To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wątek zbiorczy o kształcie Ziemi
Sofeicz napisał(a):
Fizyk napisał(a): Na pewno osiągnięto pozycję bliską biegunowi na początku XX wieku. Prawdopodobnie ktoś osiągnął też sam biegun. Przyznaję, nie znalazłem wzmianek, tym niemniej argument słaby.
Obecnie to nic trudnego. ponieważ południowy biegun magntyczny przesunął się na otwarte morze i w sumie każdy w miarę solidny statek może osiągnąć to położenie.
[Obrazek: south_dip_poles.png]

Zapomniałeś dodać, że naukowcy już dawno obliczyli dalszą trasę bieguna magnetycznego na najbliższe 200 lat.

Pozwoliłem sobie dorysować niebieską kreską tę przyszłą marszrutę

[Obrazek: E785PYr.png]

W szkole podstawowej na tablicy często rozważaliśmy tę trasę bieguna magnetycznego, na wszystkich lekcjach, nie tylko geografii.

Taka była pasja do nauki w tamtych czasach, nie to co teraz.




zefciu napisał(a):Weźta se uporządkujcie z Maciejem1 zeznania. Maciej1 sam wklejał filmik, na którym obserwujemy rozbieżność między tym, co mówi GPS, a tym co mówi kompas (jeden twierdzi, że płyną na wschód, a drudzy że na zachód). Czyli załoga płynie pomiędzy biegunem południowym magnetycznym, a geograficznym. Oczywiście dla Macieja1 jest to dowód na spizeg. Tym niemniej normalne wyjaśnienie jest takie, że biegun osiągnięto.

Większych idiotyzmów nie czytałem od czasu lektury Twojego ostatniego posta, jakiego pamiętam, czyli od paru miesięcy.

W jednym zdaniu piszesz, że załoga płynie między biegunami i w następnym, że jest to dowód, że biegun osiągnięto.

To albo płynie między, albo biegun osiągnięto. Jeśli tak piszesz programy w pythonie jak myślisz logicznie, to jest to rzeczywiście Monty Python (stąd zresztą jego nazwa)


Oni płynęli w okolicach Antarktydy biorąc pod uwagę jedynie GPS, który jest zupełnie wirtualnym systemem, nie pokrywającym się z faktyczną topologią miejsca.

Wklejałem zresztą wypowiedzi kapitanów statków, którzy to potwierdzali (że GPS w okolicach Antarktydy myli się tak mocno, że jest niemal bezużyteczny).
Ta załoga statku o której piszesz zdawała sobie sprawę z tego, że się nie pokrywa GPS z kompasem, gdyż wskazówka kompasu pokazywała coś innego niż ich GPS. Ich interpretacja była taka, że widocznie płyną w okolicach bieguna magnetycznego, który zaburza kompas, to było ich wytłumaczenie, by porzucić kompas.
Nie przyszło im do głowy, że najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest to, że skoro GPS nie pokazuje poprawnie topologii to jest pewne, że w którymś momencie rozminie się ze wskazówką kompasu.

Opłynęli więc wirtualnie coś palcem na mapie i nie jest to żaden dowód na osiągnięcie bieguna, a wręcz przeciwnie.
Odpowiedz
matsuka napisał(a):
Sofeicz napisał(a): becnie to nic trudnego. ponieważ południowy biegun magntyczny przesunął się na otwarte morze i w sumie każdy w miarę solidny statek może osiągnąć to położenie.

Nic trudnego, a nikt nie osiągnął, co za pech.

https://www.youtube.com/watch?v=u9jXbD5hZFI
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=u9jXbD5hZFI

Drogi Sofeiczu,
może zechciałbyś przeczytać pierwsze zdanie z opisu do tego filmu

For over 150 years, explorers risked their lives in one of the planet's most hostile environments to plant a flag at a shifting point on the Earth's surface. It was Australian scientist Dr Charlie Barton who finally came closest to reaching the South Magnetic Pole in 2000

Wynika z niego, że dr Charlie Barton nie osiągnął bieguna magnetycznego. Case closed, deal with this.

A jednocześnie w tych samych trudnych warunkach co roku są wręcz pielgrzymki na wirtualny-geograficzny biegun południowy i nikt tam nie ma problemu, żeby trafić.
Nikt nie mówi o prawie osiągniętym biegunie.

Ciekawe kiedy włączycie myślenie i zaczniecie łączyć kropki.
Odpowiedz
Close - normalny, closer - wyższy, closest - najwyższy. Chodziło to, że zjawił się najbliżej. Po drugie biegun magnetyczny to nie jest punkt w którym coś się dzieje i gdzie indziej się nie dzieje, tylko to jest duży obszar gdzie linie pola lecą pionowo w górę. I pole magnetyczne ziemi jest dużo bardziej nierówne i skomplikowane niż magnesiku, który masz w ręce. Punkt bieguna magnetycznego jest kwestią umowną wyznaczony za pomocą równań.

Lepiej i nieco inaczej sprawa wygląda z osią obrotu ziemi. To konkretny punkt geograficzny na ziemi wokół którego ziemia się obraca.
Odpowiedz
Ziemowit napisał(a): Close - normalny, closer - wyższy, closest - najwyższy. Chodziło to, że zjawił się najbliżej. Po drugie biegun magnetyczny to nie jest punkt w którym coś się dzieje i gdzie indziej się nie dzieje, tylko to jest duży obszar gdzie linie pola lecą pionowo w górę. I pole magnetyczne ziemi jest dużo bardziej nierówne i skomplikowane niż magnesiku, który masz w ręce. Punkt bieguna magnetycznego jest kwestią umowną wyznaczony za pomocą równań.

Nie. close - bliski, closer - bliższy, closest - najbliższy. Najbliższy ze wszystkich dotychczas, przy jednoczesnym jego nieosiągnięciu. Nie ma tu się nad czym rozwodzić.

W praktyce to wygląda tak, że przyjeżdżają na miejsce, gdzie ten biegun magnetyczny powinien być, a go tam nie ma, więc uznają, że byli bardzo blisko, bo w głowie im się nie mieści, że teoria o istnieniu bieguna magnetycznego jest nieprawdziwa.

Taką papkę ludziom w głowie robi wiara w wypukłokuloziemską wizję świata, gdy fakty świadczą przeciw niej.

I nie jest też prawdą, że na biegunie magnetycznym nic szczególnego się dziać nie powinno, gdyż poza tym punktem kompas powinien wskazywać biegun w jednym konkretnym kierunku, a w samym biegunie - w każdym, dowolnym kierunku.
A gdy okrążasz biegun to on wskazuje Ci konsekwentnie jeden punkt, który okrążasz.

Nikt nigdy nie znalazł takiego miejsca pomimo konkretnych jego koordynatów. Ile czasu będziecie wypierać ten fakt?
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Ja podałem kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt konkretnych faktów, które wypierasz lub bagatelizujesz, bo nie pasują do Twojej koncepcji kulistości Ziemi.
No to w czym problem! Po prostu potwierdź którykolwiek z tych faktów w realu (a nie gadaj o nich) i zarobisz 100 tysięcy PLN
Czekam na konkretne propozycje eksperymentu, który chcesz byśmy razem przeprowadzili
Odpowiedz
Chodziło mi o stopień wyższy i najwyższy. Stopomiowanie przymiotników.

"I nie jest też prawdą, że na biegunie magnetycznym nic szczególnego się dziać nie powinno, gdyż poza tym punktem kompas powinien wskazywać biegun w jednym konkretnym kierunku, a w samym biegunie - w każdym, dowolnym kierunku. A gdy okrążasz biegun to on wskazuje Ci konsekwentnie jeden punkt, który okrążasz."

Jak popłyniesz na biegun magnetyczny i będziesz krążył w odległości kilometra od punktu wyznaczonego jako biegun to kompas NIE będzie obracał się wokół tego punktu wskazując na ten punkt tylko będzie wskazywał niezrozumiały kierunek. Bo biegun to duży obszar zmieniający się płynnie. Do pewnego momentu pokazuje dobrze a jak jesteś blisko to już nie pokazuje bo to jest obszar.

Niech Fizyk coś dopowie, może się mylę?
Odpowiedz
matsuka napisał(a): I nie jest też prawdą, że na biegunie magnetycznym nic szczególnego się dziać nie powinno, gdyż poza tym punktem kompas powinien wskazywać biegun w jednym konkretnym kierunku, a w samym biegunie - w każdym, dowolnym kierunku.

Nie za bardzo rozumiesz na czym polega biegun magnetyczne i co właściwie wskazuje igła kompasu, więc w tej dziedzinie raczej nie zaproponujesz żadnego eksperymentu, ale powtórzmy chociaż ten z zaginaniem światła w górę. Przecież jesteś pewny że tak jest więc czego się boisz?

ZACZNIJ WRESZCIE POTWIERDZAĆ SWOJE TEORYJKI W PRAKTYCE, bo chce z ciebie zedrzeć kasę i cię ośmieszyć publicznie Uśmiech
Odpowiedz
Ziemowit napisał(a): Jak popłyniesz na biegun magnetyczny i będziesz krążył w odległości kilometra od punktu wyznaczonego jako biegun to kompas NIE będzie obracał się wokół tego punktu wskazując na ten punkt tylko będzie wskazywał niezrozumiały kierunek. Bo biegun to duży obszar zmieniający się płynnie. Do pewnego momentu pokazuje dobrze a jak jesteś blisko to już nie pokazuje bo to jest obszar.

Niech Fizyk coś dopowie, może się mylę?


Nie ma co tu dopowiadać. Rozważaliśmy to już. Nie musisz kierować się kompasem idąc na biegun magnetyczny, gdyż są znane konkretne koordynaty tego punktu. Idź według GPS, stań tam i udowodnij, że jesteś na biegunie magnetycznym.

Skoro jest to duży obszar tym łatwiej na niego trafić. Naprawdę nie obronisz tego na gruncie logiki. Sorry.
Odpowiedz
Fizyk już o tym pisał, że wskazówka takiego kompasu będzie dążyła do ustawienia się w pionie tym bardziej i bliżej bieguna ktoś się znajduje. Btw a propos tego, że płaska Ziemia powinna mieć oba bieguny na obwodzie to się matsuka jakoś nie zająknął. Nadal
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Ziemowit napisał(a): Niech Fizyk coś dopowie, może się mylę?
Ja się nie znam, ale spodziewam się, że jest mniej więcej tak, jak piszesz. Łatwo sobie pogadać, że w teorii wystarczy płynąć za igiełką, ale rzeczywistość nie jest taka prosta - o czym wie każdy, kto próbował przeprowadzić jakiś poważniejszy eksperyment, szczególnie jakiś zależący od bardzo słabych czynników.

Tak jeszcze żeby zilustrować przykładem, na trudności praktyczne nacięli się nawet płaskoziemcy (też pokazane w dokumencie "Behind the curve"). Chcieli zmierzyć krzywiznę Ziemi laserem. Plan był taki, że świecą laserem tak, aby trafiał dwa słupki oddalone o parę kilometrów od siebie na tej samej wysokości, a potem sprawdzą na jakiej wysokości przetnie trzeci słupek pośrodku. I co się okazało? Nie udało się uzyskać żadnego wyniku. Okazało się, że rzeczywiste lasery nie są tak idealne, jak teoretyczne, i wiązka w odległości słupków stawała się tak duża, że nie dało się wyznaczyć, na jakiej jest wysokości. Zonk.

(Potem wymyślili, jak to zrobić inaczej, już bez lasera. Znowu wyszło im, że Ziemia jest kulista: https://www.youtube.com/watch?v=RMjDAzUFxX0)
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Cytat:Skoro jest to duży obszar tym łatwiej na niego trafić. Naprawdę nie obronisz tego na gruncie logiki. Sorry.
Tak, skoro to duży obszar to tym łatwiej na niego trafić. 

No i własnie, przynajmniej częściowo obroniłem zdanie:
Cytat:It was Australian scientist Dr Charlie Barton who finally came closest to reaching the South Magnetic Pole in 2000
Bo skoro to obszar a on podpłyną najbliżej, to wystarczy, że dopłynął (lub podszedł jeśli nie było to lato i woda była zamarznięta) na odległość 10, 20 czy 50km od punktu i był na biegunie Uśmiech Fakt, że nie osiągnął dokładnie wyznaczonego przez matematyków punktu, no ale w obszarze wariowania kompasu się mógł znaleźć. Poszukam w necie jak duży to obszar.
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Nie ma co tu dopowiadać. Rozważaliśmy to już. Nie musisz kierować się kompasem idąc na biegun magnetyczny, gdyż są znane konkretne koordynaty tego punktu. Idź według GPS, stań tam i udowodnij, że jesteś na biegunie magnetycznym.

Skoro jest to duży obszar tym łatwiej na niego trafić. Naprawdę nie obronisz tego na gruncie logiki. Sorry.

Hmm... dawno nie wtrącałem się do tego tematu, ale w tym konkretnym to mnie jedna myśl naszła: gdyby założyć teoretycznie, że Ziemia jest "tarczą" (płaską, wklęsłą czy wypukłą) to można teoretycznie wyobrazić sobie punktowe pole magnetyczne w środku tarczy. Tyle że nawet tam na biegunie północnym igła by chciała ustawiać się pionowo. Natomiast na wszelkich modelach tarczowych pole magnetyczne powinno być najmocniejsze na magnetycznej północy. I słabnąć wraz z oddalaniem się od niej. Przeczy to doświadczeniom, zgodnie z którymi pole magnetyczne jest na większości Ziemi równomierne. A w pobliżu "bieguna  południowego" czy też krawędzi tarczy to pole powinno być tak słabe, że wcale nie istnieć. Jeżeli igła kompasu obraca się w którymkolwiek kierunku na południu Ziemi, to już samo to przeczy teoriom "tarczowym", ta igła nie powinna obracać się wcale.

Jedynie w modelach nie-tarczowych, jak inner earth powinna zachodzić równomierność pola magnetycznego. Ale w tych modelach igły kompasu zachowywałyby się podobnie, jak w modelu geosferycznym. A cała dyskusja o "nieosiągalnym biegunie" nie miałaby sensu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Fizyk napisał(a):
Ziemowit napisał(a): Niech Fizyk coś dopowie, może się mylę?
Ja się nie znam, ale spodziewam się, że jest mniej więcej tak, jak piszesz. Łatwo sobie pogadać, że w teorii wystarczy płynąć za igiełką, ale rzeczywistość nie jest taka prosta - o czym wie każdy, kto próbował przeprowadzić jakiś poważniejszy eksperyment, szczególnie jakiś zależący od bardzo słabych czynników.

Ziemowit napisał(a):Bo skoro to obszar a on podpłyną najbliżej, to wystarczy, że dopłynął (lub podszedł jeśli nie było to lato i woda była zamarznięta) na odległość 10, 20 czy 50km i był na biegunie Uśmiech Fakt, że nie osiągnął dokładnie wyznaczonego przez matematyków punktu, no ale w obszarze wariowania kompasu się mógł znaleźć.

Powtarzam, koordynaty są znane. Nie używajcie kompasu, tylko GPS i dojdźcie na miejsce. Dopiero wtedy wyciągnijcie kompas i udowodnijcie, że stoicie na biegunie magnetycznym.

Wypłacam milion złotych, jeśli któryś z czytelników forum osiągnie biegun magnetyczny południowy. Najwyżej sprzedam dom.

A jeśli nie osiągnie to poproszę 100 tyś. Kto się zakłada?

Oczywiście żartuję, nie mam takich pieniędzy i nie zamierzam się zakładać nawet gdybym miał, bo ja zwykle staram się, żeby obie strony zyskiwały na współpracy. Nie czyniłoby mi radości upokorzenie kogoś i pozbawienie go środków do życia.
Odpowiedz
Ciekawostka a propos jakości sygnału gps wraz ze zmianą szerokości geograficznej, co kiedyś też było poruszane - orbity satelitów gps (i "konkurencji") są odchylone od orbity równikowej o góra 65 stopni. Co wydaje się sensowne większość satelitów ma tak ustawione orbity, żeby pokrywały najbardziej zaludnione obszary, więc nad biegunami może gpsu równie dobrze wcale nie być. Chociaż z drugiej strony chyba latają po orbitach polarnych jakieś satelity metereologiczne i komunikacyjne, tylko czy ktokolwiek ich używa do lokalizacji?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Fizyk napisał(a): (Potem wymyślili, jak to zrobić inaczej, już bez lasera. Znowu wyszło im, że Ziemia jest kulista: https://www.youtube.com/watch?v=RMjDAzUFxX0)

Jak to znowu? Kiedy im wyszło, że Ziemia jest kulista?

Co do eksperymentu - rozumiem, że w tym momencie nie obchodzi nas zakrzywienie światła, które i ja i Ty wspólnie uznajemy? Nie interesuje nas, że w tym eksperymencie nie było ono wzięte pod uwagę, chociaż obaj wiemy że istnieje (ty uważasz że w dół, ja że w górę)?

I nie przeszkadza Ci to głosić, że wyszło im rzekomo, że Ziemia jest kulą pomimo wiedzy, że pominęli istotny czynnik przy badaniu?
Odpowiedz
Matsuka, zapominasz o przypływach i odpływach. Poopowiadaj nam skąd się biorą!
Odpowiedz
Vanat napisał(a): Matsuka, zapominasz o przypływach i odpływach. Poopowiadaj nam skąd się biorą!

Z księżyca, jak cała teoria o wypukłości Ziemi.
Odpowiedz
matsuka napisał(a): I nie przeszkadza Ci  to głosić, że wyszło im rzekomo, że Ziemia jest kulą pomimo wiedzy, że pominęli istotny czynnik przy badaniu?

Wyszło im, że jest inaczej niż zakładali. A zakładali, że jest płaska. 

A co do rzekomego zakrzywienia światła w górę, to odważ się wreszcie to sprawdzić. Czekam ze 100 tysiącami PLN

matsuka napisał(a):
Vanat napisał(a): Matsuka, zapominasz o przypływach i odpływach. Poopowiadaj nam skąd się biorą!
Z księżyca, jak cała teoria o wypukłości Ziemi.

Z Księżyca który jest wyświetlany na firmamencie?

Na filmie, o którym wspomina Fizyk, jest jeszcze jeden eksperyment płaszczaków: podczas zaćmienia słońca wysłali balon stratosferyczny by udowodnić że jak się poleci wyżej, to Księżyc nie będzie zasłaniał Słońca, bo oba te obiekty są przecież wiele niżej niż naiwnie twierdza naukowcy. 
I znów kupa. Udowodnili że w stratosferze widok zaćmienia jest identyczny jak z powierzchni Ziemi...
Odpowiedz
Vanat napisał(a): Na filmie, o którym wspomina Fizyk, jest jeszcze jeden eksperyment płaszczaków: podczas zaćmienia słońca wysłali balon stratosferyczny by udowodnić że jak się poleci wyżej, to Księżyc nie będzie zasłaniał Słońca, bo oba te obiekty są przecież wiele niżej niż naiwnie twierdza naukowcy.
I znów kupa. Udowodnili że w stratosferze widok zaćmienia jest identyczny jak z powierzchni Ziemi...

Potwierdza się tylko to co od początku twierdziłem na temat tego filmu, pomimo, że go nie oglądałem.
Kręcony jest z użyciem kontrolowanej opozycji, żeby ośmieszyć temat i przekonać ludzi, że to jakaś bzdura.


Nie wiem tylko jak to możliwe, ze ludzie kupują ten wał. Niby koleś ukrywa wyniki, bo nie pasuję do koncepcji płaskiej Ziemi i mówi przed kamerą - tak ukrywam wyniki, żeby się nikt nie dowiedział

Co to kurwa jest za program, "Dlaczego ja?"

Vanat napisał(a):Z Księżyca który jest wyświetlany na firmamencie?

Nie, z tego na którym wylądował Pan Twardowski.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 106 gości