To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pan prezydent Donald Trump
Cytat:Ale to już mi się podoba:Ochrona środowiska to drugi po regulacjach bankowości sektor, który znalazł się w tym roku pod specjalnym ostrzałem. Trwa konsekwentny demontaż prawie wszystkich kluczowych punktów programu ochrony środowiska i przestawienia USA na czystą energię, wprowadzonego przez Obamę. Dużym krokiem, bo na międzynarodową skalę, było wycofanie Ameryki z Porozumienia Paryskiego o Klimacie, nakładającego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Jak piszą analitycy Economist Intelligence Unit do tego stopnia USA zmieniły front w sprawie problemów klimatu, że Argentyna, która właśnie objęła przewodnictwo w G20 przygotowując agendę prac na 2018 rok zarzuciła termin „globalne ocieplenie” – postrzegane jako prowokacyjne wobec delegacji USA – zastępując je pojęciem „stabilnej dynamiki klimatu” (ang. climate sustainability).

W październiku administracja Trumpa ogłosiła, iż wycofuje Plan Czystej Energii, czyli ograniczenia wprowadzone przez Obamę na emisję dwutlenku węgla przez amerykańskie elektrownie. Wcześniej wycofano się z programu czystych rzek.

Ciekawe czy twoim dzieciom też takie działania się spodobają.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Ciekawe czy twoim dzieciom też takie działania się spodobają.

Nie ma co się tak spuszczać nad tą planetą i nie ma co się martwić o przyszłe pokolenia. Postęp technologiczny sprawi, że wszystko będzie dobrze.

Inżynieria genetyczna + cyborgizacja = specjalne filtrujące cyberpłuca, w które będzie wyposażony każdy człowiek. Ich wydajność będzie tak duża, że ludzkość pozbędzie się smogu i innych zanieczyszczeń w kilka lat Oczko
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
cobras napisał(a): Ciekawe czy twoim dzieciom też takie działania się spodobają.

Nie ma co się tak spuszczać nad tą planetą i nie ma co się martwić o przyszłe pokolenia.

"Po nas choćby potop" - Madame de Pompadour.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): "Po nas choćby potop" - Madame de Pompadour.

To nie tak. Po prostu trzeba sobie uświadomić jak ogromne zmiany zaszły w rozwoju naukowo technicznym w ostatnim wieku i że jeszcze większe zajdą w następnych kilkunastu-kilkudziesięciu latach.

Będziemy mieli rośliny GMO, które będą oczyszczały atmosferę.
Będziemy mieli możliwość radykalnego terraformowania.
Będziemy mieli inżynierię genetyczną i cyborgizację - niezależnie od ilości zanieczyszczeń na planecie te technologie poradzą sobie z różnorakimi chorobami.
Będziemy powszechnie stosować nowe surowce takie jak grafen.
Będziemy mieli komputery kwantowe.
Prędzej czy później zastąpimy ropę jakimś innym źródłem energii. Może bardziej czystym.
A w dalszej perspektywie - będziemy mieli podróże międzyplanetarne.

Moje podejście nie jest podyktowane maniem wyjebane, lecz głębokim przekonaniem, że najbliższe dekady będą owocne w przeróżne nowe osiągnięcia radykalnie zmieniające życie ludzi - tak jak to było w przypadku szczepionek, internetu, samochodów, samolotów itd. itp.

Dlatego właśnie uważam, że nie ma co się przejmować losem planety. A nuż widelec ktoś zaraz wymyśli technologię pozwalającą na łatwy odzysk ropy z plastikowych siatek etc.

No chyba że ekopierdolnięte oszołomy i inne kapitany planety staną się na tyle liczną siłą, że zahamują rozwój dziedzin takich jak GMO.
No chyba że religijnie pierdolnięte oszołomy staną się na tyle liczną siłą, że zahamują rozwój dziedzin takich jak inżynieria genetyczna.

Jak sobie myślę ile rzeczy się pozmieniało w ciągu ostatniego wieku, to aż kurwa żal mi dupę ściska, że urodziłem się tak mniej więcej ze sto lat za wcześnie Smutny I nie zobaczę tych wszystkich rewolucyjnych zmian. No chyba, że jakiś jakiś Jahwe istnieje i pozwoli mi z zaświatów popaczeć na rozwój wydarzeń. No chyba, że w piekle dla ateistów nie będzie można wyściubić nosa z kotła z wrzącą smołą.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Tak debilnego podejścia do tego tematu to jeszcze nie widziałem. Jeśli ludzie będą mieć w dupie los planety, "bo przyjdzie technologia i wszystko naprawi" to żadna technologia nie powstanie, bo nikomu przy takim podejściu nie będzie się chciało tworzyć na początku kosztowniejszych, ale lepszych dla środowiska technologii. U lumbera widzę głupie myślenie, że wszystko zrobi się samo on tylko będzie czekał na gotowe. No niestety, tak to nie działa.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A to maszynę parową zastąpiono silnikami wysokoprężnymi na paliwa ciekłe z powodu troski o matkę Ziemię? Dobrze wiedzieć. Samochody elektryczne, które na samym początku były popularniejsze od wszystkich innych, zastąpiono pewnie dlatego całą resztą, bo przewagę nad Dziećmi Kwiatami, zdobyli krwawi kapitaliści, albo inni żydomasoni...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Cobras napisał(a): Jeśli ludzie będą mieć w dupie los planety, "bo przyjdzie technologia i wszystko naprawi" to żadna technologia nie powstanie

Przecież cały czas powstają nowe technologie.

cobras napisał(a): bo nikomu przy takim podejściu nie będzie się chciało tworzyć na początku kosztowniejszych, ale lepszych dla środowiska technologii.

Technologie powinny być przede wszystkim praktyczne dla nas, a nie dla środowiska. I to technologie, które nie powstają z myślą o środowisku w przyszłości temuż środowisku się przysłużą.

cobras napisał(a): U lumbera widzę głupie myślenie, że wszystko zrobi się samo on tylko będzie czekał na gotowe. No niestety, tak to nie działa.

No nie zrobi się samo. Na świecie istnieją ośrodki naukowo-techniczne skupiające naprawdę mądre głowy i te głowy co i rusz coś wymyślają.

No i cóż ja mogę więcej powiedzieć - wszystkim ekoświrom od zawsze polecam ten skecz:

---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Te, Misiek, co ja robię w pierwszym akapicie? Te mundrości to nie moje!
Sebastian Flak
Odpowiedz
Dziwne. No na bank cytowałem Cobrasa. To musi być jakiś spisek judeomasonów.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Precasting widocznie zrobił swoje.

P.s.

A ile obstawiasz, za tym, że cytowałeś Cobrasa?
Sebastian Flak
Odpowiedz
E, bo was Zero za gambling pozamyka.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Galahad napisał(a): Precasting widocznie zrobił swoje.

Duży uśmiech

To było brutalne

Galahad napisał(a): A ile obstawiasz, za tym, że cytowałeś Cobrasa?

Szystko co mam. Używam opcji cytowania selektywnego. Zaznaczyłem tekst z posta Cobrasa i klikłem guzik cytowania. Ni mom pojęcia co to się stanęło, że do tekstu Cobrasa został dodany twój nick.

Dragula napisał(a): E, bo was Zero za gambling pozamyka.

Właśnie, coś strasznie cicho o nim ostatnimi czasy. Może właśnie przesiaduje na forum i zbiera materiał dowodowy? Język
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Gratulacje, właśnie straciłeś wszystko ^_^ Musiałeś mnie cytować, bo odnośnik przy poście przenosi do mojego posta.

Kolejna ofiara judeomasonii. Możesz być spokojny, wydzierżawię Ci twój dotychczasowy majątek na preferencyjnych warunkach. Może nawet dożywotnio? Kto wie... Kto wie...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Galahad napisał(a): Gratulacje, właśnie straciłeś wszystko ^_^

Jeśli już, to nie "wszystko" tylko "szystko" Oczko Język Aj waj, musimy teraz zdefiniować co oznacza "szystko", drogi Aaronie Duży uśmiech

Galahad napisał(a): Musiałeś mnie cytować, bo odnośnik przy poście przenosi do mojego posta.

Bardzo, przepraszam, ale jeśli zacytowałem ciebie, to skąd w treści cytatu tekst Cobrasa? Przecież nie kombinowałem przy tym cytacie w zaawansowanej edycji. Jedyne co zmieniłem, to nicka i to dopiero po twojej uwadze. Ewidentnie jest coś nie tak. Jeszcze rozumiem, że mógłbym coś powalić gdybym był narąbany, ale od dawien dawna jestem trzeźwy jak świnia.

Galahad napisał(a): Kolejna ofiara judeomasonii. Możesz być spokojny, wydzierżawię Ci twój dotychczasowy majątek na preferencyjnych warunkach. Może nawet dożywotnio? Kto wie... Kto wie...

Duży uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Amerykańska reforma podatkowa nie odzwierciedla idei kształtowania gospodarki. Jest reformą polityczno-wyborczą. Największą od 30 lat, ale bez ambicji ukierunkowania rozwoju.

Prezydent Donald Trump ma pierwsze duże legislacyjne osiągnięcie swej prezydentury – tak jak obiecał, Amerykanie dostali pod choinkę nowe, niższe stawki podatkowe. Ustawa przyjęta w grudniu przez Kongres wprowadza największe zmiany w systemie podatkowym od 1986 roku. Ale jest kontrowersyjna.

Zmniejsza stawkę podatku dla przedsiębiorstw z 35 do 21 procent i wprowadza całą gamę zmian tak w podatkach indywidualnych, jak i dla biznesu. Tym samym jednak zwiększa deficyt państwa o 1,5 biliona dolarów – to średnia z różnych kalkulacji. Co implikuje, że musi zostać przeprowadzona także reforma po stronie wydatków rządu, jak zapowiadają Republikanie, wydatków na programy pomocy społecznej. To, jak głęboka będzie to reforma jest uzależnione od tego, jak dzięki cięciom podatków wzrośnie gospodarka i obniży się deficyt. Szacunki są głęboko rozbieżne.

Wygrywają bogate przedsiębiorstwa i ludzie, jak np. Donald Trump. Nie mniej czterech na pięciu podatników będzie płacić mniejsze podatki od 2019 roku – obliczyli analitycy think-tanku Tax Policy Center.

Największym echem odbiło się zmniejszenie stawki podatku dla przedsiębiorstw – z 35 do 21 procent. Inne zmiany, jak tymczasowa ulga podatkowa od wydatków kapitałowych umożliwiająca łatwiejsze odpisy podatkowe także obniżą wysokość odprowadzanych w przyszłym roku przez firmy podatków. Szacunki mówią, iż natychmiastowe wydatki na nietrwałe wyposażenie pozwolą firmom zaoszczędzić 32,5 mld dolarów w 2018 roku.

[...]

Inny znamienne zapisy ustawy to poprawka, która zdaniem Republikanów zastopuje system ubezpieczeń zdrowotnych Obamacare, którego jak dotąd nie udało się rozmontować. Poprawka znosi kary za niewykupywanie ubezpieczeń zdrowotnych (prawie 695 dolarów od osoby), co, jak mają nadzieję Republikanie, zmusi Demokratów do negocjacji i przyjęcia zmian w systemie.

Zniknie także „amerykańskie Serengeti” jak ekolodzy nazywają dzikie rejony Alaski. Senator Lisa Murkowski reprezentująca ten stan wygrała poprawkę umożliwiającą odwierty naftowe na terenach dotąd objętych ochroną – chodziło o możliwość zwiększenia dochodów stanu borykającego się z deficytem.

Republikanie podkreślają, że na ustawie skorzysta 95 procent podatników (5 procent będzie płacić wyższe podatki — zarabiający ponad 100 tysięcy dolarów rocznie i posiadający drogie nieruchomości w regionach z wysokimi lokalnymi podatkami jak Nowy Jork czy Kalifornia). Problem w tym, że dla najniżej uposażonych korzyści te będą ledwie zauważalne – średnio 1,6 proc.

1 proc. najbogatszych otrzymał cięcia o średniej wartości ponad 55 tysięcy dolarów lub nawet 4,6 procenta dotychczasowych stawek.


Co więcej, w 2027 roku większość Amerykanów będzie płaciła wyższe podatki niż dotąd, ponieważ ustawa znosi wiele ulg, natomiast niższe podatki są tylko tymczasowe, do roku 2026.

Ustawa eliminuje wiele ulg, ale wprowadza nowe, korzystne ścieżki dla właścicieli biznesu, w tym dopisana niemal w ostatniej chwili ulgę dla inwestorów na rynku nieruchomości.

https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma...utokracje/
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Tym samym jednak zwiększa deficyt państwa o 1,5 biliona dolarów – to średnia z różnych kalkulacji.

Nie bardzo rozumiem. Chodzi o amerykański billion (na nasze: miliard) czy trillion (czyli właśnie bilion)? W pierwszym przypadku różnica jest kosmetyczna, w drugim - deficyt byłby czterokrotnie większy niż ten z 2017 i obejmowałby połowę budżetu, w co nie chce mi się wierzyć. To, co tu napisali, to albo skrajny brak szacunku do czytelników, albo manipulacja.

Poza tym nie jest wykluczone, że dawne stawki niektórych z obniżonych podatków znajdowały powyżej wartości dającej maksimum na krzywej Laffera, i ich obniżka zwiększy wpływy.

A, i pierwsze zdanie przez Ciebie cytowane:

Cytat:Amerykańska reforma podatkowa nie odzwierciedla idei kształtowania gospodarki. Jest reformą polityczno-wyborczą. Największą od 30 lat, ale bez ambicji ukierunkowania rozwoju.

Jest fałszywe. W połączeniu z zapowiedzią ograniczenia wydatków, "plan Trumpa" jest dosyć jasny i jak najbardziej ma ambicje ukierunkowania rozwoju. Odpowiedzialność za odbudowę po kryzysie i dalszy rozwój zostaje zdjęta z rządu, zająć ma się tym sektor prywatny. I to jest kierunek bardzo słuszny.

Ogólnie to nie wgłębiałem się w reformę podatkową Trumpa, ale na pierwszy rzut oka wygląda dosyć prawilnie. No i przypominam, co autentycznie powiedziała kiedyś Hillaria: "Don’t let anybody, don't let anybody tell you that, ah, you know, it’s corporations and businesses that create jobs." Strach się bać co by było z amerykańską gospodarką, gdyby to ona wygrała.
Odpowiedz
Tak sobie przypomniałem: chyba Reagan swego czasu obniżył podatki, nie obcinając wydatków i deficyt był wtedy spory. Ktoś się orientuje jaka część budżetu leciała wtedy na pożyczonym?

Jednak manipulacja, i to duża (albo nieuctwo). Spodziewany deficyt w budżecie na 2018 rok będzie mniejszy od tego w budżecie na rok 2017. O 1,5 biliona (ang trillion) to się zwiększyła prognoza amerykańskiego zadłużenia publicznego na 2028 rok. Autorka artykułu to taka profesjonalistka, że nie odróżnia nawet deficytu od długu publicznego.
Odpowiedz
Tu masz zadłużenie USA z podziałem na rządy republikanów i demokratów.

[Obrazek: US_Federal_Debt_as_Percent_of_GDP_by_Pre...015%29.png]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Nie o to pytałem, ale dzięki. Wygląda na to, że najgorszy był Obama (bardzo ciekawe byłoby przedłużenie tego wykresu do 2017 roku, czyli do ostatniego uchwalonego za jego kadencji budżetu), bo oczywiście bardzo szybkiego wzrostu zadłużenia po włączeniu się USA do II wojny światowej nie ma co liczyć. Zwracam jednak uwagę na fakt, że w Ameryce egzekutywa i legislatywa (mimo checks'n'balances) są mocno wzajemnie autonomiczne i w takich porównaniach demokratów z republikanami należałoby przedstawiać również jak wyglądał rozkład miejsc w Kongresie.
Odpowiedz
Łazarz napisał(a): Jednak manipulacja, i to duża (albo nieuctwo). Spodziewany deficyt w budżecie na 2018 rok będzie mniejszy od tego w budżecie na rok 2017. O 1,5 biliona (ang trillion) to się zwiększyła prognoza amerykańskiego zadłużenia publicznego na 2028 rok. Autorka artykułu to taka profesjonalistka, że nie odróżnia nawet deficytu od długu publicznego.

No widzisz, mi się nawet nie chciało sprawdzać tych informacji, tylko zawierzyłem Obserwatorowi finansowemu.

I znowu internety mnie oszukały, a ja to jeszcze powieliłem... kierwa, coraz gorzej z tymi internetami. Albo ze mną Oczko
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości