To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Twórczość gąski
Zaraz co? Od kiedy Jahwe nie jest Bogiem w Trójcy? Pisze że Bóg Ojciec ofiarował Syna bo tak to gadasz z "chochołem". Oczywiście że nie jest to żydowska narracja, dla żydów wiara w Bóg umarł na krzyżu to bluźnierstwo. Dopiero Kościół rozpoznał iż Bóg w Starym Testamencie jest tym samym Bogiem co Bóg opisany w Nowym
Odpowiedz
Bóg w starym testamencie jest przedstawiony w narracji kulturowego składania krwawych ofiar przez Żydów, Kościół to rozpoznał, ale przecież tej narracji nie stworzył.
A wiesz czemu Żydzi nie rozpoznali? Bo w tych czasach (na przełomie starej ery i nowej ery) odchodzili już od tej tradycji składania ofiar, dodatkowo jak zniszczono Jerozolime w 70 roku nowej ery to nie mieli już gdzie ich składać. Po prostu odchodzili od swojej tradycji składania ofiar więc nie wpisali Jezusa w swoją starą narrację, którą przekształcali. Zrobił to kościół, co rzecz jasna nie zmienia faktu, że była to żydowska narracja. Ale jeśli wolisz to nazwij starotestamentową narracją.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): A dopóki gąska pisała sobie i muzom, komentarze były zbędne. Ale teraz dorobiła się fanów twórczości, lajkarzy i (jak pisał zefciu) hermeneutów*

spokojnie, z tego będzie maksymalnie jedna grupa charyzmatyczna, żadna tam poważna konkurencja.
Odpowiedz
Wojujący katolicy niepokoją się poczynaniami Gąski.
To jest właśnie to napięcie, którego im nie zazdroszczę. Kościół zagrożony, Bóg wszystko widzi, Szatan czycha, alternatywa piekła, grzechy itd.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Nie Jezusowi tylko Jahwe. Bóg ofiarował Jezusa na okup. I było o tym w Biblii (fragmenty przedstawiłem).
Więc Bert się myli pisząc, że nie jest to żydowska narracja. Że to by było bluźnierstwo wg nich. W każdym razie Biblia twierdzi inaczej niż Bert.

Jest jedna drobna aczkolwiek istotna różnica. Składanie ofiary jako okupu jest żydowską narracją. Składanie okupu z Boga jest dla żydów absurdem. Dla chrześcijan zresztą też, dlatego we wczesnych dyskusjach chrystologicznych tak ważną kwestią było, że Jezus był w pełni człowiekiem. Dlatego odrzuciliśmy monofizytyzm jako herezję.

Wszystko to, co napisałeś, zgadza się więc z narracją żydowską, chrześcijańską (trynitarną, diofizytyczną), a nawet, żeby uzupełnić, z narracją antytrynitarian (unitarian, żydów mesjanistycznych i świadków Jehowy, żeby był komplet).

Nie zgadza się natomiast z Twoim chochołem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Ok luz, w każdym razie jest to kontynuacja tych wierzeń z czasów żydowskich praktyk składania krwawych ofiar (były też bezkrwawe).
Moje spojrzenie na to jest takie, że trzeba było jakoś domknąć tę narrację starego testamentu i na siłę zrobiono z Jezusa baranka ofiarnego. Tzn. jego historię tak przedstawiono. Moim zdaniem to był mędrzec.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): na siłę zrobiono z Jezusa baranka ofiarnego
No właśnie zupełnie nie na siłę. Bo Jezus Chrystus ze swoją śmiercią wpasował się w funkcjonującą już wśród pewnej części Żydów interpretację Starego Testamentu. Można to interpretować na sposób nadprzyrodzony (spełnienie proroctw) i przyrodzony (samospełniająca się przepowiednia), ale nie można mowić, że zrobiono to „na siłę”.
Odpowiedz
gąska:
Cytat:Tak w ogóle robienie kobiecie bobasa przez Boga i oczekiwanie, że kobieta zapiszczy z zachwytu i poczuje się dumna że jest służącą Boga jest bardzo, według mnie seksistowskie.
Kobieta wg ST w ogóle powinna być wdzięczna z to, że ją stworzono. Przecież dopiero jak Bóg dostrzegł, ze Adam w raju się nudzi stworzył kobietę dla jego rozrywki w dodatku z jego żebra, czyli na podobieństwo człowieka a nie Boga.

Poza tym, zapłodnienie Maryi odbyło się z pominięciem miłości fizycznej, która jest brudna i grzeszna, więc Maryja nie mogła odmówić.
Jezus natomiast w ogóle nie wdał się w Ojca, bo był prorokiem feminizmu i otaczał się dziwkami i czarownicami, które według niego miały wieksze prawo do Krolestwa Niebieskiego niż faryzeusze.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
O czym ty niezbyt mądrze mówisz? Jezus nigdy nie potępił faryzeuszy. Potępił ich hipokryzję a nie dlatego ze byli pobożni
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Jezus natomiast w ogóle nie wdał się w Ojca, bo był prorokiem feminizmu i otaczał się dziwkami i czarownicami, które według niego miały wieksze prawo do Krolestwa Niebieskiego niż faryzeusze.

O celnikach i grzesznikach czytałem, ale dziwki i czarownice to chyba w jakiejś mało znanej wersji ewangelii występują. A może w jakimś prywatnym objawieniu świętych?
Odpowiedz
Cytat:O czym ty niezbyt mądrze mówisz?
Jeśli do mnie się zwracasz to uważaj żeby nie wyrażać się w sposób nie dość dystyngowany.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Lampart napisał(a): na siłę zrobiono z Jezusa baranka ofiarnego
No właśnie zupełnie nie na siłę. Bo Jezus Chrystus ze swoją śmiercią wpasował się w funkcjonującą już wśród pewnej części Żydów interpretację Starego Testamentu. Można to interpretować na sposób nadprzyrodzony (spełnienie proroctw) i przyrodzony (samospełniająca się przepowiednia), ale nie można mowić, że zrobiono to „na siłę”.

Różnie można na to patrzyć, np. moim zdaniem ewangelie zostały podkoloryzowane tak, żeby historia Jezusa pasowała do proroctw starego testamentu. I to miałem na myśli pisząc "na siłę".
Odpowiedz
Lampart napisał(a):
zefciu napisał(a):
Lampart napisał(a): na siłę zrobiono z Jezusa baranka ofiarnego
No właśnie zupełnie nie na siłę. Bo Jezus Chrystus ze swoją śmiercią wpasował się w funkcjonującą już wśród pewnej części Żydów interpretację Starego Testamentu. Można to interpretować na sposób nadprzyrodzony (spełnienie proroctw) i przyrodzony (samospełniająca się przepowiednia), ale nie można mowić, że zrobiono to „na siłę”.

Różnie można na to patrzyć, np. moim zdaniem ewangelie zostały podkoloryzowane tak, żeby historia Jezusa pasowała do proroctw starego testamentu. I to miałem na myśli pisząc "na siłę".
Nic nie było na siłę. W tego typy dyskusjach wyjaśnienie podaje Kohelet. Zamieszczam fragment pierwszego rozdziału - esencję, która jest fundamentalną cechą historii, bo taka jest jej natura, że lubi się powtarzać.
 
To, co było, jest tym, co będzie,
a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie:
więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.
Jeśli jest coś, o czym by się rzekło:
«Patrz, to coś nowego» -
to już to było w czasach,
które były przed nami.

Zalecam przeczytanie całego Koheleta, najlepiej 100 razy.
Odpowiedz
Nie zgadzam się z Koheletem, internetu nie było w XIX wieku :p wcześniej też nie.
Chyba, że chodzi mu o wieczny powrót https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wieczny_powrót
W to też sobie nie wierzę.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Nie zgadzam się z Koheletem, internetu nie było w XIX wieku :p wcześniej też nie.
Chyba, że chodzi mu o wieczny powrót https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wieczny_powrót
W to też sobie nie wierzę.

Nie to miałem na myśli (wieczny powrót). Jezus i wszyscy prorocy ST nie mieli łatwego życia. Nikt ich nie rozumiał, nikt ich nie chciał słuchać i kończyli marnie. Oczywiście były wyjątki.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): A dopóki gąska pisała sobie i muzom, komentarze były zbędne. Ale teraz dorobiła się fanów twórczości, lajkarzy i (jak pisał zefciu) hermeneutów*, to i całkiem bez komentarza pozostawiać już nie można.

Oczywiście że można nie komentować, chyba, że komuś to tak bardzo przeszkadza, że aż - że się tak za przeproszeniem wyrażę kolokwialnie - chuj go strzela. I to któryś raz z kolei, jakby posty gąski były jakąś zbrodnią porównywalną do wyczynów płaskoziemskich. W moim subiektywnym odczuciu Berta drażni brak poszanowania świętości chrześcijańskiego kultu i wątpię, by zwracał uwagę na podobne teksty dotyczące na przykład Mahometa i Aiszy. Lajkarze oczywiście również zasługują na naganę, bo przecież to nie przystoi kulturalnemu człowiekowi zniżać się do takich lumpenproletariackich (ateistycznych oczywiście) drwin.
Rzecz w tym, że tematy około-religijne są zazwyczaj traktowane śmiertelnie poważnie i dlatego stanowią wdzięczny temat do żartów. I tak powinno być; życie łatwe nie jest, pełno w nim rozczarowań i smutku, więc śmiejmy się jak najwięcej, ze wszystkiego.

Odpowiedz
Rodica
Cytat:Jezus natomiast w ogóle nie wdał się w Ojca, bo był prorokiem feminizmu i otaczał się dziwkami i czarownicami

Dodatkowo wstawił się za ladacznicą. To mój ulubiony fragment Biblii.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Dodatkowo wstawił się za ladacznicą. To mój ulubiony fragment Biblii.

Nie za żadną ladacznicą, tylko cudzołożnicą. To zupełnie co innego. Chodziło o kobietę zamężną, która zapewne (jak to było w normie) miała takiego męża, jakiego jej łojciec wybrał, a ośmieliła się seksić zamiast z nim z kimś, kogo pewnie kochała.
Odpowiedz
Sugerujesz, że z Jezusem? Wątpię, Jezus kochał Magdalenę.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): hermeneutów*
*cholera wie, co to, ale jestem przeciw.
Chodzi mi o tych, którzy, po tym jak gąska wyleje jakiś słowotok zabierają się za tegoż słowotoku interpretowanie. Wynika to z (mylnego moim zdaniem) założenia, że da się jakoś sensownie wypowiedzi gąski zinterpretować inaczej, niż jako strumień świadomości nieszczęśliwej, przepełnionej agresją wobec świata osoby.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości