkód i strat wynikłych z takiego eksperymentu, ponadto, zakłada, że tak, czy owak, PIS kiedyś władzę odda. Pytanie, kiedy?
Jeśli sam Kaczyński okaże wystarczająco dużo sprytu, albo jeśli znajdą się w PISie ludzie wystarczająco bystrzy, mogą nas trzymać "w kajdanch" kilka dekad. Jak Łukaszenka, Franco i kilku innych cwaniaków w przeszłości.
Pamiętaj, że reakcja społeczeństwa na pisowski Blitzkrieg na sądy zaskoczyła wszystkich, także liderzy opozycji nie spodziewali się takiej skali oporu. Zadecydowały drobiazgi, jedno zdanie wypowiedziane z mównicy sejmowej, czy jeden artykuł w prasie.

Soul33,

Cytat:Kościół ma bronić pewnych uniwersalnych wartości, które omawia w swoim nauczaniu (np. trójpodział władzy). A katolikom wyjaśniać, w jakich kwestiach i jak przestrzegać konkretnego nauczania (np. uchwalanie prawa wpływającego na trójpodział władzy).
A stronę wcześniej Ergo Proxy przedstawiał zupełnie inną wykładnię obowiązków i powinności Kościoła. Oczko

Moim zdaniem biskupi czekali na wynik starcia i wyłonienie zwycięzcy. Gdyby wygrał Kaczyński, lizaliby mu buty i widzieliby w nim Męża Stanu. Reakcja biskupów jest najlepszym dowodem klęski polityki PISu.

Smok Eustachy,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):"Wystarczy przestać kraść" - oto gladiatorowa ocena działań ludzi którzy właśnie jawnie, bezczelnie i bez żadnych skrupułów podpierdolili nam państwo. Masz tupet mocium panie i bierzesz nas za strasznych idiotów.

Nie przywłaszczaj sobie. Twoje nie było.
Dobra, Kaczyński chciał nam zajebać państwo, czy nie?
Odpowiedz
Och, macie tutaj sprzeczność fundamentalną ze Zboczkiem. Ty uważasz, że państwo jest rzeczą pospolitą, dobrem wspólnym obywateli, a on wychodzi od źródłosłowu, że jeśli nie ma pana w państwie, to jest ono bezpańskie i jego zawłaszczenie mieści się w regułach, a nawet jest dla państwa dobre, ba, ratuje je od zguby.

A wracając do SPISGU, myślę, że kalkulacja obejmowała to, że Gajowy Bronek pozostanie w swojej Leśniczówce i będzie wetował w razie czego. Zwycięstwo Dudy zaskoczyło wszystkich, tyle że było już za późno na zmianę planów. Tak że jesteśmy teraz wszyscy w sytuacji Wołodyjowskiego w radzwiłłowskim więzieniu, który rachuje przez kraty, kto go z mamra odbije: PO, .N, PSL, no i KoD (Kukiz oraz Duda) - ale ten KoD niepewny.
Odpowiedz
No i wyszło, o co tak naprawdę chodziło PiSowi z pchaniem kolanem tej szkodliwej reformy: https://oko.press/sedzia-przylebska-chce...ry-ziobry/

[Obrazek: 20264742_844585192376205_690219203161017...e=59FE985A]
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Dobra, Kaczyński chciał nam zajebać państwo, czy nie?

Wasze też nie.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Te, Zboczek – ale wbij to sobie do swojej łepetyny, że przysłowiowy ubek do Narodu też należy. Jako zakała, ale należy.
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Ta wizja Smoczka-Zboczka....
..... Czy Smoczek-Zboczek rozumie....

Te, Zboczek –

Ergo - tak nie dyskutujemy.
Przywołuję cię na razie do pionu.

Jeszcze taki jeden i polecą osty.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Przepraszam. Chodzi mi tylko o awatar Smoka, w którym odsłania on - o zgrozo! - NAGĄ PIERŚ!
Odpowiedz
Czytam  posty i nieuchronnie przychodzi na myśl prastary kawał o UMLu (Uniwersytet Marksizmu Leninizmu).

Przychodzi kandydat na studia i komisja zadaje pytanie:

Co to jest kapitalizm?

Kandydat czerwieni sie nadyma w końcu  mocno egzaltowany głosem mówi:

Kapitalizm to taka.... cholera, paskuda wstrętna, eeee...to obrzydliwy system, mhmmm taki niedobry ...

Komisja:

Dziękujemy za odpowiedź. Wiedza - zero, zaangażowanie polityczno - partyjne  sześć. Średnia  trzy, jesteście towarzyszu przyjęci na studia.

W miejsce kapitalizmu można wstawić PiS i otrzymamy obraz polskich dyskusji, tudzież forumowych. Duży uśmiech 



Dobrze sytuacje określił pewien publicysta: Prezydent wstawił swoje biurko do gabinetu Prezesa.

Był pod ścianą, choćby ze względu na błędy formalne i postąpił słusznie. Teraz czas budować swoje zaplecze, całkowicie skłócone pokolenie "styropianu" i "poststyropianu" powoli musi odchodzić. Tak jak na wiecach pojawiło sie sporo młodszych protestujących, tak prezydent Duda ma szanse zacząć gromadzić wokół siebie  przynajmniej tych z prawej strony. Idzie zmiana pokoleniowa.
Od PiSu można wymagać zapowiadanego odejścia o niechlubnej Sejmu po nocach, przepychania ustaw zgodnie z zapowiedziami. Rzeczywiście w tej materii nie ma dobrej zmiany. Dobre radzenie sobie w gospodarce , nowe programy, ograniczanie złodziejstwa mogą być zagrożone przez tego typu działania jak powyżej. Byłaby szkoda. Opozycja prawdopodobnie na ciche życzenie wygaszałaby samodzielne działanie polskiej gospodarki, tak jak robiła to wcześniej. Podobnie należy rozumieć naciski z Brukseli, zainstalowanie rządu potakiwaczy jest jak najbardziej korzystne dla z punktu widzenia interesów europejskich (czyt innych państw)
Mamy do czynienia z buntem parweniuszy z Europy wschodniej, chęcią wejścia USA na ten teren (gaz), czyli wydarcia wpływów. To też trzeba mieć na uwadze, są to elementy napędzające   histerie z zewnątrz. Najlepiej ukarać prowodyra.


P.S. Weto było poniekąd do przewidzenia. Na dwa dni przed wetem był znak.

[Obrazek: kot-prezesa.png]


Najsłynniejszy kot w Polsce, kot Prezesa ukazał się w oknie co było widomym znakiem ważnego wydarzenia. Zebrana tłuszcza nie odczytała....
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości