To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje ateistyczny system moralny?
No skąd wiadomo, poprzez porównania, wnioskowanie indukcyjne, przypuszczenia graniczące z pewnością.
Przez twoje pytania przypomniało mi się jak kiedyś pochwaliłem wegetarianizm to jedna mięsożerna istota zaczęła mnie pytać skąd wiem czy rośliny nie czują bólu. Odpisałem, że na pewno sama w to nie wierzy i nie ma skrupułów chodzić po trawie Duży uśmiech
Odpowiedz
Lampart napisał(a):Sam buddyzm jest bardzo zróżnicowany nawet bardziej niż chrześcijaństwo ale są elementy wspólne

Ale chrześcijaństwo jest prawdziwe tylko w wydaniu katolickim. No ewentualnie, można toczyć dyskusję między prawosławiem a katolicyzmem. Gdzie te dwa wyznania aż tak bardzo się nie różnią

' napisał(a):Sam jestem ateistą i bardzo cenię buddyjską metafizykę, na gruncie której ego jawi się jako niesubstancjonalne

Budda ze swoimi mądrosciami w stylu "macie odrzucać wszelkie autorytety" Przy czym mamy uważać Buddę za autorytet... te religie wschodu są wyjątkowo durne
Odpowiedz
Quinque, które wydanie jest prawdziwe i wg jakich kryteriów to już nie mi oceniać, nie wnikam.

Nie kojarzę takich słów Buddy, żeby odrzucić wszystkie autorytety i podążać za jego autorytetem.
Rozumiem, że drugi człon sobie dopowiedziałeś, a pierwszy wyjąłeś z kontekstu jeśli takie słowa padły.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): No skąd wiadomo, poprzez porównania, wnioskowanie indukcyjne, przypuszczenia graniczące z pewnością.
Żadna nauka empiryczna nie bada świadomości jako takiej (tylko jej korelaty), więc niewiele materiału tu zostaje do porównywania i generalizowania.
Lampart napisał(a): Przez twoje pytania przypomniało mi się jak kiedyś pochwaliłem wegetarianizm to jedna mięsożerna istota zaczęła mnie pytać skąd wiem czy rośliny nie czują bólu. Odpisałem, że na pewno sama w to nie wierzy i nie ma skrupułów chodzić po trawie Duży uśmiech
To nie to samo. Założenie, że do czucia bólu potrzeba systemu większej złożoności jest już bardziej uprawnione, ale proto-świadomość, jakąś bardzo elementarną perspektywę mogą mieć nawet elektrony. Panpsychizmu nikt jeszcze nie obalił.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Neuroza, guru z twojego filmu nie podąża proponowanym przez siebie kodem moralnym bo bardzo mocno wpływa na to co myślą jego wielbiciele
W jaki sposób? Będąc inspirującym? Gdzie tu sprzeczność?
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Neuroza, poprzez manipulacje, szantaże emocjonalne... wstawiałem już materiał o nim z którego jasno wynika, że to szarlatan
https://youtu.be/8Xh1XEoaW8Y


Stoik, no bezpośrednio trudno badać świadomość, ale obecna wiedza z metod pośrednich wystarczy mi by uznać ją za zjawisko złożone. Nie muszę obalać panpsychizmu aby go odrzucić Oczko
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Neuroza, poprzez manipulacje, szantaże emocjonalne... wstawiałem już materiał o nim z którego jasno wynika, że to szarlatan
https://youtu.be/8Xh1XEoaW8Y
Ten nerwowy, emocjonalny, napastliwy gościu z tego kanału, nie jest dla mnie wiarygodny Uśmiech
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Gościu może się podobać albo nie podobać Ale materiały przedstawił jednoznaczne. Tak, Bentino mówi spokojniej, mniej emocjonalnie i wiele ludzi jest zahipnotyzowanych tą powierzchownością, nie zwracając przez to uwagi na ogrom fałszu jaki się z niego wylewa.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Ale materiały przedstawił jednoznaczne.
Sorry, ale szkoda mi czasu i nie chcę sobie zatruwać mózgu takimi głupotami Język Jeśli masz jakieś konkretne uwagi, to możesz je przedstawić tutaj lub w odpowiednim temacie; a taka nagonka emocjonalna, która spłyca temat i wyrywa z kontekstu to dla mnie bezsensowna strata czasu i energii Język

Tak się składa, że bardzo dobrze znam twórczość Bentinho i śledzę go od lat (toteż mogłem obserwować jego ewolucję, bo on na przestrzeni lat się zmieniał - możesz zobaczyć jego filmiki sprzed kilku lat i porównać). Nie wszystko mi się podoba i sam mam pewną podejrzliwość, ale widzę też jak bardzo nieadekwatne są tego typu internetowe zarzuty. Wygląda na to, że ja lepiej znam nauki Bentinho niż ci ludzie, którzy skupiają się zresztą na jakichś nieistotnych, trzecio-planowych bzdetach Język

Cytat:nie zwracając przez to uwagi na ogrom fałszu jaki się z niego wylewa.
Konkrety proszę: jaki konkretnie fałsz? Uśmiech
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Te wszystkie kłamstwa na swój temat, że umie lewitować, przesuwać góry myślami, zmieniać pogodę myślami, zmieniać sobie DNA i zmienić się w psa, że jest jakimś intergalaktycznym bytem który się wcielił z miłości do ludzi, żeby ich prowadzić do oświecenia, że sam jest w jakimś najgłębszym ósmym stadium oświecenia a Jezus był w siódmym.

To jest fałsz po co te kłamstwa na swój temat? Żeby naiwni ludzie spragnieni niezwykłości, myśleli, że jest niezwykły ma niezwykłą moc i zapewni im szczęście i błogość co zresztą bentino obiecuje. Za ogromne kwoty sprzedaje materiały ze swoim bełkotem *

* Bełkot tego typu guru zazwyczaj opiera się na skopiowaniu i zmodyfikowaniu Vedanty lub Advaity Vedanty dodanie do tego jakiegoś prawa przyciągania i zrobienia wokół tego otoczki.
Bełkot zawiera chwytliwe wzniośle i mistycznie brzmiące zwroty za którymi nic nie stoi.
Np. odkryjecie, że jesteście nieskończoną, wieczną świadomością siebie której nic nie brakuje do tego jakiś ładny obrazek gór i nieba i uśmiechnięty bentino na nim. Ta duchowa psychopapka oczywiście wciskana jest za duże kwoty. To wszystko to biznes na poszukujących zagubionych i nie myślących krytycznie ludziach.
Odpowiedz
Nie wiem, czy to prawda o tym guru, ale na pierwszy rzut oka wydaje się jakiś taki podejrzanie przesłodzony. Jest w tym jakiś fałsz albo nie tyle fałsz, co niedojrzałość i naiwność. Może on nie tyle jest oszustem, co sam wierzy w swoje własne iluzje?
Odpowiedz
On działa bardzo metodycznie, wyrafinowanie. Mówi swoim wielbicielom żeby pozbyli się prywatnych upodobań celów żeby olali swoje relacje, to jest typowe pozbawianie ludzi gruntu, opróżnianie ich umysłów żeby wpakować tam swoje manipulacje. Jak on ludziom mówi że jego projekt naprawy ludzkości za który Oczywiście trzeba zapłacić jest taki ważny że jak ktoś nie ma pieniędzy to powinien Bank obrobić żeby go opłacić, albo mówi ludziom że są skąpi nie chcą dać kilku tysięcy dolarów za uczestnictwo w jakimś tam projekcie a od tego zależy życie wielu dzieci, no to znaczy że manipuluje nimi dla pieniędzy W wyrafinowany sposób, wizerunek grzecznego studenta usypia czujność.

Potrafi być też poirytowany i niemiły, jak np. ktoś nie reaguje, nie przytakuje mu jak trzeba.
https://youtu.be/yl1uIw1X_t4
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Towarzyski pelikan, integral zen jest dość podejrzane dla mnie zerknąłem sobie na te integralną teorię i?
Jest to po prostu układ współrzednych, wykres. Podejrzewam że połączenie tego z zenem jest zabiegiem marketingowym, ma to brzmieć chwytliwe a nic szczególnego za tym nie stoi. Sam Ken Wilber popełniał wiele bzdur w swojej karierze.

Ja uważam, że wykroczenie poza ego może zasilać etyczne postawy, altruizm. Tak więc w buddyjskich naukach widzę dla ateisty oparcie dla etycznego rozwoju. Sam jestem ateistą i bardzo cenię buddyjską metafizykę, na gruncie której ego jawi się jako niesubstancjonalne.

Stolik, skąd wiem, że kamień nie ma świadomości? Bo nie ma układu nerwowego.

Ja poznałam to za sprawą tego Roshi. Ujął mnie dojrzałością. Nie znoszę takiej nijakiej odmiany buddyzmu, która się sprowadza do relatywizmu moralnego i ogólnie relatywizmu na każdym polu. Wszystko jest względne itd. Jako psychoterapia to może działać, żeby nabrać dystansu do ego, pozbierać się, ale nie widzę w tym filozofii na życie. Buddyzm to pustka, którą coś musi wypełnić, w przeciwnym razie będzie nas czekać los oderwanego od życia fantasty albo psychopaty.

Lampart napisał(a): On działa bardzo metodycznie, wyrafinowanie. Mówi swoim wielbicielom żeby pozbyli się prywatnych upodobań celów żeby olali swoje relacje, to jest typowe pozbawianie ludzi gruntu, opróżnianie ich umysłów żeby wpakować tam swoje manipulacje. Jak on ludziom mówi że jego projekt naprawy ludzkości za który Oczywiście trzeba zapłacić jest taki ważny że jak ktoś nie ma pieniędzy to powinien Bank obrobić żeby go opłacić, albo mówi ludziom że są skąpi nie chcą dać kilku tysięcy dolarów za uczestnictwo w jakimś tam projekcie a od tego zależy życie wielu dzieci, no to znaczy że manipuluje nimi dla pieniędzy W wyrafinowany sposób, wizerunek grzecznego studenta usypia czujność.

Potrafi być też poirytowany i niemiły, jak np. ktoś nie reaguje, nie przytakuje mu jak trzeba.
https://youtu.be/yl1uIw1X_t4

Duży uśmiech  Ale wtopa. Czyli jednak nie oświecony, a sloganiarz udający oświeconego?
Odpowiedz
Sloganiarz. Bez dwóch zdań.

Odnośnie buddyzmu, a właściwie tej względności to ponoć uświadomienie sobie jej jest bardzo wyzwalające. Nie wiem bo tylko koncepcyjnie ją przyjmuje, nie idzie za tym zmiana w perspektywie doświadczenia to znaczy jedynie taka lekka. Cały buddyzm a raczej cała któraś z odmian buddyzmu mi też nie leży. Jednak niektóre elementy buddyjskiej filozofii są bardzo ważne w moim światopoglądzie np. wspomniana etyka
choć trochę zmodyfikowana niezależna od ideii reinkarnacji w którą nie wierzę.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Te wszystkie kłamstwa na swój temat, że umie lewitować, przesuwać góry myślami, zmieniać pogodę myślami, zmieniać sobie DNA i zmienić się w psa
To chyba jakieś przeinaczenia, wyrwane z kontekstu.

Lampart napisał(a): jest jakimś intergalaktycznym bytem który się wcielił z miłości do ludzi, żeby ich prowadzić do oświecenia,
Bo może jest...zresztą według niego wiele osób na Ziemi jest w podobnej sytuacji.

Lampart napisał(a): że sam jest w jakimś najgłębszym ósmym stadium oświecenia a Jezus był w siódmym.
On raczej mówi, że jest na szóstym poziomie ewolucji (on tu się powołuje na twórczość jakiegoś "Ra" - "Law of One"), a Jezus reprezentował raczej czwarty poziom (choć pewnie po zmartwychwstaniu awansował na piąty), ale to są generalnie najmniej istotne rzeczy jego nauk, nie zgłębiałem takich nieistotnych kwestii tak bardzo.

Lampart napisał(a): To jest fałsz
Udowodnij.

Lampart napisał(a): Żeby naiwni ludzie spragnieni niezwykłości, myśleli, że jest niezwykły ma niezwykłą moc i zapewni im szczęście i błogość co zresztą bentino obiecuje.
Bynajmniej. On mówi, że należy samemu odnaleźć drogę, a nie polegać na jakichś guru czy autorytetach duchowych.

Lampart napisał(a): Za ogromne kwoty sprzedaje materiały ze swoim bełkotem *

Lampart napisał(a): Ta duchowa psychopapka oczywiście wciskana jest za duże kwoty. To wszystko to biznes na poszukujących zagubionych i nie myślących krytycznie ludziach.

Większość jego materiałów jest dostępna za darmo. Jest ich ogrom. Chociażby wspomniana wcześniej Akademia Trinfinity.

Lampart napisał(a): * Bełkot
Dlaczego nazywasz to bełkotem, skoro jest to mądre, genialne, inteligentne, błyskotliwe i się sprawdza w praktyce, pomaga?

Lampart napisał(a): Bełkot zawiera chwytliwe wzniośle i mistycznie brzmiące zwroty za którymi nic nie stoi.
Ewentualne "chwyty marketingowe" pozwalają przyciągnąć uwagę, potem można dokładniej zgłębić temat.

Lampart napisał(a): Np. odkryjecie, że jesteście nieskończoną, wieczną świadomością siebie której nic nie brakuje
No i w czym problem? Odkryj, co Ci szkodzi spróbować?

Lampart napisał(a): Jak on ludziom mówi że jego projekt naprawy ludzkości za który Oczywiście trzeba zapłacić jest taki ważny że jak ktoś nie ma pieniędzy to powinien Bank obrobić żeby go opłacić,
Z tego co rozumiem, to jest projekt dla tych, którzy chcą być nauczycielami duchowymi. On wyraźnie mówi dla kogo ten projekt nie jest:

https://www.civilizationupgraders.com/

Cytat:Who is this program NOT for?

People who dabble in spirituality as a lifestyle or form of recurring relief.
People brand new to spirituality and/or Bentinho’s teachings.
People who are defensive of their Person Consciousness / personal identity.
People who are seeking/needing healing of deep traumas to the point where they are not really in a balanced place to receive a regular ‘kick in the butt’ from Bentinho or facilitators.
Those who are turned off by the sentence: “Get over yourself.”

Czyli raczej nie dla mnie Uśmiech Mnie wystarczą podstawowe materiały Uśmiech

I jest też napisane dla kogo ten projekt jest:

Cytat:For already fairly awake people who wish to serve humanity.
For people who know they have incarnated at this time to find and implement their calling.
For people who have been studying Bentinho’s teachings for at least a year (not a strict requirement) so that they have attained the following understandings / realizations:
You recognize, at least to some degree, that what you are is beyond the person.
You wish to establish a firm base of Know Yourself, Accept Yourself, Become the Creator.
You have the desire to eliminate personal biases and succumbing to triggers.
You wish to see beyond others’ personal self (“bubbles”) in order to provide the most benefit to them.

Lampart napisał(a): Potrafi być też poirytowany i niemiły, jak np. ktoś nie reaguje, nie przytakuje mu jak trzeba.
https://youtu.be/yl1uIw1X_t4
Tak, oglądałem to, jak i inne filmiki Gaby Petris. Zauważyłeś jednak, że ten filmik jest pocięty? Szczęśliwy



May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Wogóle chciałem ci nie odpisywać ale dzisiaj zauważyłem, że propagujesz tego szarlatana na forum dla ludzi zaburzonych umysłowo i w tej sytuacji nie pozostanę obojętny.


neuroza napisał(a):
Lampart napisał(a): Te wszystkie kłamstwa na swój temat, że umie lewitować, przesuwać góry myślami, zmieniać pogodę myślami, zmieniać sobie DNA i zmienić się w psa
To chyba jakieś przeinaczenia, wyrwane z kontekstu.

żadne przeinaczenia wyrwane z kontekstu mówi o tym wprost, obejrzyj filmy

https://www.youtube.com/watch?v=o5C3VWQOGz8
tutaj na przykład gada, że torturował kota bo jakiś alient go opętał i mówi to na poważnie.

https://www.youtube.com/watch?v=oGERis5RZkE

tutaj na przykład, że może się zmienić w psa siłą umysłu zmieniając swoje dna

nie chce mi się wyszukiwać wszystkich filmów, ale on te bzdury na poważnie mówi.

JA:
jest jakimś intergalaktycznym bytem który się wcielił z miłości do ludzi, żeby ich prowadzić do oświecenia,

TY:
Bo może jest...zresztą według niego wiele osób na Ziemi jest w podobnej sytuacji.[/quote]

JA:
no jeśli w to wierzysz to już twoja sprawa.


JA:
To jest fałsz

TY

Udowodnij.

JA

Umówmy się, że nie będę udowadniał, że nie jest on intergalaktycznym bytem, ani że nie może się zmienić w psa, ani, że jest na najwyższym z wszystkich ludzi poziomie duchowości, (mniejsza z tym czy określił to cyferką 5 czy 8 ). Na tej samej zasadzie ja nie będę od ciebie oczekiwał, żebyś mi udowodnił, że smok wawelski nie latał wczoraj w nocy nad krakowem i nie pożerał ludzi.

JA

Żeby naiwni ludzie spragnieni niezwykłości, myśleli, że jest niezwykły ma niezwykłą moc i zapewni im szczęście i błogość co zresztą bentino obiecuje.

TY
Bynajmniej. On mówi, że należy samemu odnaleźć drogę, a nie polegać na jakichś guru czy autorytetach duchowych.[/quote]

JA
tak mówi, bo taka gadka usypia czujność, jednocześnie wmawia ludziom, że jak wykupią u niego kurs to ich oświeci w 2 tygodni, że może im zapewnić szczęśliwą egzystencję za 600 dolarów, że jego metody są bezbłędne i najszybciej działające spośród wszystkich metod duchowych, że jak nie zapłacą kilka tysięcy dolarów na jego projekt to umrą dzieci itd.


JA


Ta duchowa psychopapka oczywiście wciskana jest za duże kwoty. To wszystko to biznes na poszukujących zagubionych i nie myślących krytycznie ludziach.

TY
Większość jego materiałów jest dostępna za darmo. Jest ich ogrom. Chociażby wspomniana wcześniej Akademia Trinfinity.[/quote]

JA
To są tylko takie wędki, prawdziwe kursy kosztują, chyba sam o tym wiesz bo kupowałeś od niego kurs. Te wędki działają w taki sposób, że człowiek poprzez autosugestie i soteriologiczne teksty poczuje się lepiej (ale tylko na chwilę) i chce więcej i więcej, a bentino więcej i za więcej ochoczo dostarczy Duży uśmiech Ci ludzie są uzależnini od tych zastrzyków soteriologicznego poczucia czegoś mistycznego, dosłownie ćpają tę psychopapkę, bentino staje się ich stylem życia, wstawiają go sobie na facebook i propagują ten syf gdzie się da.
Wchodziłem wielokrotnie na facebooki tych ludzi, obok bentino czasami znajdują się też inni guru, jakieś kosmiczno duchowe obrazki, ale jakoś u żadnego nie widziałem akcji typu pomóżu chorej osobie na raka, czy akcja dokarmy zwierzętom, oni chcą zbawiać ludzkość naukami bentino Duży uśmiech



TY

Dlaczego nazywasz to bełkotem, skoro jest to mądre, genialne, inteligentne, błyskotliwe i się sprawdza w praktyce, pomaga?

JA
bo to bełkot, inteligentne jest jedynie pranie mózgów tym bełkotem zagubionym ludziom i zarabianie na tym kasy, choć oczywiście bardzo nieetyczne.



JA
Np. odkryjecie, że jesteście nieskończoną, wieczną świadomością siebie której nic nie brakuje

TY
No i w czym problem? Odkryj, co Ci szkodzi spróbować?

JA
Próbowałem wielokrotnie różnych stanów umysłu, jeszcze zanim ten bentino się pojawił w necie, można wprowadzić umysł w stan w którym nie jest zbytnio uprzedmiotowiony i powstaje wtedy wrażenie rozszerzenia (zjawisko dobrze przebadane i uzasadnione neurobiologicznie tłumaczone choćby przez Jerzego Vetulaniego) o tym jednak, że nie jesteś nieskończoną, wieczną blablabla świadomością świadomą siebie (niepotrzebne skreślić Duży uśmiech ) przekonałbyś się szybko gdybyś dostał w główkę i okazałoby się, że jednak ta superkosmiczna świadomość jest bardzo zależna od procesów mózgowych ;p

JA
Jak on ludziom mówi że jego projekt naprawy ludzkości za który Oczywiście trzeba zapłacić jest taki ważny że jak ktoś nie ma pieniędzy to powinien Bank obrobić żeby go opłacić,

TY
Z tego co rozumiem, to jest projekt dla tych, którzy chcą być nauczycielami duchowymi. On wyraźnie mówi dla kogo ten projekt nie jest:

https://www.civilizationupgraders.com/


Czyli raczej nie dla mnie Uśmiech Mnie wystarczą podstawowe materiały Uśmiech


JA
oczywiście, chce mieć swoich ludzi, którzy dalej bedą rozprzestrzeniać ten syf, tworzy taką piramidę

JA
Potrafi być też poirytowany i niemiły, jak np. ktoś nie reaguje, nie przytakuje mu jak trzeba.
https://youtu.be/yl1uIw1X_t4

TY
Tak, oglądałem to, jak i inne filmiki Gaby Petris. Zauważyłeś jednak, że ten filmik jest pocięty? Szczęśliwy

JA
akurat ta scena gdzie gościu mu się sprzeciwił i tamten zaczął z niego robić za to głupka i mówić, że wielu ludzi by chciało teraz siedzieć na jego miejscu obok wielkiego bentino, nie jest pocięta, odcięte jest to co dalej ale nie o tym był film.

i nie wiem czemu wstawiasz film z tą dziewczyną która go wychwala skoro ona jest od niego, nie przedstawia żadnych konkretów, poza tym, że jego nauki są lepsze od innych guru (robi mu reklamę) i że bentino jest wspaniały. w jaki sposób to prostuje choćby bzdury wygadywane przez bentino że jego rodzice kosmici zbudowali piramidy egipskie?
równie dobrze swój film na jego obrone mogłeś nagrać i tu wstawić Duży uśmiech
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Na tej samej zasadzie ja nie będę od ciebie oczekiwał, żebyś mi udowodnił, że smok wawelski nie latał wczoraj w nocy nad krakowem i nie pożerał ludzi.
Być może latał i pożerał. Zależy też o której linii czasowej mówisz, o którym z równoległych wszechświatów.

Lampart napisał(a): tak mówi, bo taka gadka usypia czujność, jednocześnie wmawia ludziom, że jak wykupią u niego kurs to ich oświeci w 2 tygodni, że może im zapewnić szczęśliwą egzystencję za 600 dolarów, że jego metody są bezbłędne i najszybciej działające spośród wszystkich metod duchowych, że jak nie zapłacą kilka tysięcy dolarów na jego projekt to umrą dzieci itd.
Nie spotkałem się, ale nawet jeśli tak mówi, to wypowiedzi o tym, by brać tylko to co "rezonuje" mają jak dla mnie w oczywisty sposób wyższą rangę.

Generalnie należy zawsze obserwować siebie, jakie odczucia się w nas rodzą, a nie przylegać powierzchownie do treści.

Przyznaję, że Bentinho zmienił się w ostatnich latach i mi również ta metamorfoza nie do końca odpowiada.

Lampart napisał(a): To są tylko takie wędki, prawdziwe kursy kosztują, chyba sam o tym wiesz bo kupowałeś od niego kurs.
Oho. Właśnie straciłeś u mnie wiarygodność, bo widzę że masz tendencję do wmawiania i dopowiadania sobie. Nie, nie kupowałem od niego żadnego kursu, nie wiem skąd ten pomysł Uśmiech

No chyba, że to "chyba" miało się tyczyć także kupowania kursu, ale napisałeś "chyba sam wiesz o tym, bo kupowałeś od niego kurs", a nie "chyba sam wiesz o tym, bo chyba kupowałeś od niego kurs". No ale jeśli opuściłeś to drugie "chyba" ze względów stylistycznych czy jakichś innych to spoko Uśmiech Gorzej jeśli coś sobie uroiłeś na mój temat Uśmiech

Lampart napisał(a): Ci ludzie są uzależnini od tych zastrzyków soteriologicznego poczucia czegoś mistycznego, dosłownie ćpają tę psychopapkę, bentino staje się ich stylem życia, wstawiają go sobie na facebook i propagują ten syf gdzie się da.
Może i są tacy ludzie, nie wiem - wszystko można wypaczyć.

Lampart napisał(a): Próbowałem wielokrotnie różnych stanów umysłu


Nie mam więcej pytań Uśmiech

 

To jest Bentinho, którego poznałem Uśmiech
Lampart napisał(a): odcięte jest to co dalej ale nie o tym był film.
Ciekawe dlaczego jest wycięte to co dalej, skoro jest pokazane później tylko to, że ten gość odchodzi? Szczęśliwy Nie zastanowiło Cię to? Szczęśliwy
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Byłem pewny, że kupowałeś u niego jakiś kurs internetowy, takie coś przeczytałem na innym forum, ale możliwe, że się pomyliłem. O Bentino napisałem już to co chciałem napisać Uśmiech
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Oczywiscie, religiant chce być przede wszystkim religijny a nie etyczny. Dlatego z chęcią zmusi biedną kobietę do urodzenia kalekiego dziecka a potem zostawi ją na pastwę losu. I nie jest dla niego istotne, że uczynił zło w imię "większego dobra."Religiant nie potrafi zaakceptować niedoskonałości rzeczywistości i człowieka, ponieważ jego bóg jest absolutną doskonałością. Problem w tym, że absoluty nie istnieją poza wyobraźnią, w rzeczywistości nic nie jest doskonałe.

Celna wypowiedź ! Ateistycznym systemem moralnym może być humanizm. Uznaje on wartość, godność i autonomię każdej jednostki. Humaniści popierają prawo każdego człowieka do jak największego zakresu wolności, pozostającego jednak w zgodzie z prawami innych, mają obowiązek dbania o ludzkość, w tym przyszłe pokolenia i środowisko naturalne. Humaniści uważają moralność za wrodzony element ludzkiej natury oparty na zrozumieniu i trosce o innych, postuluje braterstwo i solidarność. Humanizm oparty jest na racjonalnym myśleniu, wyraża się troską o potrzeby, szczęście, godność i swobodny rozwój człowieka w jego środowiskach: społecznym i naturalnym , postuluje rozstrzyganie dylematów etycznych poprzez odwoływanie się do pojęć uniwersalnych, wspólnych wszystkim ludziom.
Odpowiedz
To ja troszkę inaczej podejdę do tematu. Pod wpływem wątku o potencjalnej wartości Jezusowych nauk dla ateisty i zastanowienia przed próbą udziału w dyskusji uderzyło mnie spostrzeżenie, że sam obecnie w swoim życiu niewiele odwołuję się do jakichś normatywów, moralnych uzasadnień. Nie chcę powiedzieć, że one zniknęły, jednak nieszczególnie muszą dochodzić do głosu. Dlaczego tak się stało? Otóż: z powodu skupienia raczej na pracy nad własną elastycznością psychologiczną (https://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_ak...owe_zasady) i pragmatycznego podejścia do życia, tj. zainteresowania sprawnością swojego funkcjonowania. Teraz, gdy to piszę, uderza mnie też jak bardzo skupiona na psychologii (podobnej pracy nad sobą) była etyka stoików.

Stawiam tezę, że o ile normy etyczne nie są czymś, z czego możemy zupełnie zrezygnować i normatywy są nieodłącznym elementem naszego życia, o tyle jednak nie powinniśmy przeceniać ich znaczenia dla moderowania postępowania jednostek, raczej rozumiejąc je jako ciche tło, przed którym rozgrywa się świadoma praca jednostki nad swoim funkcjonowaniem, nad przystosowawczymi strategiami behawioralnymi, co z powodzeniem odbywać może się w/g modelu elastyczności psychologicznej ACT.

Prosty przykład z naszego podwórka: trudności w zachowaniu uczciwości intelektualnej w dyskusji na forum mogą być efektem reakcji na dysonanse poznawcze, których unikanie (miast akceptacji tego dyskomfortu) sprzyja przyjmowaniu odpornej na argumenty postawy ideologicznej, zaś brak samoświadomości, rozpoznania emocji i myśli, które nami kierują (jak wspomniany dyskomfort dysonansu poznawczego, lęk przed ośmieszeniem, przed "przegraniem" w dyskusji), a także tzw. fuzja (czyli przylgnięcie do pewnych niekomfortowych myśli, także tzw. myśli automatycznych (pojęcie z klasycznej terapii poznawczej), które przez to w nieświadomy sposób kierują naszym zachowaniem) sprzyjają stosowaniu nieuczciwych chwytów erystycznych- byleby uniknąć psychicznego dyskomfortu gotowi jesteśmy pieprzyć głupoty, bo nawet własne myśli o tym, że nie mamy tu racji, że nasze argumenty są naciągane spotykają się z reakcją unikania. Emocje biorą górę, brak nam dystansu do tematu dyskusji, do własnych myśli i emocji, do siebie, a co równie ważne- zapominamy o przyświecających nam wartościach i dyskusja gubi swój cel.

Chcę powiedzieć, że jeśli chcemy efektywnie kształtować postępowanie jednostek w duchu jakiejś etyki, o wiele większy nacisk powinniśmy położyć na kwestie psychologiczne, a wcale nie tak wielki na normy, których realizacja wymaga konkretnych umiejętności. Dlatego potrzeba raczej treningu tego, co w ACT nazywa się elastycznością psychologiczną, niż skupienia na normach i formułowaniu wymagań. Trening ACT jest skupiony na dobrostanie jednostki, nie jest narzuconym przez otoczenie wymaganiem, które jednostka sama musi nauczyć się realizować, a usprawnieniem jej funkcjonowania mierzonym jej własną satysfakcją życiową, co w przypadku większości będzie zbiegało się z zachowaniem podstawowych norm etycznych.

Są oczywiście jednostki o rysach psychopatycznych, co do których chyba nie jest to adekwatne i istotnie nie sposób rezygnować z etyki (w tym kontekście z naciskiem na jej rolę w kształtowaniu prawa), niemniej takie właśnie pragmatyczne podejście, jakie przedstawiłem, jest moim zdaniem dobrą odpowiedzią na nieuzasadnioną troskę o to, że ateizm nie dostarcza odpowiednich podstaw dla moralności jednostki.

Jak widać ateista może kierowany normami etycznymi, w utylitarystyczny sposób troszcząc się o dobro jednostek i (tu już bardziej deontologicznie) o zachowanie np. uczciwości w dyskusji na forum, może formułować podobne postulaty, jak wyżej. Więcej pragmatyzmu, a będziemy mieli lepszych ludzi. Zapowiedzi pośmiertnych nagród czy kar nie nauczą nikogo tego, czego uczy trening ACT czy np. ćwiczenie się w stoickiej postawy względem własnych emocji i rzeczywistości. Bo nie ma co mówić o potrzebie stania boskiego autorytetu za normami moralnymi, kiedy dziecko uczy się najpierw oczekiwań otoczenia określanych zwrotami typu "tego nie wolno" albo "to jest dobre", a o grzechu uczy się później przez analogię do tych oczekiwań dorosłego otoczenia, bo trudno takiej abstrakcji nauczyć bez oparcia w doświadczeniu.

Dobra, starczy tego. Oczko
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości