To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
kmat napisał(a):
DziadBorowy napisał(a): Wg onetu: Zamość (64 tys. mieszkańców) , Chełm (63 tys. mieszkańców) i Stalowa Wola (62 tys. mieszkańców) - to trzy największe miasta, w których wygrał prezydent z KW PiS.
Czyli na oko 65 tys. mieszkańców w kupie to antykomunistyczna masa krytyczna.

Eee tam.  Gmina w której mieszka pilaster jest znacznie poniżej tej granicy, a PIS dostał w niej 17% głosów. Pisowski mianowaniec na burmistrza jeszcze mniej.  Uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
No właśnie. W dużych i średnich miastach PIS nie ma szans. Natomiast w drobnych miejscowościach jest różnie. U mnie zasadniczo region jest propisowski, sejmik też do nich należy a w promieniu 30 kilometrów kojarzę tylko jedno 4 tysięczne miasto w którym PIS wywalczył burmistrza (o prezydencie mógł tylko pomarzyć) . Co ciekawe w wyborach do rad miasta, gminy czy powiatu poszło im znacznie lepiej. Ale tutaj wspiera ich ordynacja i te 30% wystarcza aby mieć większość. Jednak gdy dochodzi do wyboru ktoś PIS vs ktoś nie z PIS to ludzie mobilizują się przeciw temu pierwszemu, który ma problemy z poprawieniem wyniku z pierwszej tury.  Obstawiam, że jeżeli opozycja dogada się przed wyborami do sejmu i wystawi wspólną listę to partia totalna będzie w sporych tarapatach.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): No właśnie. W dużych i średnich miastach PIS nie ma szans. Natomiast w drobnych miejscowościach jest różnie. U mnie zasadniczo region jest propisowski, sejmik też do nich należy a w promieniu 30 kilometrów kojarzę tylko jedno 4 tysięczne miasto w którym PIS wywalczył burmistrza (o prezydencie mógł tylko pomarzyć) . Co ciekawe w wyborach do rad miasta, gminy czy powiatu poszło im znacznie lepiej. Ale tutaj wspiera ich ordynacja i te 30% wystarcza aby mieć większość. Jednak gdy dochodzi do wyboru ktoś PIS vs ktoś nie z PIS to ludzie mobilizują się przeciw temu pierwszemu, który ma problemy z poprawieniem wyniku z pierwszej tury.  Obstawiam, że jeżeli opozycja dogada się przed wyborami do sejmu i wystawi wspólną listę to partia totalna będzie w sporych tarapatach.

Ludzie to nie są żetony które se można przesuwać dowolnie. Prawdopodobne jest, że owa zjednoczona lista będzie miała poparcie takie jak samo PO. Przypominam też, że to nie Kaczor wymyślił ordynację. Musicie zatem cierpieć.
2. Pewna część elektoratu kaczofobicznego nie zagłosuje na PO i na wspólną listę bo nie chce.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:Ludzie to nie są żetony które se można przesuwać dowolnie.
Niby nie, ale AWS wybory w 1997 jednak wygrał.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):  Obstawiam, że jeżeli opozycja dogada się przed wyborami do sejmu i wystawi wspólną listę to partia totalna będzie w sporych tarapatach.

Nawet jeżeli się nie dogada, to i tak wynik poniżej 35% nie pozwoli na samodzielne rządy. Zresztą nawet 38% z 2015 pozwolił na to niesamowitym fartem.

Dlatego PIS nie może dopuścić aby wybory w 2019 były uczciwe. I po ostatnich wyborach samorządowych już o tym także wie.  Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Nic nie zrobią. To nieudacznicy. I boją się. Poza tym, dekoniunktura idzie. Lepiej oddać stołek na czas kryzysu komuś innemu, a potem przepoczwarzyć się w coś nowego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Eee tam. Gmina w której mieszka pilaster jest znacznie poniżej tej granicy, a PIS dostał w niej 17% głosów. Pisowski mianowaniec na burmistrza jeszcze mniej. Uśmiech
A gdzie to? Bo jednak co innego gmina w lubuskim, a co innego w podkarpackim. No i na poziomie gminnym to tylko PSL sobie dobrze radzi z dużych partii.

Żarłak napisał(a): Nic nie zrobią. To nieudacznicy. I boją się.
A to zależy kto. Taki Gowin się pewnie boi. Ale taka Pawłowicz..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Pawłowicz tylko daje odgłos paszczą i tyle jej pozostało.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
[Obrazek: comment_FFzZaZkUjC9liQDQz6lT5LZQYSIVSop5.jpg]

nie wiem jak KO może forsować tezę o wygranych wyborach przy takich wynikach. szczególnie że nawet tam, gdzie PiS poniosło porażkę, tj. w miastach, często było to vs kandydat niezależny a nie z KO.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Tak można na to patrzeć. Jakie dane weźmie się pod uwagę, taki będzie widoczny rezultat. Tutaj jest przyjęte kryterium: komitet wyborczy, który uzyskał % największą liczbę głosów w skali gminy. Tylko, że w polityce chodzi o zdobycie i sprawowanie władzy, do czego zwykle potrzebny jest kompromis. Możliwości PiS w tym zakresie ma radykalnie ograniczone nawet zdobywając 30-40% głosów (zależy jak się to przeliczy na mandaty), władzy nie obejmuje, czy jest rzeczywiście zwycięzcą? Mapa sejmików już wygląda zupełnie inaczej, ta tutaj mapa zapewne wygląda zgoła inaczej gdyby uwzględnić powstałe koalicje na poziomie rady gminy czy rady miasta. Jeśli chodzi o oczekiwania przedwyborcze to partia rządząca może czuć lekko kwaśny smak. Opozycja może z kolei poczuć, że coś drgnęło. Myślę, że będzie bardzo ciekawy politycznie rok 2019.
Voodoo People
Odpowiedz
tylko że PiS zdobyło dużo więcej władzy w sejmikach w porównaniu z 2014 (z 1 do 6).
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
lorak napisał(a): nie wiem jak KO może forsować tezę o wygranych wyborach przy takich wynikach. szczególnie że nawet tam, gdzie PiS poniosło porażkę, tj. w miastach, często było to vs kandydat niezależny a nie z KO.
Pokazywanie takich mapek jest jak porównywanie Syberii z Singapurem. Liczą się ludzie, a nie terytoria. Czyli nie to, w ilu gminach wygrał PiS, ale ilu Polaków będzie rządzonych przez samorząd pisowski, a ilu przez antypisowski. A zważywszy to, że 60% Polaków mieszka w miastach, podział wyborców na miastowych i wsiowych to porażka PiSu. Chociaż nie powiem, żeby taki podział mnie radował.
Odpowiedz
No i mapka jest myląca. Przykładowo moje miasto jest zaznaczone jako te w którym wygrał PIS. Ale PIS nie będzie tam rządził. Zdobyli 11 miejsc w 25 osobowej radzie. Reszta podzielona została pomiędzy KO i komitet lokalny, które się dogadają. Prezydent oczywiście też nie jest z PIS. Zatem u mnie PIS skazany jest na 5 lat bycia w opozycji, podczas gdy z mapki mogłoby wynikać, że będzie tam sprawował władzę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
lorak
Cytat:nie wiem jak KO może forsować tezę o wygranych wyborach przy takich wynikach
Przecież już wyjaśniałem. Wszystko zależy od tego gdzie wisi poprzeczka. KO może taką tezę głosić, ponieważ jej wynik był lepszy od oczekiwanego. Natomiast forsować, skądinąd prawdziwą, tezę o wygranych wyborach musi nie KO, ale właśnie PiS, który odnotował wynik od spodziewanego gorszy. KO grała o przetrwanie więc może odtrąbić sukces. PiS licząc na powtórzenie blitzkriegu z 2015 grał o marginalizację KO i unicestwienie PSL, więc gdy teraz chwali się sukcesem (nawiasem mówiąc jakoś tak bez przekonania) to brzmi to mało wiarygodnie. A do ludzi bardziej niż liczby przemawiają emocje.

Ps.
Ciekawe kto tam wpadł na pomysł by pisowskie zwycięstwo odmalować na różowo. Uśmiech
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): lorak
Cytat:nie wiem jak KO może forsować tezę o wygranych wyborach przy takich wynikach
Przecież już wyjaśniałem. Wszystko zależy od tego gdzie wisi poprzeczka. KO może taką tezę głosić, ponieważ jej wynik był lepszy od oczekiwanego. Natomiast forsować, skądinąd prawdziwą, tezę o wygranych wyborach musi nie KO, ale właśnie PiS, który odnotował wynik od spodziewanego gorszy. KO grała o przetrwanie więc może odtrąbić sukces. PiS licząc na powtórzenie blitzkriegu z 2015 grał o marginalizację KO i unicestwienie PSL, więc gdy teraz chwali się sukcesem (nawiasem mówiąc jakoś tak bez przekonania) to brzmi to mało wiarygodnie. A do ludzi bardziej niż liczby przemawiają emocje.

jak mierzysz oczekiwania?

Cytat:Ps.
Ciekawe kto tam wpadł na pomysł by pisowskie zwycięstwo odmalować na różowo. Uśmiech

heh, fakt, to dobre XD
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
kmat napisał(a):
pilaster napisał(a): Eee tam.  Gmina w której mieszka pilaster jest znacznie poniżej tej granicy, a PIS dostał w niej 17% głosów. Pisowski mianowaniec na burmistrza jeszcze mniej.  Uśmiech
A gdzie to? 

zachodnie Mazowsze

 No i na poziomie gminnym to tylko PSL sobie dobrze radzi z dużych partii.

Do sejmiku wojewódzkiego PIS w naszej gminie dostał 27,6% głosów - mniej niż średnia dla kraju i mniej niż dla województwa.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
W jednym talentu PiS-owi ująć nie można.

Sprawił, że statystyczny wyborca tej partii, głosujący przeciwko aroganckiej warszawskiej inteligencji, głos swój oddaje na partię rządzoną autorytarnie przez aroganckiego warszawskiego inteligenta.
Voodoo People
Odpowiedz
lorak
Cytat:jak mierzysz oczekiwania?
Konfrontuję je z siłami i środkami jakimi dysponuję i na tej podstawie oceniam, na ile przystają do rzeczywistości. Natomiast nie mam zielonego pojęcia jak robią to sztabowcy KO, czy PiSu.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Zaraz, zaraz tak sobie doczytałem, że ta mapka z poprzedniej strony to nie są wyniki do rad gminnych/miejskich tylko wyniki do sejmików w rozbiciu na gminy. Przecież to propaganda czystej wody. Jakie znaczenie ma, że PIS wygrał przykładowo w 10 gminach, które mają po 1000 mieszkańców skoro przegrał w mieście które ma 50 000 mieszkańców. Jedyną słuszną mapką odnośnie wyborów do sejmików jest ta, która pokazuje kto wygrał a kto przegrał w danym województwie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Co jak co, ale znacjonalizować marsz nacjonalistów to już coś Duży uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości