To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
I żadne racjonalne wytłumaczenie nie przychodzi Tobie do głowy?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
No tak po krótkim zastanowieniu to tylko zagranie na nosie Putinowi. Ale to nadal bez sensu, koszty tego mogą okazać się większe a przecież dostawy można dywersyfikować.

freeman napisał(a): Nie czepiajcie się Poligona. On po prostu wziął sobie do serca słowa Nadprezesa Propagandy i Sabotażu :
"My musimy być bardziej ludzcy wobec zwierząt, skoro wobec ludzi nam to nie wychodzi" Oczko

No właśnie nie bardzo. Polowanie jest sposobem pozyskiwania mięsa o wiele bardziej ludzkim dla zwierząt niż hodowla, zwłaszcza przemysłowa.
Odpowiedz
Chyba czegoś nie załapałeś... Uśmiech Drugie zdanie (z twojego posta) jest dla mnie oczywistością.Podobnie rzecz ma się z tzw. ubojem rytualnym. Niestety żyjemy w świecie, w którym normalność jest coraz bardziej napiętnowana.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Łazarz napisał(a): No tak po krótkim zastanowieniu to tylko zagranie na nosie Putinowi. Ale to nadal bez sensu, koszty tego mogą okazać się większe a przecież dostawy można dywersyfikować.

Powodów jest dużo i to na plus. Jednym z nich jest to, że wyłapywanie zanieczyszczeń w elektrowni jest lepsze od filtrowania ich w każdym samochodzie z osobna. Ogólnie mówiąc Polacy powinni stanąć do rywalizacji o rozwój tej technologii żeby mieć szansę na przyszłe korzyści, też ekonomiczne, jakie z niej wynikną. I tutaj słowa Morawieckiego o takiej konieczności są zgodne z prawdą, ale problemem tego gościa (i całej formacji jaką firmuje) jest niezgodność deklaracji z podejmowanymi działaniami. Mówią jedno, a robią drugie, tym samym oddalając albo utrudniając obywatelom podejmowanie wyzwań.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
[Obrazek: 29062809_791357911053310_536382650498222...e=5B3BCD79]

Już sam najprzewspanialszy Bronisław Komorowski mawiał, że najlepiej jest wziąć kredyt i zmienić pracę. Kolejny punkt zbieżny PO i PiSu - zamiast ułatwić zwykłym ludziom życie, lepiej stworzyć takie warunki, żeby pracowali na czarno albo żeby wyjechali za granicę. Albo żeby jebali u kogoś w jakichś firemkach lub gdzieś na produkcji za 1500 zyla miesięcznie. Tfu! Zły
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): [Obrazek: 29062809_791357911053310_536382650498222...e=5B3BCD79]

Dlatego też Kaczyński po prostu nie prowadzi działalności, tylko po prostu zajmuje się czymś innym.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Jeśli nie nadaje się do prowadzenia działalności gospodarczej, to tym bardziej nie nadaje się do prowadzenia państwa.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Jak widać zasadniczo zadałeś mi pytanie. Ergo oczekiwałeś ode mnie odpowiedzi. No chyba że masz w zwyczaju walić bez sensu w klawiaturę.(Łazarz)
Zasadniczo, to polotu i błyskotliwości u ciebie tyle co ikry w Gupiku. 
Nie uczyli w gimbazie co to adresat liryczny? Nie uczyli dlaczego ów, czasem jest nieokreślony? 
Ach, rozumiem – gimbazie trzeba łopatą wprost do pustego łba kłaść, bo inaczej pogubi się i zejdzie na apopleksję. Albo, o zgrozo, spróbuje trudnej sztuki samodzielnego myślenia – odczytywania niuansów i ukrytych kontekstów. 
Nie, tego, to już gimbaza nie zdzierży.

Ach widzę empatia to jest Twój dogmat?
I gdzie ja kontestowałem empatię? Ja zadałem tylko pytanie co jest w niej takiego wspaniałego, że jest uważana za konieczną do życia i w ogóle.(Ł)
W swojej wypowiedzi zastosowałeś klasyczną aprorię, czyli poddałeś w wątpliwość już nie nawet sam przedmiot dyskusji, ale jej jądro - rdzeń, wokół którego się ona zasadza. 
Empatia, jest warunkiem koniecznym do trwania wszelkich społeczeństw inteligentnych. Jest czynnikiem niezbędnym do powstania altruizmu. 
Czyli najpierw wczuwamy się w położenie drugiej osoby, staramy się ją zrozumieć, a potem pomagamy jej, aby pozbyć się dyskomfortu, który nas dotknął z powodu współodczuwania. 
Ponadto – co już ma konsekwencje ewolucyjne – liczymy, że w podobnej sytuacji również otrzymamy pomoc. Osobników z niedoborem empatii nazywamy socjopatami, a tych, z jej skrajnym deficytem; psychopatami. 
I tyle.  

No i dla Twojej wiadomości: tak, można kontestować empatię. Tutaj kontestacja empatii made by akademicy. Okazuje się...(Ł)
Nic się nie okazuje. Zwyczajnie – albo nie czytałeś tekstu, który linkujesz, albo nie umiesz go prawidłowo rozpoznać. 
Nie jest to dyskusja ani akademików, ani nawet akademicka. Ot, kilku czytelników wyraża swoje opinie na temat książki, którą właśnie przeczytało
Znam Blooma z innych publikacji i jak prawie każdy amerykański psycholog ma niepohamowaną skłonność do dzielenia włosa na czworo. Tytuł jest wręcz obrazoburczy, absolutnie nacechowany komercyjnie tak, aby zaszokować potencjalnego klienta i zachęcić go do kupna książki. 
Bloom stworzył jakiegoś chochoła, nazwał go empatią emocjonalną i dzielnie z nim walczy. 
Kontestować rzeczywiście można wszystko, nawet kulistość Ziemi. 
Tylko czy to ma sens?

...empatia jest mechanizmem bardzo przydatnym w codziennym życiu ale jako kompas moralny sprawdza się beznadziejnie. Nie rozumiem, skąd ta jej fetyszyzacja z Twojej strony, to jest jakaś świecka świętość, że nie podlega ocenie? Kierowanie się empatią w każdej sytuacji jest godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne. A dlaczego tak jest? Aaa, oto jest wielka tajemnica wiary.(Ł)
Empatia, jako kompas moralny (cokolwiek to znaczy) sprawdza się znakomicie, pod warunkiem wszelako, że jest się jednostką prawidłowo ukształtowaną etycznie. 
Ty wyznajesz religię absolutnie niemoralną i dehumanizującą, dlatego nie dziwi Twój instrumentalny stosunek do zwierząt. 
„Czyńcie sobie Ziemię poddaną...” jak głosi wasza święta księga. A dlaczego nie; "Daję wam Ziemię pod opiekę - trzymajcie nad nią pieczę"? 

 „No i twierdzenie, że należy się wczuwać w sytuację i "uczucia" istot pozbawionych uczuć wyższych jest cokolwiek dyskusyjne.(Ł)
A kto Ci wmówił, że zwierzęta (przynajmniej niektóre) są pozbawione uczuć wyższych? Ksiądz na kazaniu? Podaj słownikową definicję tego terminu, to pogadamy. 
Zresztą nikt Ci nie każe wczuwać się w ich uczucia wyższe – wczuwaj się w te mniej wzniosłe. 
To wystarczy.

Heh... Mam nadzieję że jesteś wege, bo jeśli nie i jesz mięsko z rzeźni (bo dziczyzny, jak rozumiem, to w żadnym wypadku) to powyższe zdanie jest debilne, a co najmniej nierozsądne i pełne hipokryzji.(Ł)
Na razie nie zaspokoję Twojej ciekawości, bo w omawianym temacie, nie ma to żadnego znaczenia. 
Jak pisał Tołstoj; człowiek może zdrowo żyć bez zabijania zwierzą dla pożywienia. Dlaczego więc tego nie robić?  

Ale mógłbyś nie zmieniać tematu?(Ł)
Jasne, tematy niewygodne – pomijamy. Jakie to symptomatyczne...

Możesz mi w takim razie wyjaśnić, w jakim celu jeszcze cokolwiek do mnie piszesz?(Ł)
Domyśl się. Chociaż raz zrób coś samodzielnie.

O w żopę, co za komiczny wykręt! Prosimy takich więcej, będzie się z czego pośmiać na forum.(Ł) 

A ty wiesz ilu jest cywilizowanych ludzi? Siebie do nich zaliczasz? 
Na prawdę sadzisz, że myśliwi zabijają zwierzęta dla ich dobra, i że robią to tylko z przykrej konieczności?  
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Jeśli nie nadaje się do prowadzenia działalności gospodarczej, to tym bardziej nie nadaje się do prowadzenia państwa.



"Dobrotliwy dziadunio" nie tylko nie nadaje się do zarządzania państwem w obecnych czasach, a tym bardziej krajem wielkości  Polski (tak na marginesie żadna jednostka nie powinna zarządzać państwem, bo od tego są sztaby ludzi działające pod ścisłą kontrolą; tzn. jest tak w poważnym, odpowiedzialnym, ukierunkowanym na obywateli państwie prawa; republika kaczystowska takim państwem nie jest). Ten moralny konus nie nadaje się do niczego. Nie, wróć, nadaje się do niszczenia tego co ktoś inny zbudował. To jest właśnie "inne zajęcie" jakie Kaczyński potrafi robić. Nic innego i nic pożytecznego w życiu dla innych nie zrobił. Zdaje się, że nawet nie ma pojęcia jak na chleb zarobić nie sięgając do pieniędzy z podatków. Nic mi o tym nie wiadomo, a jeśli przysłużył się w jakiś konstruktywny sposób komukolwiek/czemukolwiek niechże ktokolwiek mnie uświadomi...
Przecież ta miernota żeby wygrać wybory musiała jawnie kłamać. Kłamali, że są kimś innym i będą robić coś innego, bo inaczej nie byliby w stanie zaspokoić swoich frustracji.

RP stała się państwem autorytarnym, czyli "na bakier" ustosunkowanym do praworządności i wolności obywatelskich, to nie można być obojętnym na przyszłe wypadki. I jeśli jakaś obywatelska lekcja ma wyniknąć z PiSowskiego eksperymentu to nie wolno puścić w niepamięć ich występków. Jeśli społeczeństwo w swej ogólności pozwoli sobie na "odrętwienie" to grożą nam wszystkim dwie rzeczy:
1) dalsze osuwanie się w niebyt prawny;
2) utracenie szansy na wyciągnięcie "lekcji dziejowej" i zbudowanie silniejszych instytucji, obyczajów i społeczeństwa obywatelskiego na zgliszczach PiS-owskiego potworka, mirażu politycznego, który powinien być przykładem dla następnego pokolenia czego się wystrzegać.

Jeśli druga możliwość nie wystąpi to wnioski będą mogli wyciągać tylko historycy za dziesiątki lat, a spory, które toczą się obecnie, będą trwały później podobnie jak trwają spory co do II RP dzisiaj. Ówczesne państwo przerwało swój byt w sposób nagły, a z powodu zmiany ustroju i mocno ograniczonej wolności w PRL nie było szansy na "przetrawienie" czasów (lekcji jakie z nimi się wiążą) II RP, odzyskania niepodległości i trochę wcześniejszych czasów powstań narodowych oraz zaborów. Dlatego ważnym jest, aby podtrzymywać pamięć o sposobie funkcjonowania państwa po roku 89, a przed kaczystowskim przewrotem ustrojowym lat 2015-17. Nie był to byt polityczny idealny, ale pozwalał na stabilną ewolucję i silne zakotwiczenie w europejskiej i światowej świadomości. Wymieniany jako kraj wielkiego dorobku i będący podręcznikowym przykładem dla innych państw, który dokonał transformacji ustrojowej w sposób pokojowy i mimo wszystko udany.

Trzeba o tym pamiętać, aby rozliczyć te zakłamane mordy z PiS.


Na deser artykuł, który obnaża z jednej strony indolencję, a z drugiej ciągoty PiS-opatów do stosowanie taniej propagandy a'la Putin. A w nim m.in. wypowiedź szefa KPRM Dworczyka, który mówi, że Polski nie stać na anglojęzyczny kanał informacyjny. Miliard zł dotacji dla TVP, a te chamy twierdzą, że to nie wystarczy na TVP Polonia w kształcie, który mógłby pozwolić na pokazanie Polski w dobrym świetle (piszę to w oderwaniu od antypolskiej postawy obecnego "rządu"; z idealnego punktu widzenia). Panie Dworczyk masz pan tupet. Tupet i ewidentny brak wiedzy, wyobraźni oraz kwalifikacji. Jesteś historykiem to ucz historii i pisz książki, a nie zajmuj się państwem miernoto.


Cytat:Czy naprawdę chodzi wyłącznie o pieniądze?

Po tym padło pytanie, jak owa praca ma wyglądać, na co z kolei szef KPRM odparł: "Uważam, że dziś nie stać nas na anglojęzyczny kanał informacyjny w stylu Russia Today czy Al-Dżaziry. Proszę pamiętać, że Russia Today ma budżet 2,5 mld zł rocznie. Dla porównania, roczny budżet całego TVP to ok. 1,5 mld zł. Nie jest to zatem pomysł, który dziś możemy zrealizować".

Tylko ta krótka wymiana zdań pokazuje co najmniej trzy problemy:

  1. Analizując wypowiedzi publiczne pracowników administracji państwowej często można odnieść wrażenie, że nie ma świadomości, czym tak naprawdę jest komunikacja strategiczna i jakie jest jej znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego.

  2. Nazwanie RT (dawnego Russia Today) "kanałem informacyjnym" oraz porównanie polskiej telewizji publicznej do rosyjskiego ośrodka propagandowego realizującego agresywną politykę zagraniczną Federacji Rosyjskiej jest fundamentalnym błędem na wielu poziomach, gdyż działalność informacyjna nie jest tożsama z działalnością aparatu propagandy.

  3. Używanie w sposób dowolny lub błędny bądź wręcz zastępowanie w dyskursie politycznym naukowych, konkretnych pojęć metaforami czy literackimi, patetycznymi określeniami, jak "maszyna informacyjno-propagandowa", nie przystającymi do rzeczywistości, postępuje nad Wisłą od kilku miesięcy i stanowi samo w sobie zagrożenie dla bezpieczeństwa informacyjnego kraju. Podejmując próbę uporządkowania chaosu pojęciowego, panującego w polskiej debacie publicznej, w pierwszej kolejności należy odnotować, że nie ma czegoś takiego jak "komunikacja międzynarodowa". Nie istnieje też coś takiego jak "maszyna informacyjno-propagandowa".

Kremlowskie "media", a zwłaszcza te skierowane do audytorium zagranicznego, nie są mediami czy kanałami informacyjnymi w zachodnim rozumieniu tego słowa, gdyż powołano je do realizacji interesów Rosji na arenie międzynarodowej.

A na koniec, warto byłoby pomyśleć o usystematyzowaniu przekazu odnośnie wydatków Kremla na propagandę – budżet RT na rok 2016 wynosił bowiem ok. 300 mln dol., co w przeliczeniu na obecny kurs daje ok. 1,04 mld zł. Kontekst całościowych wydatków na ten ośrodek wygląda tak, że od momentu powstania w 2006 r. do dzisiaj otrzymał on łączne finansowanie na poziomie 2 mld dol., co daje 6,8 mld zł (czyli w przeliczeniu ok. 566,6 mln zł rocznie). Niemniej jednak to tylko przykład jednego z kremlowskich ośrodków propagandowych

Warto zerknąć do całości artykułu, bo szczegółowo omawia temat i zidiocenie obecnych "decydentów".
https://opinie.wp.pl/nie-stac-nas-na-pol...085157505a
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): RP stała się państwem autorytarnym, czyli "na bakier" ustosunkowanym do praworządności i wolności obywatelskich, to nie można być obojętnym na przyszłe wypadki. I jeśli jakaś obywatelska lekcja ma wyniknąć z PiSowskiego eksperymentu to nie wolno puścić w niepamięć ich występków. Jeśli społeczeństwo w swej ogólności pozwoli sobie na "odrętwienie" to grożą nam wszystkim dwie rzeczy:
1) dalsze osuwanie się w niebyt prawny;
2) utracenie szansy na wyciągnięcie "lekcji dziejowej" i zbudowanie silniejszych instytucji, obyczajów i społeczeństwa obywatelskiego na zgliszczach PiS-owskiego potworka, mirażu politycznego, który powinien być przykładem dla następnego pokolenia czego się wystrzegać.

Ogólnie to ze wszystkim się zgadzam, ale póki co większość nie zamierza żadnych lekcji dziejowych wyciągać.

Cytat:Wydawało się, że kryzys dyplomatyczny w stosunkach z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi uderzy w Prawo i Sprawiedliwość. Okazuje się jednak, że partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż zyskuje na poparciu. Według marcowego sondażu CBOS na PiS chce głosować 44 procent zadeklarowanych uczestników wyborów parlamentarnych. Druga Platforma Obywatelska może liczyć na 14 procentowe poparcie.

Nowelizacja ustawy o IPN spowodowała potężny kryzys z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi. Na jaw wyszła sprawa premii dla członków rządu i pracowników resortów oraz wydanie prawie 15 milionów złotych przez MON. Wicepremier Jarosław Gowin żalił się, że nie starczało mu do pierwszego.

Seria błędów rządu nie zniechęciła jednak Polaków do głosowania na PiS. W najnowszym sondażu CBOS partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała 44 proc. poparcia, o jeden punkt procentowy więcej niż w poprzednim miesiącu. Jest to wynik rozbieżny z sondażem IBRiS, który pokazywał, że PiS traci poparcie i może liczyć na niecałe 40 proc.

Niskie sondaże PO

Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska, na którą w marcu zagłosowałoby 14 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów. CBOS zauważa, że jest to najgorszy wynik PO od listopada 2016 roku. W najnowszym sondażu do sejmu dostałyby się jeszcze cztery partie: Kukiz’15 oraz Nowoczesna z poparciem po 6 proc., natomiast po 5 proc. ankietowanych chce oddać głos na SLD oraz PSL.


http://www.newsweek.pl/polska/polityka/s...452,1.html

Żarłak napisał(a): Jesteś historykiem to ucz historii i pisz książki, a nie zajmuj się państwem miernoto.

Hola, hola młody paniczu Uśmiech Ja też jestem po historii, ale na swojej robocie się znam. Może i istnieją osoby, które pomimo ukończenia historii nie potrafią być dobrymi szefami KPRM, ale tak naprawdę jedno nie wyklucza drugiego. Można sobie skończyć kierunek x na studiach i być mimo wszystko dobrym w zawodzie niezwiązanym z wykształceniem.

Cytat:Jeśli druga możliwość nie wystąpi to wnioski będą mogli wyciągać tylko historycy za dziesiątki lat, a spory, które toczą się obecnie, będą trwały później podobnie jak trwają spory co do II RP dzisiaj. Ówczesne państwo przerwało swój byt w sposób nagły, a z powodu zmiany ustroju i mocno ograniczonej wolności w PRL nie było szansy na "przetrawienie" czasów (lekcji jakie z nimi się wiążą) II RP, odzyskania niepodległości i trochę wcześniejszych czasów powstań narodowych oraz zaborów. Dlatego ważnym jest, aby podtrzymywać pamięć o sposobie funkcjonowania państwa po roku 89, a przed kaczystowskim przewrotem ustrojowym lat 2015-17. Nie był to byt polityczny idealny, ale pozwalał na stabilną ewolucję i silne zakotwiczenie w europejskiej i światowej świadomości. Wymieniany jako kraj wielkiego dorobku i będący podręcznikowym przykładem dla innych państw, który dokonał transformacji ustrojowej w sposób pokojowy i mimo wszystko udany.

Mam tylko jedno pytanie - dlaczego obwiniasz autorytaryzm skoro obecną sytuację zawdzięczamy demokracji? Autorytaryzm by się przydał i to taki, który pokierowałby teraz Polską w innym, niepisowskim kierunku oraz wbrew ogólnospołecznemu poparciu dla PiSu. Za to co teraz jest należy podziękować demokracji właśnie i chujowości partii opozycyjnych, które, tak naprawdę, są tylko niewiele lepsze od PiSu. Przypuszczam, że gdyby teraz rządziła PO albo Nowoczesna, to i tak miano by w dziurce od chuja to, że mikroprzedsiębiorcy muszą płacić makroskładki ZUSowskie. Polska może i nie byłaby tak kompromitowana na arenie międzynarodowej, ale zwykli ludzie, zwłaszcza w Polsce B, i tak mieliby nie za fajnie.

Chciałbym kiedyś móc mieć wybór nie między złem, a trochę mniejszym złem, lecz między złem a dobrem...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Jesteś historykiem to ucz historii i pisz książki, a nie zajmuj się państwem miernoto.

Pacz jak prawdziwa natura zawsze wyjdzie z Żarłaka:
[Obrazek: a859f365d7dac50b790890fbf620c453,750,0,0,0.jpg]

A można być historykiem i prezydentem Europy???

lumberjack napisał(a): Hola, hola młody paniczu Uśmiech Ja też jestem po historii, ale na swojej robocie się znam. Może i istnieją osoby, które pomimo ukończenia historii nie potrafią być dobrymi szefami KPRM, ale tak naprawdę jedno nie wyklucza drugiego. Można sobie skończyć kierunek x na studiach i być mimo wszystko dobrym w zawodzie niezwiązanym z wykształceniem.

Żarłak ze spóźnionym zapłonem atakuje Komorowskiego.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a): Żarłak ze spóźnionym zapłonem atakuje Komorowskiego.


To chyba Ty Smoku masz opóźniony zapłon, bo Komorowskiego krytykowałem.


lumberjack napisał(a): Ogólnie to ze wszystkim się zgadzam, ale póki co większość nie zamierza żadnych lekcji dziejowych wyciągać.

Dlatego tak ważnym jest, aby osoby, których pamięć sięga głębiej nie odwrócili się w stronę trywialnej egzystencji nastawionej na przeczekanie trudności. Potrzebna jest pozytywna reakcja, która z jednej strony uchroni przed idiotyzmami PiS, a z drugiej da odpowiedź na dwie kwestie: jedną jest rozliczenie ich, a drugą, znacznie ważniejszą, dokonanie płynnych przemian dających silniejsze zakorzenienie instytucjonalne po okresie chaosu.

lumberjack napisał(a): Hola, hola młody paniczu Uśmiech Ja też jestem po historii, ale na swojej robocie się znam. Może i istnieją osoby, które pomimo ukończenia historii nie potrafią być dobrymi szefami KPRM, ale tak naprawdę jedno nie wyklucza drugiego. Można sobie skończyć kierunek x na studiach i być mimo wszystko dobrym w zawodzie niezwiązanym z wykształceniem.


Przecież przeczytałeś moją wypowiedź, więc kontekst nie powienien Tobie umknąć. Mogę spodziewać się tego po Smoku, ale nie po Tobie. Nie generalizuję, bo swoją wypowiedź odniosłem do pana Dworczyka. Zasiał we mnie wątpliwości czy aby na pewno powinien pracować tam gdzie pracuje (wcześniej będąc zastępcą Macierewicza w MON), bo  to wygląda tak jakby był jednostką wybitną o wielu talentach, albo jakby "znał się" na wszystkim po trochu.
Czyli był takim pracownikiem miernym - przeciętnym bmw.


lumberjack napisał(a): Mam tylko jedno pytanie - dlaczego obwiniasz autorytaryzm skoro obecną sytuację zawdzięczamy demokracji?


A dlaczego mam obwiniać demokrację za skutki PiSowskiego autorytaryzmu? Odnoszę się do skutków działań PiSowskich czeladników, więc jak mogę obwiniać o to wydarzenia minione? Gdzie tutaj zachodzi związek logiczny pomiędzy demokracją, a jej niszczeniem przez PiS? Czy kiedy zbuduję z kimś wspólnie dom, a po latach ten ktoś do mnie przyjdzie ze szpadlem w dłoni i powie, że dzisiaj zaczyna rozkopywanie fundamentów, bo to jego dom i ma prawo robić z nim co chce to mam o to obwiniać fakt, że dawniej podjęliśmy wspólną decyzję o budowie domu? Czy może powinienem obwiniać to, że temu komuś odpierdoliła uszczelka pod korkiem?


lumberjack napisał(a): Autorytaryzm by się przydał i to taki, który pokierowałby teraz Polską w innym, niepisowskim kierunku oraz wbrew ogólnospołecznemu poparciu dla PiSu.


No to widzisz, że autorytaryzm się przydaje. Tylko nie Tobie. Działa właśnie tak jak nie chcesz żeby działał. Kłócenie się z realiami nie jest mądre. Nic nie wskazuje na to żeby autorytaryzm był lepszą formą zarządzania, a zdecydowanie nie będzie nią w nadchodzącej przyszłości, więc to co autorytaryzm może ludziom zaoferować to najwyżej stagnację i oligarchizację życia. To zdecydowanie nie poprawia losu ludzi gorzej sytuowanych, których los leży Tobie na sercu.


lumberjack napisał(a): Za to co teraz jest należy podziękować demokracji właśnie i chujowości partii opozycyjnych, które, tak naprawdę, są tylko niewiele lepsze od PiSu.



Nie. Właśnie to wmawia PiSmen, że są jacy są, "bo inni są tacy i owacy, dlatego ludzie Kaczyńskiego muszą robić różne głupoty i prywaty". Nieświadomie powtarzasz to co Kaczyński chce żebys powtarzał.


lumberjack napisał(a): Przypuszczam, że gdyby teraz rządziła PO albo Nowoczesna, to i tak miano by w dziurce od chuja to, że mikroprzedsiębiorcy muszą płacić makroskładki ZUSowskie. Polska może i nie byłaby tak kompromitowana na arenie międzynarodowej, ale zwykli ludzie, zwłaszcza w Polsce B, i tak mieliby nie za fajnie.



Czyli myślisz tak: "Nie byłoby lepiej, dlatego nie ma większego znaczenia, że PiS robi to co robi".


Kaczyński zaciera ręce na takie stwierdzenia.


lumberjack napisał(a): Chciałbym kiedyś móc mieć wybór nie między złem, a trochę mniejszym złem, lecz między złem a dobrem...


Może kiedy zaczniemy żyć w bajkach to będziemy mieli taki wybór. Jednak odnosząc to do sytuacji jaka nastała w Polsce nie mam wątpliwości, że tym złym jest "poczciwy nienawistnik" z Żoliborza z bandą gremlinów, którą dowodzi. Nie znaczy to, że reszta jest święta, bo świętych nie ma, ale problem polega na:
  1. wywracaniu wszystkiego do góry nogami,
  2. obniżaniu standardów,
  3. odwracaniu sojuszy,
  4. pogarszaniu perspektyw,
  5. przeprowadzanie operacji na żywym (społecznym) organizmie,
  6. braku wizji,
  7. braku kompetencji,
  8. schlebianiu postawom wątpliwym moralnie,
  9. nienaukowowści...

Możliwe, że da się pociagnąć listę dalej, ale mi tyle wystarczy żeby stwierdzić, że realnym złem wykazuje się PiS. Zaniedbania poprzednich rządów są niczym w porównaniu do gorliwie podsycanej pożogi instytucjonalno-społecznej w obecnym czasie. Z punktu widzenia państwa i państwowca, którym chyba jesteś (wnioskuję na podstawie ciągot autorytarnych) jest to oczywista katastrofa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Potrzebna jest pozytywna reakcja, która z jednej strony uchroni przed idiotyzmami PiS, a z drugiej da odpowiedź na dwie kwestie: jedną jest rozliczenie ich, a drugą, znacznie ważniejszą, dokonanie płynnych przemian dających silniejsze zakorzenienie instytucjonalne po okresie chaosu.

Też bardzo bym chciał powstania partii, na którą mógłbym wreszcie szczerze, z czystym sumieniem zagłosować.

Żarłak napisał(a): Zasiał we mnie wątpliwości czy aby na pewno powinien pracować tam gdzie pracuje (wcześniej będąc zastępcą Macierewicza w MON), bo to wygląda tak jakby był jednostką wybitną o wielu talentach, albo jakby "znał się" na wszystkim po trochu.
Czyli był takim pracownikiem miernym - przeciętnym bmw.

Nie wiem jak ty, ale ja ogólnie odnośnie naszych polityków z góry przyjmuję, że się nie znają i że są niekompetentni (bo nie chodzi mi tylko pisowskich "cwaniaków" gdyby tacy peowscy "cwaniacy" byli bardziej kompetentni, to nigdy nie doszłoby do powstania nagrań z "Sowy i przyjaciół").

Kompetentni ludzie, którzy się na czymś znają nie zajmują się polityką.

Żarłak napisał(a): A dlaczego mam obwiniać demokrację za skutki PiSowskiego autorytaryzmu?

A skąd się wziął PiS jeśli nie z owej demokracji?

Żarłak napisał(a): Czy kiedy zbuduję z kimś wspólnie dom, a po latach ten ktoś do mnie przyjdzie ze szpadlem w dłoni i powie, że dzisiaj zaczyna rozkopywanie fundamentów, bo to jego dom i ma prawo robić z nim co chce to mam o to obwiniać fakt, że dawniej podjęliśmy wspólną decyzję o budowie domu? Czy może powinienem obwiniać to, że temu komuś odpierdoliła uszczelka pod korkiem?

Powinieneś obwiniać budowniczych za to, że zbudowali dom podatny na podkopywanie i że każdy z budowniczych, przed dojściem PiSu do władzy, trochę podkopywał te fundamenty i przyzwyczajał ludzi do tego, że zawsze się trochę podkopuje.

Żarłak napisał(a): No to widzisz, że autorytaryzm się przydaje. Tylko nie Tobie. Działa właśnie tak jak nie chcesz żeby działał.

O nie, to demokracja działa nie tak jakbym tego chciał. Autorytarna partia konstruktywna byłaby teraz lepszą opcją niż demokratyczna partia destruktywna.

Żarłak napisał(a): Nic nie wskazuje na to żeby autorytaryzm był lepszą formą zarządzania, a zdecydowanie nie będzie nią w nadchodzącej przyszłości, więc to co autorytaryzm może ludziom zaoferować to najwyżej stagnację i oligarchizację życia.

A taki Watykan se istnieje i istnieje i jakoś nie ma obaw o jego przyszłość - w przeciwieństwie do wszystkich państw demokratycznych, w których najczęściej do władzy dochodzą socjalistyczni populiści, którzy powoli, acz systematycznie psują swoje kraje.

Żarłak napisał(a): Nie. Właśnie to wmawia PiSmen, że są jacy są, "bo inni są tacy i owacy, dlatego ludzie Kaczyńskiego muszą robić różne głupoty i prywaty". Nieświadomie powtarzasz to co Kaczyński chce żebys powtarzał.

Nie. Nie usprawiedliwiam Kaczyńskiego i działań jego partii. Ale też nie chciałbym usprawiedliwiać opozycji (ale podkreślam, że rzeczywiście jest ona mniejszym złem).

Żarłak napisał(a): Czyli myślisz tak: "Nie byłoby lepiej, dlatego nie ma większego znaczenia, że PiS robi to co robi".

Kaczyński zaciera ręce na takie stwierdzenia.

Nie. Myślę tak: "Byłoby lepiej na pewno na arenie międzynarodowej. Byłoby lepiej dla gospodarki - większość rzeczy byłaby teraz pewnie troszkę tańsza. Ale dla mnie, dla osoby samozatrudnionej, która posiada mikrofiremkę w Polsce B, sytuacja nie zmieniłaby się, bo wszyscy politycy mają takich ludzi jak ja w dupie."

Nie jest to usprawiedliwienie Kaczyńskiego, lecz potępienie ogółu polityków.

Żarłak napisał(a): Może kiedy zaczniemy żyć w bajkach to będziemy mieli taki wybór.

Ale kurde no.

Kiedy dokonujemy ważnych wyborów życiowych, to nie kierujemy się kryterium "ożenię się z Mariolą, bo kurwi się trochę rzadziej niż Dżesika".

Kobiety przy wyborze życiowego partnera nie kierują się kryterium "Andrzej trochę rzadziej mnie bije niż Janusz, więc wybieram Andrzeja".

Czemu w przypadku równie ważnego wyboru polityków nagle mamy godzić się na wybór między złem a mniejszym złem. Miedzy chujowością, a trochę większą chujowością?

Dlaczego w swoim życiu mamy wysokie standardy, inne oczekiwania i wyżej podniesioną poprzeczkę, a kiedy idziemy do wyborów to nagle godzimy się na dżumę albo cholerę? pierdolę takie coś. Nie chcę wybierać między miernotami. Chcę mieć do wyboru dobro.

Żarłak napisał(a): Nie znaczy to, że reszta jest święta, bo świętych nie ma, ale problem polega na:

wywracaniu wszystkiego do góry nogami,
obniżaniu standardów,
odwracaniu sojuszy,
pogarszaniu perspektyw,
przeprowadzanie operacji na żywym (społecznym) organizmie,
braku wizji,
braku kompetencji,
schlebianiu postawom wątpliwym moralnie,
nienaukowowści...


Możliwe, że da się pociagnąć listę dalej, ale mi tyle wystarczy żeby stwierdzić, że realnym złem wykazuje się PiS.

Akurat mnie nie musisz do tego wszystkiego przekonywać, zgadzam się.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Chciałbym kiedyś móc mieć wybór nie między złem, a trochę mniejszym złem, lecz między złem a dobrem...

A ja chciałbym być pinkny, młody i zdrowy.
Lepszy wróbel w garści ......
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): A ja chciałbym być pinkny, młody i zdrowy.
Lepszy wróbel w garści ......

Może gdybyśmy mieli wyższe wymagania co do polityków, to nie byłoby takiego gówna.

A tak to każdy z góry przyjmuje i godzi się na to, że polityk to cwaniacka świnia dążąca przede wszystkim do koryta. Z góry to przyjmujemy, z góry się na to godzimy i przyzwalamy na to. Oni (politycy) są tego świadomi i mamy to co mamy.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ja jednak widzę różnicę między kołkami Dobrej Zmiany a poprzednikami.
Może jestem w mylnym błędzie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Ja jednak widzę różnicę między kołkami Dobrej Zmiany a poprzednikami.

Czy ja gdzieś twierdzę, że między nimi nie ma różnicy?

Chodzi mi o to, że powinniśmy chcieć czegoś dużo więcej niż oferuje PiS i czegoś więcej niż oferuje PO.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Może gdybyśmy mieli wyższe wymagania co do polityków, to nie byłoby takiego gówna

Póki co politycy sami siebie nie wybierają.Głupia i pazerna większość zawsze wybierze tych, którzy mówią to co chce usłyszeć, a później cierpią z tego powodu wszyscy.Ot urok demokracji.Na domiar złego, nie ma co liczyć na to, że np. partie polityczne ograniczą własne przywileje, czy też zmianie ulegnie ordynacja wyborcza na taką, która umożliwiłaby wykopanie obecnej klasy politycznej.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
No niestety, ukształtowanie się jako tako rozwiniętej i stabilnej kultury politycznej może potrwać całe pokolenia, i nie ma pewności, że kiedykolwiek nastąpi.
W końcu w miarę dobrze rządzonych państw jest raptem kilkanaście a krajów ze 200.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Śmieszą mnie te utyskiwania na polityków. Polityk to towar, który chce się sprzedać. I to tylko i wyłącznie wyborcy odpowiadają za to, że ten towar to najgorszy bazarowy chłam. To wyborcy kupują te wszystkie brednie, to wyborcy bezrefleksyjnie przyjmują to co cyniczna banda im wmawia i to wyborcy odpowiadają za to,, że tańczą tak jak im politycy zagrają. Do kogo więc te pretensje? To że cyniczni cwaniacy sterują bezwolnymi zombie, to wynik tylko tego, że takie podatne zombie znaleźli i wyhodowali. Nie ma w Polsce samorządu obywatelskiego na żadnym poziomie. I nie będzie nigdy. Bo lepiej żreć pospólstwu z cudzej garści niż samemu wziąć się do roboty.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości