[Sofeicz]

Oczywiście. Według tradycyjnych artystycznych interpretacji tego wydarzenia, taka legitymacja mogła mieć formę:
....
- skrzydłopodobnych wyrostków z łopatek
- latających dobrze odżywionych kilkuletnich chłopców z podobnymi wyrostkami

Widać, że te artystyczne, lotnicze wyobrażenia zadziały się w czasach przedawiacyjnych.
Zgodnie ze sztuką dzialania aparatów latających, gdyby taki anioł mógł być zdolny do lotu, musiałby mieć:
- skrzydła o rozpiętości od 8 m (małe aniołki) do ponad 14 m (anioły dorosłe)
- potężne mięśnie mostkowe,
- płuca jak miechy
- puste kości
a i tak byłyby zdolny do startu jedynie pod wiatr po odpowiednim rozbiegu lub skoku z jakiegoś wzniesienia.
Tak to działa w realu.

[gąska9999]

Mi się zabawa w świat z Bogami zapoczątkowana w raju wydaje niedorzeczna.
Ludzie którzy przybyli z Europy do "Stanów Zjednoczonych" ponad 200 lat temu i spotkali tam Winnetou i Apaczów oraz Siuksów przywieźli im prezenty: lusterka, grzebyki, stalowe noże i strzelby, a potem na ich Ziemi zbudowali też kolej żelazną i sprawili że Apacze mieli za co kupić bilet na tą kolej żelazną.

Wydaje mi się niedorzeczne, że Bóg Jahwe nie dał ludziom żadnych technologicznych prezentów ani lekarstw (podobno dawniej ludzie żyli krócej np. tylko 40 lat co wynikało z zacofania i braku lekarstw ) i czekał aż sami odkryją grupy krwi, żeby ludzie nie umierali wskutek transfuzji, aż sami wynajdą telewizor, telefon i samochód.
Bóg i Anioły sami opływają w super-technologiczne niewidzialne luksusy a patrzą jak na Ziemi ludzie umierają z głodu i z braku lekarstw bo lekarstwa są drogie, albo patrzą bezmyślnie żując gumę "Donald" (były takie w PRL) jak ludzie pomstują że ich w czasie wojny wożą/wozili bydlęcymi wagonami bo przemysł kolejowy jest/był słaby i nie zbudowano wystarczających ilości pociągów pasażerskich ( przecież w czasie II wojny światowej pasażerskie pociągi nie stały puste na bocznicy tylko wszystkiego brakowało). Ludzie przed i w czasie II Wojny Światowej rozmnażali się szybciej niż pociągi dlatego brakowało tych pociągów pasażerskich, a Watykan nie apelował do ludzi o spadek rozmnażania bo Niebo nie wspiera szybszej budowy nowocześniejszych pociągów pasażerskich, tylko straszył przepowiedniami z Fatimy o strrrrasznej wojnie. Nie dość że ludzie mieli stresy od małej ilości pociągów to Watykan strzaszył ludzi jeszcze stresami od strasznej wojny. Ot Niebo Katolików popisywało się mądrością i bogobojnością.

[bert04]

Równie dobrze mogła zapytać, czy ma zegarek. Lub długopis.

nie mogła, żadna z tych rzeczy wtedy jeszcze nie została wynaleziona.

No właśnie, myśl dalej tym tropem. Porównaj sobie rysik czy klepsydrę wodną do tego, co używamy dziś. I wróć do kontekstu komentarza.

---

Nie łamię zakazu bert04, przedstawiam alternatywną opcję odnośnie tych osobników męskich ze skrzydłami i bosych za to podobno bez slipek pod sukienką.

Może pani od historii / sztuki nie uczyła, ale w średniowiecznych malowidłach ludzie i anioły są malowane po... średniowiecznemu właśnie. W Renesansie anioły, zwłaszcza Michał, dostają za to stroju... rzymskiego. Zagwozdka, co nie?

To jest dla mnie mniej głupia opcja niż opcja, że anioł bez slipek z Nieba bawi się z ludźmi w świat

Przetłumacz teraz z kosmickiego na polskie, co chciałaś przez to powiedzieć.

O przyczynie, że rzeźby aniołów ( może też jakichś Bogów greckich  )zachowane z dawniejszych czasów mają krótkie/małe siusiaki czytałam chyba w cienkich książeczkach "Wiadomości o sztuce" był taki przedmiot w liceum w PRL albo książeczki do przedmiotu o innym tytule i Pani od tego przedmiotu tez o tym mówiła.

No dobrze, a wyjaśniła też pani, dlaczego już w starożytnej Krecie a potem w Helladzie posągi bogów (!) mają malusieńkie siusiaki? Dlaczego posągi Herkulesa, Aresa czy Zeusa gromowładnego - także? Może papieże im kazali? Wyjaśniła pani, co to takiego Renesans, zwany też Odrodzeniem i do jakiej kultury nawiązywał? Czy może w czasach PRL pani towarzyszka nauczycielka wolała zwalić na jakichś "dawnych papieży"?

Chciałabym wiedzieć jakie męskie ciało sobie wyczarował Archanioł Gabriel, który każe mi chodzić do katolickiego kościoła, czy jemu ppodoba się męskie ciało z małym czy dużym siusiakiem.

Twoje fiksacje są mi znane, nie musisz się powtarzać. Ani projektować na istoty nadprzyrodzone.

Taki męski anioł z męskim dobrym przyrodzeniem mógłby oprócz konsumpcji obiadu z kurczakiem u Elżbiety i Maryi jeszcze jakiejś kobiecie zrobić ciążę i anielskiego bobasa, bobasa może jako nagrodę za dobre uczynki. Ha, ha!

Hi, hi! Ho, ho! Bardzo, kurwa, śmieszne. Plusa za to!

W sumie pod sukienką facet powinien mieć majtki lub kalesony.

Czyli William Wallace nie był facetem.

Nie jestem pewna czy tacy Rzymianie z dawnych czasów którzy chodzili w togach i sukienkach nosili majtki lub krótkie kalesony bo Pani na historii w liceum o tym nie uczyła, a chodzić w sukience bez majtek bęðąc facetem to jakoś nie bardzo odpowiednie.

To są wszystko rzeczy, których można się dowiedzieć, moja droga. A mimo to, majtki i tym bardziej slipy nie były w tej epoce używane. Używano czegoś innego, a i tego nie wszyscy i nie wszędzie. Dopiero od końca średniowiecza rozpowszechnia się noszenie "jakiejś" bielizny, ale dzisiejsza powszechność i forma to dopiero gdzieś wiek XIX. Jeszcze cesarzowa Józefina miała w swojej garderobie setki ubrań, ale tylko dwie sztuki czegoś w rodzaju wczesnych majtasów.

Aniołowi Gabrielowi to wiatr mógł podfrunąć sukienkę, a tam tfu gołe męskie przyrodzenie bez majtek. Latający facet bez majtek kojarzy mi się z wariatem,

A latający facet z majtkami to już spoko gość. Wszystko jasne. Jeden latający gościu (notabene, też kosmita) nawet nosi majtki na spodniach, żeby był jasne, że nie zwariował:

[gąska9999]

Oczywiście. Według tradycyjnych artystycznych interpretacji tego wydarzenia, taka legitymacja mogła mieć formę:
....
- skrzydłopodobnych wyrostków z łopatek
- latających dobrze odżywionych kilkuletnich chłopców z podobnymi wyrostkami

Widać, że te artystyczne, lotnicze wyobrażenia zadziały się w czasach przedawiacyjnych.
Zgodnie ze sztuką dzialania aparatów latających, gdyby taki anioł mógł być zdolny do lotu, musiałby mieć:
- skrzydła o rozpiętości od 8 m (małe aniołki) do ponad 14 m (anioły dorosłe)
- potężne mięśnie mostkowe,
- płuca jak miechy
- puste kości
a i tak byłyby zdolny do startu jedynie pod wiatr po odpowiednim rozbiegu lub skoku z jakiegoś wzniesienia.
Tak to działa w realu.

Dzięki jeszcze raz za wypisanie parametrów potrzebnych do lotu człowieka o wadze 70 kg ze skrzydłami.

Jednak skrzydła latających osobników o wyglądzie człowieka zwanych aniołami mogą mieć znaczenie tylko ozdobne a nie techniczne, służą do zalotnego trzepotania nimi, żeby onieśmielić człowieka a zwłaszcza kobietę, jakby latający anioł w ramach nagrody za dobre uczynki chciał kobiecie zrobić bobasa.


Anioł może latać nie za pomocą skrzydeł a za pomocą cudów gdzie skrzydła są zupełnie zbędne. To, że książeczka biblia jest prawdziwa można wytłumaczyć przenośniami, rozpiętość skrzydeł 1,5 metra u latającego osobnika o wadze 70 kg też można wytłumaczyć cudami. Skrzydła o rozpiętości 14 metrów i goły osobnik męski z takimi skrzydłami nie pasują do wizerunku katolickiego z paciorkiem i wielogodzinnym odmawianiu modlitw na klęczkach przez zakonnice.


Tak w ogóle robienie kobiecie bobasa przez Boga i oczekiwanie, że kobieta zapiszczy z zachwytu i poczuje się dumna że jest służącą Boga jest bardzo, według mnie seksistowskie.
Jak już Bóg wchodzi w związki intymne i ciążowe ze zwykłą kobietą to powinien się zachowywać jak zwykły facet, któremu kobieta może powiedzieć "nie".

W dzisiejszych czasach zapewne przynajmniej część : królów, królewiczów, prezydentów i ministrów i prezesów usłyszała "nie" od takiej czy innej dziewczyny albo kobiety i jest to zgodne ze współczesną normą.

Poza tym Bóg Jezus mógł przyjść na świat tak samo jak anioły przybierające postać człowieka ze skrzydłami ( np. dorosły o wyglądzie 35 latka Archanioł Gabriel co przyleciał do Maryi), w postaci Boga i Człowieka o wyglądzie 40 latka, przez 3 dni przedstawić się Żydom, że oto teraz będzie pokonywał groźny i niebezpieczny "Grzech Pierworodny" za pomocą wskoczenia na krzyż i śmierci jego człowieczego ciała a następnie wykonanie tego zadania. I byłoby po problemie. Po co to zawracanie d...py żłóbkiem, Herodem i pracami stolarskimi pod okiem Józefa ( bo przecież Józef nie mógł małoletniego Boga Jezusa nauczyć stolarki bo był od niego głupszy)?

Bóg Jezus chyba nie musiał wypoczywać w brzuchu Maryi jako ciąża żeby wskoczyć na krzyż i pokonywać groźny i straszny "Grzech pierworodny"?

[bert04]

Poza tym Bóg Jezus mógł przyjść na świat tak samo jak anioły przybierające postać człowieka ze skrzydłami ( np. dorosły o wyglądzie 35 latka Archanioł Gabriel co przyleciał do Maryi), w postaci Boga i Człowieka o wyglądzie 40 latka, przez 3 dni przedstawić się Żydom, że oto teraz będzie pokonywał groźny i niebezpieczny "Grzech Pierworodny" za pomocą wskoczenia na krzyż i śmierci jego człowieczego ciała a następnie wykonanie tego zadania. I byłoby po problemie. Po co to zawracanie d...py żłóbkiem, Herodem i pracami stolarskimi pod okiem Józefa ( bo przecież Józef nie mógł małoletniego Boga Jezusa nauczyć stolarki bo był od niego głupszy)?

No teoretycznie mógł. Tylko wtedy nie byłby "w pełni człowiekiem". A chrześcijanie wierzą, że On właśnie w pełni człowiekiem był. I jest.

Bóg Jezus chyba nie musiał wypoczywać w brzuchu Maryi jako ciąża żeby wskoczyć na krzyż i pokonywać groźny i straszny "Grzech pierworodny"?

Katolicy zakładają , że grzech pierworodny został popełniony przez 100% człowieka i dlatego musiał być odkupiony przez 100% człowieka. Bez narodzin i śmierci - widocznie - się nie dało.

[Quinque]

Bert, po co ty w ogóle z nią dyskutujesz?

[bert04]

Bert, po co ty w ogóle z nią dyskutujesz?

Ja tu dla rozrywki jestem tylko. I dla prokrastynacji. Nie mam żadnego "celu" ani "misji". I nie oczekuj ode mnie więcej, niż że od czasu do czasu będę prostował największe głupoty "jasnogrodu", choć w tym przypadku to istotnie poza skalą jest. Ale to tylko stare przyzwyczajenia apologetyckie.

A dopóki gąska pisała sobie i muzom, komentarze były zbędne. Ale teraz dorobiła się fanów twórczości, lajkarzy i (jak pisał zefciu) hermeneutów*, to i całkiem bez komentarza pozostawiać już nie można.


*cholera wie, co to, ale jestem przeciw.

[Lampart]

Gąska, ale ty masz pamięć :o
Pamiętasz jakieś drobiazgi z książeczki, z liceum, a ja nie pamiętam jakie przedmioty miałem

Bóg Jezus chyba nie musiał wypoczywać w brzuchu Maryi jako ciąża żeby wskoczyć na krzyż i pokonywać groźny i straszny "Grzech pierworodny"?

To jest przecież żydowska narracja, a Biblia była tworzona w czasach kiedy ludzie składali krwawe ofiary błagalne.
Bardzo często z baranków. Im większa ofiara tym więcej grzechów miało być odpuszczone. Wymyślili sobie że nie ma większej ofiary, niż ofiara z Boga. Dlatego się mówi Jezu baranku boży. Taka ofiara miała odkupić wszystkie grzechy. To może troszkę dziwne, że aby przebłagać Boga, złożono ofiarę z Boga. No ale tak sobie wymyślili.

[bert04]

Bóg Jezus chyba nie musiał wypoczywać w brzuchu Maryi jako ciąża żeby wskoczyć na krzyż i pokonywać groźny i straszny "Grzech pierworodny"?

To jest przecież żydowska narracja, a Biblia była tworzona w czasach kiedy ludzie składali krwawe ofiary błagalne.
Bardzo często z Baranków. Im większa ofiara tym więcej grzechów miało być odpuszczone. Wymyślili sobie że nie ma większej ofiary, niż ofiara z Boga. Dlatego się mówi Jezu baranku boży. Taka ofiara miała odkupić wszystkie grzechy. To może troszkę dziwne, że aby przebłagać Boga, złożono ofiarę z Boga. No ale tak sobie wymyślili.

Primo, nie przeczytałeś chyba mojego wpisu, secundo, nie widzisz, że nie odpowiedziałeś na pytanie koleżanki. GDYBY konieczna była ofiara z Boga, to istotnie gąska miałaby rację i Bóg Jezus mógłby wskoczyć na chwilę w "ubiór" człowieka. Całe te narodziny i cały ten "zgryw" z człowieczeństwem byłyby zbyteczne.

Tertio, nie wiem, jakim cudem uważasz ofiarę z Boga jako "żydowską narrację", chyba trochę zapomniałeś, jak bardzo byli przewrażliwieni na punkcie bluźnierstwa i czci Boga.

[Lampart]

Bert

GDYBY konieczna była ofiara z Boga, to istotnie gąska miałaby rację i Bóg Jezus mógłby wskoczyć na chwilę w "ubiór" człowieka. Całe te narodziny i cały ten "zgryw" z człowieczeństwem byłyby zbyteczne.

No i ma rację po prostu znalazła kolejny absurd, ot co.

jakim cudem uważasz ofiarę z Boga jako "żydowską narrację", chyba trochę zapomniałeś, jak bardzo byli przewrażliwieni na punkcie bluźnierstwa i czci Boga.

Tak go czcili, że składali mu krwawe ofiary. Wymyślili sobie najwyższą krwawą ofiarę. Twierdzisz, że złożenie ofiary z Jezusa było bluźnierstwem Boga przeciwko Jezusowi? Czy tego który to wymyślił?

[gąska9999]

Skasowałam bo nie chcę wchodzić w dyskutowanie takich bzdur.

[Lampart]

Gąska, może i mógł, ale postawił swoje warunki, które widocznie nie podlegały negocjacjom:

"Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie.”(3 Moj. 17:11)

"Potem rzekł do nich: To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach. Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma. I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać”.(Łuk.24:44-46)

[Quinque]

Tak go czcili, że składali mu krwawe ofiary. Wymyślili sobie najwyższą krwawą ofiarę. Twierdzisz, że złożenie ofiary z Jezusa było bluźnierstwem Boga przeciwko Jezusowi? Czy tego który to wymyślił?

Przeczytałeś chociaż post Berta? I od kiedy judaiści uznają Jezusa za Boga? Licz sobie wirtualnego minusa

[Lampart]

No właśnie nie uznali bo w tych czasach już się to zmieniało, ale przecież ewidentnie wynika to właśnie z ich tradycji czyli z żydowskiej narracji, przeczytałeś sobie chociaż te fragmenty BIBLII, które wstawiłem? :]

[Quinque]

Że się tak spytam, o czym ty bredzisz?

[Lampart]

Zapomnij. Ja już się przyzwyczaiłem, że prostych rzeczy nie rozumiesz
I dość tego offtopa, bo to poważny temat. Rozwikłujemy tu różne chrześcijańskie tajemnice.

[Quinque]

Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie

[Lampart]

Bo źle spytałeś, jak czegoś nie rozumiesz to napisz konkretnie czego, co ci się nie zgadza i w grzeczniejszy sposób.

[Quinque]

Mianowicie chodzi o to

Tak go czcili, że składali mu krwawe ofiary. Wymyślili sobie najwyższą krwawą ofiarę. Twierdzisz, że złożenie ofiary z Jezusa było bluźnierstwem Boga przeciwko Jezusowi? Czy tego który to wymyślił?

Od kiedy to żydzi w Świątyni Jerozolimskiej składali ofiary Jezusowi?

No chyba że ja zadałem źle pytanie. No ale powyższy tekst jest dziwnie napisany

Chodzi o to że Bóg zbluźnił przeciwko Jezusowi? Za nic nie potrafię zrozumieć sensu tego co napisałeś

[Lampart]

Nie Jezusowi tylko Jahwe. Bóg ofiarował Jezusa na okup. I było o tym w Biblii (fragmenty przedstawiłem).
Więc Bert się myli pisząc, że nie jest to żydowska narracja. Że to by było bluźnierstwo wg nich. W każdym razie Biblia twierdzi inaczej niż Bert.