To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
lumberjack napisał(a): Kiedyś z równie podobną pewnością siebie ludzie orzekali inne impertynenckie rzeczy:

Cytat:
"Cięższe od powietrza maszyny latające są niemożliwe" - Lord Kelvin, brytyjski matematyk i fizyk.


Lord Kelvin się mylił i Lord Kmat również się myli Oczko Język
W przewidywalnej przyszłości nie będzie. A co będzie za tysiąc lat to abstrakcja.
lumberjack napisał(a): Wierzę w to, że ludzie w końcu zmądrzeją i wybiorą drogę wolnego rynku. Nie wiem kiedy się to dokona, ale dokona się i powstaną wtedy takie rzeczy, które nawet największym fizjologom się nie śniły.
To już się stało. Żyjemy w wolnym rynku, posyłamy satelity żeby robić zdjęcia Plutona, produkujemy bozony Higgsa, wszczepiamy geny truskawki do karpia etc.
lumberjack napisał(a): Poka, poka. Plis Uśmiech
Nie. Jak się uprzesz to sam znajdziesz. Nie chcę mieć Twojej psychiki na sumieniu Uśmiech
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):Bierutowi się zmarło przedwcześnie, wielu wskazuje, że w nieco podejrzanych okolicznościach, pojechał do chana po jarłyk i jakby nie dostał. W taki czy inny sposób, zszedł, nie tylko ze sceny.

To ja się może powtórzę, bo widzę że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem (albo udajesz, nie mam tylko zielonego pojęcia po co). Mógłbym podkreślić ten dokładnie fragment, który traktuje o różnicy jakościowej, ale nie zrobię tego, bo wierzę że jakaś inteligencja się w twoim mózgu uchowała.

"a na końcu dyktator schodzi ze sceny, przekazując władzę w ręce w miarę stabilnej monarchii czy republiki"
Odpowiedz
https://noizz.pl/lifestyle/burberry-znis...ow/tt39f1b

No fajny ten kapitalizm, nie powiem.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): https://noizz.pl/lifestyle/burberry-znis...ow/tt39f1b

No fajny ten kapitalizm, nie powiem.

No fajny. Takie wytwarza bogactwo, że dla samego szpanu można wyrzucać nowe ubrania do śmieci. Co prawda ciekaw jestem, czy owe rzekome 38 melonów to cena detaliczna tych ciuchów, czy ich koszt produkcji, bo w przypadku "luksusowych" marek jedno ma się nijak do drugiego...
Odpowiedz
Rozsądnie wytłumaczone.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Interesujące jest to, że osoby krytykujące kapitalizm i rzekomo popierające socjalizm bardzo chętnie kierują się na co dzień kapitalistyczną zasadą zysków i strat. Jak w takim razie tacy ludzie mogą chcieć zrezygnować z kapitalizmu, któremu zawdzięczają swój byt, czasem nawet na niezłym poziomie? Widać tutaj duży rozdźwięk pomiędzy deklaracjami, a codziennymi postawami.

No to o co im chodzi?

Może o zmniejszenie puli konkurentów? To ma sens.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): No to o co im chodzi?

Może o zmniejszenie puli konkurentów? To ma sens.

To ma sens tylko wtedy kiedy ich samych nie obejmą skutki socjalizmu, znaczy się mają pozycję chronioną przed skutkami albo w ich wypadku ma zastosowanie etatyzm. To jest dobre tylko do momentu, w którym konkurencja może głosować nogami a rynek działa w miarę płynnie. Ale z reguły to tylko takie gadanie. W większości to paplanie o wrażliwości i sprawiedliwości społecznej to wynik mody panującej w kręgach warstw uposażonych. Modnie jest tak paplać. To robi dobry PR cynicznym skurwielom.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Interesujące jest to, że osoby krytykujące kapitalizm i rzekomo popierające socjalizm bardzo chętnie kierują się na co dzień kapitalistyczną zasadą zysków i strat. Jak w takim razie tacy ludzie mogą chcieć zrezygnować z kapitalizmu, któremu zawdzięczają swój byt, czasem nawet na niezłym poziomie? Widać tutaj duży rozdźwięk pomiędzy deklaracjami, a codziennymi postawami.

No to o co im chodzi?

Może o zmniejszenie puli konkurentów? To ma sens.
Kali mieć więcej kapitał niż inny - kapitalizm dobry. Inny mieć więcej kapitał niż Kali - kapitalizm zły.
To chyba doskonale wyjaśnia motywację:

Jeszcze rok temu Elżbieta Czacharowska, właścicielka trzech sklepów spożywczych w Ostródzie, była zwolenniczką zakazu handlu w niedziele. Proponowane wówczas przepisy wydawały się skutecznym narzędziem do ograniczenia rynkowej dominacji potężnych zagranicznych sieci handlowych. W praktyce zakaz okazał się bronią obosieczną: trzy sklepy spod szyldu „U Czacharowskiej” dotknął równie boleśnie, a uwzględniając skalę – może nawet boleśniej, jak gigantów. Businesswoman z Ostródy postanowiła zatem napisać list z protestem do najważniejszych osób w państwie.

– Proponuję zwolnić polskie sklepy wykonujące 10 mln zł rocznie obrotuz obowiązujących zakazów, ponieważ lecimy w dół – postuluje. – Szanowna władzo, bez polskiego kupca i chłopa nie da się budować Wolnej Polski

http://innpoland.pl/144535,zakaz-handlu-...i-handlowe
Odpowiedz
[Obrazek: 37325971_1804863362923682_68299931445624...e=5BC776D1]
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Rozsądnie wytłumaczone.

No tak, produkowanie, transport, magazynowanie i reklama ciuchów tylko po to żeby je potem spalić to rzeczywiście rozsądek. I ten bullshit, że nie stosują obniżek, chociaż to robią. Widzę niektórzy łykną wszystko.

Cytat:Interesujące jest to, że osoby krytykujące kapitalizm i rzekomo popierające socjalizm bardzo chętnie kierują się na co dzień kapitalistyczną zasadą zysków i strat. Jak w takim razie tacy ludzie mogą chcieć zrezygnować z kapitalizmu, któremu zawdzięczają swój byt, czasem nawet na niezłym poziomie? Widać tutaj duży rozdźwięk pomiędzy deklaracjami, a codziennymi postawami.

Bo to przecież kapitalizm jest taki efektywny w optymalnej lokalizacji zasobów. Co widać w newsie powyżej.


[Obrazek: 37633082_10212168658904896_7494845625192...e=5BC7AFE1]

Obrazek ładnie pokazuje jak się kończy to trumpowo-korwniowe pierdolenie o wzroście płacy po obniżeniu podatków. Coś w sam raz dla lumbera. Skoro jest tyle socjali to rzuć robotę i za hajs reszty baluj, zobaczymy jak daleko na tym zajedziesz. Przecież to takie zajebiste życie.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): No tak, produkowanie, transport, magazynowanie i reklama ciuchów tylko po to żeby je potem spalić to rzeczywiście rozsądek.
Jeśli to nie rozsądek, to na tym stracą, więc gdzie problem?
Cytat:I ten bullshit, że nie stosują obniżek, chociaż to robią. Widzę niektórzy łykną wszystko.
Tylko że ci, którzy łykają to są właśnie ci przebrzydli kapitaliści, co ich tak nie lubisz. Więc czemu Ci to przeszkadza, że ich robią w trąbę?
Cytat:Bo to przecież kapitalizm jest taki efektywny w optymalnej lokalizacji zasobów. Co widać w newsie powyżej.
Bo jak wiadomo nie ma bardziej kapitalistycznych kapitalistów, niż pieski na uwięzi Putina.
Odpowiedz
Cytat:Jeśli to nie rozsądek, to na tym stracą, więc gdzie problem?

Że marnują zasoby planety przy okazji zanieczyszczając ją odpadkami powstającymi przy ich zniszczeniu.

Cytat:Tylko że ci, którzy łykają to są właśnie ci przebrzydli kapitaliści, co ich tak nie lubisz. Więc czemu Ci to przeszkadza, że ich robią w trąbę?

Bo martwi mnie, że jest aż tylu idiotów.


Cytat:Bo jak wiadomo nie ma bardziej kapitalistycznych kapitalistów, niż pieski na uwięzi Putina.

Ładny wniosek z dupy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Że marnują zasoby planety przy okazji zanieczyszczając ją odpadkami powstającymi przy ich zniszczeniu.
Przy założeniu, że gospodarka jakąkolwiek tam sobie wyobrażasz będzie produkować mniej odpadków. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby niszczenie produktów kilku superluksusowych marek było w skali planety w ogóle istotne.
Cytat:Bo martwi mnie, że jest aż tylu idiotów.
No przecież właśnie masz dowód, że mało jest idiotów, skoro nie wykupiono wszystkich produktów Burberry. Spodziewaj się artykułu „millenialsi zabijają luksusowe ciuchy”.
Cytat:Ładny wniosek z dupy.
Przecież to nie ja wyciągnąłem jakiś wniosek, tylko Ty. To Ty z faktu, że działania Trumpa przyniosły szkodę gospodarce wywnioskowałeś, że „kapitalizm nie działa” (w uproszczeniu). Zatem to Twój wniosek jest z dupy.
Odpowiedz
Cytat:Przecież to nie ja wyciągnąłem jakiś wniosek, tylko Ty. To Ty z faktu, że działania Trumpa przyniosły szkodę gospodarce wywnioskowałeś, że „kapitalizm nie działa” (w uproszczeniu). Zatem to Twój wniosek jest z dupy.

To akurat nie było powiązane z wcześniejszymi wypowiedziami. Po prostu wykres ładnie pokazuje, jak teksty Korwina i jemu podobnych o tym, że niższe podatki = wyższe płace, można włożyć między bajki.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Przy założeniu, że gospodarka jakąkolwiek tam sobie wyobrażasz będzie produkować mniej odpadków. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby niszczenie produktów kilku superluksusowych marek było w skali planety w ogóle istotne.

Kilka luksusowych marek może jeszcze nie stanowi problemu, ale to, że Amazon niszczy nowe towary powinno już zastanawiać. W tym przypadku nie ma mowy o jakimś niszowym handlarzu z wygórowanymi cenami.

Niestety, świat coraz bardzie przypomina Idiokrację.

Cytat:No przecież właśnie masz dowód, że mało jest idiotów, skoro nie wykupiono wszystkich produktów Burberry. Spodziewaj się artykułu „millenialsi zabijają luksusowe ciuchy”.
(...)
+

działania Trumpa

To może wolne skojarzenie z rozmową, ale przypomina mi to ten nieco stary news.

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomos...88405.html

Nie pamiętam, żeby wtedy ktoś zastanawiał się nad ekologicznym aspektem takiego protestu. No ale nad taką głupotą ludzką to nie powinno się zbyt długo zastanawiać.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
cobras napisał(a): No tak, produkowanie, transport, magazynowanie i reklama ciuchów tylko po to żeby je potem spalić to rzeczywiście rozsądek. I ten bullshit, że nie stosują obniżek, chociaż to robią. Widzę niektórzy łykną wszystko.
Palenie ciuchów razem z bullshitem to właśnie część reklamy. To komunikat skierowany do snobów: "Drodzy snobi, teraz widzicie, że nie pozwolimy nigdy plebsowi dotknąć naszych ciuchów, choćbyśmy mieli stracić. Zawsze będą tylko dla was, elyty, więc w następnym sezonie kupujcie, kupujcie, kupujcie!"

Cytat:Obrazek ładnie pokazuje jak się kończy to trumpowo-korwniowe pierdolenie o wzroście płacy po obniżeniu podatków.
No dobra, ale co ma trumpowo-korwniowe pierdolenie o wzroście płacy po obniżeniu podatków do skuteczności czy użyteczności kapitalizmu? "Podatki = socjalizm" to jest właśnie trumpowo-korwniowe pierdolenie. Na które nabierają się obie strony - korwiny i antykorwiny. Jedni myślą "ojej, socjalizm jest zły, nie chcę wyglądać na socjalistę, więc muszę być anarchokapitalistą" a drudzy "no dobra, ale podatki są niezbędne do organizacji społeczeństwa, a organizacja jest potrzebna do dobrobytu, więc socjalizm prowadzi do dobrobytu".

cobras napisał(a):
Cytat:Jeśli to nie rozsądek, to na tym stracą, więc gdzie problem?

Że marnują zasoby planety przy okazji zanieczyszczając ją odpadkami powstającymi przy ich zniszczeniu.
Nonsens, przecież każdy atom z tych palonych szmat pozostał na planecie. Z popiołu, dwutlenku węgla i innych odpadów wzrośnie nowa bawełna i powstaną nowe włókna symtetyczne. Można mówić co najwyżej o marnowaniu ludzkiej pracy - bo te 38 milionów ktoś zapłacił komuś, kto to wszystko robił, i zniszczył. No dobra, ale przecież marnujemy mnóstwo rzeczy. Nie sądzę, aby ta firma zmarnowała większy odsetek swojej własności, niż robi to przeciętne gospodarstwo domowe. A przypuszczam, że mniejszy. Kto ma decydować o tym, jakie wykorzystywanie swojej własności jest "marnowaniem", a jakie jest właściwe? To chyba powinna być moja sprawa, czy postanowię zrobić coś, co dla innego będzie marnowaniem, np. wyrzucić obierki od ziemniaków, zamiast ugotować z nich zupę. Nie chciałbym, żeby mi ktoś właził do kuchni i za takie marnowanie przysunął z grzywny.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
Cytat:Że marnują zasoby planety przy okazji zanieczyszczając ją odpadkami powstającymi przy ich zniszczeniu.
Nonsens, przecież każdy atom z tych palonych szmat pozostał na planecie. Z popiołu, dwutlenku węgla i innych odpadów wzrośnie nowa bawełna i powstaną nowe włókna symtetyczne.

Kolega nie twierdzi, że atomy znikają w jedenastym wymiarze, ulegają anihilacji lub są wystrzelone w kosmos. Marnowane są zasoby czyste, generowane są zanieczyszczenia. Natura może to kiedyś zregeneruje, ale w międzyczasie będziemy zamykać plaże i chodzić w maskach przeciwpyłowych. Marnowana jest też energia, a tu wiadomo, jeszcze nie da się wszystkiego wiatrakami i panelami solarnymi napędzać.

I jest jeden dosyć ważny zasób: H2O. Ponoć na produkcję ubrania wykorzystuje się od ok. 1 m³ (koszulka) do ok 10 m³ (jeansy) wody. O takim rzędzie wielkości mówimy. Jeżeli zniszczenie / spalenie nie jest przeprowadzane odpowiednio, kolejne zasoby czystej wody są zanieczyszczane.

Cytat:To chyba powinna być moja sprawa, czy postanowię zrobić coś, co dla innego będzie marnowaniem, np. wyrzucić obierki od ziemniaków, zamiast ugotować z nich zupę. Nie chciałbym, żeby mi ktoś właził do kuchni i za takie marnowanie przysunął z grzywny.

W moim kraju emigracji zdarzało się, że wymuszano na mieszkańcach śmietnik na organiczne materiały, jeżeli zbyt dużo trawy (lub obierek?) znaleziono w śmieciach mieszanych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Kolega nie twierdzi, że atomy znikają w jedenastym wymiarze, ulegają anihilacji lub są wystrzelone w kosmos. Marnowane są zasoby czyste, generowane są zanieczyszczenia. Natura może to kiedyś zregeneruje, ale w międzyczasie będziemy zamykać plaże i chodzić w maskach przeciwpyłowych. Marnowana jest też energia, a tu wiadomo, jeszcze nie da się wszystkiego wiatrakami i panelami solarnymi napędzać.
Głupota ludzka prawdopodobnie jest zasobem niewyczerpalnym, a teoretycznie dałoby się napędzać przemysł głupotą. Na przykład każdy, kto by sobie pobiegał parę minut w kieracie-generatorze, mógłby kupić super torbę na dalsze zakupy z promocyjnym rabatem. Zobaczysz, że niedługo na to wpadną. A i dla zdrowia ludności byłoby to pożyteczne.
Cytat:I jest jeden dosyć ważny zasób: H2O. Ponoć na produkcję ubrania wykorzystuje się od ok. 1 m³ (koszulka) do ok 10 m³ (jeansy) wody. O takim rzędzie wielkości mówimy. Jeżeli zniszczenie / spalenie nie jest przeprowadzane odpowiednio, kolejne zasoby czystej wody są zanieczyszczane.
W moim kraju emigracji zdarzało się, że wymuszano na mieszkańcach śmietnik na organiczne materiały, jeżeli zbyt dużo trawy (lub obierek?) znaleziono w śmieciach mieszanych.
A, to insza inszość, wiadomo, że zanieczyszczanie środowiska to już pewne działanie na cudzą szkodę. No ale w takim wypadku wypada po prostu zapłacić koszty usunięcia wyrządzonych szkód. Co przejawia się choćby właśnie w większych opłatach za wywóz śmieci nierecyklingowanych.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Obrazek ładnie pokazuje jak się kończy to trumpowo-korwniowe pierdolenie o wzroście płacy po obniżeniu podatków.

Trump w USA nie jest odpowiednikiem Korwina w Polsce. Trump to coś pisowskiego.

Poza tym nie wystarczy obniżać podatki. Co z tego, że je obniża jak zaczyna wojnę na cła z UE i Chinami i ogólnie podejmuje x ilość niekorzystnych dla USA decyzji?

Poza tym trzeba sprawdzić komu i ile obniżono podatki.

U nas PiS wprowadził 500+ i już siła nabywcza pieniądza spadła, więc twój ukochany socjalizm spowodował spadek płac każdemu Polakowi ze stałą pensją.

cobras napisał(a): Coś w sam raz dla lumbera. Skoro jest tyle socjali to rzuć robotę i za hajs reszty baluj, zobaczymy jak daleko na tym zajedziesz. Przecież to takie zajebiste życie.

To nie jest zajebiste życie. Ale gdybym miał aspiracje do bycia żulem, to już mógłbym się samorealizować.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): To nie jest zajebiste życie. Ale gdybym miał aspiracje do bycia żulem, to już mógłbym się samorealizować.

Nie mógłbyś, bo nie masz dziecków. Jak będziesz miał dziecki, zobaczysz, ile to roboty, a za 500 zł trzeba mieć dwa. Nie wiem, gdzie ty znajdziesz żula, który mając do wyboru: 1. wyżebrać 500 zł; 2. zarobić 500 zł w dorywczej pracy; 3. ukraść 500 zł; 4. zrobić se dwójkę dziecków i opiekować się nimi choćby tylko tyle, żeby mu ich nie zabrali; wybierze opcję 4, najbardziej pracochłonną ze wszystkich.

Oczywiście, żulom, jeśli dobiorą się do pary, dziecko może wyjść po prostu przypadkiem. Dlatego rozwiązania entuzjastycznie popierane przez prawicę, jak zakaz aborcji dla biednych lub zmuszanie dzieci do przebywania w rodzinach patologicznych, może wzrostowi żulerstwa sprzyjać. Nie 500+.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości