Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Właśnie oglądam na netflixie mini-serial "Mars". Ma być u mnie zdjęty za parę dni. I nie wiem, czy to tylko rozbudowana reklama dla SpaceX, czy może coś więcej. Na razie po pietwszym odcinku skłaniam się ku pierwszej opcji.
EDIT: W drugim odcinku było o Scotcie Kellym, bez Elona Muska, więc może da się to zjeść. Choć element fabularny... powiedzmy, że nie tego oczekiwałem. Ale zobaczymy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149 Płeć: nie wybrano
Pierwszy sezon Preachera taki sobie, za to 2 a szczególnie 3 to już inna sprawa. Starr wydaje mi się nawet lepszy niż w komiksie, a Tulip już tak nie wkurza, chociaż przyznam, że to najsłabsza i najnudniejsza postać w całym serialu, chociaż w komiksie też za nią nie przepadałem.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
A mnie się podoba i serial, i Tulip. Być może dlatego, że nie znam komiksu. Podoba mi się klimat, dynamika. I Nowy Orlean, oczywiście. Nowy Orlean najbardziej.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
86 Płeć: mężczyzna
ZnaLezczyni ty oglądasz taki serial brutalny i jeszcze piszesz, że ci się podoba? :o
Szoking.
Ej zapomniałem o jeszcze jednym świetnym serialu - Utopia! Dostarczył mi bardzo specyificznego rodzaju przeżyć, takich estetyczno-duchowych. To już jest prawdziwa sztuka.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
86 Płeć: mężczyzna
Nie powiedziałem wam jeszcze że ja nie jestem na bieżąco z Preacherem :p
Pewnie mi zazdrościcie bo musicie czekać na nowe odcinki a ja dopiero zacząłem drugi sezon i mam takie refleksje:
- Nowy Orlean to jedna wielka speluna aż musiałem się iść wykąpać bo się czułem brudny po obejrzeniu odcinka
- Jeszcze żadna obejrzana przeze mnie scena nie objawiła groteskowości friendzone jak ta w której było czytanie listu.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Po roku przerwy wróciłam do "The Walking Dead". Dokończyłam ósmy sezon, aktualnie oglądam dziewiąty.
Nie spodziewałam się żadnych pozytywnych zmian (bo serial w miarę lubię, mimo że jest nudnawy), zaskoczyli mnie natomiast zmianami niepozytywnymi.
Po pierwsze, całkowicie zmienili czołówkę (no, poza muzyką). Serial jak serial, ale czołówkę lubiłam. Nowej nie lubię.
Po drugie,
Uwaga spoilery skakanie po linii czasu jest irytujące. Najpierw Meg przez prawie trzy lata jest w pierwszym trymestrze ciąży (dwa sezony - około 2 miesiące), potem ni z tego ni z owego skaczą w trakcie pierwszej połowy dziewiątego sezonu o jakieś na oko pięć lat w przód. Irytujące.
Irytująca jest też ilość nielogicznych wydarzeń (przepraszam, liczba ;)
Np. w poprzednich sezonach smarowali się flakami szwendaczy, żeby móc poruszać się między nimi. Pod koniec ósmego sezonu krew szwendaczy zaczęła być nagle niebezpieczna - groty strzał maczane w ich krwi wywoływały zakażenia/ śmierć po zranieniu nimi.
Przepraszam, zapomniałam, jak się ukrywa spoiler. Mam nadzieję, że ostrzeżenie jest wyraźne.
A tu nowe intro:
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149 Płeć: nie wybrano
Cytat:Np. w poprzednich sezonach smarowali się flakami szwendaczy, żeby móc poruszać się między nimi. Pod koniec ósmego sezonu krew szwendaczy zaczęła być nagle niebezpieczna - groty strzał maczane w ich krwi wywoływały zakażenia/ śmierć po zranieniu nimi.
No ale co tu nielogicznego? Równie dobrze można wysmarować się błotem/gównem dla powiedzmy kamuflażu, ale jak wysmarujesz tym sobie otwartą ranę, to potem możesz mieć spore problemy zdrowotne.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
W warunkach, jakich żyli, trudno byłoby być na 100 procent pewnym, że nie ma się żadnych zadrapań czy drobnych ranek. Tym bardziej, że przez większość czasu nie mieli żadnych środków higienicznych/ odkażających/ ubrań na zmianę. Krew tryskała im po oczach, nosie, do ust i nic się nie działo.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149 Płeć: nie wybrano
Cytat:Krew tryskała im po oczach, nosie, do ust i nic się nie działo.
No jeśli dostawali krwią zombiaków po oczach i nic im nie było, to rzeczywiście durne. Przecież i HIV można się tak zarazić. Całe szczęście przestałem oglądać ten serial po pierwszych 5 odcinkach, widzę niewiele straciłem.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Dostawali.
Serial jak serial, owszem, bywa nudnawy. Ale do bohaterów się przyzwyczaiłam. Poza tym lubię seriale i filmy o zombie. Lekka, odprężająca rozrywka.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
@znaLezczyni
Spoiler!
I tak wszyscy są zarażeni. Ugryzienie czy otwarta rana sprawia tylko, że "HIV" przeistacza się w "AIDS". Nawet zjedzenie mięsa zakażonego nie ma tego efektu.
PS: To był spoiler dla tych, którzy nie oglądali jeszcze 2. sezonu. I chyba czwartego.
@cobras
Cytat:Całe szczęście przestałem oglądać ten serial po pierwszych 5 odcinkach, widzę niewiele straciłem.
A nie przestałeś z powodu jakiejś analizy o seksizmie w TWD?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
bert04
Masz w sumie rację. Oznacza to jednak, że maczanie grotów w krwi szwendaczy nie ma żadnego znaczenia.
Czy mógłbyś mi, proszę, napisać jak się robi taki ukryty spoiler? Nie pamiętam.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a): bert04
Masz w sumie rację. Oznacza to jednak, że maczanie grotów w krwi szwendaczy nie ma żadnego znaczenia.
Ma o tyle, że jest ekwiwalentem ugryzienia... choć z drugiej strony powinna to być bardzo świeża krew, żeby trzymać się logiki serialu, bo ten wszechobecny brak higieny w stylistyce "Piły" tylko tak się może logicznie tłumaczyć.
Ale ja dopiero rozpocząłem sezon 7 i cóż... coraz bardziej "wymęczam" ten serial, choć liczba/ilość bohaterów, dla których bym zostawał przy oglądaniu... kurczy się. Ale nie zniechęcaj mnie dodatkowo.
Spoiler!
Czy mógłbyś mi, proszę, napisać, jak się robi taki ukryty spoiler? Nie pamiętam.
Kod:
[spoiler]
Czy mógłbyś mi, proszę, napisać, jak się robi taki ukryty spoiler? Nie pamiętam.
[/spoiler]
Używasz jakiegokolwiek znacznika (ja najczęściej po prostu cytuję) i zamieniasz słowo przykładowo "quote" na "spoiler". Nie ma tego w ikonkach, więc musisz wyjść z WYSIWYG. Robisz to albo ostatnią ikonką edycji, albo kombinacją ctrl+shift+s (sam nigdy tej drugiej nie wypróbowywałem). Ewentualnie po prostu "ręcznie" je piszesz w kwadratowych klamrach.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a): Wielkie dzięki
Nie zniechęcaj się - nie twierdzę, że warto oglądać, ale skoro przebrnąłeś przez sezon drugi i ten sezon, w którym
Spoiler!
Nick gada przez telefon z własną wyobraźnią w więzieniu i zmarła żona mu się pokazuje
, to dasz radę obejrzeć i inne sezony. Poza tym możesz oglądać mojego ulubieńca
Tak do połowy 5 sezonu było spoko, choć oczywiście bywały fazy lepsze i gorsze. Ale od kiedy zajechali do tej Alexandrii, to już się tak wszystko rozlazło, jakby teraz chcieli wymyślać koło na nowo. Każda opowieść fantastyczna musi bazować na wiarygodnych postaciach i logice wewnętrznej. A dla mnie oba elementy dostają takich rysów... jak chociażby, przypuszczam, "twoja ulubiona postać" w jednym z "moich" ostatnich odcinków daje się podejść jak dziecko. Helau?
Jeżeli to wszystko ma być jakimś "Bohaterowie są zmęczeni", to mnie to także powoli ale skutecznie męczy. Jeszcze trochę i nie będę mógł się doczekać, aż wreszcie ktoś im łeb rozwali. Ale pewnie jak zwykle trafi tych, co do których jeszcze się nie zdążyłem zniechęcić.
Tak, oglądałem 7.1. Na razie starczy na trochę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Dlatego też ja zrobiłam sobie rok przerwy. Miałam dość i nie oglądałam. A niedawno pomyślałam sobie "ciekawe co tam w Walking Dead?" i do oglądania wróciłam.
Nie jestem pewna, czy mamy tę samą moją ulubioną postać na myśli ;)
A przykładów braku logiki w serialu jest bez liku.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a): Nie jestem pewna, czy mamy tę samą moją ulubioną postać na myśli
Jeżeli nie Daryl, to po męskiej stronie castingu chwilowo nie mamy części wspólnej wśród ulubionych postaci. Cała reszta może iść do piachu.
A teraz to something completelly different. Ugryzł już ktoś ten 1983? Da się to zjeść? Czy lepiej nie próbować?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Nie jest to Daryl. Ze względu na swoją abnegację odpada w przedbiegach. To ktoś znacznie ciekawszy (choć i jego postać jest niespójna, jak to w tym serialu).
Nie oglądałam (jeszcze?).
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a): Ze względu na swoją abnegację
Droga znaLezczyni, język ma służyć komunikacji. Dotyczy to także a nawet zwłaszcza używania obcych słówek. A tak najpierw gugluję w pwn, i nadal nie wiem, czy to "niedbałość o wygląd" czy też "negowanie własnych potrzeb". Oba pasują do postaci, choć ich przeciwieństwem jest albo czyścioch albo egoista. A może egoistyczny czyścioch? Ale w tym serialu to chyba tylko Governer był. Ale spytam się to wyjdę na ćwoka, który polszczyznę (?) na obczyźnie utracił.
Z drugiej strony to i tak nieważne, bo poza nim po męskiej stronie... patrz wyżej. Do piachu i jeszcze ciężkim kamieniem obciążyć, coby nie wyszedł.
Inna sprawa. Nie wiem, czy polski netflix to ma, i wiem, że na niemieckie seriale to nie każdy ma chęć, ale poniższe to czarny humor "lepszego sortu":
Facet sprząta miejsca zbrodni. Choć więcej problemów ma z żywymi. Ostatnio (3.1) spotkał wegankę, aktualny temat na forum się kojarzy. Jakiś czas temu sprzątał w pewnym stowarzyszeniu kolegów, którzy zamawiali chetnie pięć piw na raz. Był bezdomny, był ukryty gej, a ostatnio był nawet dzik. Ale (prawie) zawsze akcja toczy się wokół żywych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Drogi bercie04 :)
Miałam na myśli paskudny, niechlujny wygląd. I nie zdawałam sobie sprawy z tego, że abnegacja jest obcym słowem - abnegat był dla mnie synonimem niechluja, mającego gdzieś konwencje dotyczące czystości czy stroju.
Zdaję sobie sprawę z tego, że w ich rzeczywistości prawdopodobnie każdy wyglądałby jak Daren - tym niemniej drażni on moje oczy i jego niechlujstwo przeszkadza mi w sympatii do niego.
Moim faworytem jest Negan - będąc w siódmym sezonie, zapewne zdążyłeś już go poznać.
Poszukam serialu, o którym pisałeś, na swoim Netflixie. To co mnie w Netflixie drażni, to fakt, że seriale, które w Polsce mają polskie napisy/ lektora - często u mnie ich nie mają. Nie mam nic przeciwko oglądaniu w oryginale, ale człowiek czasem chciałby się całkiem odprężyć i poczytać po polsku, a tu kicha.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.