[DziadBorowy]

Dzisiaj rozmawiałem ze znajomą pisówką. Nie żadna fanatyczka, jest z tych "miękkich" - przekonana, że zasadniczo wszyscy kradną,  ale kaczyści przynajmniej coś rzucą chłopom z tego, co ukradną. Dlaczego głosowała na PiS?  No bo jak PiS w Krakowie wygra, to pieniądze z centrali pójdą do Krakowa, a jak przegra, to nas odetną od wszystkiego. I co, nie ma w tym logiki? Im bardziej skorumpowany system władzy,  tym więcej sensu w popieraniu rządu.

Ale to jest takie ludowe gadanie. Na szpitale nie dadzą, bo rządzi inna partia?  Na szkoły nie dadzą? Przecież to ich psi obowiązek. Pieniędzy z EU też zablokować nie mogą. Każdy powtarza o tych pieniądzach a nikt nie zastanowi się ile w tym prawdy jest. Jak władza lokalna jest dupa to i zbieżność partii z rządem im nie pomoże, jak władza ma łeb na karku to i rząd czy sejmik z innej opcji politycznej nie będzie wielką przeszkodą.



@Lumber - nie znam dobrze specyfiki Radomia ale przykład lotniska zdaje się świadczyć, że kasa to tam płynęła niezła tylko chyba trochę głupio była wydawana.

[ZaKotem]

Ale to jest takie ludowe gadanie.

Być może, ale w wyborach liczy się właśnie to, w co lud wierzy, a nie, na ile to jest zgodne z faktami.

Na szpitale nie dadzą, bo rządzi inna partia?  Na szkoły nie dadzą? Przecież to ich psi obowiązek. Pieniędzy z EU też zablokować nie mogą.

Tego nawet po kaczorach bym się nie spodziewał, nie w tej kadencji. Ale... im bardziej czarny obraz tyranii maluje Antypis, tym bardziej taka perspektywa wydaje się realna. To jest właśnie przykład na to, jak bardzo Antypis jest nieświadomy sposobu myślenia narodu, a nawet Narodu. Straszy się Naród Kaczym jak Iwanem Groźnym, a Naród sobie całkiem niegłupio duma, że im bardziej Groźny jest ów Iwan, tym lepiej go mieć po swojej stronie, na wszelki wypadek.

[Żarłak]

No bo jak PiS w Krakowie wygra, to pieniądze z centrali pójdą do Krakowa, a jak przegra, to nas odetną od wszystkiego. I co, nie ma w tym logiki?

Jest. Stu procentowo egoistyczna. Taki jest PiS, i taki jest jego elektorat. Abstrakcje, oprócz tego, że dość skomplikowane do rozważania, to jeszcze podejrzliwe, więc w codziennej orce prym wiedzie "koszula bliska ciału". Własnie dlatego Szydło jest "nasza", a Morawiecki podejrzany itd., itp. Nie ma miejsca na niuanse, chyba że zaczną wchodzić na interes osobisty delikwenta. Wtedy Kalizm objawia się od razu.

Z tego powodu, kalizmu, oferta PiS dla PSL to pocałunek śmierci, gdyby PSL przystąpił. PiS liczy, że inni nie potrafią kalkulować i posługują się taką prymitywną formą myślenia partykularyzmami jak oni, równocześnie nie będąc zdolnymi do kompromisów. Kaczyński uszanuje tylko siłę, a nie kompromis.

[lumberjack]

@Lumber - nie znam dobrze specyfiki Radomia ale przykład lotniska zdaje się świadczyć, że kasa to tam płynęła niezła tylko chyba trochę głupio była wydawana.

Kasa płynęła i kasa odpłynie:

Drogie lotnisko w Radomiu. Ponad 350 mln zł przez 20 lat Radom zapłaci z miejskiej kasy Przedsiębiorstwu Państwowemu "Porty Lotnicze" (PPL). Zgodnie z przepisami miasto musi zwrócić nakłady poniesione na budowę lotniska w Radomiu. W poniedziałek zgodzili się na to radni.

[...] Wiadomość o kosztach dla miasta była dla wszystkich zaskakująca, bo wcześniej o takiej możliwości nikt nie mówił.

– Musimy zrozumieć jedną rzecz: takie jest polskie prawo. Polskie prawo jednoznacznie wskazuje, jakie obowiązki ciążą na gminie, jeśli ktoś prowadzi inwestycję na gruntach skarbu państwa. Jesteśmy zobowiązani PPL-owi zwrócić poniesione nakłady – mówił na sesji Radosław Witkowski, prezydent Radomia.

http://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,2...to-ok.html

[Żarłak]

Ciekawe czy to samo może mieć miejsce po przekopaniu mierzei.

[kmat]

PSL jest swoistą bezpieczną opcją jak "nie ma na kogo głosować". Towarzystwo generalnie bez poglądów, radykalnych schizów, wiadomo, że niczego nie usprawnią, ale i niczego nie spieprzą. Pełna gwarancja, że obudzisz się w dokładnie takim świecie, w jakim poszedłeś spać. Chyba to jest powodem, że poza rodzinami sołtysów zawsze znajdzie się na tyle dużo gotowych poprzeć, że się ponad progiem prześlizną.

PS. Lumberjack, jest jakaś szansa, żebyś znał ludzi z Radomia, urodzonych w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, którzy studiowali w Krakowie?

[lorak]

najlepszy wynik w historii III RP, do tego przy najwyższej frekwencji oraz samodzielne rządzenie w 6 sejmikach (wcześniejszy rekord to 3) - a niektórzy ciągle powtarzają, że PiS przegrało. opozycja niech się lepiej przygotuje do następnych wyborów, zamiast próbować zaczarowywać rzeczywistość i za program mieć tylko anytpisowskość.

[Dwa Litry Wody]

lorak
Każdy czaruje rzeczywistość. Nie słyszałeś, że Jaki odniósł w Warszawie sukces ponieważ zdobył tam więcej głosów niż:
a) wszyscy kandydaci PiS do Rady Warszawy razem wzięci
b) Sasin podczas starcia z Gronkiewicz-Waltz w drugiej turze w 2014
c) Andrzej Duda w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2015
Elektoratu nie mobilizuje się klęską tylko zwycięstwem. Nawet tym symbolicznym.

[zefciu]

Dzisiaj rozmawiałem ze znajomą pisówką. Nie żadna fanatyczka, jest z tych "miękkich" - przekonana, że zasadniczo wszyscy kradną, ale kaczyści przynajmniej coś rzucą chłopom z tego, co ukradną. Dlaczego głosowała na PiS? No bo jak PiS w Krakowie wygra, to pieniądze z centrali pójdą do Krakowa, a jak przegra, to nas odetną od wszystkiego. I co, nie ma w tym logiki? Im bardziej skorumpowany system władzy, tym więcej sensu w popieraniu rządu.

Nie wiem, czy słuchałeś w radyju, ale PiS dokładnie to praktycznie otwarcie mówił w swoich spotach.

[lorak]

lorak
Każdy czaruje rzeczywistość. Nie słyszałeś, że Jaki odniósł w Warszawie sukces ponieważ zdobył tam więcej głosów niż:
a) wszyscy kandydaci PiS do Rady Warszawy razem wzięci
b) Sasin podczas starcia z Gronkiewicz-Waltz w drugiej turze w 2014
c) Andrzej Duda w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2015
Elektoratu nie mobilizuje się klęską tylko zwycięstwem. Nawet tym symbolicznym.

tego akurat nie słyszałem. tylko że nawet jeśli to prawda, to jest argumentacją w stylu "a u was biją murzynów".

[Dwa Litry Wody]

lorak

tego akurat nie słyszałem. tylko że nawet jeśli to prawda, to jest argumentacją w stylu "a u was biją murzynów".

A nie biją?  Zresztą, przecież sam wolisz podkreślać ileż to PiS zyskał, zamiast zmierzyć się z najważniejszym pytaniem, jakie w kontekście przyszłości PiSu każą zadać wyniki tych wyborów...

[lorak]

lorak

tego akurat nie słyszałem. tylko że nawet jeśli to prawda, to jest argumentacją w stylu "a u was biją murzynów".

A nie biją?  Zresztą, przecież sam wolisz podkreślać ileż to PiS zyskał, zamiast zmierzyć się z najważniejszym pytaniem, jakie w kontekście przyszłości PiSu każą zadać wyniki tych wyborów...

jakie to pytanie?

[Dwa Litry Wody]

lorak

jakie to pytanie?

To pytanie o to, czy PiS powinien na swoje 34%+ patrzeć z nadzieją, czy z obawą.

[Żarłak]

Wystarczy, że znowu lewica nie wejdzie i będą mieli kogoś do koalicji, to nie muszą się obawiać utraty stołków.

[lorak]

lorak

jakie to pytanie?

To pytanie o to, czy PiS powinien na swoje 34%+ patrzeć z nadzieją, czy z obawą.

dlaczego miałby to być obawa, skoro osiągnięty wynik jest najlepszy w dziejach tych wyborów?

[Dwa Litry Wody]

lorak

dlaczego miałby to być obawa, skoro osiągnięty wynik jest najlepszy w dziejach tych wyborów?

A pamiętasz jak skończył poprzedni rekordzista?

[cashman]

34% dla PiS przy 56% frekwencji (ludzie najwyraźniej się zmobilizowali do antypisu), więc wychodzi na to, że nic nie stracili, ani nie zyskali przez te 3 lata. Wygrana w sejmikach, przegrana w prezydentach. Absolutnie nic zaskakującego.

[lorak]

lorak

dlaczego miałby to być obawa, skoro osiągnięty wynik jest najlepszy w dziejach tych wyborów?

A pamiętasz jak skończył poprzedni rekordzista?

nie pamiętam, ale poczytałem ;] przede wszystkim wtedy była inna kolejność wyboru i w parlamentarnych 1997 mieli też bardzo dobry wynik. z kolei w 2001 byli już rozbici i różnica czasowa czyniłaby takie porównanie niemiarodajnym.

PS
PiS zyskało dwa miliony głosów względem 2014; KO milion - ale to tylko odnosząc do wyniku samej PO, więc gdyby jakoś oszacować wpływ N. oraz Nowackiej, to ta wartość byłaby niższa.

[DziadBorowy]

Ciekawe jak to postrzegają w PIS i czy faktycznie jak donoszą niektóre media polecą głowy ojców tego sukcesu czy też nie :]

[Dwa Litry Wody]

lorak

nie pamiętam, ale poczytałem ;]

Historia magistra vitae est.

przede wszystkim wtedy była inna kolejność wyboru i w parlamentarnych 1997 mieli też bardzo dobry wynik. z kolei w 2001 byli już rozbici i różnica czasowa czyniłaby takie porównanie niemiarodajnym.

No tak, przecież wówczas zjednoczona prawica najpierw wygrała wybory parlamentarne pozbawiając władzy rządzącą wcześniej koalicję ludowców i lewaków, by następnie wygrać wybory samorządowe i uzyskać przy tym wynik najlepszy w dziejach tych wyborów . Masz rację - te sytuacje są nieporównywalne. 

PiS zyskało dwa miliony głosów względem 2014; KO milion - ale to tylko odnosząc do wyniku samej PO, więc gdyby jakoś oszacować wpływ N. oraz Nowackiej, to ta wartość byłaby niższa.

Głosy licz w procentach, nie w milionach. Na wyborach znaczenie mają nie liczby bezwzględne, a proporcje pomiędzy poparciem poszczególnych ugrupowań.